Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Nowe/tanie/słabe/nudne :)
Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum > racingforum.pl > Off-topic > Kupujemy samochód eksploatacyjny
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
mihau_dst
Drogie Bravo smile.gif

Temat wybitnie nie racingowy ale wielu dylematach i rozkminach przez pół nocy w końcu chcę popełnić ten błąd i kupić coś w sklepie. Budżet niestety ograniczony (max 85k i nie będzie więcej)

Założenia
- nowe i nie ma opcji na premium od Niemca... zbyt wiele walki z majstrami w ostatnich latach angry.gif
- wyższe (wiem, wiem ale akcja dzieje się we Wrocławiu i okolicach + dojazd do domu szutrówką)
- nadające się na 2h jazdy autostradą minimum 120-140

Gracze:
- Kia Sportage 1.6 132 - idzie wyrwać golasa za +/- 80k
- Skoda Kamiq - 1.0 TSI 110 - za ok 85k coś się złoży z małym rabatem (T-cross i arona są mniejsze więc odpadają)
- Jeep Renegade - 1.0 120 - między 75k a 85k
- Citroen C4 - to nowość i nic za bardzo o tym nie wiadomo (recenzje z YT są dla mnie niestety nie miarodajne)
- Suzuki Vitara 1.4 129 z mhev - za 85k wchodzi wersja "Premium" laugh.gif , do której już chyba nic nie muszę dobierać

Czy coś jeszcze powinienem wziąć pod uwagę? Co myślicie o cudach powyżej?

Z góry dzięki za rady i niehejtowanie takiego tematu biggrin.gif


Maciek1234
hehe, miałem ostatnio identyczny dylemat, nawet kwota podobna i też podwyższony miał być. Padło na Dustera 150KM, cztery buty, maksymalna opcja. Najlepsza relacja ceny do tego, co otrzymasz. Fajny jest jeszcze XCeed, ale tu trzeba mieć jakieś 95kpln.

Jak chcesz tanio, to 500X 120KM kupuje się za 60-65k w dobrej opcji, tylko trzeba się przyzwyczaić do 3-cylindrowca. W sumie, to to samo, co Jeep Renegade.

Ogólnie te SUVy to wg mnie słabe auta, jakbym miał kupować dla siebie, to wolałbym kompakta. Szybsze, ekonomiczniejsze, cichsze, w zasadzie na każdym polu lepsze.
mihau_dst
Problem, że połowica nie chce Dustera... Miałem parę lat temu PH1 1.6 4x4 i trauma jest do dzisiaj wink.gif

Masz porównanie do 1? Ponoć to już tylko podobne z wyglądu auta....

Xceed jest spoko ale w budżecie to mi na lakier starczy smile.gif a 1.0 na autostradzie przy 120-140 wciąga 10 (fajna korelacja 1.0 -> 10 biggrin.gif )

W 500x chyba czułbym się nieswojo... Łysy gość, 2m i 500X... nie widzę tego laugh.gif

I w pełni zgadzam się, że europejskie małe suvy/crossovery ssą ale mam już dość walki z mechanikami a szutrówka + 10 progów na dziurawej ulicy przez 5 kilometrów powoduje, że musi być wyżej
Maciek1234
CYTAT(mihau_dst @ Thu, 06 May 2021 - 20:46) *
Problem, że połowica nie chce Dustera... Miałem parę lat temu PH1 1.6 4x4 i trauma jest do dzisiaj wink.gif

nie, nie mam, choć na moje oko to jest ciągle ten sam samochód, z odświeżonym wnętrzem i trochę innymi silnikami. Za to byłem w salonie Renaulta i jak za Captura i Kadjara poczęstowali mnie kwotą 105 tysięcy, to uciekałem, gdzie pieprz rośnie

