Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Zróbmy co do nas nalezy
Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum > racingforum.pl > Off-topic
Stron: 1, 2
MadeInPoland
https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/n...emu,nId,4504594

Czy tak bezrefleksyjnie i bez walki pozwolimy na zaostrzenie przepisów w Polsce i limit prędkości z utratą prawka 140 w nzab czy 190 na autostradach?
Komuś przeszkadza 60kmg w nocy w zabudowanym?
error.
Tak sobie nie raz myślałem - kierowcy w naszym kraju, to jest grupa tak srogo dymana na każdym kroku przez obojętnie jaką panującą władzę, że poezja.
Rufios
To nie wiedzieliście, że jak samochód osiagnie 200kmh to wybuchnie i zabije wszystkich w promieniu kilometra.
Niestety ograniczenia prędkości, szczegolnie na autostradach, zakretach nie wynikają, że taka prędkość jest bezpieczna.
Tylko to jest równanie do najgorszych.
Czyli nieogarniajacy kierowca z ograniczoną percepcja otoczenia, przewidywaniem, myśleniem ma sobie poradzić w określonym limicie prędkości. Wyższa dopuszczalna prędkość spowoduje, że nie ogarnie sytuacji ns drodze. Dlatego np są zakręty za ograniczeniem do 50kmh gdzie przejedziemy 90kmh. Kwestia auta i kierowcy.
maaaad
Można skrobnąć jakąś petycję, ale tamci zawsze podeprą się jakimiś nie zawsze mądrymi statystykami i dupa blada.
nomad66
U zachodnich sąsiadów prawo zakłada, że jesteś inteligentny i wiesz co robisz. Przy okazji jest tam dużo większa kultura na drodze.
U nas prawo zakłada, że obywatel to debil który patrzy jak drugiego oszukać. Oraz coraz rzadziej na szczęście ale jednak chamówa na drodze.
Gdyby prawo zakładało, że jesteśmy inteligentni, to słabsze jednostki musiały by się dostosować i albo przestać jeździć albo się nauczyć. Ale traktuje się kierowców jak się traktuje i takie są efekty.
jackkpl
CYTAT(Rufios @ Fri, 22 May 2020 - 15:54) *
To nie wiedzieliście, że jak samochód osiagnie 200kmh to wybuchnie i zabije wszystkich w promieniu kilometra.
Niestety ograniczenia prędkości, szczegolnie na autostradach, zakretach nie wynikają, że taka prędkość jest bezpieczna.
Tylko to jest równanie do najgorszych.
Czyli nieogarniajacy kierowca z ograniczoną percepcja otoczenia, przewidywaniem, myśleniem ma sobie poradzić w określonym limicie prędkości. Wyższa dopuszczalna prędkość spowoduje, że nie ogarnie sytuacji ns drodze. Dlatego np są zakręty za ograniczeniem do 50kmh gdzie przejedziemy 90kmh. Kwestia auta i kierowcy.

Zjazd z ekspresówki, 2 pasy, długi łuk, ograniczenie 50. Widziałem tam raz.ambulans lecący 110, dupowozem można 140 jechać smile.gif.
Tommo
CYTAT(nomad66 @ Fri, 22 May 2020 - 20:37) *
U zachodnich sąsiadów prawo zakłada, że jesteś inteligentny i wiesz co robisz. Przy okazji jest tam dużo większa kultura na drodze.
U nas prawo zakłada, że obywatel to debil który patrzy jak drugiego oszukać. Oraz coraz rzadziej na szczęście ale jednak chamówa na drodze.
Gdyby prawo zakładało, że jesteśmy inteligentni, to słabsze jednostki musiały by się dostosować i albo przestać jeździć albo się nauczyć. Ale traktuje się kierowców jak się traktuje i takie są efekty.


Chcesz powiedzieć, że ci co poza obszarem zabudowanym nie przekraczają 50 ponad normę, to są te słabe jednostki nie umiejące jeździć? Dobrze zrozumiałem?
yotomeczek
CYTAT(maaaad @ Fri, 22 May 2020 - 20:21) *
Można skrobnąć jakąś petycję, ale tamci zawsze podeprą się jakimiś nie zawsze mądrymi statystykami i dupa blada.


Petycje? Rząd mieli ustawy obywatelskie z kilkuset tysiącami podpisów, lub wsadza do "zamrażarki" . Oni mają ludzi w dupie. Teraz pod płaszczykiem "pandemii" jest zakaz zgromadzeń - więc protestować nie wolno w ogóle. Sprytne co? A stan ten potrwa tak długo jak zechcą (Szumowski zakłada rok czy dwa "walki z epidemią"). Tak wygląda "wolność" w tym pięknym kraju.
16vg60
Za bardzo chyba sie nakrecas ,wyłącz wpizdu telewizor ,przestan czytać te wszysykie artykuły , rób swoje i żyj w spokoju

Duzo bardziej mnie boli zabranie prawka za +50 w terenie zabudowanym jak +50 poza nim ,oczywiście zaden z nas nic z tym nie zrobi i trzeba s8e z tym pogodzic i jak zabiora to siedziec na dupie i jezdzic mpk,albo na przypale przez trzy miechy i starac sie jezdzic zgodnie z przepisami

jackkpl
CYTAT(Tommo @ Sat, 23 May 2020 - 07:19) *
Chcesz powiedzieć, że ci co poza obszarem zabudowanym nie przekraczają 50 ponad normę, to są te słabe jednostki nie umiejące jeździć? Dobrze zrozumiałem?

