Panowie (i Panie),

od pewnego czasu (2-3 lata) zaglądam tutaj rzadziej, zwiększyłem częstotliwość kilka miesięcy temu...

Mam wrażenie - mam nadzieję, że się mylę - o dużo mniejszej aktywności na forum? Czy ilość logowań/userów/postów spada?

Jeżeli tak, to była by to ogromna szkoda, bo przez lata te forum to dosłownie skarbnica wiedzy i udzielanego cennego know-how przez wielu userów, spektrum poruszanych tematów (włącznie z kondorem lądującym w dolocie ) było wręcz gigantyczne jak na monotematyczny charakter forum...ile przyniosło za sobą pomocy nie trzeba nikomu przytaczać...

Powiedzcie, że to tylko wrażenie ?

Fb zabija wszystkie fora, to też będzie umierać (znacznie wolniej bo jest dużo użytkowników, ale będzie).

te forum może się uchowa. na fb nie można w w tak stosunkowo poszufladkowany sposób gromadzić wiedzę. tam trzeba za każdym razem tłumaczyć od nowa.
Zresztą Ci co największe doświadczenie mają i żyją z tuningu szeroko pojętego to tu nie zaglądają bo sprzedając patenty odbierają sobie chleb.

Powstrzymałem się, by to napisać w drugiej części postu.

Widziałem wielokrotnie "wojny" odnośnie tuningu, doboru oleju (temat zastygł) i innych....ludzie, którzy coś naprawdę wiedzą stracili chęć na przekazywanie wiedzy bo ile można kopać się z koniem.

Na FB widzę kilka różnych grup i zazwyczaj - mimo prób moderacji - to większy lub mniejszy śmietnik. Do rf.pl daleko...

Może jest tak że coraz mniej czasu na udzielanie się tutaj mają ci co bardziej rozgarnięci userzy?

Za to pojawiają się kompletni idioci, trolle snujące jakieś pijane sny i oni mnie np bardzo zniechęcają, bo w sytuacji kiedy nie ma ciekawych, nowych wątków, a zostają jakieś szczyny to naprawdę, czasem nie warto tu zaglądać.

W niektórych z kolei wątkach, tych długich gdzie opinii prawie tyle co userów, szerzy się chamstwo - moderatorzy lekko przysypiają. Kiedyś był ban i koniec, teraz można dużo więcej bo ogólnie poziom dyskusji w tym kraju, a szczególnie w internecie jest coraz niższy.

Fb to fakt - jeden wielki śmietnik i dla mnie mógłby nie istnieć, ale ci młodsi tak w to szambo wrośli że nic innego ich nie interesuje. Paza tym oni nie są nauczeni szukać, szperać, samemu dochodzić co i jak działa. Oczekują gotowych rozwiązań, a najlepiej jak ktoś im to zrobi. Po części tak powinno być, ale... no cisza tu się robi.

Był fajny temat Alberta - gdzieś się ulotnił.

Kiedyś Rafałek fajne wątki zapodawał - też się stąd zabrał. Jest ledwo kilka tematów które jakoś żyją, ale coraz bardziej cienko.

Były tematy i mocne projekty, jak ktoś coś zaprezentował na trochę niższym gorszym poziomie to został zjebany albo temat wywalony do kosza
To samo w technicznych działach, moderatorzy byli za bardzo hop do przodu i kasowali posty,( sam kiedy założyłem temat z r30t i kilka pytań, został wyjebany do śmietnika, a przed założeniem szukałem czy ktoś poruszał podobny temat...)

