MODEL: Trabant 601 z 1965r

Modyfikacje

Silnik: w trakcie
Swap na G10A z Suzuki Swift z 95r, 993cm3
Turbosprężarka: GT1549 z Opla Vectra 2.0 DTI, aktualne doładowanie 0.5bar
Modyfikacje głowicy:
* Wywiercone otwory na wtryskiwacze paliwa
* Wykonane mocowanie listwy paliwa z Suzuki Alto
Modyfikacje bloku:
* Wywiercony otwór pod spływ oleju z turbo
* Blok rozwiercony pod tłoki z Vitary 1.6
* Korby ze Swifta 1.3
* Sprzęgło ze Swifta 1.3/1.6

Układ dolotowy: ZAKOŃCZONE
* Średnica dolotu 45mm (silikony i rurki aluminiowe)
* Filtr stożkowy K&N
* Blowoff Epman RF Silver
* Usunięty monowtrysk paliwa z obudowy przepustnicy
* Zaślepiony EGR
* Wyspawana flansza z kolankiem nad przepustnicą
* Intercooler z Fiata 1.3 multijet

Układ wydechowy: ZAKOŃCZONE
* Kolektor wydechowy wyspawany z rurek i kolanek do CO + flansze wypalone na plaźmie
* Wydech przelotowy z nierdzewki z dwoma tłumikami (ulter & magnaflow) 2"

Układ wtryskowy: ZAKOŃCZONE
* Pompa paliwa Epman (klon Walbro 255lph)
* Listwa paliwowa z Suzuki Alto
* Wtryski: DENSO 300cm3/min @ 3bar
* Regulator ciśnienia paliwa Bosch 3 bar w obudowie z Audi A3
* Czujnik ciśnienia paliwa

Elektronika: ZAKOŃCZONE
* Wiązka elektryczna przeszczepiona ze swifta
* Sterownie silnikiem: EMU Classic
* Wywalony aparat zapłonowy i 3 cewki aktywne z VW
* Dodatkowe zegary: ciśnienie doładowania, AFR, EGT, Temperatura oleju
* Zawór EBC z VW
* Zegary z Seat Arosa

Układ chłodzenia: ZAKOŃCZONE
* Chłodnica ze skody 105 z chińskim wentylatorem

Układ napędowy: W trakcie
* Skrzynia biegów: Swift 1.0
* Półosie wykonane na wymiar w Motomax
* Przeguby zewnętrzne: Seat Ibiza I
* Piasty: Golf I

Zawieszenie: ZAKOŃCZONE
* Tył: Seryjny resor, lekko obniżony
* Przód: Seryjny resor, lekko obniżony, czeskie dłuższe wahacze (+3cm na stronę) na sworzeń ze skody

Hamulce: ZAKOŃCZONE
* Pompa hamulcowa i serwo: Matiz
* Przód: Tarcze wentylowane, zaciski Golf I GTI
* Tył: Tarcze hamulcowe, zaciski Golf II/Golf III

Układ kierowniczy: ZAKOŃCZONE
* Maglownica z Fiat Siena
* Pompa wspomagania z Citroena Saxo

Moc:
Obecnie na hamowni 95KM przy 0.9 bara

Hej,

Więcej czytam to forum niż się udzielam, ale postanowiłem opisać swój projekt (Trabanta chyba jeszcze nie było )
W 2015 roku kupiłem Trabanta 601, wyciągniętego z krzaków po 15 latach postoju, auto posiadało silnik z malucha. Po rozebraniu i wypiaskowaniu okazało się że blacharka jest w opłakanym stanie - zapadła decyzja że nie idziemy w oryginał tylko robimy coś innego. Wybór wpadł na silnik ze swifta, który udało się kupić za parę stówek razem ze skrzynią, wiązką i innymi gratisami. Po 3 latach plac auto wyjechało o własnych siłach (wtedy jeszcze z w pełni seryjnym silnikiem).
Po roku jazdy, walki z legalizacją swapa itp. powoli w głowie zaczęły rodzić się myśli o turbo (bo wiadomo, mocy zawsze mało choć i tak już auto zdziwiło nie jednego kierowcę z pod świateł ). Udało się kupić turbinę za 50zł na przymiarkę. W momencie kiedy byłem już pewny że uda się ją wcisnąć pod maskę, to zaczęliśmy powoli planować jak to będzie wyglądać i kompletować komponenty.
Na początek, na plaźmie zostały wycięte flansze, później powoli wyspawaliśmy kolektor wydechowy z kolanek hamburskich i rurek. Kiedy turbo już wisiało, silnik opuścił budę i głowica została przerobiona pod wielopunktowy wtrysk paliwa, monowtrysk zastąpiony został króćcem do połączenia dolotu, w bloku wywiercony został spływ oleju.
Po odpaleniu silnika na wtrysku wielopunktowym, sterowanym DETem, zbudowany został układ dolotowy z silikonów i rurek aluminiowych oraz intercoolera z Fiata. Po podłączeniu wszystkiego powoli zaczęliśmy stroić metodą prób i błędów (na początek zakres podciśnień, potem powoli podnosiliśmy ciśnienie na gruszce aż od 0.5 bara).