CYTAT(mihau_dst @ Thu, 06 May 2021 - 20:46) *
szutrówka + 10 progów na dziurawej ulicy przez 5 kilometrów powoduje, że musi być wyżej
to Duster będzie w swoim żywiole, bo tam siedzi balon z profilem 65 laugh.gif Naprawdę świetnie się tym jeździ po szutrówkach. Jak dobrą terenówką biggrin.gif

Nie to, żebym namawiał, bo inne SUVy są fajniejsze, ale te fajne (Kona 4x4, czy XCeed 204KM to są kwoty grubo ponad 120 tysięcy, bo jak człowiek rozpędzi się w cenniku, to dobiera pakiety jak popadnie laugh.gif - nie wiem, czy z salonu VW, czy Skody wypuszczą cię w Kamiq, czy TRocu za 85k, wątpię, bo aż żal brać tych aut z silnikiem 1,0, gdy obok stoi 1,5/150KM, czy 2,0/190KM wink.gif )
rwtnt
I po 5 latach sprzedasz to za za 30-40 wink.gif + koszty rocznych serwisów + ewentualne ubezpieczenia. Utrzymanie nawet usportowionego kompakta w ciagu kilku lat nie będzie się wiązało z takimi kosztami.
mihau_dst
Nie wiem jaki nowy usportowiony kompakt będzie:
A) tańszy w zakupie
cool.gif tańszy w eksploatacji

Śmiem twierdzić, że będzie tylko drożej. Jak pisałem wyżej nie chce żadnej używki bo w naprawy aktualnych wydałem już za dużo (pakiet serwisów w Skodzie na 4 lata to 1600 a ja tylko w jedno auto od sierpnia włożyłem ponad 6 tysięcy a nawet nie kupowałem opon czy rozrządu. Nawet nie chce mi się już pisać o podejściu i terminach u wymieniaczy....

Poza tym utrata wartości od 2-3 lat niemalże nie istnieje. W 2015 sprzedawałem serwisowane 4 letnie passaty comfortline z dsg za 40k. Przebiegi gora 160kkm. Znajdziesz mi takie teraz? To kupię 5 smile.gif
16vg60
Dokładnie, dla tego lepiej używka która zyskuje na wartości
Np.
https://www.olx.pl/oferta/volkswagen-golf-g...D5-IDJJFBu.html

4x4 jest, wyposażenie wystarczające, piec odpowiedni jak na kompakta,gaz idzie założyć, gwinta wsadzić i wywindować do góry to i po szutrach pojezdzi i sprzedaż jak coś bez problemu i na wartości nie straci cool.gif
maj0nez
Stary golf raczej nikt nie da za niego tyle.
mihau_dst
Delikatnie mówiąc wink.gif

I mimo szacunku dla R32 to zejdźmy na ziemię. Mam aktualnie wynalazek z dużym piecem i już się wyleczyłem.

To nie jest kraj dla V6 i V8, które nie są kultowe/zabytkowe. Do tego mechanicy nie chcą grzebać takich aut...
mihau_dst
CYTAT(Maciek1234 @ Thu, 06 May 2021 - 20:11) *
nie, nie mam, choć na moje oko to jest ciągle ten sam samochód, z odświeżonym wnętrzem i trochę innymi silnikami. Za to byłem w salonie Renaulta i jak za Captura i Kadjara poczęstowali mnie kwotą 105 tysięcy, to uciekałem, gdzie pieprz rośnie

to Duster będzie w swoim żywiole, bo tam siedzi balon z profilem 65 laugh.gif Naprawdę świetnie się tym jeździ po szutrówkach. Jak dobrą terenówką biggrin.gif

Nie to, żebym namawiał, bo inne SUVy są fajniejsze, ale te fajne (Kona 4x4, czy XCeed 204KM to są kwoty grubo ponad 120 tysięcy, bo jak człowiek rozpędzi się w cenniku, to dobiera pakiety jak popadnie laugh.gif - nie wiem, czy z salonu VW, czy Skody wypuszczą cię w Kamiq, czy TRocu za 85k, wątpię, bo aż żal brać tych aut z silnikiem 1,0, gdy obok stoi 1,5/150KM, czy 2,0/190KM wink.gif )


Co do Dacii to pojadę obejrzeć i przejechać. Zobaczymy.

