Witam
Mam pytanie moze ktos przerabiał temat ! Mam dośc rzadką wersje escorta mk3 s1 rs-turbo ! Były produkowane tylko przez niecały rok , a wyszło ich podobno tylko 8024 sztuki ! Planuje jego odbudowe oraz przywrocenie do stanu orginalnego ale drazni mnie fakt ze to składak Oczywiscie silnik orginalny ale wiadomo przez chore przepisy lat 90 składak ! Pytanie , czy jest szansa na niebie i ziemi zeby zrobic z niego nie składaka ? oraz przywrocic jego prawdziwny rok produkcji ?

Tez bym chcial wiedziec czy jest taka mozliwosc. Moj samochód do moze nie jakis rarytas, ale jednak wpis "skladak" w dowodzie drazni;/

polecam rzeczoznawce oni nie takie rzeczy odkręcali.
i tak OT:
A przy okazji polecam zapytać, też o opinie bo jeśli to rzadki model a i wiek ponad 25 lat to ubiegał bym się o kwity, że to pojazd historyczny. (NIE MYLIĆ Z ZABYTKOWYM - W SENSIE KODEKSU DROGOWEGO ITD.)
Plus z tego taki, że idziesz do ubezpieczalni i pokazujesz taki papier i nie musisz mieć ubezpieczenia jak nie jeździsz. (np remont, zima)

Jesli sie nie myle to wszystko powinno wejsc bolt on do zwyklej MK3.

Niestety - prawdopodobnie nie uda sie, chyba ze bedzie to robota wysoce wykwalifikowanej jednostki w "specjalistycznym" zakladzie w ciemnym kacie

To jak jest w koncu? Czy dzieki rzeczoznawcy auto mozeprzestac byc skladakiem?

nie wydaje mi sie zeby bylo to mozliwe, nie w naszym kraju.
mój przykład:
jak kupilem swojego erst s2, to okazalo sie ze polowy numeru vin nie ma. przed rejestracją zatrudnilem rzeczoznawce, oplacilem. on porobil zdjecia, popatrzyl i powiedzial ze nie ma problemu.
wydal opinię, że naprawa blacharska zostala zle przeprowadzona i w jej wyniku polowa numeru vin zostala usunięta.
zeby być w porządku do wszystkich i do siebie w umowie kupna napisalem ze brak częsci vin. niestety, kobieta w wydziale komunikacji nie zarejestrowala go. poszedlem do naczelnik i staralem sie wytlumaczyc ze rzeczoznawca wydal opinię i powinni mi go zarejestowac.
ni chuia. musialem zmienic umowe i zarejestrowac bez tej informacji o braku czesci vin.
z rzeczoznwaca jestem dogadamy zeby za jakis miesiac przyjechac do niego a on zmieni tamta opinie i napisze ze wymagana jest zmiana vin ze wzgledu na skorodowanie.

EDIT: teraz przeczytalem ze to z 2007 roku topik

Poprosze numer do tego rzeczoznawcy na pW. Dzieki

No to jeżeli już tak odkopujemy kotlety ;-)
Da się wszystko załatwić - należy porozmawiać z kumatym diagnostą na stacji - mi się udało 'wyrwać' parę rzeczy właśnie dzięki diagnoście. Dla wydziału komunikacji w małym mieście to co napisze diagnosta to jest niepodważalne i bez problemu dziewczyny wbijają to co się chce ;-)

Nie tylko dla WK w małym mieście - w WK Warszawa Śródmieście jest tak samo - jak diagnosta nie widzi problemu, to WK rejestruje..... w końcu, to diagnosta zna się na samochodach, on ogląda "live" i dzięki swoim uprawnieniom potwierdza lub zaprzecza zgodności pojazdu z przepisami..... Ja z japońskim nr chassis nie miałem problemu.

no widzisz, na bielanach jest inaczej niż w centrum