To też się przyczyniło, że ludzie omijali forum albo się od niego odwrócili

Jedyne co było dobre to krótka piłka i ostrzeżenie/ban za poruszanie tematów politycznych, tak powinno być cały czas

Co do fb, to broniłem się przed tym syfem długo, na różnych forach siedziałem do końca i przynajmniej raz dziennie wchodziłem z nadzieją że ktoś jakiś temat fajny ruszy...
i na wiosne niestety założyłem pierwszy raz tam konto i o ile jeszcze rozumiem zwykłych ludzi i profile osobowe to za choja nie mogę pojąć w jakim celu ludzie odwrócili się od for motoryzacyjnych i przenieśli się na ten syf, gdzie absolutnie nic nie można znaleźć

Mam nadzieję że to dziadostwo w końcu pierd... I wrócą stare dobre czasy z tłustymi projektami

Na fejsa łatwiej coś wrzucić na szybko, są lajki, jest fejm. Niektórym to odpowiada. Ja wolę forum, ale niestety nie jestem w stanie tak często wrzucać jakichś ciekawych aktualizacji. Mam nadzieję, że ten rok uda się dobrze podsumować ciekawym filmem i telemetrią. Niestety 5 minut radości na forum okupione jest dziesiątkami jak nie setkami godzin prac przy samochodzie. Albert ma fajny projekt, ale jak auto nie jest jeszcze w pełni sprawne, to co ma pisać? Podobnie jest z innymi .

Dokładnie większy fejm , kolega, somsiad, dziewczyna zobaczy i oto chyba niestety chodzi

Co do tematów tutaj nie zakladalem bo w czasach Leona Rafałka i innych 500+ człowiek najzwyczajniej myślał że nie dla psa kiełbasa i z perspektywy czasu to był błąd bo takich osób pewnie była masa, może nie miały mega mocy ale nakładem pracy i poziomem wykonania bił je na głowę (np. Turbo gruzy quziora

Na kilku forach miałem tematy i nie zapomnę jka po 8 godzinach pracy w warsztacie przy szrotach, 5 godzinach pracy po godzinach przy swoim wynalazku, i powrocie do domu zamiast posiedzieć z żoną i synem siadałem do kompa i przewalem zdjęcia i pisałem eloboraty na kilku forach

Idzie lepsze nowe niestety :-(

a to nie jest tak że małolaty jarają się teslą i grami video, a nie jakimiś śmierdzącymi starociami, które tylko zatruwają im powietrze? no i interfejs z 2005 ma z pewnością swój urok, ale na telefonie korzysta się z niego tragicznie.
odnośnie wyrzucania 'zbyt kiepskich' fur to mam jakieś mgliste wspomnienia że dawno dawno temu istniał dział dla takich drugoligowych aut.

Rzeczywiście, forum się zmienia.
Mam wrażenie, że kiedyś projekty były ciekawsze, nie było tych magicznych gotowców na 500 KM w co drugiej beemce
Dużo jest teraz tematów filozoficznych, np. moje ulubione dyskusje o elektrykach Plus wydaje mi się, że jest wiele więcej rozmów o nudnawych daily.
Faktycznie sporo ludzi się zawinęło, ale to normalna kolej rzeczy.
Mam nadzieję, że będę dalej mógł tu zaglądać, nauczyłem się tu wiele czytając albo kminiąc o tym co zostało napisane1...

Pozdro

PS Kiedy wrócą killsy?

Fajnie jakby trafił się jakiś Insignia vs Camry

Najlepiej policyjna Insignia .

Mam to samo wrazenie, wiele dobrych for upadlo smiercia naturalna lub przenioslo sie na FB, raczej z marnym skutkiem. Wyszukiwanie na FB jest tragiczne, ale co jest najgorsze to, ze 100% tresci tam zawarte jest wlasnoscia facebooka i mozesz sie rano obudzic i nie bedziesz miec konta, bo ktos "malo politycznie" poruszyl temat ostatnio modny jak szczypawice i korona.



Racja, jednak polowa, jak nie wiecej sama uczyla sie na forum, zadawala glupie pytania itp, a teraz zgrywaja ekspertow na FB

1. FB
2. IG
3. Discord (ma funkcjonalność wątków)
4. Ludzie, jak chcą coś poszukać i wiedzą jak korzystać z internetu, wpisują frazę po angielsku i w 15 min mają odpowiedź.
5. Ilość "walenia grochem o ścianę" zniechęca. Będąc na kilku grupach fb związanych z marką - ludzie nawet nie patrzą do instrukcji i zadają pytania o podstawy, które są w tejże wyjaśnione.
6. A propos punktów 1-2. Dobra ilość lajków = współpraca z firmami. Z wątku na forum nie dostaniesz przykładowo walizki narzędziowej od producenta/sklepu. Z opisywania projektu na YT/FB/IG - już tak. Nawet przy moim durnym blogu, którego odwiedza rocznie 7 osób (w tym 4x ja) zdarzały się takie gifty. Dodatkowo sporo łatwiej walnąć shadow-bana ludziom typu "hurr durr montujesz LPG do X"

