Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: SPA Francorchamps | Alfa Romeo Giulia Quadrifoglio
Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum > racingforum.pl > Filmy i Zdjęcia
RaNaar
Weekend w SPA!



Gdy tylko rzuciłem hasło „wyjazdu na SPA” w gronie domowników zawrzało. Dziewczyna czuła, że sprawa musi mieć drugie dno, a kot uznał, że musi chodzi o pustą miseczkę. Żadne nie miało racji.



Belgijskie SPA to mała uzdrowiskowa miejscowość położona w Walonii - dla niektórych stanowi atrakcję turystyczną w związku z występowaniem znanych źródeł mineralnych, ale umówmy się - nikt zdrowy na umyśle nie będzie jechać 16 godzin samochodem, żeby posiedzieć w nawet najbardziej zmineralizowanej wannie… w każdym razie, nie my.
Myśmy pojechali na tor! 16 godzin jazdy w jedną stronę, żeby pokręcić się po znanym nawet z wyścigów F1 obiekcie i wrócić. #makes(some)sense



Jak było? Wiadomo, że epicko! Film drogi oglądany na żywo z perspektywy pierwszej osoby to frajda i basta, a kto uważa inaczej, ten nie ma benzyny we krwi. ;-)
Realnie jednak nie ma co z entuzjazmem przesadzać - ponad 1300 kilometrów w jedną stronę, głównie po nudnych autostradach daje się we znaki każdemu, nawet jeśli mamy dwóch kierowców, pamiętamy o higienie, regularnych postojach itd.

Dojazd kosztował nas pierwsze 24 godziny majówki wliczając w to przerwę na nocleg. Na miejsce przyjechaliśmy relatywnie niezmęczeni, wyposażeni w komplet dodatkowych opon i absolutnie szczątkowe informacje na temat czekającej na nas imprezy.
Wiadomo było, że na miejscu mamy być w niedzielę rano, a sam track day zaplanowany jest na cały dzień - jeśli przeliczyć koszt wpisowego na ilość godzin które możesz spędzić na torze, wygląda to lepiej niż wizyta na popularnych rodzimych obiektach jak Tor Poznań, czy Silesia Ring - ale to tylko wtedy jeśli o wszystkim za wczasu pomyślisz… czego żaden z nas nie zrobił.


Impreza zorganizowana przez Sky Limit Events składa się z trzech dwugodzinnych(!!!) sesji typu „open pitlane”. Oczywiście jazdy non-stop nie wytrzyma żadne seryjne auto ani kierowca amator, dlatego pomysł był taki, że będziemy na zmianę jeździć 15-20 minutowe sesje z krótkimi przerwami pomiędzy. To powinno studzić emocje, chłodzić samochód i pozwolić na kontrolę zużycia elementów eksploatacyjnych.


Operacja się udała, pacjent zmarł - niestety już pierwsza kontrola stanu okładzin hamulcowych zasiała w duszach pewien niepokój, klocki znikały w oczach. Kwadrans później, osiągnęły graniczne zużycie a my zamiast zastanawiać się nad poprawą toru jazdy, zaczęliśmy szukać igły w stogu siana, czyli otwartego warsztatu specjalizującego się pojazdach Alfa Romeo. Rezultat tych poszukiwań był z góry przesądzony - w niedzielę oczywiście wszystko jest zamknięte.

 Bawiąc się motorsport warto mieć rozsądek i to nie tylko z tyłu głowy - ważąc na szali „jeszcze jedno kółko - 1300 kilometrów bez hamulca” oraz „dajmy spokój - chodźmy się napić” wybraliśmy… trzecie rozwiązane o którym przeczytacie w następnym wpisie o Czeskim Brnie i komunikacji na migi.
 wink.gif

Nauka na teraz? Dwa komplety opon, dwa komplety okładzin hamulcowych. I podnośnik. I klucz 13 mm. I młotek. I separator. I opaski zaciskowe. #ZawszePrzySobie

Póki co zapraszam na wspólny przejazd i do komentowania! ;-)