Raczej chodzi o to,że ograniczenia i przepisy są pod debili.
Droga w Gdyni, 2 pasmowa, brak chodnikow. Kiedyś bez ograniczeń tam większość.jechala 100, był jeden debil co się zabił starym autem jadąc w deszczu i dzięki temu wszyscy mają tam teraz ograniczenie do 50. Tyle samo, co na drodze osiedlowej z chodnikami i pieszymi. Droga skonstruowana tak,że po mokrym można 100 przelecieć. Każdym sprawnym samochodem.
Dla przykładu droga z Francji do Andorry , ograniczenia do 70 i ja jadąc tam pierwszy raz bałem się jechać tyle, co na ograniczeniu.
Lincoln e30ix
W DE zaostrzono przepisy i zabierają po przekroczeniu o 26km/h i 21km/h w zabudowanym. W Italii jak jest przed zakrętem 50km/ tzn, że jak pojedziesz 60 to już jest bardzo ryzykownie tongue.gif
Misior
CYTAT(jackkpl @ Sat, 23 May 2020 - 08:03) *
Raczej chodzi o to,że ograniczenia i przepisy są pod debili.
Droga w Gdyni, 2 pasmowa, brak chodnikow.........


Niestety ale takich przypadków w PL jest około pierdyliard.
jackkpl
CYTAT(Misior @ Sat, 23 May 2020 - 09:05) *
Niestety ale takich przypadków w PL jest około pierdyliard.

Zgadza się i nie tylko przepisy drogowe są takie. Zamiast nazwać tych niezbyt myślących kretynami narzuca się kajdany na wszystkich.
Akurat ja jestem zwolennikiem limitów.predkosci w miejscach, gdzie te są potrzebne - osiedla, okolice szkół itp. Tam po prostu powinno stać policjanci często i kontrolować. Natomiast 2 pasmowki są chyba po to żeby jechać szybko, a nie zerkać na sąsiedni samochód przy prędkości 50km/h
Tommo
CYTAT(jackkpl @ Sat, 23 May 2020 - 08:03) *
Raczej chodzi o to,że ograniczenia i przepisy są pod debili.
Droga w Gdyni, 2 pasmowa, brak chodnikow. Kiedyś bez ograniczeń tam większość.jechala 100, był jeden debil co się zabił starym autem jadąc w deszczu i dzięki temu wszyscy mają tam teraz ograniczenie do 50. Tyle samo, co na drodze osiedlowej z chodnikami i pieszymi. Droga skonstruowana tak,że po mokrym można 100 przelecieć. Każdym sprawnym samochodem.
Dla przykładu droga z Francji do Andorry , ograniczenia do 70 i ja jadąc tam pierwszy raz bałem się jechać tyle, co na ograniczeniu.

Problem jest inny. W Polsce nagminnie łamie się przepisy dopuszczalnej prędkości. Jak postawisz znak 70 to wszyscy jadą 90+. Na zachodzie tego nie ma albo jest w ograniczonym stopniu. We Włoszech dostałem mandat na autostradzie gdzie było ograniczenie do 90 a ja miałem 107. 190 euro mandatu. Ciekaw jestem jaki byłby raban u nas na takie restrykcje.
nomad66
Włochy to na chwilę obecną socjalistyczno-faszystowski worek. Mandaty walą co kawałek, na 5 kilometrach drogi państwowej stoi 20 fotoradarów! Serio, nie mogłem uwierzyć. Ograniczenie 50 km/h, jedziesz przez szczere pola. Tamtejsze państwo z chęcią by do dupy zaglądało, ale jeszcze nie maja przepisów.
Kilka lat temu wprowadzili dla wszystkich firm obowiązek transakcji bezgotówkowych. Wykosili tym sporą część gospodarki, mnóstwo firm upadło, dzięki czemu nie mają "czarnego" pieniądza w obrocie. Ale mają bezrobocie wśród młodych ponad 30%. Nawet jak ktoś chce to i tak nie ma pracy. Moja rodzina (włosi rodowici) wyjechali za pracą do polski.
Kierowcy wszędzie są dojnymi krowami, zwłaszcza tam gdzie rozwija się za dużo biurokracji wink.gif Skądś na ta tą biurokracje musi być.
Tommo, myślisz, że przepisy łamią tylko w Polsce, Rosji i na Ukrainie? biggrin.gif Jeździłem kila lat jako kierowca zawodowy po europie. Wieczorami nawet Francuzi potrafią walić 200+ po ich autostradach. I kolejna rzecz o której piszą przedmówcy, na zachodzie ograniczenie na zakręcie mówi nam z jaką maksymalną prędkością możesz przejechać dany zakręt, powyżej już robi się niebezpiecznie. W Polsce na łuku na którym można walić 90 stoi 50 bo pijany pojechał prosto. Dlatego mówię, że traktuje się nas obywateli jak debili. Z góry ustawodawca zakłada, że 99% to pijani debile, więc żeby nie zrobili sobie krzywdy to trzeba wszędzie postawić 50-tkę.
Niemcy: droga krajowa przez góry i przez las. Kręta i niezbyt szeroka. Żadnych ograniczeń czyli można jechać ustawowo 100km/h. Myślisz, że wszyscy jeżdżą 100 czy jednak mają instynkt samozachowawczy i wchodzą w zakręt 70? W końcu są kierowcami i mają myśleć.
Rezor
CYTAT(nomad66 @ Sat, 23 May 2020 - 10:40) *
Żadnych ograniczeń czyli można jechać ustawowo 100km/h. Myślisz, że wszyscy jeżdżą 100 czy jednak mają instynkt samozachowawczy i wchodzą w zakręt 70? W końcu są kierowcami i mają myśleć.

To jest sedno ograniczeń. Ludzie widzą prostą i ograniczenie do 50km/h i pukają się w czoło myśląc kto to postawił. Wystarczy dać jakąś szykanę, łuki, coś co szaremu Kowalskiemu nie pozwoli pojechać szybciej niż 40km/h bez rozpierdalania zawieszenia. Instynkt samozachwawczy zadziała lepiej niż ograniczenie i fotoradary
Patee
I później powstają takie schematy myślowe "znak + 30/40 km/h co na znaku" można smile.gif
Maciek1234
CYTAT(Rufios @ Fri, 22 May 2020 - 16:54) *
Czyli nieogarniajacy kierowca z ograniczoną percepcja otoczenia, przewidywaniem, myśleniem ma sobie poradzić w określonym limicie prędkości. Wyższa dopuszczalna prędkość spowoduje, że nie ogarnie sytuacji ns drodze. Dlatego np są zakręty za ograniczeniem do 50kmh gdzie przejedziemy 90kmh. Kwestia auta i kierowcy.
Jak Lewis Hamilton wjeżdża do boksu podczas wyścigu, to jedzie przepisowe 80kph, a trudno powiedzieć, że jest nieogarniającym kierowcą, z ograniczoną percepcją otoczenia. Znając możliwości jego i bolidu, to w boksie mógłby zasuwać dwie paki, a i tak w boksie zatrzymałby się w punkt biggrin.gif Ale jest przepis, za którego złamanie grozi kara, więc się stosuje. Żadna ujma na honorze.


