Chce mieć komfortowo bo jakoś mi 17" i B8 na codzień brzydną.
temat na "Chce kupic to auto" nie pasuje bo raczej nie bede go modyfikował. Ma mnie wygodnie wozić po mieście i na urlop. Wiec w OffTopa wrzucam.
Wchodziło w gre A8 i jakiś duży mercedes 500/560 ale wolał bym bardziej po japońsku. Wiec Legend lub Lexus. przy podobnej cenie zakupu "brzydkie" legendy zaczynają sie rocznikowo już tam gdzie lexusy jeszcze nie mają tych "wygładzonych" linii a ja lubie te kształty z lat 90-tych. No i lexus to lexus. Staneło wiec na lexusie - zwłaszcza że jak na ta klase wcale nie pali tak dużo.... co i tak zasadniczo nie jest tu kryterium.


Cena 10-25 tyś za tą kancistą bude (chyba I i II generacja - są mało rózróznialne wg mnie) jest spoko a tyle sobie cenią sztuki wyglądające zachęcająco (na fotografii) na allegro.
informacji dokładniejszej niż ogolniki jest jak na lekarstwo w internecie. Są niby zachodnie strony ale mnie interesują nasze realia, nasze paliwa, nasze drogi, nasze serwisy - jak wiadomo u nas jest lekko inaczej.
Powszechną opinię o trwałości, niezawodności jednostek napedowych i skrzyń znam. A co z "towarzyszącą" elektroniką? (szyby, lusterka, wskazania komputerków, jakieś centralne zamki.. itd ) - też niezawodne?
Zawieszenie... jak u nas z jego trwałością? Wymialne są same końcówki czy całymi elementami? Np same końcówki czy całe wahacze?
Bywają takie z regulacją twardości i wysokości. ale to chyba dotyczy tylko tyłu? napinać sie na to czy na klasycznych amorkach też jest fajnie?

Radio... ze zdjęc wygląda że sa takie "zwykłe" i takie z Nakamichi w postaci kaseciaka i zmieniarki.. ale wszystko w zabudowie dopasowanej do reszty deski a jakby chciec tam wstawić nomalne radio (nowoczesne) z kartami SD.. są jakieś zaślepki, przelotki?
podobno w którymś tam roczniku jest nędzne granie (1993 chyba).


podobno na fabrycznych?? 225x17" jest nędza w koleinach. Zalecają wymiane na 205/60R15.. to jakie to ma hamulce - 280m? przyznam że idea 15" balonów mi odpowiada. Tylko jak sie maja 15" do momentu obrotowego na tylnych kołach? Stopią sie?

Wszystkie mają automatyczne lusterka Day/Night ? Co sie psuje.. na co patrzeć kupując? Bede nim robił pewnie 4-8 tys rocznie max jak nie mniej (naszym "drugim" miejskowozem przez 1,5 roku zrobiłem 1600km ).

jak jest z np nartami lub czymś równie długim? kładzie sie kanapa? jest dziura przez podłokietnik? czy tylko dach? Taki 245KM starcza w zupełności czy też szukac nowszego i mocniejszego? to nie musi być sportowo. Ma być miło i wygodnie żeby żony i malucha nie trzęsło.

Wszystko co wiem - wiem "podobno" a chciałbym coś konkretniej. Podobno sa jakieś procedury na self test pneumatyki, klimy centralnego..

Kanapa sie niestety ani nie kładzie ani nie ma dziury. Tak samo jak SC i Igen GS ma bak zaraz za tylnym oparciem.

Co do radia to sam będziesz musiał sobię niestety wydziergać panel zeby je zamontować.

Co do elektroniki to tylko i wyłącznie lubią się wypalać żaróweczki od podświetlania zegarów, ale to można samemu tanio i prosto naprawić nie płacąć chorych cen za zaroweczke w ASO Czasem wysuwana kierownica lubi stanąć w miejscu (plastikowe zębatki). O wiekszych klopotach nie słyszałem.

Hamulce to aluminiowe 4 tłoczkowe zaciski z tarczami 315mm. To wszystko wchodzi pod 15stkę bo felgi maja kosmiczny offset cos kolo 50. Uwierz, wystarczają, popularny mod w SC to zaciski i tarcze z LSa.