Co do Skody/VW to 1.0 idzie zabrać poniżej 85k. 1.5 jest poza zasięgiem.

A fakt, zabawa w konfiguratotrach jest przednia... byle jaki model z paroma pakietami i sensownym silnikiem to 100-120k
Batorer
SUV, bo kawałek żwirówką i progi zwalniające? Ty nie potrzebujesz SUVa tylko auta z oponą o dużym profilu i dobrym zawieszeniem.
mihau_dst
Pewnie masz racje... Gdyby istniały jeszcze jakiekolwiek minivany to byłoby coś idealnego... Ale zwykły kompakt odpada choćby pod względem komfortu wsiadania/wysiadania, jak pisałem mam prawie 2 metry. A taka Octavia teraz to zaczyna się od 100k... Ciężko o sensowną alternatywę
nomad66
500X jak się zmieścisz jest spoko, byłem zaskoczony tym autem po przejażdżce w pozytywny sposób. Tańszy jest 500L, siedzi tam jeszcze 1.4l 95km, pewnie lpg łyknie żeby było tanio ale będzie słaby.
Ja bym się nie przejmował jak wyglądam w aucie. Ważne żeby mi się podobało, było użyteczne, a co inny myślą..
mihau_dst
CYTAT(nomad66 @ Thu, 06 May 2021 - 22:21) *
500X jak się zmieścisz jest spoko, byłem zaskoczony tym autem po przejażdżce w pozytywny sposób. Tańszy jest 500L, siedzi tam jeszcze 1.4l 95km, pewnie lpg łyknie żeby było tanio ale będzie słaby.
Ja bym się nie przejmował jak wyglądam w aucie. Ważne żeby mi się podobało, było użyteczne, a co inny myślą..


Dzięki za trop. Jestem umówiony na jazdę Renegadem to zobaczę na te 500tki smile.gif
luisgomes6
To napisz koniecznie o tym renegade i 500x jak już przetestujesz, bo moja dziewczyna ma 186 wzrostu i już jakiś czas rozmyślamy nad 500x dla niej.
kylo
Może mistsu asx da rada wyrwać w budżecie?
mihau_dst
CYTAT(luisgomes6 @ Thu, 06 May 2021 - 23:29) *
To napisz koniecznie o tym renegade i 500x jak już przetestujesz, bo moja dziewczyna ma 186 wzrostu i już jakiś czas rozmyślamy nad 500x dla niej.


Ok, sam jestem ciekawy
mihau_dst
CYTAT(kylo @ Fri, 07 May 2021 - 00:14) *
Może mistsu asx da rada wyrwać w budżecie?


Ciężki temat - za okolice 85 znalazłem tylko jedno od brokera a nowe chyba już do EU nie idą?
ledziu
CYTAT(mihau_dst @ Thu, 06 May 2021 - 22:32) *
Dzięki za trop. Jestem umówiony na jazdę Renegadem to zobaczę na te 500tki smile.gif


500l w opcji 1,4 16v 95km sądzę że odpuścisz. Obszerne auto ale silnik ma coś nie tak pod kopułą. Niby tabelki są ok.a nie jedzie.
Zaletą jest to że jest obszerny i dosyć trwały.

