Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Coupe / cabrio do 60 tys
Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum > racingforum.pl > Chcę kupić auto, kupiłem auto
Sankylo
Witam wszystkich forumowiczów.

Od jakiegoś czasu budżet pozwolił mi na kupno drugiego samochodu w granicach około 60 tys złotych. Oczywiście możemy wahlować w kwotach zbliżonach +/- 10 tys.

Aktualnym moim samochodem jest AR 159 SW 1,9JTD TI (taka bardziej "sportowa" wersja)

Samochód będę traktował bardziej weekendowo, na daily będę dalej używał obecnego samochodu.

Nie szukam komfortu, ale bardziej preferuje "GT"z pazurem niż typowo ukierunkowane stricte na sport.
Obecny samochód w wersji TI jeździ się bardzo fajnie, stosunkowo sztywne zawieszenie, dobry układ kierowniczy, fajna pozycja. Tego samego oczekiwałbym od drugiego samochodu.
Samochód nie będzie upalany na torze, ale ma dawać poczucie sportowego.

Ostatnio jeździłem BMW 235i 2018 i zrobiło na mnie super wrażenie, ale niestety to nie ten budżet.
Zawieszenie sztywne, ale samochód stosunkowo wysoki i wygodny.

Warunki, które chciałbym spełnić:
- Moc powyżej 300KM
- Coupe / Cabrio
- Tylko i wyłącznie benzyna
- 4 miejsca ( nie może być 2osobowy ) - mogą być symboliczne, ale żeby były.
- Stosunkowo niskie koszty utrzymania ( oczywiście jestem świadom poprawnego serwisu, ale odrzucam tutaj wszelakie stare porsche czy też abstrakcyjne V8, v10 )
- Stosunkowo młodsze roczniki, obecny samochód to 2010 i chciałbym aby nie był dużo starszy.


Przeglądając ogłoszenia natrafiłem na poniższe samochody, prosiłbym o porównanie i wymienienie zalet / wad samochodów.

1. Mój number one, czyli Infiniti G37. Prosiłbym o opinie o tym samochodzie, bardzo mało informacji na ten temat, jak rozumiem jest to bliźniacza konstrukcja z Nissanem 370z ( który odpada ze względu na 2os )
2. Mercedes W212 3.5
2. BMW e92 / e93 335i / 330i
3. Camaro 3.6 / Mustang 3.6
4. Hyundai Genesis Coupe 3.8
5. Wasze propozycje
6. Teraz trafiłem również na Jaguara XK II 4.2 v8 - jakieś opinie o tym samochodzie?

Szczerze powiedziawszy według mnie, najłatwiej będzie otrzymać właśnie Infiniti, ponieważ będzie najmłodsze, ma najwięcej "mocy" w serii i w przypadku tej marki, raczej jest większe prawdopodbieństwo znalezienia czegoś zadbanego niż takiego BMW.
Jeździł ktoś takim samochodem i może się wypowiadzieć na to jaki klimat ma samochód?
W internecie niestety bardzo mało informacji o tym modelu.
A d a m
Moje propozycje:

- Mercedes SL500 R230, rocznik nie będzie może super ale auto ma silnik V8 306KM o oznaczeniu m113, który jest bardzo udany, występował w milionie modeli Mercedesa i jest tani w utrzymaniu, pokusił bym się że to jeden z lepszych silników tego producenta. Skrzynia biegów w zależności od rocznika 5g-tronic albo 7g-tronic, konstrukcje wręcz pancerne. Nadwozie po mimo upływu lat wygląda wspaniale ponadczasowa linia nadwozia sprawia że auto cały czas wygląda świeżo, jako weekendowy wóz sprawdzi się idealnie. Auto z V8 pod maską ale pod względem kosztów wypada nadspodziewanie dobrze.

PS. Doczytałem że ma mieć 4 miejsca ale jak to ma być weekendowy wóz to może warto pomyśleć, auto nie jest może praktyczne ale wygląd to rekompensuje.

- Mercedes CL500 C216 są 4 miejsca, wspaniałe nadwozie Coupe, skrzynie biegów 7g- tronic, silnik 5.5l o oznaczeniu M273, w którym bywały problemy z rozrządem w jakiś tam rocznikach. Auto bardzo fajne ale o wiele droższe w utrzymaniu niż podany przeze mnie Mercedes SL R230

-BMW seria 6 E63/E64 moim zdaniem to samochód jakiego nigdy BMW już nie wypuści nie jest nudny jak każde BMW (chodzi mi o wygląd) ma swój styl, którego mogą pozazdrościć inne "matrioszki" tego producenta. Szeroka gama silników, w ofercie nawet diesel 635d, z benzyn jeśli ma być tanio to jest 3.0 R6 i większe V8 4.4 i 4.8 nie wspominając o M6. Auto idealne jako GT do wyboru Coupe i cabrio.