No FB ogólnie ma gówniany interfejs, a wyszukanie na nim czegoś to koszmar. Ale na tym forum wyszukiwarka od lat nie działa w ogóle i trzeba robić kombinacje z szukaniem przez google. Co też nie zachęci nowych użytkowników .

A ogólnie wszystkie fora zdychają powoli i racingforum nie jest żadnym wyjątkiem

A inna sprawa, na forum jest inna mentalność. Wrzuć na forum temat typu "Zakładamy tórbo do Renault Scenic 1.6 żeby latać tym w drifcie" to zostaniesz wyśmiany, temat zamknięty itd. Bo są tu świadomi użytkownicy którzy wiedzą, ze gówno z tego wyjdzie i to bezsens. A nie osoby z przypadku którym wyświetliła się reklama fanpage tego projektu - na FB/IG znajdą się zawsze nieoganięci, którzy będą pisać pod każdym zdjęciem ze "ooo super, jesteś niesamowity, ja się nie znam tak jak Ty" i lajkować

oby nie ale patrzac na to jaka chce byc mlodziez i czym im glowe zapelniaja przez lata to wydaje mi sie ze dazy to do upadku motoryzacji wiec i racingforum.

z forami dzieje się to, co kiedyś z grupami dyskusyjnymi. Zmieniły się komputery i szybkość wymiany informacji, więc stare platformy odchodzą do lamusa.

Ludzie odeszli z for, bo:
1. na telefonie/tablecie nie przejrzysz komfortowo forum - literki małe, trzeba przesuwać ekran, katorga.
2. na telefonie/tablecie nie napiszesz posta - teoretycznie da się, ale korzystanie z mikroklawiaturki telefonu potrafi obrzydzić dłuższe pisanie
3. logowanie na telefonie do forum to jakiś absurd - wiadomo, że i tak się daje logowanie automatyczne, ale zdaje się na streetracingu było hasło generowanie domyślnie - spróbujcie je przepisać mając do dyspozycji tylko telefon
4. wrzucenie fotki na forum, to kolejny absurd - znajdź serwer, załaduj na niego zdjęcie, pobierz adres, wbij to w forum, tragedia, gdy robisz to telefonem. O filmach nawet nie wspominam...
5. jak chciałeś się zapisać na inne forum, to musiałeś wymyślać nowego nicka (świetnie się wybiera nowy nick, jak twój "zwyczajowy" jest zajęty), przejść procedurę z hasłem, mailem etc - większość z nas było na kilku/kilkunastu/kilkudziesięciu forach. Ja przygodę swoją zaczynałem z tuning forum i stamtąd trafiłem tutaj. Oczywiście nick był zajęty, nawet dziś już nie pamiętam, jaki to był. I pamiętaj sobie 50 różnych loginów Na fb nie ma tego problemu, dodatkowo dostajesz powiadomienia z każdej grupy, więc szybko wiesz, co się gdzie dzieje.
Te wszystkie wady nie są uciążliwe, gdy korzysta się z dużego komputera, z myszką, klawiaturą i 22-calowym ekranem. Ale dziś większość użytkowników korzysta z telefonów (ekran 4-6 cali), czy tabletów (8-10") i te operacje są zwyczajnie upierdliwe.

Powiedzmy, że to kwestie techniczne, nie najważniejsze, ale istotne. Najważniejsze jest to, że facebook potrafił uzależnić od siebie użytkowników. Na telefonie co chwila pojawiają się powiadomienia, że użytkownik X zrobił to, a użytkownik Y interesuje się tym i tak dalej. 2-3 miesiące z facebookiem i człowiek jest na tyle uzależniony, że już nie ma czasu na fora, gdzie trzeba przeczytać, przyswoić wiedzę, napisać coś, nie da się po prostu zalajkować postu, a za samą emotkę w poście jest ban etc. To tzw. uzależnienie psychologiczne.