Wspominałeś że nie ma spadku wartości.
Jak najbardziej jest tylko nowe auta drożeją + państwo caly czas dłubie przy daninach na 500+. A na dokładkę jeszcze unia zaczęła wyciągać łapkę po kasę.
mihau_dst
500L pewnie odrzucę jak piszesz... tam nawet tabelki nieco przerażają

Co do spadku wartości to było takie uproszczenie z mojej strony... Faktem jest to, że wzrost cen na rynku pierwotnym betonuje ceny używek (tak samo zresztą jak w nieruchomościach), chore jest to, że za auto, które sprzedałem w 2017 dzisiaj wziąłbym tyle samo (albo więcej) a mowa nie jest o 993 turbo tylko o Jeepie Patriot huh.gif
ledziu
CYTAT(mihau_dst @ Fri, 07 May 2021 - 07:26) *
500L pewnie odrzucę jak piszesz... tam nawet tabelki nieco przerażają


Jeździłem dużo autami 1,4 tymi z prawdziwym 16v i udawanym 16v ale 1,4 95km jest ewenementem. Nawet knot 1,6mpi z vw wydaje się być wrc.

A nie myślałeś żeby coś przytargać ?
mihau_dst
Nie, nie. Ma być nowe z pakietem serwisowym. Wiesz mieszkam pod miastem, wszędzie autem (zakupy, szkoła dzieci, piłka, itp.) i nawet 1-2 dni postoju z powodu awarii są problemem. Do pracy mam kawałek, rodzina rozrzucona po Polsce i chciałbym mieć ten komfort na zasadzie wsiadam i jadę. Kiedyś mogłem iść na kompromisy, teraz niestety zasada „ma być” obowiązuje
Maciek1234
Nowe auta nie tyle drożeją, co wycofywane są słabsze wersje benzynowe, manuale, a wchodzą elektryki i hybrydy, wszystko w automacie - technologia kosztuje. 5 lat temu kupowałem Golfa VII 1,4/125KM Highline manual, w konfiguratorze 110 tysięcy. Dziś Golf VII 1,5/130KM manual w najwyższej wersji kosztuje 95k biggrin.gif Jak się kupuje normalny samochód, to te ceny są normalne. Jak chce się SUVa, albo SUVa hybrydowego, to koszty są koszmarne laugh.gif

Nowy samochód pozwala zapomnieć o mechanikach, raz na rok trzeba pamiętać o serwisie.

Acha, nie pakuj się w pakiety serwisowe. W 99% obejmują tylko naprawdę podstawowe czynności (olej, filtr) i to robione zgodnie z harmonogramem producenta - tzn. pierwszy przegląd po 30kkm, wymienią olej i do widzenia. Jak chcesz, żeby wymienili filtr kabinowy, klocki hamulcowe, albo wymienić olej po 15kkm, to normalnie płacisz. Trzeba dokładnie czytać (kluczowe jest słowo "czytać", a nie słuchać, co mówi sprzedawca), co pokrywa taki pakiet, a co nie, bo można się zdziwić, że np. za klocki trzeba płacić samemu. Moim zdaniem, pakiety są bez sensu, bo same przeglądy są rzadko i są tanie (500 do 1000 pln to maks.). Dawno skończyły się czasy, gdy w ramach rutynowych serwisów wymieniano "pół samochodu".
Honada
Słuchaj, żadne z tych aut nie jedzie z tymi silnikami a palą jak smok. No i małe.

Na stockach uchowały się nowe Astry 1.4T 125 KM za niecałe 70 tys. zł. Naprawdę, auto proste i godne polecenia. Motor super, zrywny i oszczędny. W porównaniu do Ceeda 1.6 to Astra świetnie spisuje się na trasach, Kia w ogóle nie przyspiesza. Ceedem robiłem trasę Wa-wa - Solina i to była totalna męczarnia. Astrą 1.4T Warszawa-Świdnica i bajka. Auto spore w środku na tle wspomnianych przez przez Ciebie, przyzwoite, fajnie wybierające dziury. Roczniki widzę 2019, ale sprzedawane jako nowe. Sam bym wziął z takimi wymaganiami..
mihau_dst
Patrzyłem na takie Astry ale przynajmniej we Wrocku sprzedają(sprzedawali) je z gwarancją tylko do 2021... a walczyć z dealerem (w razie W) przez rękojmię to masakra
soltyk
CYTAT(mihau_dst @ Fri, 07 May 2021 - 08:58) *
Nie, nie. Ma być nowe z pakietem serwisowym. Wiesz mieszkam pod miastem, wszędzie autem (zakupy, szkoła dzieci, piłka, itp.) i nawet 1-2 dni postoju z powodu awarii są problemem. Do pracy mam kawałek, rodzina rozrzucona po Polsce i chciałbym mieć ten komfort na zasadzie wsiadam i jadę. Kiedyś mogłem iść na kompromisy, teraz niestety zasada „ma być” obowiązuje