CYTAT(MadeInPoland @ Fri, 22 May 2020 - 16:24) *
Komuś przeszkadza 60kmg w nocy w zabudowanym?
mi przeszkadza - mieszkałem kiedyś przy ruchliwej drodze i powiem tak - przed ciężarówką, jak po jej minięciu następuje fala uderzeniowa - zwyczajnie grunt faluje, co słychać, gdy się szklanki ruszają. Jak jedzie kilka ciężarówek, to się fale na siebie nakładają. A siła (czy też amplituda) tej fali jest zależna od prędkości. Do tego dochodzi hałas, potęgowany, gdy jest mokro. Gdy nadchodziła zima i TIRy rzeczywiście jechały przepisowo (40-50kph), to hałas i fale znikały. Także odpowiadając - tak, mi przeszkadza 60kph w nocy w zabudowanym, podejrzewam, że oprócz mnie, jest całkiem sporo grono innych osób, którym taka prędkość może przeszkadzać.

CYTAT(nomad66 @ Fri, 22 May 2020 - 21:37) *
Gdyby prawo zakładało, że jesteśmy inteligentni, to słabsze jednostki musiały by się dostosować i albo przestać jeździć albo się nauczyć. Ale traktuje się kierowców jak się traktuje i takie są efekty.
Zgadzam się w pełnej rozciągłości. Mamy Kodeks Drogowy, mamy obowiązujące limity prędkości, jeśli ktoś nie potrafi gospodarować prędkością, to powinien zostać wyeliminowany z ruchu drogowego, albo nauczyć się jeździć. Państwo woli nakładać na kierowcę kolejne, niezbyt dotkliwe mandaty, zamiast trwale wyeliminować z ruchu drogowego. Jakby były mandaty 1000 pln za przekroczenie prędkości +20kph, to od razu zrobiłoby się spokojniej, bo większość ludzi szanuje swoje pieniądze. A tak, maksimum co można dostać, to 500pln za 2 paki na pięćdziesiątce.

CYTAT(jackkpl @ Sat, 23 May 2020 - 09:03) *
Raczej chodzi o to,że ograniczenia i przepisy są pod debili.
dokładnie - przepisy i ograniczenia muszą być tak sformułowane, by nawet debil je zrozumiał i np. nie wszedł na czerwonym świetle pod koła jadącej ciężarówki. Jeśli te przepisy rozumie debil, to tym bardziej te przepisy powinny być zrozumiałe dla osób zdrowych umysłowo.

CYTAT(jackkpl @ Sat, 23 May 2020 - 10:18) *
Natomiast 2 pasmowki są chyba po to żeby jechać szybko, a nie zerkać na sąsiedni samochód przy prędkości 50km/h
na eskach masz 120kph, na autostradach 140kph - i tak jest bardzo szybko, bo w takiej Szwecji miałbyś maks. 100kph. A w USA 55-65kph.
Leo
Maciek1234 ... o kutwa...
yotomeczek
CYTAT(jackkpl @ Sat, 23 May 2020 - 09:18) *
Zgadza się i nie tylko przepisy drogowe są takie. Zamiast nazwać tych niezbyt myślących kretynami narzuca się kajdany na wszystkich.
Akurat ja jestem zwolennikiem limitów.predkosci w miejscach, gdzie te są potrzebne - osiedla, okolice szkół itp. Tam po prostu powinno stać policjanci często i kontrolować. Natomiast 2 pasmowki są chyba po to żeby jechać szybko, a nie zerkać na sąsiedni samochód przy prędkości 50km/h


No właśnie 2 pasmówki są wujowe. Lewy pas to ściganci a prawy częste ciężarówki toczące się 85km/h. Na autostradach jest jeszcze większa różnica prędkości pomiędzy lewym a prawym pasem. To niebezpieczne. Autostrady powinny być 3 pasmowe i wtedy mamy prawy pas dla ciężarówek i emerytów (85-100km/h), środkowy dla zwykłych posiadaczy samochodów z rachitycznymi silnikami (co to palą jak smok przy 130km/h i są uciążliwie głośne) - by sobie leciało towarzystwo te 120-140km/h. Lewy pas dla prędkości 140+. Już nawet nie mówię że powinien być zakaz wyprzedzania dla ciężarówek - poza wyznaczonymi miejscami (z 3 pasami).
W naszym "mądrym" kraju nieszanowanie ograniczeń wynika też z głupio poustawianych ograniczeń. Kiedyś jeździłem sporo Łódź-W-wa jak jeszcze nie było autostrady i nigdy nie wiedziałem ile można jechać. Bo to wioska i 50, a to zakręt i 70, a to wioska z 60 itd. Paranoja i stres. W takiej Austrii to właściwie w mieście 50 a poza 100 i tyle. Jeździłem za granicą (Austria, Irlandia, Niemcy) i tam zrobienie średniej 60km/h nie wymaga łamania przepisów. W Polsce zrobienie średniej 60km/h to już nie jest takie oczywiste i proste bez przekraczania dozwolonych prędkości.
Rufios
Dokładnie.
U nas co zakręt, skrzyżowanie, dom to od razu ograniczenie.
Nawet w takiej rygorystycznej Szwecji jadąc przepisowo wychodzi wysoka średnia. Brak tylu ograniczeń.
U nas ciągle gaz/hamulec.
Tommo
Mamy drugie miejsce od tyłu w EU ilości wypadków na drogach, statystycznie to prędkość jest głównym winowajcą zdarzeń na drogach a wy chcecie liberalizacji przepisów drogowych? Kupy to się nie trzyma.
Misior
A propos tego co Maciek napisał i Austrii - w obszarach zabudowanych, gdzie droga jest blisko pomiędzy zabudowaniami, są ograniczenia dla ciężarowych powyżej 3.5T do 30km/h w godzinach od 23 do 7 rano. I ma to sens.
yotomeczek
CYTAT(Tommo @ Mon, 25 May 2020 - 09:16) *
Mamy drugie miejsce od tyłu w EU ilości wypadków na drogach, statystycznie to prędkość jest głównym winowajcą zdarzeń na drogach a wy chcecie liberalizacji przepisów drogowych? Kupy to się nie trzyma.


