Witam!
Na forum trawiłem dwa dni temu, całe te dwa dni przesiedziałem tutaj szukając pewnych informacji ale ich nie znalzłem. Jestem szczęśliwym posiadaczem BMW 330i i chciałbym go trochę podkręcić(bez odprężania silnika, czyli te 0.4bar?) i w związku z tym mam kilka pytań:
1. Z tego co wyczytałem to kompresor wyjdzie taniej niż turbo w systemie soft?(najlepiej jak najtaniej ale jeśli ma być więcej mocy 3k nie robią problemu)
2. Gdzieś było napisane że turbo soft przy spokojnej jeździe może zmniejszyć spalanie(?), czy z kompresorem jest tak samo czy może zwiększa zuzycie paliwa, jeśli tak to o ile?(jak ma palić 10l więcej to dziękuję...., auto ma być użytkowane do jazdy codziennej)
3. Turbo soft chciałem założyć z myślą o "chip tuningu", czy jak założę turbo lub kompresor będe musiał zestroić to ze sobą. Czytałem o SMT6 i ECU MASTER czy to będzie zamiast tego "chip tuningu"?

Wybaczcie mi moją nie udolność ale nie znam się tak bardzo na samochodach.

Chcesz mieć auto po tuningu mechanicznym i niskie spalanie to sobie diesla kup. Cudów nie ma, koni z samego powietrza też. Co do reszty pytań to jak "coś czytałeś" to wróć do tych tekstów i przeczytaj dokładniej, poszukaj na forum, pooglądaj projekty.

Te 3k to ci chodzi o 3000PLN?? Mało... lepiej sobie felgi za to kup, też da ci to trochę radości a zero efektów negatywnych.

Może poprostu sprzedaj 330 i kup sobie M3? Napewno lepiej bedzie sie spisywać jako auto po bułki niż rzeźba z 330

Auto turbo może palić bardzo mało przy jeździe na podciśnieniu, z powodu niskiego stopnia sprężania - jeżeli nie będziesz odprężał silnika to nie licz na mniejsze spalanie. Jeżeli decydujesz się na takie poważne mody tego auta, to uwierz mi - nie ma żadnego znaczenia czy później będzie paliło 15 czy 20.. to kropla w morzu kosztów

To zdanie powinno brzmieć - "Auto tubo może palić bardzo duzo przy jeździe na podciśnieniu, z powodu niskiego stopnia sprężania"

ale nawet gdyby zostawić taki sam stopień sprężania jak przy wolnossacym będzie palić o wiele wiecej przy spokojnej jeździe ze względu na to że opory na dolocie i tak będą bardzo duze (powietrze musi przejść przez Turbine, przewody, często IC) no i na wydechu gdzie muszą przejść przez sprężarkę. Juz nawet nie wspominam o wystrojeniu itp.

Reasumując myślę że M3 będzie tańsze i w koszcie nabycia i eksploatacji. Oczywiście najtańsze rozwiązanie to serja 330.

jeżeli chcesz, żeby Twoje 330i paliło poniżej 10l/100 po kuracji wzmacniającej i/lub obecnie (stock) pali mniej niż 10, to zdecydowanie nie jest forum dla Ciebie. ja się zastanawiam, czy się przyznawać, że moje 330d (stock) pali 10l/100, żeby się koledzy nie śmiali, że jeżdżę jak emeryt.

chyba ze kupisz gotowy KIT kompresor np. VORTECH? ktos kiedys o tym pisal no ale on kosztuje 3K euro ?

http://www.activeautowerke.com/viewproduct...x?id=Product16A

Jakikolwiek gotowy kit supercharger to wydatek minimum 4500$ plus przesyłka.

Spalanie rzędu 10l/100km w mieście osiągniesz jak będziesz jeździł ale w nocy. Licz się ze spalaniem na poziomie 13-14l przy normalnej jeździe.

Miałeś ty jakieś auto z turbiną? Bo ja miałem kilka i wychodzi odwrotnie niż piszesz

czytamy ze zrozumieniem

Nie widzę nic dziwnego, o co chodzi Krisss ?

EDIT: Już wiem

krisss - dokładnie jak piszesz. a skoro nie zrozumiałeś, to czym się chwalisz?

OT-Zastanawiam sie Owko czy masz problem z czytaniem ze zrozumieniem czy sobie interpretujesz pewne zdania tak zeby pasowaly do Twojej teorii.A jesli po prostu chciales przekazac,ze to nie jest forum na ktorym spalanie jest glownym kryterium branym pod uwage przy modyfikacjach to kiepski cytat do tego wybrales.

Nie widzę, żeby ktokolwiek napisał tu, że jego auto pali 10 lub poniżej, natomiast widzę troskę, żeby nie paliło więcej niż wartość, którą można wyrazić wzorem: "obecnie +10 litrów".

Po drugie, idąc nieco dalej: nie widzę również żadnego problemu, żeby dobrze zestrojonym samochodem z 3-litrowym benzynowym silnikiem doładowanym (choć bardziej stawiałbym na turbo niż na kompresor do takiej deklaracji) nie udało się w zupełnie dynamicznej jeździe w trasie uzyskać 10 litrów/100 km - jadąc powyżej limitów dopuszczalnych na polskich drogach.

Dobrze wiesz, Robert, że choćby po średnich zużyciach diesla można ocenić Twoją eksploatację 330d jako bliską granicy zarzynania, co prosta to 200+ km/h., poza tym specyficznie jeździsz dużo po autostradzie i również ładujesz ile fabryka dała. Ale nie możesz traktować tego małego ekscesu jako reguły.

