Witam jako ze jeszcze jestem amatorem sportow motorowych mam pytanie apropo temperatury chlodziwa w silniku. Temperatura w mojej R przy autostradowej jezdzie oscyluje w granicach 100-105 stopni. Jednak w miescie czy na postoju skacze do 117 118 stopni. Czy to sa normalne temperatury ? Oczywiscie mysle juz o wymianie oryginalnej chlodnicy, pompy wody i termostacie + zmiana oryginalnych przewodow na jakies lepsze. Albo co moge zrobic zeby troche zbic te temperatury ? Dzieki

Elektronicznie sterowane termostaty w mieście utzymują takie temperatury. Na autostradzie znów trochę za wysoko ale wogóle nie podałeś przy jakich prędkościach i wogóle skąd zaczytujesz tą temperaturę. Co do wymiany chłodnicy niby na co ją wymienisz ? Bo tylko oryginał wchodzi w grę całą reszta to nieudolne podróbki fabryki. A zacząłbym od wyczyszczenia syfu z żeberek chłodnic.

Na szczęście te elektroniczne da się zazwyczaj w ecu ustawić rozsądniej.

Zamawiałem nową chłodnice do swojego kaszalota i też mi się grzał.
Okazało się że nowa chłodnica jest za cienka. Zmiana na grubszą, i auto przestało się mocno nagrzewać.

Bardzo często chłodnice z zamiennika mają cieńszy oszukany rdzeń względem ori.

A do tego okrągłe kanały zamiast owalnych.

To nie są chłodnice, tylko atrapy chłodnicy

ten zabieg według mnie jest zupełnie zbędny jeśli rozpatrywać go w aspekcie temperatury płynu.

Taka temp pokazuje na kompie podpietym pod obd. Predkosci autostradowe 140+. Teoretycznie silnik uturbiony jest dosc swiezy bo zrobilem na nim jakies 1500km, jednak chcialbym zeby samochod zrobil kilka razy tyle bez problemowo, a te temp IMO sa troche za wysokie ;/ Moze wlasnie jakas wieksza chlodnica bedzie rozwiazaniem(jezeli cos wogole upcham jeszcze do tej komory) ?

A w czym to masz, mk2?

Zwróć uwagę przy jakiej temp. wentylatory odpalaja...
Może wytraczy termostat i termowlącznik zmienic na zimniejszy