Polecam http://www.lextreme.com/ i http://www.lexls.com/

Forum toyota klub polska tez jest bogate w wiedze o LSach

czyli generalnie I lub II generacje jak sie ładna trafi to brac i nie wnikać?

Brac i cieszyc sie posiadaniem Lexa z czasow kiedy robiono porzadne samochody-znajomy mial takowego i zrobil nim 180k km.Jak sprzedawal to woz mial ca.330kkm.Zero problemow i awarii,do tej pory zaluje ze sprzedal i nie zostawil jako "samochod zastepczy" dla gownianych nowych BMW i MB.
GS 300 rowniez polecam jakbys wolal cos mniejszego a z tamtych lat.

Przez wielu pasjonatów motoryzacji uważany za króla najsolidniejszych aut tamtych czasów - miał w sobie wszystko + niezawodność.
Kupując jak to w używanym - nikt Ci pewności nie da, zawsze coś może wyjść. Jednak jeśli trafisz na egzemplarz z dobrych rąk to dłużej się nie zastanawiaj.
Znam dwa przypadki - w obu zachwalany od początku do końca. To był prawdziwy Lexus, model który był głównym "budulcem" wizerunku marki.

Licze sie z tym że nowy nie jest. jakaś naprawa - nawet kosztowna - nie bedzie niespodzianką. Choć raczej mam nadzieje że z racji na segment, marke i tego typu czynniki jeżeli nie był rozbity to raczej powinny być zadbane.

Dokladnie. Jak jest zadbany, i nie ma 5cm szpachli, to napewno bedziesz zadowolony

Ale A8 4.2 sie przejedz, tak zebys mial jakis punkt odniesienia... po co byc monotematyczny

Dokładnie, lepiej spróbować, niz potem żałować

No to w takim razie jeszcze jazda probna BMW 740 powinna byc obowiazkowa...

Mialem A8 i 740 wiec w razie potrzeby mogę pomóc, niestety z tym lexem zero

Wanda nie chciała niemca i ja tez nie chce

... i jak skonczyla?

z godnością

edit: a na powaznie. Audi ma dużo zalet - zwłaszcza napęd. Ale lubi sobie w PL zginąć o wiele częściej niż Lexus a spalanie wersji 3.7-4.2 to za dużo jak na moje nerwy.

Wanda już nic nie zmieni Ty jeszcze masz szanse

Spalanie większe jak w lexie ? U mnie było cos takiego - trasa 12-14, miasto 16-20 blizej 20, max min trasa 90-100 10l

No własnie z tego co sie orientowałem to A8 w trudnych warunkach (chłodno, korki) 20-22 łyknie a lex sie zatrzymuje w okolicy 18-19. Wczoraj rozmawiałem z właścicielem A8 3.7 i od niego to info o spalaniu.. druga sprawa że on szukał DWA LATA sztuki z 4.2 którą warto kupic i w koncu kupił 3.7. Dwa lata to ja sobie nie bede szukał samochodu.
Ale to tak na marginesie bo jakos sie już w temat lexusa wkręcilem. Teraz tylko musze sobie wyszukać jakąś zadbaną sztuke.

Lex zatrzyma się niżej niż 18l. SC400, który nie jest o wiele cięższy pali w mieście max.16. Tyle, że Ty jesteś z W-wy, a to chyba zmienia postać rzeczy-korki itp.

nie wiem jak to u Was wyglada ale e38 V12 po lifcie w miescie z rondami bez wiekszych utrudnien bierze 18.5 przy bardzo lekkiej jezdzie, 20 jezdzac normalnie po 23 litry mocniejszej jazdy.
O upalaniu nie ma mowy, bo to nie auto do tego
Za to na trasie w mocno dobrym tempie okolice 15 spokojnie do utrzymania.

Takich aut tak czy siak w Polsce bym nie szukał, w dojczlandii np raczej nie ciezko znaleźć dobra A8, 7 czy lexa. Dla przykładu moje A8 było od "dziadka lekarza" z niemiec, miało 340.000 przebiegu i w środku było bardzo zadbane, z zewnątrz też, mechanicznie świetne, silnik wzorowo, skrzynia delikatnie i płynnie... no nic nie mogłem jemu zarzucic. Więc tam bym szukał takiego auta jeżeli chciałbym aby mi posłużyło długo.

