Z planowaniem głowicy trzeba uważać na kolizyjność zaworów z tłokiem i żeby zbyt mocno nie zwiększyć kompresji.
Sporo osób bierze swoje doświadczenia z aut europejskich i japońskich, a auta z USA to trochę inna bajka.
Silniki w USA ma dużą pojemność, niską kompresję i stosunkowo małą moc z 1litra, producenci nie przykładają się do szczegółów z racji cięcia kosztów dlatego wszelkie poprawienie fabryki przynosi spore efekty.
W nowszych silnikach jest już trochę lepiej, ale i tak jest możliwość podniesienia mocy o 30-50HP bez ingerencji w wnętrze silnika. Poprzez zmianę dolotu, kompletnego wydechu, przepustnicy i poprawienie programu sterującego pracą silnika.
Gratuluję miłych efektów ciężkiej pracy!