monev
G37 bardzo spoko samochody, fajny, rozkminiony duży wolnossący piec, części tuningowych sporo. Wnętrze tak sobie wygląda, ale to może kwesta gustu i priorytetów. Niestety dużym minusem jest podaż tego auta i fakt że znakomita większość tego co jest na rynku jest z USA/Kanady więc z przeszłością. Sam się zastanawiałem ostatnio nad tym autem (tylko w sedanie) ale odpuściłem temat właśnie ze względu na to co widziałem na OLX/Otomoto

Jeśli chodzi o kwestie wizualne podbijam temat BMW 6, to auto na prawdę robi wrażenie i to nawet na takim raczej umiarkowanym zwolenniku tej marki jak ja ;-)
Driftman
Ja tez polecam m113. Nie bój się V8. Auto weekendowe ma być nie do końca rozsądne. Popatrz na ceny m113. 1800-2500

W209 CLK 500. Jakby co..to gwint na zawias i do tego aktywny wydch na otwieranych przepustnicach.

Za tą kwotę kupisz auto bajkę od miłośnika marki. Najlepiej klubowe. Clk klub polska

powodzenia. fajne rozterki wink.gif
Malisz
Kryteria spełnia CLK 500 z silnikiem M273 388 KM. Jest 4 osobowe, utrzymanie go nie jest drogie. Są w i internecie strony gdzie można sprawdzić czy silnik już poprawiony smile.gif
nomad66
E63/64, budżet wystarczy na poliftowe ładne 630i, można się pokusić na 635i ale jednak koszty będą wyższe niż przy wolnossącym. Auto oparte na e60 co jest jednocześnie wadą i zaletą.
Na tor się nie nadaje ale do dostojnego weekendowego wygodnego podróżowania jak najbardziej
Sankylo
Bardzo dzękuje za wszystkie wasze wiadomości.

Począwszy od Adama ->

1. Mercedes SL - Świetny samochód, ale niestety koniecznie musi być 4 miejscowy, samochód będzie używany raczej weekendowo, ale właśnie w weekendy musimy kogoś podrzucić kilka kilometrów, gdzieś podjechać ze znajomym i w takim przypadku musiałbym rezygnować z " funcara " i pojechać AR 159. Tego właśnie chciałbym uniknąć.
2. Mercedes CL - chyba ten samochód odpada, odnoszę wrażenie,że on dużo bardziej na komfort niż na sport, co prawda szukam GT, ale bardziej z zacięciem na sport.
3. BMW Serii 6 - dzięki, świetna propozycja - biorę pod lupę i uwagę smile.gif

Money ->

4. Tak, od kilku tygodni obserwuje kategorie G37, ale niestety bardzo mało pojawia się ogłoszeń. Jest dużo rozbieżność cenowa, od 30 do 60 tys za " te same " samochody. Zdaje sobie sprawę,że wiekszość pewnie miała w przeszłości jakaś przygodę, tylko najważniejsze pytanie - jak dużą. Ale to już rozterki przy wyborze konkretnego egzeplarza.
5. Dzięki, widzę ,że to już druga propozycja, aby zajrzeć na BMW 6 - i podoba się smile.gif

DriftMan, Malisz ->

6. Wszystko mi w nim odpowiada, z tym,że jest to już trochę stary model. Chyba mimo wszystko, wolałbym coś nowszego np.: w212, bądź tą równoległą c klasse.
No i szczerze powiedziawszy, to samochód miałby cieszyć oko, a CLK tak nie do końca mi pasuje. Chociażby wyglądowo przy w/w serii 6, od BMW wygląda gorzej.



Nie boje się V8 i nie boje się też ciut starszych roczników, tylko z doświadczenia wiem, że czym nowszy samochód z mniejszym przebiegiem, tym po prostu lepiej.
Wydaje mi się,że w takim BMW 6, będzie łatwiej znaleść zadbany egzeplarz z silnikiem 3.0 niż 4.4.

Najbardziej skłaniam się ku :
- Infiniti G37
- w/w BMW e64 - 3.0 benz
- BMW e93 - 335i
- Ford mustang 3.7, który jest tutaj chyba najbardziej odstający, ale nigdy nie obcowałem z Amerykańską motoryzacja i może czas spróbować ? smile.gif
Jak samochód wypada na tle w/w konkurencji?

Maciek1234
Jaki jest sens kupowania kabrioleta za 60 tysiaków, jeżdżenia nim weekendowo, a na co dzień jazda leciwym dieslem za dyszkę?

