Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Abs, tak czy nie
Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum > racingforum.pl > Technika jazdy samochodem po zakrętach
Lelonsbl
Ciekawi mnie wasze zdanie. Czy abs w jeździe torowej jest potrzebny czy nie? Jakie są wasze opinie.
piwo
Jak się zrobi porządny regulowany korektor na suchym asfalcie jazda bez absu jest ok. Choć łatwo spłaszczyć opony więc żywotność spada. Auto z sportowym absem jest jak auto ze sportową kontrola trakcji czyli szybsze, opony się nie niszczą nie przegrzewają a czasy lepsze. Oczywiście abs absowi nie równe i jest wiele skopanych jednostek sterujących które będą na torze tylko wkurzać.
radzio_gsi
Niestety ciężko zahamować precyzyjniej noga niż absem motorsportowym czy np takim jak w e46 m3
pawel934
Ja mam dwa auta na tor: jedno z ABS, drugie bez. Być może profesjonalny kierowca jest w stanie zahamować lepiej bez ABS, ale w realnym świecie, przy amatorskim jeżdżeniu (kilkanaście wizyt na torze rocznie) na pewno z ABS można hamować efektywniej i bardziej powtarzalnie. Pedał w podłogę i tyle.
[Yossarian]
W dużym uproszczeniu: kiblowate ABSy z lat 90-tych są zbędne. Ale tak ostatnie 10-15 lat to nawet w normalnych autach trudno by było zahamować lepiej bez ABSu niż z nim
Lelonsbl
Kurde, byłem przekonany ze abs przy suchej nawoerzchni może tylko przeszkadzać, dlatego też wywaliłem go z mojego samochodu i włożyłem ręczny kolektor siły hamowania.
Co jest w starych abs nie tak? Za szybko zaczynają ingerować w hamowanie?
piwo
Źle działają czyli soft jest źle napisany. Często ABS za bardzo odpuszcza hamowanie by zachować kierowalność. Często jak lekko zblokuje przód to odpuszcza też hamowanie tyłu. Są też inne błędy które się zdarzają. Włączający się tryb ice mode czyli zmniejszenie siły hamowania gdy któreś z kół się oderwie od asfaltu lub zblokuje na piasku itd. dobre absy to takie które wykorzystują optymalnie przyczepność każdego koła niezależnie podczas hamowania mniej zważając czy dupa chce cię wyprzedzić czy nie i czy auto skręca czy nie. Czyli podczas hamowania z ABS auto ma być nerwowe. Wtedy dziala to skutecznie i szybko. Jeśli hamujesz gdy lewe koła są na lodzie prawe na suchym z dobrym absem powinno ciebie sciagac w prawo i obracać w prawo a nie odpuszczać hamowanie. Z dobrym absem to ty musisz zakładać korekty kierownicą i odpuszczać hebel czyli ty odpowiadasz za kierunek a ABS za maksymalne hamowanie, ewentualnie ABS utrzymuje kierowalność w delikatnym stopniu tzn jak ostro hamujesz i skręcasz auto szuka kompromisów między hamowaniem a skrętem a nie odpuszcza hamowanie całkowicie by pozwolić skręcić czyli auto nadrxuca tyłem czyli blokuje tył a zmniejzza hamowanie przodu. Więc wszystko to soft i ustalenie ilości dopuszczalnego poślizgu na poszczególnych kołach. Czy będzie to 10% poślizgu czy 2% itd. dochodzą też w tym inne sprawy jak szybkość procesora i zaworów wykonawczych rozdzielczość czujników, czy budowa układu dwu czy cztero kanałowy.
Lelonsbl
O to mi chodziło, dzięki.
mystek
Mam podobne zdanie jak Paweł, tj osobiście jeżdżę amatorsko, samochód z 1991 roku toyota mr2, uwalony czujnik ABS, tak jeździłem dłuższy czas po torach i szczerze mówiąc nawet jak czułem limit, tj czy opona jest na pograniczu poślizgu tak mimo wszystko w sytuacji awaryjnej (kiedy jednak nie wyczułem tego limitu) trzeba naprawdę szybko reagować kiedy auto jedzie na wprost przy zablokowanym hamulcu. Nawet jak się ma doświadczenie to i tak wybrałbym komfort posiadania ABS. Droga hamowania na ABS (teraz już mam sprawny) wcale nie jest dłuższa, wciskasz hamulec i niczym się nie martwisz, możesz pouczyć się punktów referencyjnych hamowania, bo jest ono powtarzalne kółko w kółko. Reasumując amatorskie pojezdzawki zdecydowanie na tak dla ABS
jackkpl
Dla mnie najlepszym dowodem na to,że ABS jest potrzebny to takie nagrania https://www.youtube.com/watch?v=ePoY-EFw5PE
EVO co zyskało mocą, to traciło na dohamowaniach. Ja w RXie miałem ABS i mogłem deptać na maksa ze skręconymi kołami, a EVO nie, przez co hamowanie zaczynał 3-4m szybciej.
Mit z ABSem chyba wyszedł z rajdów - tam rzeczywiście na luźnej nawierzchni ABS jest niebezpieczny. Na torze jest zupełnie inna sytuacja.
piwo
Hehe
Dobry przykład.
Andrzejsr
CYTAT(jackkpl @ Sun, 12 Apr 2020 - 21:12) *
Dla mnie najlepszym dowodem na to,że ABS jest potrzebny to takie nagrania https://www.youtube.com/watch?v=ePoY-EFw5PE
EVO co zyskało mocą, to traciło na dohamowaniach. Ja w RXie miałem ABS i mogłem deptać na maksa ze skręconymi kołami, a EVO nie, przez co hamowanie zaczynał 3-4m szybciej.
Mit z ABSem chyba wyszedł z rajdów - tam rzeczywiście na luźnej nawierzchni ABS jest niebezpieczny. Na torze jest zupełnie inna sytuacja.