Chcemy płynnej jazdy z rozsądnymi przeciętnymi i tylko tyle.
Maciek1234
CYTAT(yotomeczek @ Mon, 25 May 2020 - 09:37) *
W naszym "mądrym" kraju nieszanowanie ograniczeń wynika też z głupio poustawianych ograniczeń. Kiedyś jeździłem sporo Łódź-W-wa jak jeszcze nie było autostrady i nigdy nie wiedziałem ile można jechać. Bo to wioska i 50, a to zakręt i 70, a to wioska z 60 itd. Paranoja i stres. W takiej Austrii to właściwie w mieście 50 a poza 100 i tyle. Jeździłem za granicą (Austria, Irlandia, Niemcy) i tam zrobienie średniej 60km/h nie wymaga łamania przepisów. W Polsce zrobienie średniej 60km/h to już nie jest takie oczywiste i proste bez przekraczania dozwolonych prędkości.

bo u nas trasy były wytyczane na podstawie ruchu wozów konnych sprzed 100-200 lat. Chłop jechał od wioski do wioski, później położono na to bruk, potem asfalt, a na końcu zrobiono drogę krajową. Dlatego były absurdy, że jadąc drogą krajową ze wschodu na zachód, jechało się przez kolejne wioski. Od pewnego czasu już tego nie ma - wschód - zachód to autostrady A2 i A4 plus ekspresówka S8, północ południe to A1 i ekspresówki S3, S5, S7. Nie jest doskonale, ale jest lepiej niż było. Jesteśmy jakieś 50 lat w tyle za krajami zachodnimi w kwestii budowy dróg.

U nas jest jakiś problem z jazdą defensywną. Ciężko powiedzieć, z czego to wynika. Bo jak wytłumaczyć fakt, że w niedzielę, jadąc do lasu, z rodzinką, zwykłą drogą, jestem wyprzedzany na podwójnej ciągłej, na przejściu dla pieszych, w obszarze zabudowanych przez szaleńca jadącego ze swoją rodziną? Gdzie mu się tak śpieszy? Chce mieć bardziej świeże powietrze? Albo wracając z tego lasu, jadąc krajówką, wyprzedzają mnie ścigające się E60 z Superbem - na oko wpadli w obszar zabudowany mając na budziku pakę czterdzieści, a tam zakręt z ograniczeniem do 50kph, gdzie już niejeden TIR wbił się w dom. To też wynik złego oznakowania?
To nie jest na zasadzie - bo muszę zdążyć, bo jestem w pracy. U nas po prostu niektórzy muszą, inaczej się uduszą biggrin.gif Świadomość mandatu typu 2-3 tysiaki dosyć szybko utemperowałoby takich kierowców.

Szczerze - to nie mam problemu z tymi ograniczeniami - nawet tą 60-tkę na wjeździe do Warszawy z S8 jestem w stanie przełknąć. Do momentu, aż jestem wyprzedzany przez ciągnik siodłowy, kuriera w Ducato i starszego pana w Loganie biggrin.gif Jakby kierowcy miało przed oczami perspektywę mandatu 1000 zeta za 80 na 50-tce, to mało kto podejmowałby ryzyko - ruch byłby płynny, mniej wypadków, mniej stresująca, czy irytująca jazda, a średnie prędkości nie spadłby znacząco.
lightman
Maciek krytykujesz innych a sam nie jesteś święty, kto strzelił dacha A4 podczas manewru wyprzedzania smile.gif
Maciek1234
CYTAT(lightman @ Mon, 25 May 2020 - 10:45) *
Maciek krytykujesz innych a sam nie jesteś święty, kto strzelił dacha A4 podczas manewru wyprzedzania smile.gif

sąd orzekł winę dziadka, który uderzył w moje autko.

Poza tym to było z 15 lat temu, w końcu udało się nabrać doświadczenia i poskromić nadmiar mocy pod maską laugh.gif

Tommo
CYTAT(yotomeczek @ Mon, 25 May 2020 - 09:22) *
Chcemy płynnej jazdy z rozsądnymi przeciętnymi i tylko tyle.


Ja też chcę ale nie kosztem zwiększonej liczby rannych i zabitych w wypadkach. A tak by się to skończyło liberalizując przepisy.
flapjck1
obrazek z dzis, prosta droga - w sensie zaden zakret , S8, kilkaset metrow za wezlem, Yaris wbity w bariery frontem, powiedzcie mi skad to sie bierze?
matix069
CYTAT(flapjck1 @ Mon, 25 May 2020 - 09:59) *
obrazek z dzis, prosta droga - w sensie zaden zakret , S8, kilkaset metrow za wezlem, Yaris wbity w bariery frontem, powiedzcie mi skad to sie bierze?


Stąd że połowa osób w naszym kraju nie powinna mieć prawa jazdy ani nawet zbliżać się do samochodu. U mnie na osiedlu są Panie parkujące Matizem, upem i Yariska na 10 razy, mające pourywane zderzaki, porysowane progi, stające 1-1,5 m od krawężnika gazujac przy tym auto do 4tys obrotów. Jakie one mają umiejętności jazdy i kto im dał prawo jazdy?
Honada
CYTAT(Tommo @ Mon, 25 May 2020 - 09:16) *
Mamy drugie miejsce od tyłu w EU ilości wypadków na drogach, statystycznie to prędkość jest głównym winowajcą zdarzeń na drogach a wy chcecie liberalizacji przepisów drogowych? Kupy to się nie trzyma.