Ja choc jestem zapalonym fanem BMW to gdy matka chciała kupic "duzy,bezpieczny,szybki,wygodny" samochód po cichu powiedziałem A8 4.2 Quattro
i bardzo sie ciesze juz cały rok

jak odróznić silniki 245 i 26oKM? Bo 290KM to już VVTi i chyba dopiero po 1996 a te poprzednie? Dużo jest z przełomu 93/94 i pisza o mocach jak chcą.

Pod koniec 1994go jako rok modelowy 1995 weszła wersja 260HP, wczesniej bylo 250.

Chyba ktoś usunał mój wczesniejszy post bo zorientowal sie ze opieralem sie na SC400

zanabyłem w końcu jakiś czas temu cos co nie było ostatnio przystankiem (zdaje sie że nigdy nie było przystankiem). Wyszło że produkcja grudzień rocznik 1993, pierwsza rejestracja '94 i w sumie za smieszna kase. Manual mam kompletny ale niestety po niemiecku. Ma wszystko chyba co mogł miec oprócz telefonu (pneumatyka, webasto.. itd). Generalnie jestem zadowolony - bez rdzy, nie puka, jedzie prosto. Z braku czasu zrobiłem nim raptem 400km i dopiero dziś sie miałem okazje lepiej poprzyglądać - jakiś drobiazgi są do ogarnięcia. Adapter do normalnego radia DIN już zasysam zza kałuży.

Kilku rzeczy nie wiem.
- Deska robi dziwne rzeczy - w tunelach i pod wiaduktami wygasza sie prawie w całości. Da sie to wyłączyć? Kombinacja guziczków..etc
- Nie palą sie wyświetlacze (podświetlenia) zarówno po lewej jak i po prawej stronie deski. To jest deska że przebieg jest na wyświetlaczu chyba po prawej - nie widac go. Po lewej też chyba coś ma (temperatura outside?? i Econometer) i też tego nie ma. To chyba żaróweczki. Albo ja nie umiem tego włączyć.
- pod deską koło złącza diagnostycznego jest pokrętło - głosność "pipania" ?
- pali sie kontrolka jakby hamulca, ma to coś wspolnego z guzikiem RESET pod zegarami. Nie wiemo co kaman (Bremsbelag- Verschleissanziger w instrukcji sie to nazywa)

Deska sie sama wygasza? Może pokrętło od natężenia podświetlenia nie jest przekręcone maksymalnie (aż do lekkiego kliknięcia) i czujnik świateł włącza światła. Bo w tych autach jak pokretlo nie jest na maksa z kliknieciem to przy wlaczonych swiatlach podswietlenie jest duzo slabsze.

Żarówki od podświetlenia do wymiany, to standard w pierwszych rocznikach. Nie zapomnij odlaczyc akumulator przed wyciaganiem deski bo bedziesz mial lampke SRS.

No. wygaszanie jest zabawne. jechałem sobie pierwsze kilometry i deska mi migała. Juz sie nawet wnerwiłem ale połapałem sie że gasnie tylko pod wiaduktami jak sie robi ciemno w okolicy tylnej szyby. Wymyśliłem że z tym wygaszaniem jest jak w hondzie - żeby nie robił myków trzeba go "klikiem" zafiksować w jakiejs pozycji. Kręciłem od oporu do oporu ale na siłe nie walczyłem przy końcach. Jutro sie pobawie. nawet to fajne ale gasnie obrotomierz i prędkościmierz i nie bardzo wiadomo ile sie jedzie . Zostają tylko kontrolki. Nie wyobrażam sobie jazdy w nocy z wygaszoną deską na dłuższą mete. Zwłaszcza że czy 100 czy 160 to nie ma róznicy w odczuwaniu prędkości. Ot se jedzie.
Jak działa OverDrive na lewarku skrzyni biegów?

Tak wygląda decha, brakuje tego w zielonych kołkach, pali sie toco w czerwonym.. choć klocki są nowe.

To podswietlenie cyferblatow i wskazówki masz dobre, bo to często pada. Wydaje mi się ze to tylko żaróweczki, są takie małe na plastikowych cokolikach z kondomkami które zmieniają kolor, napewno sobię z tym poradzisz.

Klocki są nowe, ale czy czujnik jest nowy? Albo masz za malo/duzo płynu hamulcowego? Posprawdzaj takie rzeczy. W moim SCku i w ojca GSie w sumie od ręcznego i od hamulców była inna ikonka, poprostu napis BRAKE.