Na suchym torze, ale mokry asfalt to jak luźna nawierzchnia przecież - też różna przyczepność pod różnymi kołami.

Jak się zachowa ABS przy hamowaniu, przód dociążony , tył odciążony - tylne koła łapią uślizg, ABS to wyczuwa i co - zmniejszy ciśnienie na przednie koła też ? Trzeb by znać dokładnie "algorytm" danego ABS w danym aucie.

Za mało jeździłem na mokrym/nie mam dość wyczucia takich rzeczy bo wtedy się dużo i szybko dzieje, ale jedno takie hamowanie doskonlae pamiętam (FWD , ciężki przód lekki tył) - opony deszczowe, czysty mokry asfalt (Jastrząb ) znacznie wcześniej zacząłem hamowanie na prostych kołach niżna tej samej pętli na suchym, ja na hamulcu jak to z ABS max depcząc pedał a ona jeeeeedzie , za zakręt , w trawę (dobre że trawa a nie banda) , dopiero odpuszczanie pedału i zaraz znów hamowanie pomogło zwolnić na tej trawie mokrej . Normalnie miałem wrażenie popsucia się hamulców. Ewentualnie jeszcze jest opcja że to jakiśmega aqua planning był ale raczej nie, bo czemu tylko tam a na innych zakrętach gdy już delikatniej naciskałem pedał żeby jak najmniej aktywować ABS nie było takiego efektu. Film z podobnej sytuacji z hondą (też FWD , ciężki przód lekki tył i mocne hamowanie z dłuższej prostej przed ciasnym zakrętem) mi GrzesiekK. podsyłał chyba tu na forum też przy podobnej dyskusji.

Z drugiej strony - jeżdząc na naprawdę śliskim (ujeżdżony śnieg/prawie lód) , tzn turlając się, ten sam ABS pozwalał mi omijać przeszkody barzo ładnie. Może przy niższych szybkościach nie ma takiego dużego transferu masy na przód ?)

Z trzeciej - bez ABS jak się zblokuje koło to też jeeeedzie. Choć krócej.
Natomiast z tym niszczeniem opon bez ABS to też się tego bałem w bez-ABS ale okazuje się że jak lekkie auto to może dym iść na zblokowanej i placki się nie robią tak łatwo. No wiadomo, nie przez dziesiątki metrów tego zblokowania bo wtredy zedrze oponę.
mystek
Znowu się odniose do... gry komputerowej assetto corsa competizione i samochodów GT3. One mają ABS i TCS, w deszczu ABS ustawia się na wysoką czułość, ABS pracuje praktycznie "od strzała" na śliskim. Ale to fakt, że pewnie jest to kwestia seryjnie montowanego ABS do jego sportowej wersji, jak z TCS, gdzie seryjne zmula auto strasznie. Jeszcze takie coś spostrzegłem w tej grze że np Lexus RC F GT3 nawet na poziomie 1/8 ABS podczas hamowania skręca na suchym, natomiast takie Ferrari 488 GT3 nawet na ABS (on ma chyba 12 poziomów z kolei) 8/12 (więc już wręcz na deszcz) dalej nie skręca z wciśniętym pedałem hamulca na suchym.
piwo
CYTAT(Andrzejsr @ Sun, 12 Apr 2020 - 23:47) *
Na suchym torze, ale mokry asfalt to jak luźna nawierzchnia przecież - też różna przyczepność pod różnymi kołami.

