Panowie,

Ostatnio zauwazylem, ze cos mi stuka pod maska. W napedzie. Zaczalem drazyc temat, myslalem, ze to ktorys przegub wydaje taki dzwiek poniewaz iz albowiem spuszczalem mu lekkie wciry (temu samochodu). Wczoraj bylem na serwisie i goscie stwierdzili, ze to jest mechanizm roznicowy.

Podobno mam sie nie przejmowac i mozna jezdzic dalej. Na polosiach luzow nie ma.

Dzwiek jest nastepujacy: https://1drv.ms/v/s!Avx7yjn197dWgP4aKtx...xke4zg?e=7VbxAn - video wrzucone na Onedrive. Woz na postoju bez zapietego biegu. Ruch pojazdu, przod, tyl.

Czy faktycznie minimalny luz na mechanizmie jest dopuszczalny? Czy to w dluzszej perspektywie doprowadzi mnie do awarii?

Nie ma zadnych objawow oprocz tego na postoju, woz jezdzi dobrze, nie czuc wibracji, stukow czy czegokolwiek podczas jazdy na jakimkolwiek biegu.

Opinie prosze? Dziekuje.

co za fura? sa skrzynie ktore lubia przemielic dyfer...

TypeR - IX gen - FK2.

Panowie,

Dalej draze temat. Ktos cos podpowie prosze? Bo sie z tym wczesniej jakos nie spotkalem...

Może nie typer. Naprawiałem przypadel szaran 1 gen z 1.9tdi. Zostaly tam wymienione przeguby, podpory i lozyska, i dalej w określonej sytuacji telepalo silnikiem podczas jazdy. Padlo na skrzynie, rozebralismy ją, lozyska dyferencjalu wymienilismy, telepanie się skończyło.
W bmw natomiast luz w dyfrze może byc i kilkanaście lat i nic się nie dzieje. Auta, i przypadki są rozne, ciężko wrócić czy Twoja skrzynia weźmie to na klate czy sie coś posypie.

Ok, dzieki Kirpek. Zauwazylem, ze luz jest minimalny, doslownie kilka stopni. Zadnych innych niedogodnosci nie stwierdzam a od tego czasu zrobilem pare kkm. Bede obserwowal.