Do tego jeszcze dochodzi psychologia tłumu, bo jak wszyscy wokół mają fb, to i my musimy (tzw. uzależnienie społeczne) - jak ktoś ma dziecko w szkole/przedszkolu, jak ktoś jeździ na eventy, zawody, etc. to posiadanie konta na fb wszystko ułatwia - komunikację z innymi, informacje, co kiedy i jak się rozpoczyna etc.

Nie mówię, że każdy jest jest uzależniony, ale upadek największych for pokazuje, że znaczna część się uzależniła.


jeżdżę regularnie z młodzieżą i zapewniam cię, że do upadku motoryzacji daleka droga. Chłopaki i dziewczyny kochają motoryzację, a dzisiejsza sytuacja ekonomiczna pozwala im realizować tę pasję na niedostępnym dla nas poziomie. Po prostu korzystają z innych platform niż my, stare dziady

Przyznaję, że sam co raz rzadziej zaglądam na forum z braku czasu, a szkoda bo na tym forum się wychowałem właściwie od podstawówki, ale jak już zajrzę to przeważnie z przykrością stwierdzam, że żadna ciekawa, nowa dyskusja się nie pojawiła. Kiedyś wszystkie liczące się projekty z VTG, Promotora, ProTurbo i innych znanych firm, które można było obejrzeć np. na zawodach na 1/4 mili, miały tutaj swój wątek i w niemal każdym toczyła się burzliwa dyskusja. Teraz już mało kto zadaje sobie trud, żeby opisywać tu swoje auto, powodów zapewne jest wiele i większość już wymieniliście więc nie będę się powtarzał.
W każdym razie, Joker, nie wydaje Ci się niestety

to pocieszajace.
ja patrze ze sporo mlodych ktorych znam to nawet nie chce prawy jazdy wyrabiac. nafaszerowani psychoekologia.

Dodam swoje 5 groszy.
Nie wiem czy tylko ja zauważyłem, że chyba najciekawszy dział - ten o projektach, to ostatnio w większości dział reklamowy?
Nie mówię o wszystkich tematach żeby była jasność bo są również bardzo ciekawe opisy projektów.
Ale w przeciągu powiedzmy dwóch lat to spokojnie ponad połowa wątków jest bardzo krótkich z racji tego, że ktoś wchodzi, opisuje swój projekt, który jest składanką markowych produktów do kupienia na necie i po kilku och ah temat umiera.
Dodatkowo tematy typu ten o zajebi.tych Toyotach (naprawdę fajnych Toyotach - bez szydery), który wygląda tak - Hej, to moje Toyoty, wrzucam dwie fotki a resztę na stronie lub FB.
Czy tylko ja to widzę? Przecież to ocieka reklamą na kilometr.
Wiem, że czasy się zmieniają ale jak ktoś wyżej wspomniał - na forum nie założysz już turbo do Scenica. A dawniej takie były właśnie tematy - homemade'owe projekty za przystępną kasę.

E tam ekologią, po prostu kiedyś (nie tak dawno całkiem) samochód, a jeszcze do "upalania" to było coś trudno lub nie-osiągalnego, teraz jest ich przesyt po prostu, dostępne w cenach rowerów, w miastach czy na nudnych autostradach kojarzy się z frustrującym staniem w korkach, szukaniem miejsc parkingowych, wciskaniem się itd. Nie z poszerzaniem możliwości i wolnością czy jakimiś specjalnymi emocjami i wrażeniami.

szkoda by było, tyle wiedzy ile zdobyłem na tym forum nikt inny by mi za darmo nie przekazał.

Niestety wydaje mi się że nowe pokolenia mają już inne potrzeby i priorytety, coraz mniej jest dłubaczo-tunero-streetracerów
a coraz więcej parcia na szkło, fejm i lajki.