W takim razie, nowe auto spełni twoje oczekiwania wyłącznie do pierwszej poważniejszej usterki. Miałem podobny problem, rozwiązałem go raz na zawsze w prozaiczny sposób: kupiłem gruza jako dodatkowe auto. Wystarczy wybrać coś taniego i sprawdzonego, mało usterkowego. Koszty utrzymania niemal zerowe, a nieraz uratował mi dupsko. Np. obecnie mam auto u blacharza po stłuczce, bez gruzika byłoby jak bez ręki.
mihau_dst
Gruz jest i ma dożywocie a raczej dordzewienie smile.gif ale teraz to mam już 3 auta a to nieco za dużo. Ja lubię mieć sprawne auta i nawet gruzy serwisuję regularnie a to jednak już za dużo kosztuje. Czasu i pieniędzy
Honada
Zadzwoniłem specjalnie dla Ciebie do salonu w Płocku i za 1500 zł będziesz miał wydłużoną na 3 lata gwarancję fabryczną. Astra kombi 1.4 125 KM (4 a nie 3 cylindry) za 71 tys. zł.
mihau_dst
Wow, dzięki smile.gif

Skontaktuje się z nimi po południu
Frolik
Mitsubishi ASX 1.6, niedawno były po 69 tys zł.
Japończyk, 5 lat gwarancji. Wyjątkowo trwale i bezawaryjne auto. Chyba własnie czegoś takiego szukasz.
Rakieta to to nie jest, ale zrobiłem takim kilka długich międzynarodowych tras i da się jeździć.
mihau_dst
ASX 1.6 już wypadł z oferty niestety... Teraz tylko 2.0 zostało a i tu chyba nie ma opcji na szeroki wybór bo z tego co widzę w cenniku to rok produkcji 2020
Batorer
Co do potrzeby posiadania auta cały czas: kup dwa używane. Wyjdzie taniej, a w nowych autach też się zdarzają usterki + jakbyś miał nieszczęśliwie stłuczkę to możliwe, że będziesz bez auta, bo ostatnio widziałem niezły cyrk, jeżeli chodzi o auto zastępcze i jego nieprzyznanie.
ju-by
Przecież producenci nadal mają w ofercie auta segmentu "game over" idealnie wpisujące się w oczekiwania.

Pierwszy z brzegu jest Peugeot Rifter 1,2 PureTech 110 M6 Allure+ za 82000 + 4750. Upokarza nie tylko logotypem ale i wyglądem, ma pakiety dla nie potrafiacych jezdzić i gwarantuje usmieszki politowania jakichkolwiek sensownych przedstawicielek plci pieknej przed menopauzą. #nolife

Ewentualnie 1,5 HDi 100 Active+ dostępny od ręki, jest sporo ofert tego typu.
kosmita
Corolla 1.8 HSD - nówki nie trafisz, ale roczną używkę już tak, ale akurat w tym wypadku to bez większego znaczenia, bo te samochody raczej się nie sypią. No i w przeciwieństwie do Astry po kilku latach dalej weźmiesz za niego sensowne pieniądze. No i jest automat.
Jak ma być coś wyższego to można poszukać tfu CH-R, ale będzie pod każdym wzgledem gorszy i 2 lata starszy za te same pieniądze.