done4
Ja bym dodał komplet tarcz, dodatkową chłodnicę oleju silnikowego, skrzyni też (jeśli automat), monitoring ciśnienia i temperatury oleju oraz lawetę.
Trzeba być świadomym tego że na 100 aut uczestniczących w trackday seryjnych czy zmodyfikowanych kilka nie wróci na kołach (uszkodzenie silnika, skrzyni ,napędu, wypadek).
Marka i klasa auta nie ma tu znaczenia bo nawet w nowym Porsche GT3 może zatrzeć się silnik na torze co zdarzyło się na naszym podwórku.
Inaczej jeździ się na autem przywiezionym na lawecie, nie blokuje nas świadomość tego że samochodem trzeba jeszcze wrócić do domu.
No chyba że finanse pozwalają to taxi, samolot i nie zaprzątamy sobie głowy jakimś tam awariami. smile.gif
Andrzejsr
No tutaj nowe auto , Quadrifoglio więc chyba (choć w Alfie diabli wiedzą wink.gif ) chłodnica oleju , skrzyni itp powinny być przewidziane i zastosowane.
Natomiast klocki... cudów niema - marka i klasa mooże nie mają znaczenia, ale >1600 kg ( a gdzieś zdaje się widziałem że realnie 1800kg ?) , prędkości na takim torze spore i z fizyką się nie wygra. Ale że aż tak ? jeden wyjazd i jeden komplet przód + tył ???
do mojego Westfielda malenkie DS przyzwoite to teraz coś1500zł (P+T) to weź tu użytkuj jakieś M3/Giulia Q itp 1,5 tony , co trackday nowe klocki ? gdzie ćwieczenia, testowania itp . Brrr...
( A ja się martwiłem że po 2 sezonach klocki wielkości 7x5cm do 3 mm to coś za szybko schodzą wink.gif )
kylo
Z klockami to najlepiej słabe i lekkie auto. tongue.gif
Ostatnio zakupiłem nowe na przód za 51zł.
Troche się martwiłem bo okazały się mniejsze niż stare tej samej firmy.
https://images89.fotosik.pl/589/c0d4f5c1d7bd3981.jpg
Nie wiem może to jakie regenerowane laugh.gif
Na szczęście nie potrzebnie się przejmowałem bo na Poznaniu dały rade i hamulca nie brakowało.
Choć pewnie nie hamowałem jakoś hardkorowo bo pierwszy raz tym obiekcie.
Szkoda że z oponami nie mam tak samo.

Generalnie to wydaje mi się, już pomijając moc i wagę auta, to że im szybszy tor to hamulce sie szybciej zużywają.
Na tych małych i krętych może i hebel też się grzeje, ale dohamowania są z małych prędkości i krótkie. A jak trzeba ostro schodzić z dużych prędkości to i klocek szybko znika.
RaNaar
Masz 100% słuszność @done4 - przezorny zawsze zabezpieczony! biggrin.gif

Co się tyczy samej Alfy - tak jak @Andzejsr, ja też słyszałem legendy o jej masie, ale:
po pierwsze, nie czuć aby miała nadwagę, tongue.gif
po drugie, nie ważyłem jej, więc odpowiedzialnie wstrzymam się przed wyrokowaniem ad hoc. #lol

W kwestii fizyki - wiem jak klocki potrafią lecieć gdy hamulec jest zbyt mały (np w Fieście ST200), wiem jak wtedy gdy się auto "gniecie" - trochę startowałem w rallysprintach - tutaj jest jednak inaczej:
- klocki o seryjnych parametrach wytrzymały na Brnie jakieś 15 kółek, z czego może trzy w jakimkolwiek tempie (i nie, nie spalił się, tylko normalnie starł),
- klocki o podwyższonych parametrach (EBC Yellowstuff) złapały taką temperaturę, że całkowicie straciły lakier (co ciekawe zaciski wciąż wyglądają jak nowe) i kompletnie "wykipiały" zatykając, przy okazji, wszystkie otwory w nawiercanych tarczach,
- odczucia płynące z pedału hamulca i "dupohamowni" pozostawały niezmienne.

Wszystko przez Brake by Wire?

Andrzejsr
Ja nie słyszłałem, ja to wiem wink.gif

A co do klocków to Yellowstuff to chyba nic specjalnego, w ogóle EBC jakoś nie słyną z poważania torowego raczej?

Czyli to nie po jednym wyjeździe na tor a dwóch - Brno + Spa tak skończyły się te klocki ? też szybko, no ale to nie jeden wyjazd.
Masę podałem za tym co kiedyś wyczytałem, nie pamiętam źródła, ktoś ważył, ale czy 1600 czy 1800 to już mała różnica, za to prędkości na pewno bo to kwadrat ich muszą hamulce wyhamować/przerobić w ciepło ( mv2) - jak kylo pisze.

Masz może jakieś zdj jak taki stopiony klocek wygląda ? bo nie widziałem nigdy spalonego ani stopionego, jak to rozpoznać? lakier to się złuszcza o ile jest na okładzinie, to wiem, ale lakier to nie problem raczej.
RaNaar
CYTAT(Andrzejsr @ Mon, 09 May 2022 - 21:30) *
(...)
Czyli to nie po jednym wyjeździe na tor a dwóch - Brno + Spa tak skończyły się te klocki ? też szybko, no ale to nie jeden wyjazd.
Masę podałem za tym co kiedyś wyczytałem, nie pamiętam źródła, ktoś ważył, ale czy 1600 czy 1800 to już mała różnica, za to prędkości na pewno bo to kwadrat ich muszą hamulce wyhamować/przerobić w ciepło ( mv2) - jak kylo pisze.

