Sory za ten elaborat - bedzie długi. bawię się flat shiftem w emu blacku do skrzyni biegów h pattern. Najlepsze nie jest to, że podtrzymuje turbo, tylko że wycina zapłon, szybko spadają obroty do wbicia następnego biegu. Ale dalej ten bieg trzeba wbić w odpowiednim czasie, w między czasie napędy się luzują i strzał ze sprzegła niszczy je. Do tego oczywista kwestia flatshift aktywowany sprzęgłem nie rozróżnia przyspieszania od redukcji, więc żeby działały redukcje z międzygazem flatshift może być aktywowany >4000...4500.
Pomyślałem, żeby użyć gearcut dla skrzyń kłowych, a emu poinformować o dokładnym momencie kiedy wybierak jest bardzo blisko wbicia konkretnego biegu oraz o tym czy jest to redukcja czy bieg następny.
Chciałbym zrobić do tego kontroler (prosta sprawa), który na podstawie dwóch "tps'ów" na osiach wybieraka skrzyni poziomego i pionowego poda w/w informacje w postaci masy na dwa switche ecumastera. W sofcie tegoż kontrolera oprócz dekodera biegu musi się znajdować ustawialny próg tps'a pionowego, który zdecyduje, że bieg już jest wbijany.
Pozostaje problem sprzęgła, które musi być wciskane przed całą procedurą obsługi lewarka i puszczane po. W tym czasie, jeśli przepustnica jest otwarta chciałem aktywować flat shift sprzęgłem tylko w celu utrzymania obrotów. Ich zmniejszaniem i zwiększaniem na czas synchronizacji zajmie się gear cut.
Z tym sprzęgłem jest problem, teoretycznie nie ma prawa to działać. Wciśnięcie sprzęgła odłącza wałek sprzęgłowy (którego obroty chcemy synchronizować) od silnika, (który wycinamy i blip'ujemy przepustnicą)..... Zauważyłem, że flatshift, który wycina 100% zapłonu, faktycznie przyspiesza synchronizacje ale może tylko dlatego, że jest aktywowany "dotknięciem" sprzęgła, kiedy jeszcze ono przenosi i wtedy luzuje wałek sprzęgłowy.......
Co myślicie o takim czymś? czy włączony na raz flat shift nie pogryzie się z gear cutem? a może istnieje już taki "coś" i wymyślam koło na nowo?
pozdr