Auto jeździ od wiosny, powoli aplikujemy poprawki, turbo za 50zł już padło - wstawiony jest nowy core i na razie daje rade (a nie jednego już zadziwiło jeżeli chodzi o przyspieszenie ). EGT nie przekracza 700 stopni przy mocnym upalaniu a olej dochodzi do 110C (głównie w korkach, podczas jazdy nie przekracza 95C), czujnik temperatury oleju wkręcony jest w blok w magistralę olejową.

Wszystkie prace (łącznie z lakierowaniem) zostały wykonane w garażu, jedyne zlecone prace to wykonanie półosi, adapterów pod hamulce oraz wycięcie flansz do kolektora wydechowego.

Jeżeli chodzi plany, to powoli będziemy dłubać silnik, bardzo chciałbym dojść do okolic 100KM, nie wiem na ile jest to realne, aczkolwiek już przy obecnym doładowaniu jest fajnie Do tego pewnie wpadną jeszcze jakieś usztywnienia budy.
Kiedyś chciałbym też przejść na EMU i wywalić oryginalny sterownik, ale póki co koszta przekraczają moje możliwości finansowe.

PS.: Wiem, projekt jest niedorzeczny na maksa, ale sprawia mi dużą frajdę (zarówno podczas jazdy jak i podczas budowy )

Kilka zdjęć:


Filmików wiele nie mam (nie mam czym/z kim nakręcic czegoś sensownego).
Tak to zbierało się na starej turbinie:
https://www.youtube.com/watch?v=509dU-dmYY4

Tak było podczas wczesnego strojenia:
https://www.youtube.com/watch?v=c5mxBJ7NZEE


Pełną relację z odbudowy i modyfikacji, można znaleźć na mojej stronie

Zapraszam również na mojego instagrama i Facebooka

Będę wdzięczny za wszystkie sugestię co można poprawić, staram się cały czas rozwijać i poszerzać swoją wiedzę w tym temacie

Pozdrawiam,
Grzesiek

fajna zajawka 100%

... pomysl nad moze lepszym grillem (chociaz moze nawet pasuje do obecnego wygladu zewnetrznego ... )

Z racji, żę mam taką samą pompę wspomagania i chcę ją ożenić w poldasie, to mam pytania:
- ile to żre prądu?
- kojarzysz, jaki gwint jest tam na wejściu węża ciśnieniowego?
- jaki olej wlałeś do niej?

Projekt super. Oszałamia trochę zlepek części z różnych parafii, ale jak działa, to git

Świetny powiew świeżości

Jest kot.

Hej,

Co do Twoich pytań:
- Nie mierzyłem (nie mam miernika cęgowego), ale mam ją zabezpieczoną bezpiecznikiem 40A, alternator ma 50A i spokojnie daje radę z włączonymi światłami, nawiewem, itp. i tą pompą, więc w trakcie normalnej pracy nie będzie brać jakoś dużo.
- Z tego co poszukałem po historii maili z allegro, to powinien tam być gwint 16x1.5
- Nie pamiętam (zalane ponad 2 lata temu przy składaniu i tak jeździ ), ale szukałem na forum saxo co ludzie tam leją. Wydaje mi się ze: OLEJ PRZEKLADNIOWY ATF II 08971/FEB ale nie daję gwarancji.

Pozdrawiam,
Grzesiek

swietny projekt
zasługujesz na szacowne miejsce na liscie pozytywnie zakręconych telexpressu

To jest durniejsze niż próby robienia z Astry F dobrze prowadzącego się auta Wspaniały projekt, taki dla frajdy z dłubania Wincyj!

fajny projekt

Hej,

Dzięki wszystkim za miłe słowa.