W takiej kwocie kupuje się to, co się podoba i po sprawie. Jak wizualnie podchodzi Infinity, to się bierze Infinity. Proste.

Acha, 4 miejsca w kabriolecie to są co najwyżej na papierze. Nie wsadzisz tam nikogo, kto ma powyżej 150 cm wzrostu, nie włożysz fotelików dla dzieci, a do tego, zwykle i to wszystko przykrywa windstopper.



PS. słowo FunCar do 2-tonowych loch bez dachu z przewymiarowanym silnikiem jest mocno na wyrost. Na autostradzie jeszcze się takie auto obroni (choć bez dachu za szybko to nie popędzi), ale na zakręcie to będzie sterowanie tankowcem.
scoobany111
AUDI 8J TTS ,po wydechu i programie 350KM a będzie najbardziej sportowe z wymienionych.. 4.5 do 100 i zadbane sztuki bardzo wolno tracą na wartości w przeciwieństwie do np BMW serii 6..
Miałem taką TTS przez 3 lata i straciłem ok 12 tysięcy także można sobie odpowiedzieć samemu czy to dużo.
monev
CYTAT(Maciek1234 @ Fri, 06 Nov 2020 - 07:43) *
PS. słowo FunCar do 2-tonowych loch bez dachu z przewymiarowanym silnikiem jest mocno na wyrost. Na autostradzie jeszcze się takie auto obroni (choć bez dachu za szybko to nie popędzi), ale na zakręcie to będzie sterowanie tankowcem.


To że dla Ciebie funcar to 900kg torowy przecinak, nie znaczy że dla kogoś kto na codzień jeździ 150-konnym dieslem funcarem nie będzie duże 300konne GT rolleyes.gif Nie czepiaj się słówek wink.gif
kinko
Jeśli 235i zrobiło super wrażenie, to zamiast pakować się w jakiegoś dużego kondona, którego objedzie każdy hothatch, szukałbym 135i smile.gif
Na przykład ten egzemplarz.
h8r
Nie wiem czy miałeś okazję pojeździć takimi cabrioletami, ale nie bez powodu są mało popularne. Cabrio i sport nie idą ze sobą w parze, problem w tym, że Cabrio to najczęściej Coupe z obciętym dachem i wzmocnioną podłogą. W efekcie otrzymujesz samochód cięższy i mniej sztywny od coupe co się przekłada na wrażenia z jazdy. Docelowo Cabrio to są bulwarówki, gdzie możesz sobie zdjąć dach i pojeździć po centrum miasta aby wszyscy mogli dobrze się przyjrzeć jak pęd powietrza rozwiewa włosy Twojej pięknej partnerce, to fajne samochody na krótkie wycieczki krajoznawcze, bo długa czy szybka jazda takich samochodem po prostu męczy, miejsca z tyłu są symboliczne, ale dziecko czy psa da się przewieźć. Jeśli interesuje Cię sport i emocje to lepiej pójść w coupe, bo wóz będzie się lepiej prowadził i nie będzie tak wiało, te duże ciężkie coupety często mają szyberdachy więc da się też złapać trochę świeżego powietrza.... albo roadstery czyli takie 2-osobowe cabrio projektowane od początku by jeździć bez dachu. Mustang v6 robi tylko dużo hałasu i za 60k dostaniesz tylko poprzednią generację ze 'sztywnym' mostem, lepiej z tych dwóch wybrać G37.
Rufios
A jeździłeś ? Czy powielasz obiegowe opinie?
BMW E93, jest niewiele mniej miejsca niż w sedanie. Oparcie jest bardziej pionowo.
Jeździłem z tyłu z nosidełkiem. A z przodu mozna było jeszcze miejsce. Z windschotem przelotowa na trasie 120-140km.
Sztywny dach znacznie usztywnia nadwozie.
Drganie lusterka było tylko ze złożonym dachem, felga 19",zawieszenie mpakiet. Jak dach zamkniety nie ma różnicy.
h8r
CYTAT(Rufios @ Fri, 06 Nov 2020 - 17:22) *
A jeździłeś ? Czy powielasz obiegowe opinie?