Wyginiemy jak dinozaury

Panowie, FB/IG/Discord to niestety podstawa Jak przedmówcy zauważyli forum na urządzeniach mobilnych wnerwia (każde). Lajki, fejm i chwała to teraz podstawa. Byłem ostatnio przypadkiem na małym spocie we Wro i patrzę jak dziadek a tu co drugie auto ma na szybach nicki z IG. The future is now, old man

Dodatkowo za czasów "kiedyś to było" auta po 200-300 koni budziły emocje, teraz co drugi dupowóz się o takie moce ociera.

Pocieszające jest to, że młodzi nie tracą zapału (sam widzę w domu, że starszy syn nie chce Tesli tylko E46 do latania bokami )

ach te wspominki "kiedyś to było". Kiedyś były grupy yahoo, albo cardomain, a w Polsce pl.rec... a, i jeszcze były gazety motoryzacyjne i programy w telewizji (np. Vmax na Polsacie). W tamtych, zamierzchłych czasach, wiedzę zdobywało się w bibliotekach, na studiach i w warsztatach.

Od jakiegos czasu forum zmienilo swoje "podejscie" o sto procent.

Kiedys drutowanie czegos bez sensu bylo kwintesencja tego forum - takie "glupie" i "bezsensowne" projekty w starych autach. Za kazde nowe, nie-polkowe rozwiazanie, przecieranie szlakow byly propsy.
Te projekty rodzily sie w bolu.

Teraz jak ktos wyskoczy z takim tematem to jest stado "rozsadnych" ktorzy zaczynaja swoje boje typu po co to robiles, bylo kupic golfa xx z salonu i zrobic program ! Nawet jak ktos ma juz golfa i go modyfikuje to pisza ze po co to robiles!!
Bylo kupic nowszego w salonie !!

Kiedys to bylo miejsce dla takich "petrol headow" nie myslacych czy to sie oplaca. Niestety jest to na wymarciu.

Zobaczcie projekt np. kadeta ktory jest aktualny na forum. Gosc tyle lat go grzebie, ma wyniki - dla mnie to jest to!

Forum mialo juz zmiane nazwy, teraz nowa ktora by pasowala to dziadwporche.pl

Ja tam mam w dupie te FB. Gówno straszne, mam z przyczyn "biznesowych".
Opisuje tematy tu na forum. Widzę za to, że niektórzy koledzy bardziej się reklamują na FB, niż na forum. Na FB jest właśnie radość ludzi, którzy koło szybkiego samochodu nawet w życiu nie stali, a na forum są konkrety.

Ja nie mam w ogóle FB czy IG Póki co jeszcze można żyć na tym świecie bez tego

Aaaaaa.... Maciek - VMax - to był drugi obok forum zastrzyk benzyny. Pamiętam do dzisiaj prezentacje kameleona gdzie Siara o mało nie wyrąbał bokiem w jakąś Skodę. Pokaż coś takiego dzisiaj w TV

zgadzam sie ze wszystkim co wcześniej z wyjątkiem:



za moich czasów (prawko w latach 90) to:

- się jeżdziło po kryjomu samochodem od 12 roku życia. Wersja minimum to była "tato może umyję samochód"? A potem "no wiesz musiałem przestawić na drugą stronę ulicy bo się błoto zrobiło, nie miałej jak tu zawrócić, zrobiłem tylko jedno kółko wokół osiedla ..." itp.

- połowa klasy przerabiała datę urodzin w legitymacji szkolnej żeby pół roku wcześniej pójść na kurs

- generalnie o tym co się robiło samochodami na ulicach to już lepiej nie pisać

Teraz mnóstwo 20-30 latków nie ma prawa jazdy, po miescie zasuwa na hulajnodze, jak już wsiada do samochodu to Uber albo Panek, a jak sobie jednak kupi to szczytem polotu jest toyka hybrydowa albo jakiś T-Rock

Na facebooku to mnie w dupie łupie jak czytam posty pseudo techniczne. Rady bądź pytania. To jest jakiś dramat. Na forum zawsze jest 100x większy poziom, łatwiej o weryfikację wiedzy bądź odszukanie czegoś jest dużo łatwiejsze. Grupy na facebooku to rak motoryzacji, codziennie pytania z dupy, brak moderacji, spam syfem. Ja tam tu zaglądam i lubię to forum, w wielu rzeczach mi tu ludzie pomogli, ba moja wiedza na tematy tuningu się tu zaczęła rozwijać.

Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo, że chodzi o hajs.
Można chyba przyjąć jako odpowiednik, że forum zmienia się tak jak drift w Polsce.
Jak ta dyscyplina pojawiła się w naszym kraju to fajne wyniki można było zdobywać trochę porobioną E30.
Teraz dobry kierowca bez zaplecza finansowego z workiem kasy nie ma szans aby zaistnieć w tym sporcie.
Podobnie na forum. Dawniej wystarczyło założyć Turbo czy kompressor do byle trupa i objechać większość wózków na mieście. A teraz? Kupuje się Golfa R i bez zaglądania pod maskę można zrobić to samo.
Kumpel prowadzi warsztat tuningowy i teraz robi zlecenie dla tatusia, który chce nastoletniemu synowi zrobić E46 do driftu.
Budżet z grubsza nieograniczony.
Myślicie, ze młody wejdzie na forum opisać projekt? Przecież on pewnie klucza w ręce nie trzymał.
Ale na fejsie będzie królem nastolatek wśród rówieśników z podstawówki.

teraz to 12-latek to często doświadczony zawodnik kartingowy

a jeśli chodzi o starszych, to podjedź sobie pod jakąś zawodówkę w mniejszym mieście (w dużym to wiadomo, że bez sensu, bo i tak się nie da zaparkować autem) - parking zawalony E46, jakimiś starymi japończykami, to tego motory, od chińskich 125-ek po szybkie ścigacze.

Jakiś czas temu przypadkowo wylądowałem na jakimś nocnym zlocie - powiem, że fury odpicowane, że "mucha nie siada" styl to się chyba rost nazywa (pseudordza) na Daewoo Espero - pełna profeska. Ogólnie nie do porównania do biedy z lat 90-ych/00-ych.

Czasy są dużo lepsze, dużo więcej możliwości, patrzenie na dzisiejszą młodzież przez pryzmat facebooka, ekooszołomów i Grety Thunberg jest mocno niesprawiedliwe.

To ja może opiszę to z drugiej strony.
Jestem właścicielem forum motoryzacyjnego. Dużo mniejszego niż RF, ale działającego w sieci od ponad dekady. Istniejemy i mamy się dobrze dlatego, że nigdy nie zdecydowałem się (i nie zdecyduję) na zintegrowanie forum z FB.
Dzięki temu mamy grono stałych bywalców, ciągle nowe ciekawe wątki. Wytworzyliśmy też super zgraną społeczność, ale to pewnie kwestia skali forum.

Tak jak napisano, FB to szybkość. Wszystko masz pod kciukiem. Robisz zdjęcie telefonem, wrzucasz często nawet ze zdawkowym opisem w formie hasztagów i się kręci. Plusy się zgadzają.
Ten portal, w zamyśle osobisty, nie nadaje się do przejęcie funkcji for. Jest toporny, brzydki, niefunkcjonalny + wszystkie inne wady o których wspomnieliście.

Nie zgodzę się jednak z tym, że fora to tylko na komputerze, tablecie itd. Pomijając najbardziej popularne mobilne apki do ich obsługi, dostępne są obecnie całe responsywne nakładki do każdego chyba popularnego silnika.
Przeglądanie jest super komfortowe, zdjęcia dodajesz jak na FB (na wewnętrzny serwer forum) itd.itp.

A dzisiejsza młodzież? Panie, za moich czasów to było! Obecnie ze smutkiem zauważam, że za super brzmiącym V8 oglądają się na ulicy, najczęściej, moi rówieśnicy (czyt. boomerzy) i 1 na 10 nastolatków.

Nie zgodzę się. Opłacalność była właśnie główną motywacją do dłubania, bo tanie auta były wolne, a szybkie auta były drogie. Wielokrotnie taniej było podłubać taką S4 na 500 koni niż kupić 996 turbo.

Teraz to się trochę zatarło, i naprawdę da się po małych modach mieć uliczne auto <4s do 100 bez otwierania silnika czy napędu.