Statycznie to nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu jest w Polsce od kilku lat główną przyczyną wypadków drogowych. Z resztą widać to na tych wszystkich filmikach typu Polskie Drogi, Stop Cham itd.
MisioLBN
Wlot na lublin z warszawy jest ekspresowka i z duuu.. ograniczenie do 50 i pyrkaj sobie.. ja nie mam cierpliwosci tam jechac te 50 wiec nawet nie tykam tempomatu ze 140.
Maciek1234
CYTAT(matix069 @ Mon, 25 May 2020 - 12:16) *
Stąd że połowa osób w naszym kraju nie powinna mieć prawa jazdy ani nawet zbliżać się do samochodu. U mnie na osiedlu są Panie parkujące Matizem, upem i Yariska na 10 razy, mające pourywane zderzaki, porysowane progi, stające 1-1,5 m od krawężnika gazujac przy tym auto do 4tys obrotów. Jakie one mają umiejętności jazdy i kto im dał prawo jazdy?
tylko ta pani z Matiza zarysuje ci co najwyżej zderzak, a szybki z BMW zabije losową osobę na pasach.

Z tą połową to przesada, w rzeczywistości odsetek nie nadających się do jazdy kierowców jest niewielki, ale najbardziej rzucają się w oczy. To jest rola państwa, by odsiać, bądź utemperować takich kierowców.
matix069
CYTAT(Maciek1234 @ Mon, 25 May 2020 - 11:59) *
tylko ta pani z Matiza zarysuje ci co najwyżej zderzak, a szybki z BMW zabije losową osobę na pasach.

Z tą połową to przesada, w rzeczywistości odsetek nie nadających się do jazdy kierowców jest niewielki, ale najbardziej rzucają się w oczy. To jest rola państwa, by odsiać, bądź utemperować takich kierowców.


Tylko Pani z Matiza jeździ też 120 na ekspresówce, a Pani z upa nawet 140. Rozumiem że wpadając w poślizg przy tej prędkości też zarysuje tylko komuś zderzak? Czy jednak może kogoś zabić?
Tommo
CYTAT(Honada @ Mon, 25 May 2020 - 11:47) *
Statycznie to nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu jest w Polsce od kilku lat główną przyczyną wypadków drogowych.
Jeden punk procentowy. A biorąc pod uwagę, że prędkość również przy wymuszaniu pierwszeństwa odgrywa istotną rolę w tym czy dojdzie do wypadku i z jakimi konsekwencjami, ja bym optował, że nadmierna prędkość, to główny grzech kierowców.
CYTAT(matix069 @ Mon, 25 May 2020 - 12:23) *
Tylko Pani z Matiza jeździ też 120 na ekspresówce, a Pani z upa nawet 140.
Taaa ile to już było głośnych i spektakularnych wypadków z udziałem starszej pani w BMW, która skosiła pieszych przy drodze

Z netu:


kobiety spowodowały w ciągu roku 6154 wypadki, w których zginęło 261 osób, a 7897 zostało rannych,
mężczyźni spowodowali w ciągu roku 21 500 wypadków, w których zginęło 1900 osób, a ponad 27 tys. zostało rannych.
matix069
CYTAT(Tommo @ Mon, 25 May 2020 - 12:58) *
Taaa ile to już było głośnych i spektakularnych wypadków z udziałem starszej pani w BMW, która skosiła pieszych przy drodze.

Panie ode mnie z osiedla mają po jakieś 35 lat tak gwoli ścisłości i nie piszę tu o śmiertelności wypadków kobiet vs mężczyzn, a tym że niektórzy z uwagi na brak umiejętności nie powinni wchodzić do samochodu (niektórych mezczyzn też się to tyczy).
Rezor
CYTAT(Tommo @ Mon, 25 May 2020 - 12:58) *
kobiety spowodowały w ciągu roku 6154 wypadki, w których zginęło 261 osób, a 7897 zostało rannych,
mężczyźni spowodowali w ciągu roku 21 500 wypadków, w których zginęło 1900 osób, a ponad 27 tys. zostało rannych.

Z dupy. Żeby przykład był miarodajny trzeba by przyrównać ilość wypadków do średniego czasu za kierownicą kobiet i mężczyzn. Dodatkowo najlepiej w podziale na różne warunki drogowe: Korek, jazda drogą ekspresową/autostradą, jazda w trudnych warunkach drogowych.
Patrząc tak na dane równie dobrze można bardziej bać się w górach śmierci przez bycie pożartym przez rekina niż ugryzionym przez żmiję bo co roku więcej osób na świecie ginie pożartych przez rekina.
deejey!
Jestem całkowicie za i postulowałbym za znormalizowaniem pomiarów przez policje. Żeby skończyły się te patologiczne pomiary na 50m i celowe łapanie w nocy przez podpuszczanie.

Generalnie w tej chwili policja działa tak, że normalny człowiek się boi o prawo jazdy bo potrzebuje go do pracy, a idioci którzy i tak będą mieli spowodować wypadek zachowują się na drodze tak samo jak do tej pory. Co więcej, co raz częściej wsiadają za kółko ludzie z zabranymi uprawnieniami, powodując jeszcze większe zagrożenie w chwili próby ucieczki przed policją.


Nasze służby coraz mniej "życiowo" podchodzą do wielu wykroczeń kierując się tylko wytycznymi "góry" co według mnie jest patologiczne, tak samo jak liczenie pieniędzy do budżetu z mandatów na początku roku.
Maciek1234
CYTAT(Rezor @ Mon, 25 May 2020 - 14:34) *
Z dupy. Żeby przykład był miarodajny trzeba by przyrównać ilość wypadków do średniego czasu za kierownicą kobiet i mężczyzn. Dodatkowo najlepiej w podziale na różne warunki drogowe: Korek, jazda drogą ekspresową/autostradą, jazda w trudnych warunkach drogowych.
patrząc na akwizycję, to pewnie wyszło by po równo.