A w temacie - E46 330i+kompresor to bardzo popularna przeróbka w US, gdyby nie to, że nie mam 330i, więc mogę sobie szukać M3, to posiadając dobre 330i, poszedłbym w kompresor. Wady: brak szpery w 330i psuje sprawę.

Heheh... a Wy dalej

panowie, najkrócej jak się da, żeby nie bić piany:

racja, przeoczyłem słowo 'więcej', zwracam honor, sypię głowę popiołem, krisssa i stewarta przepraszam.

Wojtku, gdyby nie to, że jesteś Wojtkiem, zostałbyś zjedzony zarówno przez streetrcerów, a zwłaszcza przez wojowników lansujących się posiadaniem szybkich sprzętów za to, że jazdę dynamiczną nazywasz ekscesem, natomiast emeryt stajli normą na [już nie niestety] forum streetracingu

Porównajmy to do innego wyrażenia: "piję zwykle trzy browce na wieczór, jak mam wypić pięć browców więcej to dziękuję".

Zadanie: o wypiciu ilu w sumie browców mowa w drugiej części tego zdania?

Robię rocznie 70k+ dynamicznych kilometrów, ale wciąż jestem zdania, że istnieje różnica między ciągłym eksploatowaniem maksimów, a dynamiczną jazdą. Po pewnym czasie każdy, kto jeździ dynamicznie, zauważa, że obniżenie prędkości maksmalnych o 30-40 km/h lub dwukrotne zwiększenie czasów przyspieszeń nie ma żadnego praktycznego znaczenia dla czasu spędzonego w drodze.

Jeszcze tylko skommentuje i koniec OT -
Nie nie miałem auta z Turbiną. Jednak nigdy nie dam sie przekonać, że auto wolnossące będzie palić wiecej niż to samo auto z dołożona turbiną przy spokojnej jeżdzie (czytaj na podciśnieniu). No chyba że jakaś alternatywna fizyka...

Jeszcze jedno - oczwiście że silnki Turbo maja w pewnych przypadkach (a raczej można by precyzyjnie powiedzieć przy wąskim zakresie obciążenia i obrotów) przy tej samej mocy wieksza sprawność. Dlatego średnio 200 konna 3 litrowa, 6 cylindrowa wolnossąca benzyna będzie spalać wiecej niż doładowany 1.4 200 konnym motor. A i to przypuszczam nie w każdych warunkach...

Juz nie aktualna odpowiedz

Przy pożądnym wystrojeniu 330i SC/T powinno nieznacznie (w związku z większymi oporami w dolocie głównie), zwiększyć spalanie podczas jazdy na podciśnieniu.

Z doświadczenia, podczas docierania M3T S50B30 (odprężony silnik do 8,5:1 więc warunki gorsze niż przy seryjnym stopniu sprężania), średnie spalanie z trasy ok.500km to ca.11l/100km.

A tu jeszcze ciekawostka, drobny pokaz umiejętności mojej żony (chyba nie muszę pisać jakie to auto...?)

No gatulacje dla małżonki. Wynik godny pozazdroszczenia przy V10 i 507KM

>PMN.. Znam bliżej dwie zaturbione bmw M50 (ich właścicieli ) plus jedna na kompresorze, i spalanie w tych przypadkach nie jest tylko nieznacznie wieksze ,przy nawet jezdzie na podciśnieniu. Wszystkie mają odłączone sondy, więc może to powód.. Te które znałeś chodza z lambdą? Pozdrawiam!

g69, no właśnie, widzisz, ja jeździłem z Autronic'iem, bez seryjnego ECU. Wszystko kwestia wystrojenia. Zdarzało się i tak, że nie mogłem odkręcić korka seryjnego baku, tak był zassany
Jasne, że na dużych wtryskach nie można zejść poniżej pewnej granicy dawki, ale...
Jak miałem 325Turbo z SMT6, to pomimo wielokrotnego strojenia średnie spalanie nie schodziło poniżej 15-16l., to samo auto, ten sam stroiciel, po montażu SM2 spalanie spadło do wspominanych już okolic 11-12l. W aucie nie zmieniło się nic poza elektroniką.

Zakładając (czysto hipotetycznie, na potrzeby wątku) sytuację, w której do seryjnego E46 330i dołożono SC/T, bez jakichkolwiek innych zmian (również w ECU), to jeżdżąc na podciśnieniu (ale beznadziejny przypadek ), IMO spalanie nieznacznie by wzrosło.
Nie zmienia się przecież żaden parametr poza zwiększonymi oporami w dolocie.

PMN,dzięki przyznam sie,że nie spodziewałem sie az takich różnic. Być może więc i przeprogramowanie seryjnego komputera,zamiast ecumastera na przykład, okazało by sie bardziej ekonomiczne, jesli dla kogos ma to znaczenie (wielkość spalania).

myśle że największy opór podczas jazdy na podciśnieniu stawia przepustnica pozatym jak do silnika wpada mało powietrza to również mało benzyny a to oznacza że (przynajmniej w teorii ) spalanie sie nie zmieni

hz10, przy dużej sprężarce i w miarę niskich obrotach silnika, nawet przy w pełni otwartej przepustnicy/ach nie wejdziesz w nadciśnienie

znalezione w sieci i mieści się w 3k ale EURO G-POWER Kompressor System für BMW E46 330i

Jezdzi w Augustowie E46 330i na takim zestawie,a własciciel zarejestrowany jest na tym forum.
Z tym ze ma juz ono zmienione cisnienie doładowania na ca o.7 bar.
I z tego co wiem nie narzeka na zuzycie paliwa.