Jak wyłaczysz overdrive (od razu bedziesz mial kontrolke na desce) to skrzynia nie wrzuca na 4 bieg, tylko idzie 1,2,3. Taki bajer, i tak auto ma przycisk pod pedałem gazu do kickdowna i wystarczająco mocy żeby fajnie wyprzedzac :>

Wskaźnik zużycia klocków hamulcowych. Zobacz czy ktoś po prostu nie odciął kabla przy zmianę klocków.

Bóg zapłać ale klocki nowe. Musze go chyba odstawic do jakiegoś kumatego warsztatu na pudrowanie trupa:)

jeżeli jest tak jak w większości samochodów, to trzeba przejrzeć przewody powtykane w klocki, czy gdzieś nie są przetarte i nie stykają się z masą. Po odcięciu kontrolka powinna zgasnąć raz na zawsze.

Blokada overdrive przydaje się w ruchu miejskim, przy prędkościach ok 50-60km/h i częstym zwalnianiu denerwujące jest jak ASB wbija 4, żeby za chwile zredukować do 3.

Dawno temu miałem takiego lexa, ale o ile dobrze pamiętam to tam 4 bieg się przy 50 km/h nie ma szansy włączyć, bydle miało długie biegi - jedynka do 80 km/h a przy 2000 rpm na 4 było około 90 km/h i nigdy nie korzystałem z tego guziczka, to raczej zbędny bajer

rennen, przy 50-60 po odpuszczeniu gazu albo muskaniu go wrzuca. A to taki bajer żeby dynamiczniej pojeździć (albo żeby zablokować 3ci bieg).

Nie wrzuca, miałem dokładnie takie samo auto. Dobrze wiem co daje ten przycisk i po przejechaniu takim lexem ponad 100 tys km uważam, że jest w naszych warunkach zbędny. Ale ty pewnie wiesz lepiej - zresztą jest sposobność by się przekonać - Wombat kupił to może sprawdzić przy jakiej najmniejszej prędkości da się wrzucić 4. Ale obstawiam, że będzie to jakieś 1500 rpm i 70 km/h, niestety lexusa miałem dawno dawno i nie pamiętam tak dokładnie.

Nie zrobiłem tym Lexem 100 tys. km, ale model w którym jechałem przy 60kmh mógł wrzucić czwórkę i turlać się przy prędkości obrotowej zbliżonej do 1000 RPM I nie tłumaczę Tobie co daje ten przycisk - to Wombat pytał w wielu skrzyniach z tamtych lat masz D 2 1, więc żeby zablokować 3 to trzeba tego użyć, nic więcej. Nie napisałem też, że to strasznie użyteczne jest:) więc proszę Cię bez tekstów "Ale ty pewnie wiesz lepiej " ok?

Ta ma D-2-L i guzior OverDrive

przyjme chętnie manual do LS400 w języku innym niż niemiecki (innym niż niemiecki to znaczy po angielsku bo popolsku to sie nie spodziewam) ... miało nie byc niemca

spróbuj napisać maila do lexus polska, lexus usa i lexus jap. A nóż widelec, któryś Ci podeśle.

Zerknę jutro do instrukcji tatusiowego SC400, skrzynia jest taka sama jak u Wombata (A340).

kłamczuch, mówiłeś że nie macie

Ale co tu wiecej pisać, funkcja przycisku wiadoma, a skrzynia długa jak mówi rennen, śmiesznie długi pierwszy bieg który zamula trochę te auta


Wombat, znalazłem coś takiego, wiem że to nie Twój rocznik, ale serwisówka fajna http://rapidshare.com/files/23901457/1998_...PAIR_MANUAL.zip

nie jestem pewien czy to nie jest to samo http://rapidshare.com/files/95353818/LS400Manual.rar

ten drugi to Lexus 2000 i do tego z hasłem na archiwum

Długie biegi w automatach z poczatku lat 90tych to standard, w 4 biegowym A8 jedynke mialem do ~90 a trójka do ~200...

Co do ksiazki to jakby nie szło nic znalesc to moze tu kupic http://books4cars.com/

No tak, durny ja. Zajrzałem do samochodu i instrukcji oczywiście nie ma. Jak znajdę coś w teh internets to dam znać.