Jak się zachowa ABS przy hamowaniu, przód dociążony , tył odciążony - tylne koła łapią uślizg, ABS to wyczuwa i co - zmniejszy ciśnienie na przednie koła też ? Trzeb by znać dokładnie "algorytm" danego ABS w danym aucie.

Za mało jeździłem na mokrym/nie mam dość wyczucia takich rzeczy bo wtedy się dużo i szybko dzieje, ale jedno takie hamowanie doskonlae pamiętam (FWD , ciężki przód lekki tył) - opony deszczowe, czysty mokry asfalt (Jastrząb ) znacznie wcześniej zacząłem hamowanie na prostych kołach niżna tej samej pętli na suchym, ja na hamulcu jak to z ABS max depcząc pedał a ona jeeeeedzie , za zakręt , w trawę (dobre że trawa a nie banda) , dopiero odpuszczanie pedału i zaraz znów hamowanie pomogło zwolnić na tej trawie mokrej . Normalnie miałem wrażenie popsucia się hamulców. Ewentualnie jeszcze jest opcja że to jakiśmega aqua planning był ale raczej nie, bo czemu tylko tam a na innych zakrętach gdy już delikatniej naciskałem pedał żeby jak najmniej aktywować ABS nie było takiego efektu. Film z podobnej sytuacji z hondą (też FWD , ciężki przód lekki tył i mocne hamowanie z dłuższej prostej przed ciasnym zakrętem) mi GrzesiekK. podsyłał chyba tu na forum też przy podobnej dyskusji.

Z drugiej strony - jeżdząc na naprawdę śliskim (ujeżdżony śnieg/prawie lód) , tzn turlając się, ten sam ABS pozwalał mi omijać przeszkody barzo ładnie. Może przy niższych szybkościach nie ma takiego dużego transferu masy na przód ?)

Z trzeciej - bez ABS jak się zblokuje koło to też jeeeedzie. Choć krócej.
Natomiast z tym niszczeniem opon bez ABS to też się tego bałem w bez-ABS ale okazuje się że jak lekkie auto to może dym iść na zblokowanej i placki się nie robią tak łatwo. No wiadomo, nie przez dziesiątki metrów tego zblokowania bo wtredy zedrze oponę.

Masz skopany soft w absie. Ja mam porównanie dwóch sterowników ABS. Seryjnej jednostki ECU i sportowej. To niebo a ziemia. Seryjna zachowuje się jak mówisz. Lekko śliski asfalt i elektronika totalnie odpuszcza hamowanie tzn hamuje na 50% czyli jakbyśmy delikatnie pedał wciskali. W tym samym czasie sportowa jednostka centralna przy tym samej części wykonawczej ( te same czujniki, opony, elektrozawory, cały układ, zmieniony tylko komputer sterujący) auto hamuje dużo dużo wcześniej na śliskim. Cały czas się czuje jak któreś koło blokuje, jak lewe przednie z prawym przednim kołem szukają nA zmianę przyczepności a tylne koła się blokują delikatnie i skręcając kierownicą tył zaczyna lekko zarzucać i zacieśniać zakręt. To jest właśnie ta różnica w sofcie.
Albo jakiś programista pokpił sprawę i na śliskim idzie się zabić albo zrobiony dobrze soft i działa to jak trzeba czyli koła często się blokują.
http://www.vx220.org.uk/forums/topic/105204-exige-abs/

