Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: E46 N42B20 swap na 2.8/3.0
Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum > racingforum.pl > BMW Performance
Serge
Cześć, stoję przed dylematem jaki silnik zamontować do swojej E46 Touring N42B20 z 2002 roku. Zastanawiam się nad M54B30 lub M52TUB28. O M54 słyszałem wiele dobrego, ale również ludzie narzekają na koszty eksploatacji a M52 mimo, że słabszy to bardziej pancerny i ogólnie tańszy a myślę, że około 215km idzie z niego wydłubać i to już będzie fajnie się odpychać a z touringa wyścigówki nie zrobię i raczej wystarczy mi tania dynamiczna jazda a patrząc na ceny M54 i M52 to w cenie samego M54 już można kupić M52 i zrobić pół remontu.
Poza tym słyszałem, że montując M52 będzie problem z niektórymi bajerami typu DSC i lepiej jednak M54 bo mniej rzeczy do przeróbki będzie niż w przypadku M52, ale w moim E46 nie mam DSC tylko ASC więc chyba z tym problemu nie będzie oprócz tego DSC to jakie problemy mogą wystąpić przy takim swapie mając całego dawce obok ?

Jak widzicie ten temat i co byście zrobili na moim miejscu M52 czy M54, M54 jednak kusi bo te 30km robią robotę, ale miałem kiedyś M54B22 i mimo, że motor był zdrowy to elektronika się sypała w nim ciągle. Jak nie sonda to przepływka, sterownik się w jakiś sposób uszkodził i wywalał błędy mimo, że nie było problemu z silnikiem i podzespołami. Po wymianie sterownika przepustnica nie otwierała się całkiem itd.
Sprzedaż i kupno nowej fury odpada bo mój egzemplarz mimo, że zadbany to dużo za niego nie wezmę ze względu na to iż korozja zjadła tylny błotnik i został wstawiony od zdrowego egzemplarza, ale jednak trochę szpachli poszło i mimo, że jest zrobione profesjonalnie to jednak tą szpachle na czujniku widać no i gdy chciałem sprzedać dużo było narzekania na to więc zrezygnowałem.

Pozdrawiam i liczę na jakieś porady i wskazówki.
nomad66
lepiej iść w m54, m52 dziś już mają jeszcze więcej problemów z elektryką niż m54. Te problemy co miałeś ogarnięty tuner ogarnia szybko, jedyne o co trzeba dbać to o sondy przed katem oraz czujniki wału i wałków.
kinko
Sprzedać i kupić 328/330. Teraz po prostu trochę taniej go puścisz, ale robiąc SWAP kompleksowo, czyli z zawieszeniem, napędem i heblami wyjdzie drożej niż zakup serii, a pieniędzy tym bardziej nie odzyskasz.
Serge
Widziałem, że anglika Touringa 330i można kupić za 8/10 tyś. A zadbany egzemplarz 330i trzeba liczyć pewnie ze 20 tyś. Gdy szukałem swojej E46 to za 12/15 tyś 330 raczej nadawały się do niezłego remontu i były lepione trochę po najniższej linii oporu. A znając życie to nawet kupno ,,zadbanego egzemplarza" wiążę się z dodatkowymi ukrytymi kosztami. które wychodzą podczas pierwszych tygodni eksploatacji.
nomad66
kinko ma rację, że najlepiej to po prostu kupić od razu 330i, kundla ciężko sprzedać, mało jest swapów dobrze zrobionych w Pl
Zaraz będzie klocek, tarcza, uszczelka i inne duperele i będzie +4k
Serge
Tylko, że z drugiej strony kupując takiego 330 za ok 20 + to co wyjdzie po kupnie też pewnie zakręci się w okolicy 2/3tys. Raczej nikt sprawnego auta nie sprzedaje a jak juz to rzadko. A tak to anglik ok 10k oraz odjąć to co zostanie z anglika i mojego auta można sprzedać i na klocki plus ewentualne problemy po swapie można wydać.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.