panowie problemu nie mam i może wymyślam, albo problem jest i trzeba go rozwiązać. silnik s65, autko jeździ jak powinno w całym zakresie obrotów, jest minimalnie wolniejsze niż powinno ale to przez przepływomierze o których wiem że dają ciut za małe wyniki ilości powietrza. nie ma zadnych problemow z motorem w sensie ekonomicznosci jazdy czy tez bledow sterownika (tylko te zwiazane czasami z maf'ami) czy lampki MIL.

ale ostatnio sprawdzajac olej, powąchałem bagnecik z ciekawości i zauważyłem, że minimalnie paliwkiem zalatuje. wąchając otwór wlewowy / korek oleju, tam tez jest lekko yczuwalny zapach benzyny.

na zimno silnik daje ladny zapaszek, nie czuc ze mieszanka za bogata czy coś. ewidentnie gdybym nosa nie wlozyl w bagnet to bym sie nie uczepił.

a tak sie uczepiłem bo wole rozebrać silnik jezeli os jest nie halo i go naprawic niz obudzic sie z reka w nocniku.

co moze powodowac zapaszek benzyny w oleju ? na zimno badajac jego stan, jest ok, a olej ma swoja normalna konsystencje, przynajmniej nie jestem w stanie sie uczepic ze jest za rzadki czy cos, no ale nie pachnie jak olej w moim drugim benzyniaku, tylko zalatuje benzynka.

jakies koncepcje ? a moze w s62 to bardziej normalne niz gdzie indziej ? no i ostatnie pytanie, kto w okolicach warszawy albo w samej warszawie, zna sie na tych motorach na tyle ze mozna autko wstawic i nie martwic sie co bedzie dalej, do ewentualnej naprawy ?

Zawsze czuć troche benzyne w oleju, potrzeba do tego bardzo niewiele benzyny żeby bylo ją czuć.
Olej sie rozcieńcza w czasie eksploataccji nie tylko benzyną ale i wodą i innymi syfami.

Nie kumam, masz za dużo kasy i chcesz tak se gdzies samochód wstawić żeby przy nim pogrzebali ???
Jak tak, to jedź do ASO, tam na pewno coś znajdą do robienia za dopowiednią kasę.

Nie mam za dużo pieniążków, poprostu wcześnej nie zwróciłem na to uwagi, olej - to fakt, już na końcu swojego okresu eksploatacji, i nie chce aby motor się zepsuł przez ignorancję choćby tego faktu.
Wymienię olej, przejade z 500 km wtedy powącham i jak będzie wtedy zalatywał brzydko to zaczne się martwić.

Czy S62 ma jakieś odmy ? Może jakimś podciśnieniem niespalona benzyna dostaje się do oleju ? Nie chce szukać drugiej dziury w d. ale nie znam się na mechanice aż tak, żeby wiedzieć, że to normalne dlatego pytam mądrzejszych.

jesli juz masz czegos szukac to moze poprostu go troche zalewa?

Benzyna we wtryskowych bierze się z nadmiernego wzbogacania -- tu nie ma pompy membranowej. Przewietrzanie skrzyni korbowej też nie ma nic do rzeczy -- odmę się podłącza gdzieś na początku kolektora, a wtryskiwacze są przed samymi cylindrami.

Ja bym zaczął od wizyty w warsztacie, który ogarnia. Od podłączenia auta i sprawdzenia parametrów pracy silnika, AFR, itp, itd...

r.

Odczyt parametrów motorku (ale bez ich interpretacji bo nie robie tego zawodowo) moge przeprowadzic osobiscie, software i interfejs posiadam.
Czy zużyte (ponieważ podają informacje o powietrzu zbyt małą w stosunku do faktycznego) przepływomierze mają tu jakieś znaczenie, czy może sonda lambda wystarczy że jestr uszkodzona (a tego równiez nie wykluczam, bo samochód mam krótko a w S62 lambdy lubia sie psuć) i od razu jest za bogato ?

Organoleptycznie - jak umyje samochód - i polatam troche, to w rurach wydechowych i na zderzaku jest czarna sucha sadza, jakby węgielek, w małych ilościach ale na jasnym zderzaku widoczna w postaci drobnego pyłku, kropek tu i ówdzie. To od zbyt bogatej mieszanki ?

Mialem pare duzych silnikow, zdrowych, a teraz zdrowe 5.0 V8 i delikatnie w każdym bylo czuć benzyne w oleju.
Na prawde nie panikowalbym z tego powodu....

No i dziękuje bardzo za odpowiedzi, uspokoiłem się ) A parametry, na biegu jałowym odczytam i podrzuce dla czystej ciekawości, tylko pytanie - mam je "zdjąć" na rozgrzanym motorku czy na zimnym.

Objawy padnietych przeplywek sa bardzo rozmaite....
U mnie było np. na zimnym silniku w pewnym zakresie obrotow jakby paliwa nie dostawal.

W M5 jest bardzo skomplikowany DME silnika i kupa czujnikow, padniete sondy od razu daja komunikat na desce i auto ma duże problemy z jazdą.

Ta sadza to rzeczywiście lipa troche....
Wygląda jak przelany sklad mieszanki.

No więc autko jeździ jak trzeba. Ta sadza - mogłem o tym nie pisać, wydech mam nie stockowy, więc bardziej przez niego wszystko przelatuje. Baaardzo delikatne sa te ślady sadzy Drugi samochód w rodzinie, też dosyć sportowy, ma podobnie więc... ja bym się tym do końca nie przejmował.

Spalanie w trasie i w miescie jest jak trzeba.
Na zimnym odpala ładnie, na ciepłym tak samo ładnie, a jak nie odpala to łapie błąd CPS - ale akurat o tym wiem, że się kończy.

A co do przepływek - poprostu podają mniejszy flow niż jest, nowe już zamówione ale lecą ze stanów i parę dni to zajmie. DIS pokazuje że wartość expected jest większa niż measured, i tyle. więc na zdrowy rozum DME nie daje tyle paliwa ile mógłby bo myśli, że ma mniej powietrza przez co jak pisałem na wstępie auto ma mniejszą dynamikę niż powinno - ale nie widzę tu związku z tematem głównym - zapachem paliwa w oleju.

jak jestes z W-wy to pokręc sie po mieście, wiadomo gdzie hehe, to porównamy ile czuć wachy z wlewu.

no ja nie wiem gdzie