Względnie fajną opcją jest wymieniony wyżej Rifter.
mihau_dst
CYTAT(kosmita @ Fri, 07 May 2021 - 13:46) *
Corolla 1.8 HSD - nówki nie trafisz, ale roczną używkę już tak, ale akurat w tym wypadku to bez większego znaczenia, bo te samochody raczej się nie sypią. No i w przeciwieństwie do Astry po kilku latach dalej weźmiesz za niego sensowne pieniądze. No i jest automat.
Jak ma być coś wyższego to można poszukać tfu CH-R, ale będzie pod każdym wzgledem gorszy i 2 lata starszy za te same pieniądze.

Względnie fajną opcją jest wymieniony wyżej Rifter.


Jako, że jedna z Astr z Płocka się sprzedała to faktycznie Corolla z 2019/2020 może być sensowną opcją

Za Riftera dziękuję, nie mam (póki co) warzywniaka wink.gif

Honada - raz jeszcze dzięki za PW i zaangażowanie w sprawę
kinko
CYTAT(Honada @ Fri, 07 May 2021 - 09:19) *
Zadzwoniłem specjalnie dla Ciebie do salonu w Płocku i za 1500 zł będziesz miał wydłużoną na 3 lata gwarancję fabryczną. Astra kombi 1.4 125 KM (4 a nie 3 cylindry) za 71 tys. zł.

Chyba sensowna opcja.
Masz jeszcze dwa takie, szutry im nie straszne chyba.
https://www.otomoto.pl/oferta/skoda-octavia...html#596a1a7e3b
https://www.otomoto.pl/oferta/skoda-octavia...html#596a1a7e3b
Honada
No te Octavie chyba przebijają Astrę cool.gif
mystek
ASX są 2020, Mitsu się wycofuje póki co (nie będzie już ASX i Outlandera nowego), ale za 2 lata podobno mają zacząć wprowadzać nowe modele (na pewno 2 nowe modele z francuskich fabryk już, niestety). Poszukaj może czegoś używanego z Miśka w ASO. U mnie w ASO Mitsu sprzedaje kumpel używki i czasami ma fajne auta (niedawno gośc kupił ASX 1.6 przez telefon, dosłownie. Samochód widział tylko na zdjęciach). Do tego masz w ASO gwarancję na używki. Wiadomo, że cena wyższa niż zazwyczaj, ale jak trafisz to ludzie sprzedają np 2-3 letnie wozy. ASX ma to do siebie, że ludzie zazwyczaj robią niskie przebiegi tym, taki miejski SUV.

Co do 1.6 to mam ten silnik w Lancerze i jest ok. W Lancerze to ma coś 10,5s do setki, z 3 osobową rodziną + pełny załadunek przy 150kmh na autostradzie jest owszem, głośno, ale spalanie to 7,5-8l jakoś. No i silnik praktycznie totalnie bezobsługowy. Co 100tys regulacja luzów zaworowych (szklanki tylko ASO po 60zł brutto sztuka) i to największy wydatek tego samochodu. Rozrząd na łańcuchu, nic się nie psuje w tym samochodzie. W ASX jak coś to tulejki tylnego stabilizatora i tyle. Auto nie porywa, ale ta japońska surowość wolnossaka jednak działa jeśli ktoś szuka niskich kosztów utrzymania.
The Driver
CYTAT(mihau_dst @ Fri, 07 May 2021 - 09:59) *
Gruz jest i ma dożywocie a raczej dordzewienie smile.gif ale teraz to mam już 3 auta a to nieco za dużo. Ja lubię mieć sprawne auta i nawet gruzy serwisuję regularnie a to jednak już za dużo kosztuje. Czasu i pieniędzy


To jakim cudem, posiadając 3 regularnie serwisowane wozy, trzeba dokupywać 4 żeby było czym jeździć ? biggrin.gif
Batorer
CYTAT(The Driver @ Sat, 08 May 2021 - 10:05) *
To jakim cudem, posiadając 3 regularnie serwisowane wozy, trzeba dokupywać 4 żeby było czym jeździć ? biggrin.gif

Właśnie też nie potrafię tego zrozumieć. Mam 3 auta. Jeden klasyk (ciągle naprawiany, więc nie można na nim polegać), jedno daily/projekt (ostatnio rozgrzebałem i stoi już ze 4 miesiące, bo chcę zrobić idealnie) i gruz ze spawem. Gruzem ze spawem jeżdżę już dłuższy czas i nie dość, że jest tańszy w utrzymaniu to się nie psuje.