A co do dłubaczy, to jest ich dużo więcej, wystarczy się przejechać na spoty w mniejszych miasteczkach, masa uturbionych beemek, różnych vr6, rx8 zeswapowane na wszystko co się da, jakieś v8 turbo w przeróżnych kombinacjach. Gdzie nie spojrzysz to jeżdżą po wioskach 400, 500 konne auta poskładane za kilka wypłat. Takich po 700 czy 800 koni też naskłada się sporo.

Jest dużo, dużo lepiej niż w czasach sprintów SSS, gdzie za najmocniejsze auto w Polsce uchodziła Supra z seryjną przepustnicą i porsche po sofcie.
Semi slicków to wtedy miałeś michelina albo r888, turbo z tira albo drogie ori, a teraz kupujesz opony po dwie trzy stówy, a turbo za półtora klocka.

Teraz są złote czasy dla miłośników szybkich aut, po prostu przeminęły już złote czasy forów internetowych.

Przekonałem się osobiście o tym co opisałeś
Jak finalnie zrobiłem 0-100 w 5sek w golfie na turbo z amg to zaraz padło dosłownie to co napisałeś: "Golf 7R po samym sofcie jest szybszy"
Albo mój psychofan z pomorza. Nie omieszka mi przypominać na każdym kroku, że założenia w golfie nie pykły i wyszło jak wyszło.
A po co mam się użerać, tłumaczyć. Również zrezygnowałem z opisania projektu na forum.
Na fb czasem poza kontrolą właściciela ktoś przyczai auto i opisują gdzieś na jakiejś stronie gdzie obiektem westchnień są E36 na powietrzu, negatywy okrutne i skrzydło do nieba. Twoje auto wciąga w dolot GTR'y czy inne zabawki małolatów z YT a i tak jedyne co możesz przeczytać w sekcji komentarzy to teksty nastolatków z autem od taty w stylu "szybkie gówno to nadal gówno tylko szybkie"

Może jakiś dział do opisywania lekko dlubnietych daily trochę by ożywił atmosferę?

Facebook to rak który zabija fora. Zobaczcie ile warsztatów przestało tu opisywać projekty. Również znikneły prywatne projekty.
Szukanie czegokolwiek na FB to jakaś makabra a ilość szpecuf przerażą.

Dodatkowo gdy tylko pojawi sie nietuzinkowy projekt to jest gnój i gunwoburze. Przypominam Topola z Toledo r36 - auto dalej smiga, a jaka była awantura nie rob po co dlaczego, nie jedzie itd. Sam kupilem teraz sprzegla od Topola do DSG.

To jest spory problem - wiele "specjalistycznych" for jest po prostu toksyczna dla ludzi z zewnątrz.

Próbowałem opisywać projekt tylko na FB, to jest masakra jakaś. Nie ma tam żadnej dyskusji, zero merytorycznych pytań, tylko lajki. Przestałem, to nie dla mnie. Teraz grzebię w garażu sam dla siebie.
Zresztą, zainteresowanie 1/4 mili jest promilowe.

Forum jak by było obsługiwane przez urządzenia mobilne mogło by odżyć.

Ja bym proponował rozważenie czegoś takiego:
1. Możliwość logowania się do forum przy pomocy konta FB
2. Tapatalk dla miłośników urządzeń mobilnych
3. DZIAŁAJĄCA WYSZUKIWARKA!
4. Fanpage na FB gdzie wrzucane byłyby linki do niektórych tematów z działu projekty

I koniecznie,to o czym wspomniał kinko
Rozbudować dział projekty np.o
OEM +
Classic (renowacje, odbudowy)
.
.

I to co funkcjonowało kiedyś, absolutny zakaz poruszania tematów politycznych,wyjdzie to na dobre, ludzie się nakręcają i wywołuje to niepotrzebne spiny

Widać to po fb gdzie ludzie jebia się na potęgę za poglądy, sam odkąd mam tam konto (4 miesiące) mam 5bana i więcej byłem zablokowany jak miałem otwarte konto

To może coś jest nie teges z Tobą? Nie dostaje się 5 banów za "nie zgadzam się z Twoim zdaniem, gdyż uważam, że..."