Kierowców kobiet i kierowców mężczyzn jest mniej więcej tyle samo, przy czym:
Równie istotne są informacje odnośnie konsekwencji wypadków spowodowanych przez kobiety i mężczyzn. O ile można to tak ująć, to w tej kwestii również kobiety mogą „pochwalić się” mniejszą szkodliwością spowodowanych przez nie wypadków. Zaledwie w co 25 wypadku spowodowanym przez kobietę, ginęła co najmniej jedna osoba, natomiast w przypadku mężczyzn już co 11 wypadek przynosił ofiary śmiertelne.


to też jest ciekawe:

Różnice są widoczne także w respektowaniu przepisów i jeździe z dostosowaną do nich prędkością. Jedynie 17% mężczyzn zawsze respektuje przepisy i stosuje się do limitów prędkości, natomiast w przypadku kobiet jest to 27% kierowców, które jeżdżą po drogach, nie przekraczając dozwolonej prędkości.


i na koniec:
Jeżeli chodzi o powody, wedle których mężczyźni mogą zakwestionować przewagę w rozważnej jeździe kobiet i na które uwagę zwraca również policja, to są to:

- zbyt wolna jazda i brak dynamiki;

- zbyt późne sygnalizowanie chęci zmiany pasa lub wykonania innego manewru, wymagającego włączenia kierunkowskazu;

- asekuracyjne i zbyt powolne wykonywanie manewrów;

- potrzeba zaparkowania za wszelką cenę.



niestety, Panowie, wychodzi na to, że aby poprawić bezpieczeństwo na drogach, wystarczy zabrać prawko wszystkim mężczyznom biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif


tutaj link do całego artykułu:
https://www.prawo-jazdy-360.pl/aktualnosci/...y-za-kierownica


Jeśli ktoś nie potrafi jechać prędkością zgodną z przepisami, to nie powinien jeździć samochodem. Jeżeli ktoś nie potrafi ustąpić pierwszeństwa, to nie powinien jeździć samochodem. Jeżeli ktoś nie potrafi zatrzymać się na czerwonym świetle, to nie powinien jeździć samochodem. Nie ma co zrzucać winy na oznakowanie drogi - lepsze, czy gorsze, ale dla wszystkich jednakowe. Wystarczy stosować się do przepisów, by nie drżeć o swoje prawo jazdy na każdym napotkanym obszarze zabudowanym.
rwtnt
Jak będzie nakaz jazdy 20km/h w terenie zabudowanym też się dostosujesz ? wink.gif Przepisy są pewnym uśrednieniem i nakazanie bieganie boltowi 12s na 100m, bo inni są wolniejsi jest smutne.
MisioLBN
CYTAT(Maciek1234 @ Mon, 25 May 2020 - 14:10) *
patrząc na akwizycję, to pewnie wyszło by po równo.

Kierowców kobiet i kierowców mężczyzn jest mniej więcej tyle samo, przy czym:
Równie istotne są informacje odnośnie konsekwencji wypadków spowodowanych przez kobiety i mężczyzn. O ile można to tak ująć, to w tej kwestii również kobiety mogą „pochwalić się” mniejszą szkodliwością spowodowanych przez nie wypadków. Zaledwie w co 25 wypadku spowodowanym przez kobietę, ginęła co najmniej jedna osoba, natomiast w przypadku mężczyzn już co 11 wypadek przynosił ofiary śmiertelne.


to też jest ciekawe:

Różnice są widoczne także w respektowaniu przepisów i jeździe z dostosowaną do nich prędkością. Jedynie 17% mężczyzn zawsze respektuje przepisy i stosuje się do limitów prędkości, natomiast w przypadku kobiet jest to 27% kierowców, które jeżdżą po drogach, nie przekraczając dozwolonej prędkości.


i na koniec:
Jeżeli chodzi o powody, wedle których mężczyźni mogą zakwestionować przewagę w rozważnej jeździe kobiet i na które uwagę zwraca również policja, to są to:

- zbyt wolna jazda i brak dynamiki;

- zbyt późne sygnalizowanie chęci zmiany pasa lub wykonania innego manewru, wymagającego włączenia kierunkowskazu;

- asekuracyjne i zbyt powolne wykonywanie manewrów;

- potrzeba zaparkowania za wszelką cenę.



niestety, Panowie, wychodzi na to, że aby poprawić bezpieczeństwo na drogach, wystarczy zabrać prawko wszystkim mężczyznom biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif


tutaj link do całego artykułu:
https://www.prawo-jazdy-360.pl/aktualnosci/...y-za-kierownica


Jeśli ktoś nie potrafi jechać prędkością zgodną z przepisami, to nie powinien jeździć samochodem. Jeżeli ktoś nie potrafi ustąpić pierwszeństwa, to nie powinien jeździć samochodem. Jeżeli ktoś nie potrafi zatrzymać się na czerwonym świetle, to nie powinien jeździć samochodem. Nie ma co zrzucać winy na oznakowanie drogi - lepsze, czy gorsze, ale dla wszystkich jednakowe. Wystarczy stosować się do przepisów, by nie drżeć o swoje prawo jazdy na każdym napotkanym obszarze zabudowanym.


