Każdy kto jeździł 407 2.0 HDI i jakimś innym mocnym autem wie, że 407 w tej wersji ma spowalniacze nie hamulce. Podobnie ma się sytuacja z Citroenem C5 III.
Dlatego postanowiłem poprawić ten aspekt. Ułatwione to było bo mam koła 17" - minimalne do takich zabiegów.
Seryjnie w P407 2.0 HDI mamy tarcze 304x28 mm, zaciski jednotłoczkowe TRW (tłoczek 57 mm) i stosunkowo małe klocki. W C5 III zastosowano zacisk Bosch i tłoczek 57 mm. Dlatego auta te słabo hamuje i hamulce w nich szybko się zużywają oraz często gną się tarcze. O dziwo te same tarcze mają np. Fiat Scudo II i Citroen Jumper, ale w tych autach zastosowano dwutłoczkowy zacisk TRW (40+45 mm) do tego większy klocek i dają one radę w ciężkich dostawczakach.
W P407 i C5 III w wersjach 2,2 HDI, 2,2 benzyna, 2,7 HDI i 3,0 benzyna z przodu mamy hamulce 330x30 mm, zacisk dwutłoczkowy TRW (45 i 40 mm) i duże klocki. Z tyłu we wszystkich wersjach występują tarcze 290x12mm. Ta mocniejsza wersja hamulców to nie jest jeszcze 6-tłoczkowe Brembo, ale swobodnie daje radę na co dzień.
Wspomnę, że w P407 i C5 III w wersji 3.0 HDI występowały hamulce 340x30 z zaciskiem jednotłoczkowym ATE (tłoczek 60 mm).
Powierzchnia dwóch tłoczków (45 i 40 mm) jest praktycznie równa jak jednego 60 mm, ale wyraźnie większa jak 57 mm (o ok. 11 %). Do tego promień na którym działa tacie jest większy i większa jest pojemność cieplna tarczy i klocków. Podobne modyfikacje zrobione przeze mnie w Audi A4 B7 (z 312 na 320 mm tłoczek z 57 na 60 mm) czy Lagunie III (tarcza 298 na 320, tłoczek z 57 na 60 mm) oraz Superb II (tarcza 312x25 na 316x30, tłoczek z 57 mm na 60 mm) dały wyraźny wzrost siły hamowania i odporności hamulców. Nie wspomnę już o modyfikacji w BMW e61 Xdrive (z 328 na 345 mm i prawie 1,5 razy większy klocek) oraz Mercedesie W211 (z układu 295 i zacisku jednotłoczkowego 60 mm na wiercone tarcze 330x32 mm, zacisk czterotłoczkowy Brembo). Przy tych ciężkich furach to była istna przepaść w hamowaniu -szczególnie w Mercedesie.
Gdyby hamulce 340 mm miały zaciski aluminiowe to bym je wybrał, ale są żeliwne i dość mało ich jest na rynku wtórnym. Dlatego wybrałem opcję przód 330 mm. Dawcą 340 mm może być też 507 GT.
Znalazłem zaciski za grosze. Praktycznie wszystkie zaciski 330 mm są skorodowane i wyglądają jak kupa złomu.
Piaskowanie, malowanie podkładem antykorozyjnym Dupli do stali i żeliwa, na wierzch lakier srebrny K2 do zacisków (nie malujemy punktów pod blaszkami i wokół otworu zasilającego). Do tego zestawy naprawcze do zacisków z nowymi tłoczkami.
Zaciski złożone na pastę ATE do tłoczków hamulcowych. Całość gotowa jest już do montażu:
Udało mi się okazyjnie dorwać oryginalne tarcze i klocki PSA. Co ciekawe - tarcze Made in Poland (czyli zapewne Brembo) a klocki robi Pagid.
Teraz mała uwaga - istnieją dwa typy tarcz do układów 330x30 - starsze z wentylacją od przodu i pełnymi żeberkami pomiędzy warstwą nośną i cierną tarczy wentylowanej. Wyglądają one tak:
oraz nowsza - z wentylacją od środka i owalnymi "słupkami" łączącymi dwie warstwy tarczy. Dzięki temu w tarczy występują mniejsze naprężenia termiczne i ma ona mniejsze tendencje do "bicia" po ostrym hamowaniu. Podobnie zaprojektowane tarcze występują np. w Lagunie III GT, grupie VW w płycie MBQ (np. Golf VII, Passat B8, Superb III) o średnicy 340 mm. Proszę zwrócić uwagę na przejście z części ciernej do płaszczyzny przylegania na piaście nie prostą ścianką a wygiętym łukiem - pozwala to zmniejszyć prawdopodobieństwo deformacji tarczy po jej mocnym rozgrzaniu.
Całość gratów leży już w bagażniku i w poniedziałek montaż. Podzielę się uwagami z procesu montażu i wrażeniami z eksploatacji nowych hebli.