Haha, spoko panowie, ja się przecież nie obrażam ani nic
. To było rok temu, to był mój ogólnie bodajże 5 wypad na tor (2x "tor" moto park Kraków, 3x Kielce Super OES więc jazdy tyle co nic, 6 razy na torze ever). Samochód 170KM RWD 1250kg wolnossak, ze zmian wtedy semi Nankang, sprężyny niższe 40mm i chyba poliuretan, no i ten nieszczęsny wydech odbierający moc. Każdy przez to przechodził. Pamiętne czasy jak na Kielcach biłem się o to, zeby... nie być ostatni z nowopoznanym znajomym
). Później było nieco lepiej, bo powiedzmy, że byłem 15 od końca, a ostatnio jak byłem to gdzieś początek drugiej połowy generalki. Na Jastrzębiu w marcu (już na Extreme VR2, reszta bez zmian) 12 miejsce na bodajże 37 czy 39 kierowców (mój czas 1:18.011 a najlepsze Audi RS3 1:13.034, nazwiska top 3 coś mi tam mówiące). Każdy się uczy i zaczynał z podobnego poziomu
.
Na takich Super OESach spotyka się ludzi, co jeżdżą po 8-10 lat już, starzy wyjadacze w bardzo dobrze przygotowanych samochodach. Dwa, że ja jadę z 4-5 razy do roku na tor, a takie osoby co weekend gdzieś jeżdżą. No i też po co innego przyjeżdżamy, tacy starsi gracze walczą o puchary, a ja nawet nie walczę w swojej klasie
)))) tylko po doświadczenie, po czystą rozrywkę.
Co do Łodzi to nie wiem co bym teraz wykręcił, wtedy myślę, że te 2s bym urwał, od tamtej pory zmieniły się Extreme'y, wydech seryjny powrócił i wpadł kubeł Bimarco, no i inaczej ustawiona geometria. Nie wiem ile bym jeszcze urwał, optymistycznie pewnie z 2 sekundy do 1:04... moooże, ale nie ma co gdybać, trzeba pojechać
.
PS: i nie wydaje mi się, żeby 1:08 było czasem dla seicento, a 1:05 dla jakiegoś seryjnego wozu (zależy też w sumei jakiego), pamietam, że wtedy na zlocie klubowym najlepszy czas to było coś 1:01 (Toyota MR2 zzw30 więc tam coś około 1000kg na kompresorze - nie wiem ile to mocy ma wtedy, pod 200KM? powiedzmy, gość ogarnięty, sporo wjeżdżony na Nankangach AR01 jak pamiętam)