Co to masz za 3 wozy, że musisz kupić kolejne auto?
soltyk
Dobrze prawi. Mihau zmień gruza, jeśli psuje ci się. Kup taki niepsujący i traktuj go jak gruz - nie rób na lalę, stosuj najtańsze zamienniki. Ja mam starego Opla, psuje się rzadziej, niż nowe auta z salonów. Oprócz odbudowy ham. ręcznego, koszty praktycznie zerowe. Nie działa mi tylny spryskiwacz i podobne pierdoły, ale to olewam, to ma być dupowóz i nic więcej.
ledziu
CYTAT(mihau_dst @ Fri, 07 May 2021 - 08:58) *
Nie, nie. Ma być nowe z pakietem serwisowym. Wiesz mieszkam pod miastem, wszędzie autem (zakupy, szkoła dzieci, piłka, itp.) i nawet 1-2 dni postoju z powodu awarii są problemem. Do pracy mam kawałek, rodzina rozrzucona po Polsce i chciałbym mieć ten komfort na zasadzie wsiadam i jadę. Kiedyś mogłem iść na kompromisy, teraz niestety zasada „ma być” obowiązuje


Rozumiem wink.gif ale podejrzewam trudne doświadczenia z jakąś marką/modelem biggrin.gif
Maciek1234
CYTAT(soltyk @ Sat, 08 May 2021 - 12:06) *
Ja mam starego Opla, psuje się rzadziej, niż nowe auta z salonów. Oprócz odbudowy ham. ręcznego, koszty praktycznie zerowe. Nie działa mi tylny spryskiwacz i podobne pierdoły, ale to olewam, to ma być dupowóz i nic więcej.
no to nie psuje się, czy psuje się, ale to olewasz, bo jakoś jeździ...

Nowe to nowe. Pilnujesz tylko, żeby co 15-30kkm podjechać do ASO i wymienić olej. Te mrożące krew w żyłach opowieści o psujących się nowych autach to jakiś promil całej produkcji.

A jak ktoś nie rozumie różnicy między autem nowym, a gruzem, to niech wypożyczy na miesiąc auto nowe, a potem wsiądzie w swojego gruza. Nagle wszystko zacznie irytować, o brzęczących plastków, poprzez zapach spalonego oleju.
soltyk
CYTAT(Maciek1234 @ Sat, 08 May 2021 - 17:46) *
no to nie psuje się, czy psuje się, ale to olewasz, bo jakoś jeździ...

Duperele które olewam: spryskiwacz tylnej szyby i wskaźnik paliwa (może nie duperel, ale dostęp jest ciężki, a wóz ma duży bak i oszczędny silnik). A tak to średnio raz na 2 lata coś trzeba zrobić. Ale drobnostki, jak kopułka, tuleja wahacza, czujnik temperatury. Nie to co w nowych samochodach, gdzie coś potrafi jebnąć i ASO wymienia pół auta.

CYTAT
A jak ktoś nie rozumie różnicy między autem nowym, a gruzem, to niech wypożyczy na miesiąc auto nowe, a potem wsiądzie w swojego gruza. Nagle wszystko zacznie irytować, o brzęczących plastków, poprzez zapach spalonego oleju.

