Wraz z wczorajszym mrozem powstał problem z hamulcami w mojej buni... tj wczoraj w nocy troche latałem po sniegu ale to akurat chyba ma mało wspolnego z sytuacja...
Problem jest taki że pedał hamulca zaczoł brać nizej... skutecznosc jest dobra ale przy hamowaniu duzo do podłogi mu niebrakuje... (efekt taki jak starte klocki w rowerze klamka idzie dalej) w aucie przeciez niema takiego efektu I zastanawia mnie co to moze byc ?? cos złego ?? Padło podejrzenie ze moze ktorys z zaciskow był zapieczony i teraz ruszył sie do konca stad taka reakcja ?? Mi troche wydaje sie że może to być wina płynu (teraz jest zimno płyn jest stary może nałąpał wilgoci i taka reakcja??) W e30 jest KOREKTOR SIŁY HAMOWANIA przod tył on też jest czesto sprawcą takiego czegos ??
OD czego polecacie zacząć może ktoś juz ćwiczył taki problem... (acha nie jest to napewno zadna nieszczelnosc ani zapowietrzenie układu bo wtedy objawy sa inne!!) Pedał nie wpada mi w podloge tylko poprostu duzo nizej niz kilka dni temu bierze...
Jutro planuje zmienic płyn i sprawdzic co to da...