Ja przez seryjny ABS raz mało kolesiowi w bagażnik nie wjechalem, raz na ulezu wyleciałem w pole raz wjechałem w krawężnik. Na sportowym absie czuje w końcu pewność i stałość siły hamowania niezależnie od warunków.
Lelonsbl
Ten sportowy sterownik skąd masz? Do twojego samochodu takie coś można dokupić czy to jakaś mądra głową przerobiła?
piwo
Po prostu wyjęty z wersji sportowej modelu seryjnego czyli z Lotusa elise 111r do opla speedstera. U mnie pasowało i był taki sposób.
http://www.vx220.org.uk/forums/topic/105204-exige-abs/page-5
Nie zawsze jest taka opcja. Najlepiej jakby ktoś umiał programować kontroler ABS w powiedzmy cenie do 1000zl ( tak jak programuje sie ECU silnika) ale chyba nikt tego nie ogarnia a przynajmniej nie w takim budżecie.
dany_47
Piwo, idzie go zamontować w VAGach? Słyszałeś coś kiedyś o takich cudach?
piwo
Nie no ja po prostu odkręciłem śrubkę wyjelem sterownik włożyłem drugi i dokrecilem śrubkę. 5minut roboty i gotowe. Problem rozwiązany. Jak już cyrkowac ze zmiana absu to na pewny i tani. Na pewno nie z Lotusa bo jest kosmicznie drogi (4tys zl) i jest do specyficznego auta ( z 65 masa z tyłu i 35 z przodu, tu potrzeba specyficznego działania absu). Jak co to już 100 razy lepiej adoptować z rx8 który jest genialny a kosztuje może 300zl.
https://allegro.pl/listing?string=Rx8%20abs...43-uni-1-5-0318
Ewentualnie taki ktory umie ktoś programować.
Lelonsbl
Czyli teoretycznie zmieniając rozłożenie wagi samochodu wpływa się też na działanie układu abs. W takim razie również wtedy trzeba by przeprogramować sterownik? Ja to i tak już jestem w dupie bo abs wyciągałem całkowicie z wiązkami. Ale z ciekawości popytam o programowanie abs'u.
piwo
Przy lekkich zmianach rozkładu o parę procent to ABS sobie poradzi. Ale jak rozkład zmienia się o 20% to już raczej nie. Gorzej jak fabrycznie ABS jest stworzony do spokojnej komfortowej jazdy, a ktoś zmienia zawias na betonowy gdzie koła się odrywają od asfaltu i ABS się gubi, ktoś wkłada sliki i ABS nie ogarnia tego, albo ktoś zmienia mocno średnicę kół. Ogólnie ABS ma blokowac każde koło z 10% poślizgiem(hamowane koła mają kręcić się z prędkością 10% niższa niż rzeczywista prędkość zwalnianego auta). A nie 1% przód a tył prawie wogole nie blokuje.
kylo
W e36 abs też chyba nie jest rewelacyjny. Zauważyłem po sobie że jakoś odruchowo hamuje tym autem tak na granicy żeby abs się bardzo nie włączał. Natomiast w momencie jak trochę przestrzele hamowanie i depcze już pedał żeby ten abs niby na maksa hamował to wyraźnie czuć efekt redukcji biegu i dohamowania silnikiem więc są jeszcze rezerwy przyczelności których abs w tym wozie nie wykorzystuje. To wszystko na suchym asfalcie, bo na szutrze to w ogóle kosmos jest i nie ma hamowania.
piwo
Ja tam tego nie podwazam bo wiem ile absow seryjnych jest skopanych(źle napisany soft). Po prostu trzeba mieć swiadomosc że istnieją kontrolery ABS które na torze zachowują się wyśmienicie i hamowanie na nich jest dużo skuteczniejsze niż bez takiego absu.
Gusiew
W 370z Nismo rocznikowo 2017 jak lecisz bokiem(kontrola trakcji wylaczona)(Opona Extreme) to mozna leciec tez bokiem na ABS nie wlacza sie on tak chamsko tylko zaczyna bardzo plynnie.
[Yossarian]
CYTAT(kylo @ Mon, 13 Apr 2020 - 10:24) *
W e36 abs też chyba nie jest rewelacyjny. Zauważyłem po sobie że jakoś odruchowo hamuje tym autem tak na granicy żeby abs się bardzo nie włączał. Natomiast w momencie jak trochę przestrzele hamowanie i depcze już pedał żeby ten abs niby na maksa hamował to wyraźnie czuć efekt redukcji biegu i dohamowania silnikiem więc są jeszcze rezerwy przyczelności których abs w tym wozie nie wykorzystuje. To wszystko na suchym asfalcie, bo na szutrze to w ogóle kosmos jest i nie ma hamowania.



Pisząc o kiblowatych abs-ach z lat 90-tych miałem na myśli właśnie moje byłe E36, gdzie był wyjątkowo denny wink.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.