Dla porównania, tak auto wyglądało po wyciągnięciu z krzaków:


po piaskowaniu:


po blacharce i włożeniu silnika (rok po zakupie):


po lakierowaniu:


po poskładaniu do kupy (prawie 3 lata po zakupie):


Obecnie minęło 4 lata od rozpoczęcia projektu, poświęciłem na niego praktycznie wszystkie wolne weekendy jakie miałem, ale nie żałuje (żona teraz już też nie jak jeździ )
Cały czas staramy się dojść do ładu z mapami, ale z tego co widzę to zanim go do końca wystroję to będzie zima i będziemy drzeć silnik żeby go odprężyć...
Do tego cały czas staram się edukować w temacie strojenia, modyfikacji silnika, itp. aby pękło to magiczne 100KM...

O postępach/porażkach będę informować (ale mam nadzieję że korba bokiem nie wyjdzie )

Pozdrawiam,
Grzesiek

Witam,

Trochę aktualizacji z zimowych prac

1. Wnęka w nadkolu i adapter pod pompę i serwo z Matiza, lakierowanie komory, sanki, łapy, itp. pomalowane proszkowo:




2. Rozwiert silnika pod większe tłoki z Vitary 1.6, korby ze swifta 1.3, sprzęgło z 1.3:





3. Nowy komputer - ECU Master EMU (prezent od żony ), modyfikacje wiązki, dodatkowy czujnik wałka:


4. Wymiana łożysk w skrzyni biegów:


5. Zaczęliśmy spinać wszystko w komorze:


6. Bak w wewnątrz potraktowany: FEDOX/FERTAN/TAPOX w celu pomalowania od wewnątrz bo był dość mocno skorodowany.

Silnik jeszcze nie odpalony, brakło czasu i bak dosycha, ale kompresja jest, iskra jest, wtryski klikają, EMU gada ze wszystkimi czujnikami i wyjściami więc musi odpalić

Pozdrawiam,
Grzesiek

To jaka teraz pojemność jest?

Wg. obliczeń 1020cm3
Stopień sprężania 8.9:1 (w serii 9.5:1)

Teraz tylko http://www.suzukird.com/engine-parts-c-7/g...tml?language=en i dopiero był by ogień

Fajna zabawka
Trigger możesz w prosty sposób założyć zamist rozdzielacza, niewielka przeróbka i wchodzi czujnik optyczny z baleno/vitary, więc pewno i z matiza (tarcza powinna być matiza).
Ale pewno już ogarąłeś na wale, więc masz większa precyzję.

Hej,

Auto już odpalone i wstępnie ogarnięte do takiego stopnia że ładnie odpala i coś tam jeździ (wyszedł problem ze skrzynią ale to się ogarnie).
Jako trigger wykorzystałem koło rozrządu w głowicy (40 zębów, czyli 20 zębów na obrót wału) i jakiś czujnik indukcyjny który miałem pod ręką (chyba z jakiegoś forda) + do synchronizacji sygnał z orginalnego aparatu (wyciąłem 2 zęby, zostawiłem jeden więc mam 1 impuls na 2 obroty wału). Potem trochę matematyki i teoretyczne wyniki obliczeń wklepane do EMU potwierdziły się z lampą stroboskopową.
Do końca miesiąca myślę że uda się finalnie wyjechać, trochę pojeździć delikatnie bez doładowania żeby wszystko się ułożyło a później oddać na strojenie

Pozdrawiam.

Dobrze to wygląda, szacun

Hej,

Skrzynia wymieniona, wszystko poskładane, dziś nawet udało się trochę pojeździć. Odpalanie już ogarnięte na ciepłym/zimnym, mapy paliwa zrobione dla podciśnienia "na oko" okazały się nawet wg. mnie w miarę poprawne i korekty które trzeba wprowadzić nie są duże - na razie mam wystrojone wolne obroty i spokojną jazdę w podciśnieniu.

Kilka zdjęć:




Coś tam nawet jedzie https://www.youtube.com/watch?v=iuC40oE8D-8 (check jest od nieskalibrowanego knock-sensora).

Postaram się niczego nie zepsuć, zrobić 100-200km, zmienić olej/filtr i oddać na strojenie
Pozdrawiam.

Jest mega szybki postęp auto smiga stroi sie lux, czy mam tylko takie wrażenie ze silnik jest deczko na skos ?

