CYTAT(gucior @ Thu, 06 Mar 2008 - 21:32)
To ciekawa co piszesz - miałem możliwość jeździć Lambo Gallardo Superleggera we włoszech i 430 F1 w Polsce i nie wiem czy to wpływ włoskiego powierza ale IMO Ferari to kibel nad kible w stosunku do Lambo. wykonanie, skrzynia, pozycja, ilość miejsca, działająca klimatyzacja, hamulce wszystko przemawiało, że Ferrari to gejowóz a lambo to potęga. Możliwe, że przy porównaniu 430 Scuderia vs Lambo Superleggera odczucia miałbym inne ale w takim zestawieniu uważam ferrari za wielkie rozczarowanie, nie wspominam o tym jakie wrażenia zostawiło 360 modena ale to możliwe, że było kwestią "przechodzonego" egemplarza.
I na koniec ad tematum - IMO to Lambo + biała perła = ideał
Widzisz nie mam zamiaru się spierać o odczucia w stosunku do modeli, ale raczej Superleggere należy porównać z modelem Scuderia. Nawiązując do tematu Ferrari F430 nie jest kwintesencją luxsusu tylko techniki F1, a porównując choćby z 360 jest naprawdę ogromna przepaść w jakości wnętrza... od momentu przejęcia Lambo, czuć tak jakość Audi to tyle (+ za jakość). Odczucia, Lambo jest jakies ciężkie przy Ferrari, mniej oddziaływuje na mnie emocjonalnie, skrzynia E-gear działa dość sprawnie ale jest wolniejsza od F1 w Ferrari, prowadzenie postawiłbym na równi mimo że Lambo to 4x4. Wnętrze kwestia gustu to nie jest every day car. BTW, Ferrari to gejowóz - kibel? Nie wiem jak mam to zrozumieć, bo wielu uważa model F430 za najlepszy sportowy model do jazdy po drogach publicznych. Raczej gejowozem nazwałbym poprzednie Audi TT lub Z4