Żona chce coś w miarę młodego za nie duże pieniądze najlepiej z LPG.
Podobają jej się Fabie z okolic 2018.
Ja nigdy nawet nie patrzyłem na tego typu pojazdy i nie czytałem o nich. Nie znam bolączek itp.

Silnik 1.0 jest coś warty? Znosi to jakoś LPG? Patrzeć w ogóle na te 3 cylindry?

Również nie jestem w temacie, ale czasami są w ogłoszeniach jakieś fiaty tipo 1.4 wśród samochodów podobajacych się żonie. Te silniki są ciekawsze? Dają radę z lpg?(podświadomie mam przeczucie, że to lepszy wybór)

Fiatowskie 1.4 jest dość idiotoodporne i łyka LPG bez problemów.

Mama ma w Citygo 1.0 z lpg, ogólnie świeże, fajne autko miejskie, nic się nie dzieje, ale do fabii bym tego silnika nie wziął. Citygo w 3 dorosłe osoby ma problem pod górkę, co dopiero większe auto.

O "demonicznej mocy" 1.0 wiem i chory jestem, ale nie przegadam.
Ten 1.0 skody nie miał jakiś problemów z panewkami ( coś mi daleko dzwoni)?
Tipo, akurat mi już bardziej pasuje.

Co do demonicznej mocy, niech się może Żona przejedzie, przerabiałem podobny temat z Fiatem 500 ("60 kilka koni mi wystarczy, po co więcej"), po 3 miesiącach usłyszałem że jednak strach tym nawet po Warszawie jeździć

Moc może i do turlania wystarczy, ale jak masz porażające 95Nm dopiero przy 4500 obrotów to nie da się tym normalnie jeździć.

Wiec trafiło na tipo 2017 1.4 95KM.
Jedynie co po czasie wyczytalem, to podobno zmieniono w nim już coś w głowicy ze względu na ekologię i nie są juz takie pancerne i stworzone do lpg. Potrafią się wypalać zawory.
Czy to prawda? Jeszcze muszę wybadać temat czy myśleć o LPG.

Aż takie przeloty żona robi żeby LPG zakładać? Ceny gazu raczej w najbliższym czasie poszybują szybciej niż etyliny... już jest ponad 3 PLN/l

Jakby było już zamontowane LPG to byłby używany dużo intensywniej. Nie tylko przez żonę. Jeśli mają być problemy po montażu to bedzie tylko benzyna i mniejsze przebiegi.