Hej,

Rzeczywiście na tym zdjęciu tak wygląda jakby był bardzo krzywo
Jest pod skosem około 1cm cofnięty od strony skrzyni - niestety nie udało się go inaczej wcisnąć a i tak odstępy miejscami między zespołem napędowym a sankami to ~5-7mm.
Pewnie dało by się to zrobić lepiej - cały czas się uczę

PS.: 150km zrobione, wyszło parę drobiazgów ale poprawiam na bieżąco, mapa paliwa w sumie już gotowa.

Pozdrawiam.

W środę był strojony w Powered by M.Klasa
Niestety przy próbie na 1 bar padło turbo (2 łopatki wyciągnąłem z później dolotu - jak się później okazało był problem ze smarowaniem, już naprawiony).
Na 0.9 bara:


Turbo już wymienione, smarowanie uprawnione i jeździ, trzeba będzie jeszcze spróbować przełamać granice 100KM bo termicznie i stukowo jeszcze spoko jest - ale to za jakiś czas

Jaką masę ma teraz auto?

Około 750kg z pustym bagażnikiem (bez koła zapasowego itp.).

Zima zima to trzeba robić
Główne zmiany:
- Większe wtryski (300cm3/min @ 3bar)
- Luźny wydech na 2 tłumikach przelotowych z nierdzewki (rury 2")
- Półosie wykonane w motomax na zamówienie (poprzednie spawane niestety miały bicie)
- Koła: mam już 15" felgi zamiast 13", nie wiem jeszcze dokładnie jakie opony, ale finalnie średnica będzie większa i szersza niż poprzednio żeby zyskać trakcję
- Dodatkowe odpowietrzenie skrzyni korbowej i spływ z olicatch do miski
- Dodatkowe czujniki ciśnienia paliwa/oleju zapięte do EMU (po problemach z zaworem przeciążeniowym wole wiedzieć co się dzieje w silniku)
- Usunięte podgrzewanie kolektora dolotowego

Mam jeszcze regulowane kółko rozrządu, ale wymagało by to przerobienia czujników położenia wałka i na razie odpuściłem. Pewnie przeróbka dolotu (kolektor, przepustnica) też dała by jeszcze jakąś poprawę, ale na razie nie mam na tyle wiedzy żeby więcej nie napsuć niż poprawić.
Będziemy próbować przebić się przez granicę 100KM i zrobić progresywny boost żeby górą jednak nie zdychał tak szybko, czy się uda czy wypluje korbę - pewnie się pochwalę, ale mam świadomość że zbliżam się do granicy dla tego silnika.
Relacja na bieżąco na FB: https://www.facebook.com/turbotrabant

Kilka zdjęć:





Pozdrawiam.

Cześć,

Z racji że budowa domu, itp. trabant poszedł trochę na bok, ale coś tam się pozmieniało przez ostatnie 2 lata.

Zawieszenie
Zaprojektowałem i wykonałem górne i dolne sworznie zwrotnicy od podstaw, dół na uniballu, z domyślnym wyprzedzeniem sworznia zwrotnicy ~5 stopni, umożliwiające regulację zarówno wyprzedzenia sworznia jak i pochylenia koła.
Po tym zabiegu + utwardzeniu resora prowadzi się jak nie to auto. Dodatkowo z tyłu zastosowane zostały podkładki pozwalające na ustawienie zbieżności na tylnej osi (na wydruku z geometrii jest przed zmianą na tylnej osi).
Wykonałem też adaptery do końcówek kierowniczych + przejście na uniballe żeby zniwelować bumpsteer.
Poza tym auto zostało zważone i jest chyba całkiem nieźle.

Silnik
Zaprojektowałem i wykonałem trigger na koło pasowe wału + mocowanie czujnika, wjechała większa chłodnica oleju, przepustnica z 1.3 i udało się ustalić przyczynę padających pomp oleju. Wpadł też wałek od świątka oraz regulowane kółko rozrządu - co to dało, zobaczymy po wystrojeniu, bo na razie nie było kiedy.
Z racji że stary IC z diesla nie dawał rady, zamontowałem też najmniejszy FMIC, który jest mocno przesadzony, ale rozwiązał problem z wysoką temperaturą w dolocie.
Zmiana przepustnicy wymusiła też przejście na silnik krokowy od LPG do sterowania wolnymi obrotami.

Inne
Przerobiony mechanizm biegów, aby wchodziły precyzyjnie, wymieniony alternator na mocniejszy, poprawione mocowania silnika/zastosowane inne poduszki oraz poprawione pewnie multum pierdółek o których nie pamiętam.

