Cześć i czołem!
Szukam w miarę szybki i nieźle się prowadzący samochód za ok. 10 tys. zł.
Nie mam dużych wymagań, bo z wyposażenia zależy mi na elektrycznych szybach i klimatyzacji. Będą grzane stołki to super, ale obejdę się i bez nich.
Rozmiar ma znaczenie i jako, że jeżdżę głównie sam to nie potrzebuję dużego auta i poważnie zastanawiam się nad czymś z segmentu B, bo mały rozmiar będzie miał więcej plusów.
Zależy mi na spalaniu tak do 12l/100km, bo tyle mniej więcej spalał mój poprzedni samochód w cyklu mieszanym. Jeszcze odnośnie eksploatacji to w miarę dobra dostępność części byłaby dużym plusem.
Ostatnia kwestia to rdza - to właśnie ruda szmata jest powodem, dla którego musiałem sprzedać swój samochód. Nie wiem czy każde auto rozpatrywać indywidualnie pod tym kątem czy lepiej unikać niektórych modeli np. Focus ST170 mi się bardzo podoba, ale podobno trafić na niepognity egzemplarz to cud.

Wstępnie myślałem nad takimi autkami:
Suzuki Ignis Sport 1.5 109KM
Citroen C2 VTS 1.6 125KM
Peugeot 206 S16 2.0 136KM
MG ZR 160 1.8 160KM
Honda Civic EM2 1.7 VTEC 125KM

Cóż polecę klasykiem. Bmw e46 325ti.

Colt czt, najmłodszy i najszybszy z tego co bierzesz pod uwagę. Nie wiem tylko czy za 10 kupisz coś sensownego ale za 12 na pewno, robisz program i to już jest szybki compact. Graty tanie zawias prosty, silnik super. O dziwo nie gnije.

Przyznam, że myślałem nad tym samochodem, bo silnik fajny, zbiera się porównywalnie jak mój poprzedni samochód, zdecydowanie lepsze wyposażenie niż pozostałe auta i pewnie zapewnia niezłe prowadzenie. Jedynie wygląda jak upośledzony, młodszy brat E46.
Myślałem też parę lat temu nad E36 compact, ale to już stara buda, więc jeszcze ciężej znaleźć coś niezajechanego i niepognitego. Dodatkowo dużo niższe bezpieczeństwo niż w E46, więc 325ti jest raczej rozsądniejszym wyborem.

Mitsubishi zakładałem jako nieco droższą opcję na równi z Fiestą ST150. Silnik rzeczywiście ponoć fajny, ale zawias to raczej do wymiany z tego co się orientowałem. 200KM można bez większego problemu wycisnąć z tego 1.5T co w takiej budzie pewnie nieźle zapiernicza.

Oglądałem 2 E46 Compact i na żywo to chyba jest jeszcze brzydsze, szczególnie w srebrnym kolorze. Te co oglądałem to jedno było mocno pognite, a drugie strasznie styrane w środku jakby przebieg 270 tys. był połową realnego.

Ktoś coś jeszcze doradzi?

Chyba najlepszą opcją jest clio sport, nie gnije i jedzie całkiem szybko.
Spalanie w 12L się zmieści,
Do 10 tyś idzie już coś znaleźć.

EM2 odpuść i to od razu. d17 to straszna sraka, za worek pieniędzy można tam wsadzić ssaka z d16y8 (już nie pamiętam tych oznaczeń) i wałek z d16z6. Crower też ma wałki do tego stage 1/2/3. Zainwestowanie paru tysięcy pozwoli uzyskać jakieś 150hp i 170 nm czyli dokładnie tyle ile na hamowni wygeneruje 3 letni chłopiec cisnąc na pedały na swoim rowerku. To auto ma tylko ten plus, ze po lifcie jest jak dla mnie ładne. Mój kolega miał swego czasu e46 w compakcie na jakiś 18stkach i z fajnym wypasem w środku, to było naprawdę spoko auto. Uważam, że warto się pochylić nad 325ti. W porównaniu do reszty wymienionych auto naprawdę da frajdę (ale dla mnie frajda to wciskanie gazu na prostej więc każdy postrzega ją inaczej;) ). Ten motor sobie fajnie daje radę w trasie, przy okazji jak popada to już możesz się pobawić rwd

Rada jest prosta i uniwersalna - w takim budżecie to się bierze wszystko, co nie jest zgnite i zajeżdżone. Im młodsze, tym lepiej.