Czemu tylko mężczyznom ? Zabierzmy wszystkim, a gwarantuje że ilość wypadków na drodze spadnie w zasadzie o 99% (granice zamknięte więc tymczasowo nie będzie nawet przyjezdnych).
Rezor
@Maciek1234
Zgoda co do szkodliwości wypadków na podstawie tych danych. Faktycznie wygląda na to że łatwiej przeżyć spotkanie z babką na drodze niż z facetem. Co do ilości kierowców to może być nawet więcej kobiet ale wolałbym porównać ilość aktywnych kierowców. Wracając dziś z pracy popatrzyłem ile kobiet za kółkiem zobaczę. Stojąc w korku na 48 samochodów w 6 kierowała kobieta (w tym jedna autobusem). Wychodzi na to że
kobiety odpowiadają za ledwo ponad 10% ruchu na drodze, a mimo to powodują 22% wszystkich wypadków. Z tym że to dość luźne porównanie bo mogłem wracać w chwili gdy z pracy wracali głównie faceci.
To też nie jest tak że próbuje udowodnić, że kobiety są gorszymi kierowcami ale na podstawie tych danych nie można stwierdzić też że są lepszymi. Często widzę jak ktoś wyciąga podobne dane i uważa że wyczerpują dyskusje. Ktoś napisze, że kierowcy ciężarowek stwarzają zagrożenie na drodze, to zaraz ktoś wrzuci dane z liczby ofiar wypadków gdzie kierowcy osobówek byli sprawcami większej ilości wypadków. Bez podparcia się danymi na ilu kierowców na drodze to kierowcy ciężarowek.
nomad66
Mam sąsiadkę, jeździ nie dużo, starsza pani. Raczej uszkadza wszystko o stojące przeszkody, nie wiele się dzieje bo jeździ zwykle 30km/h. Poprzednie auto miała 10 lat, była młodsza sprawniejsza, auto przebieg od nowości około 60tyś km. Wyglądało na milion:D Miała 17 stłuczek, w tym 2x dachowała na prostej drodze. Nie pytajcie jak, nie wiem, nie wyobrażam sobie tego. Ale dała radę. Uwaga, nikogo nie zabiła biggrin.gif jeździ 30km/h więc jest super bezpieczna i się nie łapie w statystyki o śmiertelności.
Jeździłem trochę jako zawodowy kierowca ciężarówki, głównie zachód. Średnia prędkość tirem bez poruszania się po autostradach oscylowała w okolicach 50-60km/h. Po autostradzie było możliwe 80 z lekkim haczykiem. Osobówka w Polsce? Czytając temat, nie tylko chyba ja mam z tym problem, żeby utrzymać średnią poza autostradami 60km/h.
Ten kto nie pracował w dużej starej korporacji nie będzie widział, że ciągłe dokładanie nowych przepisów na okoliczność każdego zdarzenia zacznie być absurdem. Nie da się wszystkiego zrobić ustawą. Trzeba zostawić miejsce na rozsądek i myślenie. Jeżeli na wszystko będzie ustawa, ludzie będą patrzeć gdzie trzeba stosować a gdzie nie, zamiast zacząć myśleć. Da się to teraz zaobserwować wręcz jak na dłoni. Jeden mówi, że jeździmy za szybko, drugi, że są idiotyczne ograniczenia. I obie strony mają rację. Bo wszystko jest naciągnięte do granic absurdu. Nie ma miejsca na myślenie. Znowu odsyłam do Niemiec. Da się? Da.
kris4cars
W naszym cudownym kraju należało by zacząć od podstaw. Dlaczego nowych kierowców nie uczy się jeździć tylko zdać prawko? Powinny być w kursie PJ jakieś godziny na płycie poślizgowej i próbach opanowania pojazdu. To wielu osobom otworzyło by oczy, a pewnie i niektóre osoby stwierdziły że nie chcą prowadzić. Czasami na drogach czuje się jak bym był w rosji. Ludzie jadą przed siebie i mają rękę przyrośniętą do klaksonu. Hamować nie będzie ale trąbić zawsze zdąży...
A d a m
Co do nowych przepisów to tak
-50km/h przez całą dobę nie mam żadnych przeciwwskazań jestem przekonany że poprawi to bezpieczeństwo.
-50km/h więcej po za terenem zabudowanym=zabranie prawa jazdy dla mnie to straszna głupota przy polskim oznakowaniu dróg. Każdy z nas wie jak wygląda oznakowanie i pojawiające się na drodze ograniczenia prędkości, które nie wiadomo skąd się wzięły.

Co do bezpieczeństwa na drogach to moim skromnym zdaniem warto było by wprowadzić szkolenia okresowe/jazdy z instruktorem. Osobiście jestem posiadaczem prawie wszystkich kategorii prawo jazdy(oprócz D) co 5 lat przechodzę szkolenie okresowe do zawodowego prawo jazdy(, które uważam za bezsens ale mniejsza o to) zawsze wtedy wykupuje sobie z 3-4h jazd z instruktorem i każdorazowo uważam to za bardzo dobrze wydane pieniądze. Jazda na płycie poślizgowej to coś co powinien przejść każdy doświadczony kierowca. Co do jazdy na płycie to w tamtym roku sędziowałem zawody do kierowców ciężarówek, gdzie znaczna część zawodów odbywała się na płycie poślizgowej i wszyscy jednoznacznie stwierdzili że te kilka minut na płycie to niezwykle pożyteczne doświadczenie. Była to opinia ludzi, którzy rocznie robią ponad 100tyś km i lubią jeździć. A teraz weźmy przeciętnego Kowalskiego, który kiedyś zdał prawo jazdy, przepisy zmieniły się kilkukrotnie, z refleksu z młodości już nic nie zostało, rajdowo już nie pojeździ bo szkoda auta moim zdaniem jest to idealny przykład osoby, która stwarza zagrożenie na drodze. Do tego dochodzą osoby, których stan zdrowia wyklucza dalszą jazdę ale w prawo jazdy mają wydane bezterminowo i potem jest jak jest.
_adams_
CYTAT(maaaad @ Fri, 22 May 2020 - 20:21) *
Można skrobnąć jakąś petycję, ale tamci zawsze podeprą się jakimiś nie zawsze mądrymi statystykami i dupa blada.



Nawet gdyby ktoś jakąś napisał, to co potem?

PL to ostatnimi laty kraj zgoła odmienny niż Niemcy i reszta EU, taki Dziki Wschód - u nas rządzącym można wszystko, granica stopniowo jest przesuwana, a socjal zamyka szarej masie usta.
U nas nie ma odpowiednika znanego w całej Europie ADAC (PZMot laugh.gif ), a nasi ministrowie nie czują się w obowiązku odpowiadać nawet na obciążające ich zarzuty, a co dopiero na jakiś apel garstki chcących jeździć szybciej - przekaz będzie taki że protestują piraci drogowi.

Ten rząd jedzie na poparciu emerytów i konserwatystów, a nie racjonalnie myślących ludzi. Czy w Europie nie jest czasem tak że osiąganie średniej 60-70km/h w zgodzie z przepisami jest możliwe nawet TIR-em?