Auto cały czas jeździ i daje radość - zwłaszcza na nowym zawieszeniu - teraz tylko więcej mocy tj. wystroić to co mam, choć po głowie już powoli chodzi inny silnik...

Kilka zdjęć:

Większa pojemność od Suzuki?

G13B było by naturalnym wyborem, ale zobaczyłem ile tych silników/aut jest w handlu i poważnie się zastanawiam, żeby nie wpakować się w coś do czego części nie będzie...

Ale najpierw muszę wymaksować to G10A, z którego podobno nic nie da się zrobić

Może coś uturbionego w serii jak Volkswagenowskie 1.8 turbo? Jeździł trabi z takim piecem swego czasu po Wielkopolsce.

1.4 t-jet nie byłoby chyba głupie

Może 1.1/1.2 z fiata? Pełno tego na szrotach, części w opór, kosztuje tyle co waży, a nie waży dużo, spokojnie 100+koni wypluwa bez żadnej filozofii, niektórzy dobijają do 190KM na seryjnym słupku.
Coś większego może być już ciężko upchać.

Jakiś motocyklowy ! , tylko trochę ciężkie 750kg (bez kierowcy?)

trabant turbo garage na fb, 1,8 turbo quattro z dsg

Arka projekt 1.8T Quattro to jest top top, nie do przebicia Znam auto i właściciela, widuje na zlotach trabantowych.

Z ciekawych trabantów to jeszcze jest 1.6 kompresor z mini, ale to wszystko budy 1.1 a ja mam budę 601 na resorze, w której wreszcie ogarnąłem zawias i na razie szkoda mi ciąć przodu żeby wjechać innym zawiasem, aby zrobić miejsce na silnik.

Na razie z racji braku czasu (budowa domu zajmuje dużo czasu) zostaje 1.0 ze swifta, postaram się go tylko wymaksować na tej konfiguracji.

G13B rzeczywiście sałabo spotykane ale 1.3 8V czy 16V sohc dają ci 30% pojemności, przy wymaksowaniu może mieć znaczenie

Podpuściliście mnie, już miałem nawet sztukę G13BA wybraną, ale sprawdziłem dokładnie i nie zmieszczę G13 między kołami w obecnym ustawieniu silnika, bez poszerzania całego auta lub kompletnej przeróbki przodu (musiał by wypaść resor i silnik być cofnięty).
Ale będę jeszcze szukał jakieś 4 cylindrowca, z zajmująca mało miejsca skrzynią biegów, który nie będzie za ciężki

A może 1.0 TSI? Da się chyba dosyć prosto zrobić ok 170 koni, 3 cylindry będą jednak krótsze.

1 litr z Hondy CBR 1000 - 60 kg wszystko (!) ze skrzynią, rozrusznikiem, alternatorem , sprzęgłem, sekwencja gratis .
Podobnie ważą inne motocyklowe 4 cylindrowe

Tu jest zebranych trochę danych o silnikach motocyklowych - masa, moc itp :

http://westfield-world.com/enginespecs_bike.html

A wsteczny dodatkowym rozrusznikiem?
Można by to jeszcze spróbować ogarnąć altkiem z mild hybrid, pędzonym z dyfra/półosi, zawsze więcej prądu niż w moyocyklu, a i może dałoby się nim napędzić wsteczny…

Z wstecznym rzeczywiście kłopot.
Ja zastosowałem rozrusznik nad wałem i na wale zębatkę. Ale strasznie dużo prądu to pobiera że gasi silnik. Do auta na drogę pomógłby oddzielny akumulator.
Stosują też takie małe skrzynie - reverse box, mechaniczne.
A niektórzy rzekomo jeżdżą bez wstecznego

Jak autko lekkie to przyczepniejsze buty wystarczą za wsteczny

Tak, bo autem nigdy nie jeździsz w deszcz, śnieg, czy po mało przyczepnych powierzchniach, o pod górkę nie wspominam…


To jest fwd, wału nie uświadczysz, najwyżej łańcuch ze zdawczej zębatki na drugą, przykręconą zamiast koła talerzowego na adaptowany dyfer z dowolnego auta…

No tak to fwd.. nie wiem czy mają wsteczny i jeśli tak to jak zrobiony ale są też kitkary z silnikami motocyklowymi z tyłu napędzające tył . Ale faktycznie raczej nie warta skórka za wyprawke jeśli nie ma gotowych rozwiązań.