Hej.
Pojawia się więcej informacji na temat polskiego samochodu elektrycznego.
Ma być dostępny od 2023, zasięg 400 km, cena kolo 60K
Uda się?

https://izera.pl

Ciekawe jak długo szukali producenta na Alibabie, jeśli to będzie "polski" produkt w stylu urządzeń kruger & matza czy innej manty przepakowującej to tak. W końcu będzie to kopia czegoś działającego. Jeśli nawydziwiali tam to też się uda, ale w kategorii pralni pieniędzy.

„Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie – mówimy – to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo”

Nazwa jakoś dziwnie podobna do pewnego państwa, ktore w naturze ma konflikt i pejsy. Po tylu próbach i projektach, ciężko uwierzyć w jakiekolwiek Polskie auto.
Części brane z chin to raczej dobry pomysł w naszych warunkach.

Nazwa to niezła wtopa. O ile jestem gotów kupić ich samochód zeby wspomóc rozwój marki to nie uśmiecha mi się promowanie marki o takiej nazwie. Albo ktoś zatrzyma to szaleństwo albo będzie kompletna porazka. Zastanawiać się można czy to nie celowy sabotaż.

Jest marka, koncept, jakieś numerki i żadnych konkretów. Chciałem się czegoś więcej dowiedzieć ale strona emobilitypoland nie działa. Mam wrażenie że zaraz ktoś wypuści akcje i dalej nic się nie wydarzy

Izera to łudząco podobna nazwa do innej polskiej marki, która kończyła się na "rinerra"

Zanim skreślicie ten projekt, zdajcie sobie sprawę, że jest on bardzo prestiżowy dla naszego rządu i Mateusz nie zawaha się użyć naszych pieniędzy, by go doprowadzić do końca. Za 3 lata kolejne wybory, obecne pokazały na jak cienkim włosku wisi władza obecnej ekipy, a produkcyjny polski elektryk będzie potężną kartą przetargową na kampanii. Jeśli zaś projekt zakończy się klapą, to będzie paliwo polityczne dla opozycji, a na to władza sobie nie pozwoli.

PS. U Tesli, od momentu założenia, do momentu wyprodukowania auta, upłynęło około 10 lat.

No patrz, a tutaj masz 2 makiety (ok, jedna się przemieszcza), zero konkretów, zero fabryki, nawet brak gruntu pod fabrykę(!).

Sorki, ale to kolejna ...rinerra, tylko tutaj politycy się bawią.

EDIT: za wysoko jednak oceniłem naszych, że podebrali odrzucony koncept Nissanowi.

Oto polski SUV elektryczny (wersja z przetłoczeniami karoserii i już na wystawie międzynarodowej):

Fajne, ale od prototypu do seryjnej produkcji daleka droga, a nakłady, jakie trzeba poczynić na wdrożenie do produkcji i wprowadzenie do obrotu-olbrzymie. Za 3 lata-według mnie nierealne... Obym się mylił.

PS Izera a Izrael... Niezłe skrzywienie
W internetach można znaleźć, co to za słowo i skąd pochodzi, co pozwoli uciąć spekulacje rodem z Faktu.

Wygląda to nieźle, zapłacili komu trzeba z designu i zbudowali dwa prototypy, to plus.
Z minusów to jak wyżej fabryka i industrializacja, chociaż EDAG może tu bardzo pomóc, tylko trzeba będzie zapłacić. Podobno mieli dostać nowe środki, być moze po pokazaniu prototypów i całość budżetu koło 1 mld euro, to już jest suma, która może pozwolić zbudować samochód bez zespołu napędowego, który kosztuje drugie tyle.
Drugi problem to że to auto wygląda drogo, a każdy producent, który robi auta na dużą skalę ma dziś problem z kosztami - z tego punktu widzenia wprowadzenie do produkcji konkurencyjnego auta elektrycznego o takim designie i wnętrzu jest nie do zrobienia ani za 60 ani za 160 tys zł.

własnie w TVP był wywiad z prezesem IZery
mają pomysł zeby to sprzedawać na raty
a w racie bedzie tez prąd

niech robią za 60 dych biorę w ciemno

Dowalą jeszcze program: "Izera +" przy czym z kartą dużej rodziny trochę niższa rata i będzie krajowy sukces.