Jest jak mówisz, lecz tylko przez pierwsze kilometry. No ale to nie jest temat nowy samochód vs 30-letni. Mówimy tu o pojeździe, który ma stać w pogotowiu, nie robiąc kosztów. Mojemu wychodzi to wzorowo.
mihau_dst
Ale się wątek rozwinął... nie było mnie tu nieco z powodu choroby juniora...

Wracając do meritum... Co do argumentów o jakości/podejścia do gruzów/niegruzów. Może ciężko w to uwierzyć ale dla mnie auto sprawne musi być sprawne... wskaźnik paliwa i spryskiwacz szyby też. Taki już jestem.

A nawet mając 3 auta w domu w tym gruza, zawsze coś trzeba w którymś grzebać. Nawet teraz jedno auto w poniedziałek odbieram po poprawkach lakierniczych i potem od razu na kolejne zabawy z lampami (US spec). I po prostu mój czas i spokój jest więcej wart niż zabawy, które cieszyły jak miałem 2X lat. Ja od lat mam mało typowe auta i od jakiegoś czasu dawniej sprawdzone i zaufane serwisy nie chcą już robić nawet prostych napraw a nie będę się szkolił na mechanika przed 40. Zreszta podobne problemy maja moi sąsiedzi z bardziej popularnymi autami niż moje. Już mi starczy zabaw w stylu „który dzisiaj odpali”. Dlatego nie przekonacie mnie do kolejnych prób.

Przez pare lat miałem w korpo pod sobą flotę 30 aut. I każdy z tych niemiłosiernie katowanych samochodów, serwisowanych co 30kkm po prostu odpalał i jechał tam gdzie musiał. Jedyne przypadki gdzie wysyłałem lawety to dzwony. Kropka

Jutro się zbiorę na raport z dzisiejszych jaz próbnych i wizyt w salonach.

mihau_dst
CYTAT(ledziu @ Sat, 08 May 2021 - 13:41) *
Rozumiem wink.gif ale podejrzewam trudne doświadczenia z jakąś marką/modelem biggrin.gif


Nie absolutnie nie, ja zmieniam auta co 12-18 miesięcy bo mi się nudzą i kiedyś chciałem mieć wszystkie auta świata

Po prostu z wiekiem zmieniła się perspektywa. Tak kosztowa jak i czasowa
piwo
CYTAT(mihau_dst @ Sat, 08 May 2021 - 21:58) *
Jutro się zbiorę na raport z dzisiejszych jaz próbnych i wizyt w salonach.

Ciekaw jestem wnioskow
Sarna1
Do 90 kupisz ładnego nowego Captura. Fajny wóz, wydoroślał i urósł względem poprzedniego.
Miałem na tydzień na testach, super wozik i żona była zachwycona.


Kolega soltyk smile.gif, jak czytam forum, to w ogóle ma fajne podejście do życia wink.gif…gruz lepszy niż nowe-bo słyszał że nowe się psują a sam gruza nie naprawia wink.gif, boi się dysków ssd w laptopach i pisze że talerze lepsze, jeszcze będzie przekonywać że nokia 5110 jest lepsza niż nowy smartfon…

@mihau_dst - jak masz doświadczenie z flota nowych aut to wiesz jak jest - paliwo, przeglad i gaz w podłodze i auta 3-4 lata żyją bez problemów.
soltyk
Piwo dla ciebie, Sarna! Ale powiem ci, że moje podejście nie jest zwykłym kaprysem. Np. od tygodnia, mam w domu ledwie letnią wodę. Spaliła mi się grzałka w 2,5-letnim podgrzewaczu przepływowym. Gdy go kupowałem, specjalnie wybrałem tego samego producenta, co był stary podgrzewacz. Miałem go ponad 30 lat. W końcu padła w nim membrana, ale wszystkie 3 grzałki działały do końca ...

Mihau, z ciekawością zajrzę, co ostatecznie wybrałeś Zdrówko!
Damzzii
Jak często zmieniasz rozważ abonament, nie interesuje Cię nic poza paliwem i płynem do spryskiwaczy.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.