Jakiś czas temu ktoś podrzucił temat rezonatora który miałby wyeliminować nieprzyjemny na dłuższą metę dźwięk wydechu, czyli ten "rezonans"

Trafiłem na dwa tematy w necie gdzie rozwiązują podobne problemy -

https://grassrootsmotorsports.com/forum/grm...r/129212/page1/

https://www.performancetrucks.net/forums/gm...e-drone-489463/

Podstawiając do wzoru:

f = RPM * pulses/rev * (1/60)

f = 2200 rev/min * 3 pulses/rev * (1/60)

f = 110 pulses/second = 110Hz

Dalej:

λ = v/f = speed of sound / frequency

λ = (343m/s)/(110Hz)

λ = 3,11 meters

Ale też nie wiem od jakiego momentu to należy liczyć?

Na pierwszej stronie jako reklamę produktu nie przykładają aż tak dokładnie się do miejsca tego rezonatora - jedynie im bliżej silnika tym lepszy efekt ma być. Ja prawdę mówiąc jedyne miejsce jakie znajdę to albo za skrzynią albo przy tłumiku. Robił ktoś coś takiego? Jakieś sugestie?

Im bliżej to pewnie chodzi o to że wtedy częstotliwość jest najmniej zakłócona odbiciami na zakrętach i innymi tłumikami(mniej zmiennych do uwzględnienia). Reszta jest chyba jasno opisana, 1/4 tego musi mieć bocznica i musi być jak najbardziej prosta. Gdzie indziej piszą że trzeba wyliczyć odleglość dla aktualnej czestotliwosci i dla docelowej gdzie przenieść "drone" i różnica jest długością bocznicy. Niby nie można usunąć efektu można tylko go przenosić w zakresie. To drugie ma chyba więcej sensu.

No może faktycznie, generalnie rozumiem w teorii ich wypowiedzi ale nigdy tego nie ćwiczyłem, dlatego wolałem zapytać może ktoś po prostu testował. Kojarzę, że trochę seryjnych aut korzysta z tego w stockowych tłumikach (M3 E92, E39 540i bodajże) Ale fabrycznie jednak tworzy to zespół ludzi mających o tym pojęcie.

Zaryzykuje i wstawię to w połowie wydechu, 2" element o w/w długości. Zobaczymy jakie będą efekty

Kibicuję gorąco i jestem bardzo ciekawy efektów.
To jedna z rzeczy, którą ciężko wyliczyć, a przydałaby się w połowie projektów.

I jak? Chcę zawalczyć z cholernym buczeniem w okolicach 3000 obrotów. Udało Ci się zwalczyć drażniące dźwięki?

Jeszcze do tego spawania nie doszedłem, ale podczas ostatniej jazdy uruchomiłem aplikację na tel "Spectroid" i sprawdzałem te obliczenia - faktycznie w rejonie 2200rpm jest to co wychodzi(108-110), ale trochę wyżej wskakuje mi na 114-118hz i tu też jest mocne buczenie. Zastanawiam się na którą częstotliwość się czaić i o ile uda się zbić.


Przewiduję testy w niedługim czasie, w teorii miejsce jest bo już przymierzałem rurki. Zastanawiam się jak ją ułożyć, czy wzdłuż wydechu w kierunku końca czy może przeciwnie w kierunku silnika.

Ja bym celował na obroty przelotowe(100km/h), tak aby dojazdy jakiekolwiek były najmniej uciażliwe.

Temat dość skomplikowany ale do zrobienia...

Skośnookie czuby mają w tym spore doświadczenie:









Na tej stronie jakieś info:

https://www.bosozokustyle.com/2009/10/13/ho...okusha-muffler/

Zostaje samo cieniutkie brzęczenie. Po dołożeniu dobrego przelotu byłaby mega cisza.

Generalnie przeloty wypchane wełną świetnie wygłuszają wysokie częstotliwości a na średnie i niskie są komorowe i rezonatory (w tym tłumiki typu reflected sound cancellation).

Jak Ci nie wyjdzie za pierwszym razem, weź pod uwagę że prędkość dźwięku jest zależna od temperatury... Kolega miał w starym bmw okropnie wyjący wydech, który po nagrzaniu się cichł i auto było niewiele głośniejsze od serii.

https://store.activeautowerke.com/products/...gnature-exhaust

Co do bosozoku to tak, ale w tych mercach robotę robią kolektory,
których rurki są tej samej długości, które schodzą się w jedną, a wydech to zwykły przelot z klapkami.

Sprawdź tłumik Bisimoto do Porsche i 5zigen Superlap.

zrobiłem przelotowy 2.75 cala gdzie przy 4 tyś +-500 obrotów (co na 5 biegu przedłużonym przekładało się na 120-160kmh więc latałem 180+ bo wtedy było najciszej) po prostu łeb urywało.
Pojechałem z kolegą w delegację to po prostu droga przez mękę.
Dospawałem Helmotza regulowanego w naprawdę dużym zakresie - ciutkę się zmniejszyło ale nie tak jak na tch filmach. Finalnie zmieniłem końcowy tłumik na oryginał 55mm nie dość że nie odczułem znaczącego spadku mocy to jeszcze cisza powróciła...błoga cisza...

ja zrobiłem rezonator helmholtza czy jakos tak, pytałem o to na forum. 100cm dla 2000-2500 obr przy 5 cylindrach. srednica rury 3 cale jak cały wydech montaz przed samym koncowym tłumiekiem czyli generalnie z tyłu. działał bardzo dobrze póki nie spaliłęm tłoka ale nie ma to wiązku z tematem..

jesli byś chciał liczyć do dokładnie z wzorów na piechotę to musisz założyć, że prędkość dźwięku w spalinach czyli co2 głównie w podwyższonej temperaturze nie wyniesie 330m/s czy jakoś tak tylko pewnie ze 400.

rezonator helmholtza ma dość niską dobroć - to znaczy działa w dość wąskim zakresie czestotliweości. w szerszym zakresie działają rezonatory zrobione z puszki bez wyjścia do której spaliny rezonują przez rurą o okreslonej dlugosci i przekrtoju. tłumiki komorowe maja takie rezonatory. ale nie podejmowałem tematu bo sa bardzo trudne do policzenia.

Udało się coś zrobić i potestować?
Sam mam ten problem po wykonaniu swojego wydechu - co troszkę wkurza bo mnie to już parę $ kosztowało, a wyszło, że jest gorzej :|
Podobna sytuacja - przy 120kmh jest bardzo nieprzyjemnie, więc albo zostaje jechać powyżej 140kmh albo 100kmh jak tylko poskładam skrzynie to też chyba spróbuje z taką rurką - albo przerobieniem tłumików końcowych.

czy spotkaliscie sie takim problemem, ze wyciszylisce wydech rezonator, tłumik komorowy 3" przepustnica itd i spuchł tłok od tamperatury?

a puszki nie są fioletowe ? Bo niektórzy wyciszają wydech poprzez drastyczne zmniejszenie średnicy wewnątrz puszki przetłoczeniami co powoduje że puszki robią się fioletowe od temperatury.