Masz może jakieś zdj jak taki stopiony klocek wygląda ? bo nie widziałem nigdy spalonego ani stopionego, jak to rozpoznać? lakier to się złuszcza o ile jest na okładzinie, to wiem, ale lakier to nie problem raczej.


Na SPA poleciały EBC, Brno zjadło jakieś "delphi" czego generalnie się mogłem spodziewać. Zdjęcia załączam poniżej. Stopiony klocek po lewej, zaczopowane otwory po prawej.



Zwróciłem się z problemem do PizzaBrakes (bardzo polecam!) i szukamy rozwiązania.
behbeh
problemem jest yellowstufff. Na torze nawet ds2500 sa o klase lepsze niz ten "sportowy" klocek ebc, nie wspominajac o klockach typu ds1.11. Mialem 2 komplety yellow i byl to najgorszy zakup klockow jaki w zyciu zrobilem. Ferodo premiere za 100 zl bylo lepsze smile.gif Wszystkie jest fajnie poki sie ich nie zgrzeje, wtedy przestaja zachowywac sie tak jak powinny, raz lapia mocniej, raz slabiej, szkla sie i ogolnie syf. EBC ma klocki torowe typu rp-1 i rp-x i one daja rade wg wszelkich info tak jak trzeba. Yellow to niestety syf :/.
Andrzejsr
Pizzabrakes jak najbardziej i ja polecam .
Ale jak auto jeździ i po ulicy i torze to czemu nie drogowe klocki na drogę i torowe sprawdzone (ds1.11 czy co podobnego do tych zacisków wystepuje) na tor? W tych zaciskach wymiana raczej szybka jest.
I zawsze będzie jakiś zapasowy przynajmniej jeden kpl.
RaNaar
CYTAT(Andrzejsr @ Wed, 11 May 2022 - 23:15) *
Pizzabrakes jak najbardziej i ja polecam .
Ale jak auto jeździ i po ulicy i torze to czemu nie drogowe klocki na drogę i torowe sprawdzone (ds1.11 czy co podobnego do tych zacisków wystepuje) na tor? W tych zaciskach wymiana raczej szybka jest.
I zawsze będzie jakiś zapasowy przynajmniej jeden kpl.


Oglądam teraz tutoriale o wymianie tarcz -> plan jest taki, żeby na ambitniejsze wyjazdy robić kompletny swap zestawu ulicznego na torowy. Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo się nasłuchałem głupot o problemach z automatycznym hamulcem postojowym i koniecznością podpinania auta do komputera w celu wymiany tylnych klocków. wink.gif
Andrzejsr
A tak z ciekawości - Alfa w instrukcji do "Q" pisze coś o tym co zaleca z klocków na torowe zastosowania ?

Z tą wymianą tarcz i klocków przed trackdayami i po powrocie , no i wiadomo kół, to już się dużo się przygotowań robi jak na auto typu "i droga i trackday" . Jak te hamulce tak obrywają to i płyn nie zaszkodzi świeży przed TD.

Co do elektrycznego ręcznego może jest jakaś "procedura" kombinacj stacyjki/przycisków z kabiny itp ? bez potrzeby komputera ? nie wiem czy to norma ale w moim cywilnym aucie z elektrycznym jest taka , ale nie znam innych aut z elektrycznym ręcznym więc tylko zgaduję.
RaNaar
CYTAT(Andrzejsr @ Fri, 13 May 2022 - 23:24) *
A tak z ciekawości - Alfa w instrukcji do "Q" pisze coś o tym co zaleca z klocków na torowe zastosowania ?

Z tą wymianą tarcz i klocków przed trackdayami i po powrocie , no i wiadomo kół, to już się dużo się przygotowań robi jak na auto typu "i droga i trackday" . Jak te hamulce tak obrywają to i płyn nie zaszkodzi świeży przed TD.

Co do elektrycznego ręcznego może jest jakaś "procedura" kombinacj stacyjki/przycisków z kabiny itp ? bez potrzeby komputera ? nie wiem czy to norma ale w moim cywilnym aucie z elektrycznym jest taka , ale nie znam innych aut z elektrycznym ręcznym więc tylko zgaduję.


Instrukcja jest obszerna ale jedyna wzmianka dot. jazdy po torze zawiera się w zdaniu: (...) należy unikać jazdy po torze. wink.gif

Jeśli przeżyję operację samodzielnej wymiany tarcz, to się pochwalę. Tymczasem zapraszam na relację z Brna!
KIVI
Byłem ostatnio na Mugello seryjnym wozem (Fiat 124 Spider) i to nie był najlepszy pomysł. Oblepione gumą opony ze 300 kilometrów tłukły jak opętane i na dobra sprawę hamulce nie przetrwały tej próby, a jechałem dośc wolno. Kolejne wyjazdy na lawecie.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.