Miałem do niedawna 530d e39 z 2002 roku w M-pakiecie które rewelacyjnie się prowadziło.
Zawieszenie idealnie zestrojone, układ kierowniczy ze zmniejszoną ilością obrotów kierownicy.
Można było się zakochać w tym, jak to auto się prowadziło i jak skręcało.
Auto samo prowokowało by wchodzić w zakręt bokiem, co się zresztą udawało mimo braku szpery.
Wtedy wydawało mi się, że M5 to dopiero musi być wzór!

No i stało się. Kupiłem M5 e39 ale z 1999 roku przed liftem.
Auto zadbane z podobnym przebiegiem co poprzednie, czyli nieco ponad 100 tyś.
Ale w porównaniu do tego z 2002 roku wogule się nie prowadzi!
Wszystko sprawdzone, zawieszenie w idealnej kondycji, ale czegoś brakuje.
Auto prowadzi się jakoś krowiasto, wydaje mi się, że potrzeba więcej obrotów kierownicy przy skręcaniu.
Brakuje zwinności, którą miał nowszy M-pakiet. Sprawia wrażenie dwa razy cięższego od 530d.
Zawieszenie zaskakująco komfortowe mimo 18 cali, ale jakieś takie miękkie.

Moje pytanie dotyczy więc zmian w zawieszeniu i przekładni kierowniczej w M5 przed i po lifcie.
Były wogule jakieś, czy to tylko moje dziwne odczucia w prowadzeniu obu aut?
Dodam że między nimi była przerwa kilku miesięcy, więc moge się mylić.

Zmiany były tylko wizualne i silnikowe. Zawieszenie niczym się nie różni.
Podejrzewam, że za długą miałeś przerwę...

Przekładnia kierownicza też się nie różni? Ilością obrotów?

Nie różni się.

A mógłbyś sprawdzić u siebie i policzyć? Nie wiem czemu, ale odnosze wrażenie, że jest inna.
Może to za sprawą innej kierownicy, ale nie wydaje mi się.
Zawieszenie napewno jest inne, ale może w tej z 2002 było jakies customowe.

Karol a moze ktos wymienil po dzwonie na zwykle nie M ?

czego bym ci absolutnie nie zyczyl !

Heh. Mam nadzieje, że nie.

Z tego co ja się orientuje to w wersjach 6 cylindrowych rzędowych jest maglownica, a w V8 jest przekładnia ślimakowa bo magiel się nie mieści... wiec z tego może wynikać różnica w prowadzeniu...

Dokladnie, juz od E34.

z realoem wynika ze M5 ma inne servo , a mianowice "servotronic " ktory moze wystepowac w nie M modelach najprawdopodobniej za doplata

Servotronic dziala niezaleznie od obrotow silnika , wspolgra z pretkoscia auta co wzmacnia kontakt kierowcy z jezdnia i pomaga w bardziej precyzyjnym prowadzeniu

Jednak miałem racje, że inaczej się je 'czuje'.
Troszke inne miałem wyobrażenie o M5. Sądziłem, że jest bardziej sportowe.
Tymczasem to komfortowy i szybki sedan do podróżowania.
Naprawde komfortem jestem zaskoczony na ori 18'

Dokladnie, e39 Mpower to dupowóz hehehehe

Ale z rolki idzie jak przeciąg no i po odbyciu takim autem wycieczki do Wloch i spowrotem w jeden weekend (ponad 3000km) uważam, że jest stworzone do wlasnie takich celów - nawet spalanie nie zabija

No wlasnie tez mam troche watpliwosci, bo wszytsko jest tak postopniowane, zeby wlasnie byla maksymalny przeciag...
Przy 120 km/h ten wózek ma 2500 obr, gdy np. 540-ka ma ich raptem 2100 ,

Z naszej wycieczki - Polska ogien, Niemcy ogien, Szwajcaria spokojnie, wlochy raczej spokojnie i powrot tak samo.. Wyszlo srednie spalanie 12.5 - 3 osoby i kufer pelen gratow. Dla mnie jest to wynik jak najbardziej do przyjecia.

M5 E39 prowadzi sie o wiele lepiej niz kazda inna E39, przydał by sie jej jednak jakis gwint i głosniejszy wydech, jest za bardzo kulturalna.

Dokładnie tych dwóch rzeczy najbardziej brakuje.