Jeździłem. Akurat nie tym bmw, ale kilkoma różnymi samochodami bez dachu jeździłem. Najgorsza dla mnie jest utrata sztywności nadwozia, nawet w roadsterach mi to przeszkadza choć nie tak jak w Cabrio. Być może hardtop pomaga, ale nigdy nie jest jak pełny dach w coupe... no i nie po to kupuje się cabrio, żeby jeździć z hardtopem. biggrin.gif
Rufios
Zależy tez od auta.
Jeździłem volvo c70 i tam sztywność była naprawdę słaba.
BMW jest dużo lepsze.
prnit
sprzedać te alfy czy fiaty i kupić zadbane 335i albo m3e46, można też kupić golfa r chociaż to żaden coupe ale 3 drzwiowy fajne auto, alfa i do tego jakies 4 osobowe cabrio to będą mega podobne samochody tak samo plastikowo sie prowadzące i dające tyle samo frajdy czyli w skrócie ZERO, to tak jakbyś miał takie same dwa auta tylko jedno bez dachu...bezsensu. Albo zostawiasz alfe i kupujesz cos co da Ci frajdę ale są to głownie auta 2 osobowe bo na 911 to za mało, mazda mx5, porsche cayman lub boxster itd. Wtedy taki zestaw ma sens, dwa podobne auta, jeden bez dachu nie ma sensu.
ju-by
Lexus SC430 UZZ40 po 2006 ze skrzynia 6AT. Sportu w nim brak, nie ma 300 koni i dziwnie wygląda.
done4
W Top Gear uznali, że to najgorsze auto w historii motoryzacji. smile.gif

https://www.cda.pl/video/2679960ae?wersja=1080p&t=4068
nomad66
Cabrio jest specyficznym wyrobem, ani sport, ani luksus, ni pies ni wydra.
Jak ktoś mieszka w stolicy lub innym dużym mieście tam tego typu auto jest dla masochisty lub szpanera. Dużo lepsze wybory to Golf-y, nie ważne w jakie wersje, ważny rocznik wink.gif
Jak ktoś mieszka raczej kawałek od miasta, nie ma napinki na czasy czy to z pod świateł (bo ich nie ma) czy na zakrętach (bo to publiczne drogi) to czego ma nie jeździć cabrio klasy gt: pojedzie przez las poczuje ten zapach, posłucha szumu wiatru i śpiewu ptaków, czasami wąchnie PKS. Bliżej do przyrody, jakiś taki spokojniejszy, bardziej uśmiechnięty smile.gif Chłop chce niech kupi, zobaczy popróbuje. To, że lusterko się trzęsie i jest ta wiotkość budy też tak na prawdę ma swój urok.
Ps: znacie marudnego chłopa jeżdżącego MX-5?
piwo
No chyba że się.kupi lotusa elise. I kabrio i sport i sztywność odpowiednią i waga lekka.
InnyLogin
Stosunkowo niskie koszty utrzymania to chyba tylko:
1. G37 (370z wersja luksus) jeździłem i to najrozsądniejsze auto z tych usportowionych i raczej to będzie (potwierdzając) numero uno ze wszystkich w tym budżecie. Moje względne odczucia że to za ciężka kolubryna ze zbyt małą mocą do masy aczkolwiek w tym budżecie. Masz moc, komfort i wygodę.
2. Hyundai może być ciekawy zobacz, przejedź się może być dobrą alternatywą na pewno dwie klasy niżej od CLa. Nie jechałem to nie wiem. Z innych Hyundai tylko siedzenia dobrze wspominam.

CL genialnie zrównoważone auto i ciężkie, a ze starą gołą V8 nie złupi kieszeni (znajomy mówi że bezkosztowo używa biturbo 435km, ale...). Komfort bez porównania do żadnych stricte sportowych wozideł. Naciskasz guzik masz sztywniejsze zawieszenie. Przyśpieszasz piękny dźwięk V8. Jedziesz spokojnie podwójne szyby oddzielają nas od otoczenia. Miejsca duuużo.

BMW ciężko znaleźć coś rozsądnie jeżdżącego i nie zajechanego a opinie o bezawaryjności 6 nie są zbyt obiecujące. Mustang itd. bez V8 nie ma sensu, a z wyżej wymienionych najbliżej mu będzie po wyposażeniu i wykonaniu do Hyundaia.


Ze swojej strony odrzucając 4 miejsca to tylko Corvetta jako fun car a jak nie to wziąłbym CLa mniej sport jak G37 ale jakością wykonania, wnętrza zjada G37. Jak i komfortem użytkowania - widzisz duży próg zwalniający? Myk, naciskasz guziczek i samochód idzie w górę. Przyśpieszenia porównywalne ale ten ma V8. Na zakrętach fizyki nie oszukasz.

Jako fun car im mniejsza masa tym lepiej, może zobacz bmke 1? Albo jakiegoś hothatcha co ma te 4 miejsca i waży mało.

Jakby nie patrzeć Mini Cooper da więcej przyjemności z jazdy niż wszystkie wyżej wymienione. Co z tego że 0-100 będzie słabsze, co z tego że na autostradzie jazda powyżej 200 będzie mało rozsądna. Na zakręcie nic nie pojedzie szybciej. Koszty utrzymania będą śmieszne w porównaniu do reszty a może służyć jako codzienne auto. Przejedź się zobaczysz.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.