Hej,
Mam samochód torowy Astra G OPC 1, 2.0 160KM. Powoli zbliżam się do limitu możliwości tego samochodu wiec przydałoby się trochę go poprawić mechanicznie i mam na tu myśli moc. Z racji, ze jest to silnik wolnossący to max co można z niego wyciągnąć to mniej więcej 200KM i to dość sporym kosztem. Wpadłem na pomysł aby zrobić swap i wsadzić silnik z Saaba i zrobić z tego 300KM. I teraz pytanie - czy to dobry pomysł ładować się w turbo tuning w samochodzie na tor? Czy może jednak odpuścić sobie Astre i kupić Civca tak jak 90% ludzi i nie kombinować? Astrą fajnie się jeździ i jeśli można w sensownych pieniądzach wyciągnąć jakimś turbo silnikiem ze 300KM tak, żeby bez problemowo można było przejechać sesję TPTD bez robienia okrążeń chłodzących / awarii / problemów z przegrzewaniem to bym się zdecydował na takie rozwiązanie.