Jeśli chodzi o zakłady które i piaskują i malują proszkowo to niedokładności i wady mogą powstać na etapie:
- piaskowania (zrobione, niechlujnie, niedokładnie, niedoczyszczone smary - część klientów ma w dupie wstępne doczyszczanie elementów i oddaje brudne, zaolejone części do piaskowania/malowania) i na to jest kładziony proszek
- odpylania po piaskowaniu (nie odpylone, zrobione to niedokładnie)
- brak sprawdzenia stanu elementów po piaskowaniu (blachy powyginane od temperatury, piaskowanie odsłoniło dziury, braki itd)
Jak jest duży przerób w malarni która też piaskuje to nie wierzę że się cackają z każdym niedopiaskowanym miejscem
Czy też jakimś pyłem w zakamarkach. A proszek jest bardzo tolerancyjny na krycie wielu śmieci....
Nie widzę opcji by malarnia proszkowa oszukała i nie dała podkładu jeśli był zamówiony/zapłacony. To można sprawdzić w 3 sekundy zdrapując farbę wierzchnią w niewidocznym miejscu - widać szary podkład. Jeśli jest
Poza tym z reguły na oko widać - elementy są grubiej "oblane".
Dlatego ja zawsze najpierw piaskuję i sprawdzam co zostało po piaskowaniu. I jak zostało wypiaskowane. I dopiero wiozę do piasku - odpylone, ponaprawiane elementy. I brzydko mówiąc wymuszam szybkie pokrycie proszkiem, zwłaszcza jesienią i wiosną - w wilgotnych warunkach piaskowane elementy potrafią szybko "kwitnąć" znowu. Cały proces - od momentu otrzymania kupy elementów do momentu zawiezienia do piasku jest dość stresujący - muszę to szybko obrobić. Robię wtedy grube nadgodziny aby w ciągu 1,2 dni wszystko poszło do malowania - zwłaszcza, jak wspomniałem, przy wilgotnych warunkach pogodowych.
Zaciski cynkuję GALWANICZNIE, nie ogniowo. Nic nie zabezpieczam, z gniazdami nic się nie dzieje. ALE przy cynkowaniu zacisków, które z reguły odlewane są ze staliwa czy też żeliwa trzeba się liczyć z pewnym ryzykiem - słyszałem od mego cynkarza że niektóre odlewy "nie przyjmują" cynku. Miał np. taki numer z zaciskami z Beczki - 3 zaciski wyszły OK, 1 po cynkowaniu wyszedł czarny - tak jakby cynk wszedł w reakcję z odlewem. Nie wie co było przyczyną. Ale to margines przypadków. Ja osobiście nie miałem takiego przypadku do tej pory.