Dzień dobry,
Pierwszy post i od razu pokazuję furę. Jakieś modyfikacje są, więc może nikt nie usunie mi tematu.
Zamysł na auto jest proste - jest to auto tylko na dojazdy do pracy ( na co dzień mam Clio o szalonej pojemności 899cm3 ), kupione po taniości i równie po taniości eksploatowane. Wszystkie modyfikacje można nazwać "ghetto", "taniość", "tesco" i inne tego typu opisy. Samo już dłubanie pod blokiem w tym samochodzie sprawia mi sporą frajdę a co dopiero jazda szalone 3km do pracy. Nie było mnie stać na GT-Ra to chciałem 370z. Ale i to jest drogie to chciałem 350z, ale i to jest drogie to skończyłem z GK napędzanym na złą oś, ale za to z topowym silnikiem. Topowym jak na Hyundaia, bo 167km w serii to obecnie Yaris ma więcej, ALE trzeba pamiętać, że jest to auto kupione za mniej niż dwie średnie krajowe.
Planów nie piszę, bo je modyfikuje życie, poza tym CZYTAŁEM REGULAMIN i nie chcę podpaść
MODEL: Hyundai Coupe GK 2002 rok 2.7l M/T
Modyfikacje
Silnik: Seria, zdrowy.
Układ dolotowy: Wkładka K&N
Układ wydechowy: Tłumiki końcowe wymienione na przelotowe 2,5", końcówki wydechu seria
Układ wtryskowy: Seria
Elektronika: seria
Układ chłodzenia: Seria
Układ napędowy: Seria
Zawieszenie: Seria
Nadwozie: przyciemnione lampy tył, usunięte ramię wycieraczki, jestem w trakcie usuwania mechanizmu i gniazda anteny fm, właśnie przyszły czarne pływające kierunki boczne, niewidzialna wycieraczka na czołowej i bocznej.
PODZIĘKOWANIA: Tutaj chcę podziękować Matizowi z NissanZone, gdyż jego "NajbardziejZardzewiałęAutoŚwiata" stanowi dla mnie mocną inspirację.
Tutaj po zakupie w trakcie polerowania lamp. Po stronie kierowcy wstępnie wypolerowana, druga przed.
Po przyciemnieniu lamp. Oczywiście najtańszym szprejem.