Panowie, dziękuję za komentarze, są naprawdę bardzo miłe.
Pora poodpowiadać:
CYTAT(Kosiarz @ Wed, 12 Mar 2008 - 07:38)
Przy tej masie i przy tych oporach to wątpie ze ma to tyle do setki...
Ale gratulacje projektu i fantazji bo to sie liczy jak dla mnie w tym projekcie przede wszystkim !
Przyjacielu, zdziwię Cię. Warszawa w oryginale waży jedynie 1410 kG. Opory powietrza są zaskakująco nieduże, choć oczywiście dają znać o sobie. Odczuwalny spadek ilości jadu pod maską pojawia się na 5 biegu, powyżej prędkości rzędu 165-170 km/h. Do setki robi na 2 biegu i opory powietrza nie grają tu takiej roli. Sam pomiar był robiony "ręcznie" na zasadzie 6-krotnego zdejmowania prędkości 100 stoperem i wyciągnięcia średniej, na tym samym odcinku drogi, który wydawał nam się płaski. Zgadzam się, że jest to metoda nieco wsiowa, ale w końcu jesteśmy na wsi
CYTAT(SLONIQ)
na kolka proponuje mangelsiki 15"x8" lob 15"x10" modular chrom lecz zostaly one wycofane z polskiego rynku jednakze pojawiaja sie gdzie niegdzie takie fele na allegro koszt to okolo 300pl/sztuka blizniacze felgi pod nazwa "dotz dakar" mozna dostac w focie za okolo 350pln minus tych felg jest taki ze sa pomalowane no ala chrom...
Owszem, był projekt założenia felg Mangelsa (modelu modular), ale niestety...
Chcę wszystkich przstrzec przed pojawiającymi się jeszcze na rynku niedobitkami tych felg. Dosłane nam przez klienta fele miały wadę fabryczną - o jakieś 2-3mm większy rozstaw otworów. NIE KUPUJCIE TEGO SZAJSU!
CYTAT(autoR)
Sie mnie podoba bardzo...
A gdzie takiego ładnego biorcę(kastę) znajdujecie kolego?Na ziemi lubelskiej dawno takich nie widziałem...
Pozory mylą, kolego. Pod tym lakierkiem jest ciężka korozja, przed właścicielką (tak, tak, to kobieta!) jeszcze masa pracy. Rozpatrywany był generalny remont blacharki a w zasadzie odbudowanie auta u nas, ale nie zawarliśmy konsensusu w tej materii. A roboty jest koszmarnie dużo. My, zgodnie z dyspozycją klienta, ograniczyliśmy się jedynie do odtworzenia tych części konstrukcji, które były nam potrzebne do zamocowania się z układem napędowym i kierowniczym. Reszta musi być również odbudowana. Szczerze mówiąc - klient sporo przepłacił za tą warszawę tam, gdzie ją nabył. To nie pierwszy egzemplarz z jakim mam do czynienia, zapicowany z wierzchu, a zgniły w środku. Tyle, że żeby się o tym przeknać - trzeba go porozcinać:
CYTAT(Dziku)
CYTAT(SebastianS)
Kolumna kombinowana warszawa+BMW, przekładnia listwowa ze wspomaganiem ZF
Macie jakieś fotki, opis jak to zrobić, ewentualnie zrobicie po dostarczeniu wawy??
Chętnie się podejmiemy. Ogólnie to sztyca warszawy uległa skróceniu, zmieniło się jej zakończenie na wieloklin pasujący pod przegubowy wałek z BMW, a ten spotkał się już z wieloklinem przekładni. Brzmi dość nieskomplikowanie, ale trochę pracy - nie ukrywam - pochłonęło. Zaletą rozwiązania jest oryginalna część kolumny w samochodzie, oryginalna kieorwnica i obudowa kolumny bez przeróbek. Inną zaletą jest bezpieczniejsza konstrukcja - istnieje w razie uderzenia element, który ulega wyboczeniu, zerwaniu i eliminuje problem sztycy wbitej w mostek kierowcy
Koniec z klaksonami umieszczonymi pomiędzy łopatkami użytkowników warszawy
CYTAT(pawel934)
o k...., szacunek Panowie to ma 7.7 do setki? Ciekaw jestem, jak sie prowadzi przy 210km/h.
No więc tak. Warszawa pozostaje warszawą w sensie dosyć wyokiej budy, wysokiego siedziska - więc na zakrętach nie będzie nigdy dorównywać autom współczesnym, nawet mając wprost przeszczepione z nich zawieszenia. Wiąże się to z między innymi subiektywnym odczuciem związanym z wysokością dupska nad ziemią.
Co do tego egzemplarza - jest nadspodziewanie dobrze - w końcu to nie pierwsze zawieszenie warszawy, jakie przestrajałem. Szliśmy sprawdzoną drogą. Natomiast efekt znacznie by się poprawił, jeśli w budżecie znalazłyby się środki na przestrojenie tylnych resorów, oraz wdrożenie prowadzenia mostu drążkami. Auto jest jednak już teraz przyjemnie neutralne w zakręcie, z tendencją do nadsterowności przy dodaniu gazu. Tak, jak ma być.
____________________________
No i na koniec - JEDYNY filmik, jaki powstał, skręcony aparatem foto na szybkensa. Niestety - za kierownicą siedzi już klient, który jeszcze nie czuje sprzęgła, co widać i słychać... Ja, siedząc na prawym - również poczułem
Też żałuję że nie mam więcej filmików, pokazujących, na co ten samochód stać
Proponuję ściągnąć filmik na dysk i stamtąd odpalać.
http://gzw.pl/zdjecia/Warszawy_V6/Cosworth/koncowe/1.MOV