Wombat, jak oceniasz swój zakup?

i w jakim kolorku go wyrwałeś? może jakieś foto outside/inside ?

hasło LS400

Ciężko znaleść manual do Twojego rocznika, ale cały czas mam na uwadze



Ja na tym automacie na trzecim biegu prawie zamknąłem licznikowe 250 Skrzynia jest ok jak jezdzi sie po miescie, ale na autostradzie trochę uciążliwe są wysokie obroty przy ponad 180

Fotki mam takie z komórki. Prawde mówiąc przyprowadziłem go, pojeździłem 2 dni po warszawie i stoi bo nie mam na samochód czasu ani ochoty.
Stan oceniam na dobry. Co prawda miał być kolekcjonerski a jest dobry ale to i tak dużo.
Oczywiście zapobiegliwy właściciel na dzień odbioru ograbił go z lewarka, zapasu, gasnicy, trójkąta, narzędzi, latarki a nawet przy mnie jeszcze z bagażnika zabierał jakąś w 50% wyciśniętą tubke "Kropelki" (niesamowita oszczędnośc) i postawił samochód na prawie łysych gumach ale niczego innego nie spodziewałem sie po samochodzie który choćby otarł sie o Poznańskie (bez obrazy ale tak to jest). Wiadomo żejak samochód jest generalnie OK a ja do niego zrobiłem 300km to nie bede sie spierał o takie pierdy.
Po dwu dniach padł akumulator wiec kupiłem nowy i na razie jest spokój.
W zasadzie oprócz przetarcia pod "kciukiem" po lewej stronie kiery tapicerka nie nosi większych śladów używania - co jak na nastolatka jest niezłe.
Jest jakiśmały "pukacz" z tyłu i nie działa jeden głośnik tylny (tzn działa ale gra jak przykryty poduszką). Jak na razie wiekszych wad nie zauważyłem.
Przebiegu nie znam bo nie świeci sie jego podświetlenie ale zasadniczo interesował mnie stan a nie przebieg czy rocznik. Brakim podświetlenia tego czy tamtego czy "podciemniałym" wyświetlaczem LCD konsoli środkowej miałem sie nie przejmować bo "ten typ tak ma i wiadomo jak to leczyć" wiec nie wnikałem. Nie wiem jaką cyfre zobacze jak jak naprawie żaróweczki pod przebiegami . Co i tak nie ma znaczenia bo już go kupiłem.

tak to wygląda:

Jako ciekawostka, może będzie pomocne, program Wheeler Dealers.

1 cześć: łącznie 5 na youtube

http://www.youtube.com/watch?v=6Af8n2ohc98

to widziałem.
jutup mam przetrzepany pod tym względem

edit:

Kto wie jak sie dostać do podświetleń wyświetlacza przebiegów i temperatury? Do wszystkich żarówek mam dostep a do oświetlenia tych dwu LCD za boga nie ma jak dojść. Front panel zegarów raczej sie nie da zdjąc bez ściągania wskazówek- a tego raczej nie zrobie na 100%.

Znalazłem tylko instrukcje rozkładu deski z mechanicznym licznikiem przebiegu - tu jest elektroniczny.


Ew. kto w wawie naprawia takie rzeczy?

Sciagniecie z Niemiec wychodzilo duzo drozej (wiem wiem, akcyza)?

Bo takie cwaniactwo polskie jak z tym podnosnikiem itp to po prostu zalamuje... No i jak kiedys patrzylem na mobile to przy rozsadnym przebiegu kierownice nie byly poprzecierane, wiec dziwne.

Jak auto większość przebiegu będzie miało miejskiego to kierownica może być bardziej wytarta. A jeśli miało jednego właściciela czy dwóch to każdy też inaczej się z fajerą obchodzi. Tak tak, niby śmieszne ale jak ktoś z uściskiem (nie wiadomo po co i na co) zrobi 200 kkm autem to kierownica inaczej wygląda niż u kobiety co tą kierownicę tylko trzymała.

poza tym jednemu rece poca sie bardziej, a drugiemu mniej. a na wytarte kierownice tez sa sposoby i latwo mozna sprawic, ze bedzie wygladac na swiezsza.

na krótką mete dobrze działa krem, podobno pomalowanie farbą np renoskór przywraca ładny wygląd. Znasz jakieś inne sposoby?