W PL trzeba łamać wszelkie ograniczenia żeby to osiągnąć osobówką, bo znaki sieją idioci. Nie ma żadnych badań, konsultacji czy opinii n/t sytuacji w danym miejscu na drodze, bo przy okazji drobnej modernizacji zarządca drogi ustawia nowe znaki, a Policja bezmyślnie je egzekwuje, jak przytoczona tu 2-pasmówka. Na wlocie do Bydgoszczy od Inowrocławia też tak jest - 2 pasy oddzielone płotkiem, brak przejść i najpierw 70, a potem 50 bo zbudowany. Tyle samo co w centrum miasta. I drogówka w nieoznakowanych dybie na kierowców.

Czy to jest logiczne?

Jestem za oprotestowaniem takich pomysłów, ale czarno to widzę, chociaż jestem życiowym optymistą. Kto ma to firmować, kto będzie autorytetem który skłoni rząd do przemyśleń w tej sprawie? Bez wyraźnego lidera taka inicjatywa ma małe szanse.

Osobiście uważam że należy znacząco podnieść mandaty za prędkość i kary dla pijanych, a nie obniżać limity prędkości. Ale to jest mniej populistyczne więc nie interesuje ustawodawcy.
Maciek1234
CYTAT(_adams_ @ Mon, 25 May 2020 - 23:58) *
Osobiście uważam że należy znacząco podnieść mandaty za prędkość i kary dla pijanych, a nie obniżać limity prędkości. Ale to jest mniej populistyczne więc nie interesuje ustawodawcy.
to jest nas dwóch laugh.gif
przy czym, jeśli chodzi o pijanych, to kwestia finansowa nic nie rozwiąże, a nawet, jeśli kary będą olbrzymie, to dotkną przede wszystkim rodzinę. zajebisty.gosciu pójdzie do więzienia, a dług zostanie. Wg mnie tu trzeba postawić na bardzo silną edukację tak, aby ludzie postronni (świadkowie, rodzina) stanowczo reagowali widząc, że ktoś zamierza wsiąść za kółko po alkoholu.


CYTAT(_adams_ @ Mon, 25 May 2020 - 23:58) *
PL to ostatnimi laty kraj zgoła odmienny niż Niemcy i reszta EU, taki Dziki Wschód - u nas rządzącym można wszystko, granica stopniowo jest przesuwana, a socjal zamyka szarej masie usta.
U nas nie ma odpowiednika znanego w całej Europie ADAC (PZMot laugh.gif ), a nasi ministrowie nie czują się w obowiązku odpowiadać nawet na obciążające ich zarzuty, a co dopiero na jakiś apel garstki chcących jeździć szybciej - przekaz będzie taki że protestują piraci drogowi.
no niestety. PZMot stał się ubezpieczalnią, zamiast dbać o interesy kierowców.

CYTAT(A d a m @ Mon, 25 May 2020 - 23:15) *
Co do bezpieczeństwa na drogach to moim skromnym zdaniem warto było by wprowadzić szkolenia okresowe/jazdy z instruktorem. Osobiście jestem posiadaczem prawie wszystkich kategorii prawo jazdy(oprócz D) co 5 lat przechodzę szkolenie okresowe do zawodowego prawo jazdy(, które uważam za bezsens ale mniejsza o to) zawsze wtedy wykupuje sobie z 3-4h jazd z instruktorem i każdorazowo uważam to za bardzo dobrze wydane pieniądze. Jazda na płycie poślizgowej to coś co powinien przejść każdy doświadczony kierowca. Co do jazdy na płycie to w tamtym roku sędziowałem zawody do kierowców ciężarówek, gdzie znaczna część zawodów odbywała się na płycie poślizgowej i wszyscy jednoznacznie stwierdzili że te kilka minut na płycie to niezwykle pożyteczne doświadczenie. Była to opinia ludzi, którzy rocznie robią ponad 100tyś km i lubią jeździć. A teraz weźmy przeciętnego Kowalskiego, który kiedyś zdał prawo jazdy, przepisy zmieniły się kilkukrotnie, z refleksu z młodości już nic nie zostało, rajdowo już nie pojeździ bo szkoda auta moim zdaniem jest to idealny przykład osoby, która stwarza zagrożenie na drodze. Do tego dochodzą osoby, których stan zdrowia wyklucza dalszą jazdę ale w prawo jazdy mają wydane bezterminowo i potem jest jak jest.
po to jest obowiązkowy system ESP w autach, żeby nie było potrzeby przeprowadzania takich szkoleń. Poślizg to najmniejszy problem współczesnych kierowców. Poza tym - jaki samochód wpadnie w poślizg przy 90kph? Tylko sztrucel na łysych oponach, który tak naprawdę nie powinien przejść przeglądu technicznego. Naprawdę, nie ma siły, żeby współczesnym samochodzie, w dobrym stanie technicznym wpaść w poślizg przy prędkościach dozwolonych prawem (pomijam deszcz i śnieg, ale w takich warunkach, kierowca sam powinien ograniczyć prędkość, zamiast pokonywać każdy zakręt w poślizgu).
yotomeczek
CYTAT(_adams_ @ Mon, 25 May 2020 - 22:58) *
...
Osobiście uważam że należy znacząco podnieść mandaty za prędkość i kary dla pijanych, a nie obniżać limity prędkości. Ale to jest mniej populistyczne więc nie interesuje ustawodawcy.


Ja też jestem za podniesieniem mandatów za znaczne przekraczanie prędkości (powiedzmy 20+). Kary dla prowadzących po pijaku powinny być bardzo dotkliwe i szybko egzekwowane (ja bym był za konfiskatą samochodu będącego własnością prowadzącego po pijaku).
Także jest nas trzech za wyższymi mandatami za prędkość smile.gif
Type-R
Cóż za rozkoszne towarzystwo wzajemnej adoracji biggrin.gif
error.
A jacy się wszyscy przepisowi zrobili. wink.gif
Przez moment myślałem, że trafiłem na forum liceum katolickiego.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.