Bio , na fejsie Cię nie ma ? Tam za zdjęcie pedała rowerowego i napisanie w treści posta 'pedał do roweru' dostaje się bana.

oem+ i classic to świetne pomysły: nawet jak będzie to reklama jakiś tunerów, warsztatów. Czemu nie.
Przenosiny na FB jak dla mnie nie koniecznie, boję się, że tam zacznie się wszystko przenosić i to forum wtedy na prawdę zacznie umierać. FB to rak.

Ja już wiem dlaczego forum umiera
Jak widać po temacie o mandatach (ten polityczny), to niektórym jest potrzebny pudelek, a nie forum motoryzacyjne

Oj przydałby się. Nie ma projektów, a komentować trzeba .

@ROTOR
Zrobione http://dziadwporsche.pl

Ale faktycznie porobiła się stagnacja przez brak tej dynamicznej integracji z dzisiejszymi urządzeniami.
Fakt ze jest powiadomienie na emailu i mając notyfikacje na maila jest nawet responsywnie, ale i tak czytać to forum to nie jest wygodnie.
Co to za forum na którym sam nie moge swoich postów znaleźć sprzed paru mscy bo nie działa szukajka, ba nawet moje własne tematy nie są do mnie podlinkowane.
Nie wspomne o limicie wiadomości na PW, i o tym że ostatnie posty wyświetlają się losowo i tańczą z zegarkiem, a hitem jest zmiana dnia.
Może i jest tu skarbnica ale tu bardziej z szpadlem trzeba szukać
Brakuje nowożytnych bajerów, w stylu reakcji pod postami, pierdoła, a jednak dodaje dynamiki.
A najgorsze jest pewnie to że silnik tego forum jest takim betonem, że jakiekolwiek zmiany mogą spowodować przekroczenie promienia Schwarzschilda i zapadnięcie się do środka.
I co ten shoutbox na dole strony robi, sam o nim zapominam. Takie rzeczy się stawia na topie, chyba że mamy stronę z podsumowaniem forum na głównej zamiast boarda.

Jestem żywo zainteresowany odświeżeniem forum ale z zachowaniem "dorobku" każdego "usera". Fajnie (i nie fajnie) jest popatrzeć sobie, że siedzisz na tym forum jakieś 15 lat (a nawet więcej) i że od tylu lat trzymasz kontakt z podobnie zakręconymi ludźmi Szkoda, że często tylko wirtualny.

Ja sobie zajrzę raz na jakiś czas. Smutek trochę nachodzi, jak wchodzisz na forum, gdzie nowych postów kiedyś było jak nasrał, że człowiek siedział i czytał bez końca, a teraz? 5 min i tyle by było.

Forum trzeba umieć obsługiwać . Klikasz w swój Nick i masz do wyboru Zobacz profil (to samo jak klikniesz w zdjęcie), Tematy lub Posty

Twoje tematy:
http://www.racingforum.pl/index.php?act=Se...ult_type=topics

Twoje Posty:
http://www.racingforum.pl/index.php?act=Se...sult_type=posts

Wyszukianie jest ciężkie i polecam to robić tylko przez google. Można używać szukajki ale działa tylko jak wpiszemy jedno słowo. Czyli dla kumatych i zawziętych. Więcej niż jedno słowo powoduje błąd i dotyczy to nie tylko tego forum.

Mi tam się nawet spoko wyszukuje ale ja już mam:
Czas spędzony na forum:
778d 16h 32m 35s



Pamiętacie jakim kiedyś problmem były trole ? przychodziły dzieci z gimnazjum i zaśmiecały ciągle forum. Chcieliśmy być lekko z boku a nie afiszować forum. Jednak ostatnimi laty poszło to w drugą stronę.

Byli też tacy co opisywali swap b20 na b25 więc bez jaj,j to była przeginka.

ps.dzień bez forum dniem straconym. Osobiście kocham to mejsce i bardzo dużo się przez te lata nauczyłem. Wpłyneło bezpośrednio na moje poczynania zawodowe i hobby.
Dziękuj Ci forum za to że jesteś.