Tu jest w ogóle od dupy strony podejście. Już Arinera robiła to lepiej. To nie jest duży producent żeby iść na targi z makieta bez konkretnych informacji na temat napędu, fabryk, dostawców itp. Z drugiej strony rząd mówi że będą elektryki, w TV pokazują prototyp no czyli prawda, co może pójść źle? Może będzie sukces ale doświadczenie, szczególnie z tego forum podpowiada żeby jednak być sceptycznym

Właśnie a gdzie jest arinerra ?

o tu: https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile...symbol=ARRINERA

świetny pomysł dla ludzi, którzy zainwestowali w fotowoltaikę

na razie, to oni nic nie zbudowali, tylko pożyczyli concept-cary od Chińczyków

Być może finał tej zabawy będzie taki, jak ma to miejsce z motocyklami (Junak, Romet, Zipp). Logo i nazwa polskie, natomiast cały pojazd chiński.

buahhaa nieźle zawieszone notowania z uwagi na brak raportów kwartalnych znaczy sie wałki grube były grane.

Któregoś razu jak jeszcze je wydawali, trochę się zagłębiłem w jeden z nich. Naprawdę ciekawa była to lektura.

Celowa prowokacja, aby zrobić szum? Przecież ta nazwa nie ma najmniejszej szansy na utrzymanie się. Właściciel Commendantore pewnie już pisze pozew.

Smiali sie za matełusza że obiecał milioon elektryków i nie bedo mu opozycjionisty i inne zaplute karły pokomunistycznej reakcji wytykać że nie ma.
sie kase wydłubie i sie kupi i powie że nasze. i bedzie sukces. Tzn w TV.

A coś więcej? Oni brali jakieś dotacje od państwa czy UE?
A co do Izery to oglądaliście może Zachara? Same ochy i achy jakie to nasze, jaka nasza myśl techniczna. Cała otoczka na najwyższym poziomie tylko produktu realnego brak. Czy ktoś jest w stanie wskazać co to za projekt chiński dokładnie?

A coś więcej? Oni brali jakieś dotacje od państwa czy UE?
A co do Izery to oglądaliście może Zachara? Same ochy i achy jakie to nasze, jaka nasza myśl techniczna. Cała otoczka na najwyższym poziomie tylko produktu realnego brak. Czy ktoś jest w stanie wskazać co to za projekt chiński dokładnie?

tam pod tym Zacharowym filmem jest sporo w komentarzach.

Historia lubi sie powtarzać. Pamietam jak sie usmiechal w Fabryce Ursusa w Lublinie. Tylko wtedy chodzilo o dostawczaka Elvi.
Z kolei pod Pałac prezydencki Ursus podstawil autobus elektryczny. Tez byly ochy i achy. Na targach w Niemczech byly nawet wspllne zdjecia z Angelą.

Skoro mamy juz auta osobowe, autobusy to moze isc dalej i obiecac cos ze skrzydlami?
Tylko czym to sie wszystko skonczy skoro Niemcy juz chodza wkurwieni bo nie moga zniesc naszego dobrobytu. A tego, ze juz jedno kolano oderwalismy od ziemii to nam nie wybacza.

Wszystkich rzeczy które tam wyłapałem nie pamiętam, bo było to już jakiś czas temu. W pamięci zapadły mi dane, które mówiły o tym że kwartał do kwartału potrafili wydawać kilkadziesiąt (nie wiem czy nie pod 100) koła na działania marketingowe, kompletnie nie wydając ani złotówki na R&D.