Wersje sportowe, czyli 206 S16, C2 VTS etc, zwykle będą może miały i niewielki przebieg, ale za to intensywny. Wg mnie, lepiej byłoby kupić Clio 1,6 16V, albo 206 1,6 16V - takie auta często trafiały do 'dziadków' i nikt tym nie szalał po placyku. Do zestawienia dorzuciłbym ewentualnie Pandę 100HP. Mało tego na rynku, ale jest lekkie, niewielkie i zwinne. A Fiat zawsze potrafił robić dobre auta usportowione.

206 S16 jest bardzo wdzięcznym autem. Ja akurat swoje przygotowałem do sportu, ale za 3500 zł kupiłem bazę, jeżdżącą, prostą, w pełni sprawą z pełnym wyposażeniem - automatyczna klima, elektryka.
Najważniejsze - ani grama rdzy. To ogromna zaleta 206. Jeżeli nie była dzwoniona to raczej nie zgnije.
Na hamowni samochód wypluł 143 konie i daje ogromną frajdę z jazdy (dawał także wtedy gdy był seryjny). Części są bardzo tanie
Ponadto za 12-15 k możesz pomyśleć o RC.

Moim zdaniem bierz Puga 206 RC, w podobnych pieniądzach chyba nic lepszego nie dostaniesz.

Gdyby nie ruda szmata to poleciłbym mazdę mx5. Jest jeszcze coś takiego jak toyota mr2, ale ciężko to kupić. (mx5 z resztą też)
Ogólnie rada Macka, że przy tym budżecie i wieku aut to stan techniczny powinien być wyznacznikiem a nie model jest słuszna...

Clio 2 Sport gorsze od Puga 206 RC?

Ok, to napisze coś i ja, bo 3 lata temu szukałem czegoś w podobnych założeniach w budżecie 10-20k, chociaż ostatecznie kupiłem samochód za 8k he he, bo był w najlepszym stanie spośród ok.20 sztuk które oglądałem/jeździłem. Będą to moje osobiste przemyślenia i recenzja jednego z podanych modeli.

Czego szukałem... Małe, max segment B, bo nie lubie wozić powietrza, żeby jakoś w miare normalnie dało sie wyprzedzać 2 tiry i minimum te 200 jechało, klima automatyczna, silnik najlepiej wolnossacy, spalanie bliżej 10 niż 15l, możliwość założenia lpg, bo robie tym 30kkm rocznie, dobra dostępność części, dostępność silników i skrzyń na szrotach, bo konkretnie upalam i licze sie z tym, że coś może je&ąć, dobra odporność na rdze, bo już nie chciało mi sie latać co kilka miesięcy z papierem ściernym jak w moich poprzednich samochodac, no i ogólnie miało być troche zadziornie, taki malutki, wielofunkcyjny skurwiel do latania po mieście i w trasy, a także do odstresowywania sie po pracy i upalania wieczorami.

Co brałem pod uwage/oglądałem:
-Citroen c2 vts, wielkość idealna, wnętrze kojarzyło mi sie z sejczento, za słabe powyżej 150
-Fiesta st, nie doszło do jazd próbnych ze względu na opory psychiczne po wszechobecnej rdzy w kilku focusach jakie miałem okazje serwisować swoim krewniakom
-Focus st170, nie wiem, może jeszcze gdzieś są zdrowe sztuki albo ST-ek ma jakieś lepsze blachy he he, ,,zwykłe" kilkunastoletnie focusy rdzewiały bardziej niż 20-letnie ople, samochód nigdy nie bity, a progów brak, trzymały sie na samym lakierze, a pod spodem nic nie było i tak na kilku sztukach
-Clio sport, nie moja estetyka, ani wewnatrz, ani na zewnątrz, a nie będe jeździł czymś co jest w moich oczach paskudne
-Colt czt, wtedy było kilka sztuk do sprzedania na całą Polske, zaświeciła mi sie czerwona lampka, co zrobie jak coś pier&olnie przy upalaniu, skąd wezme silnik albo skrzynie jak tego tak mało, tylko przyznaje, że kompletnie nie siedze w temacie i moje obawy mogły być nieuzasadnione
(No właśnie, takie moje pytanie, słupek i skrzynie idzie dopasować od jakiegoś innego mitsu? Czt bazuje na ,,zwykłym" wolnossaku i zwykłej skrzyni, czy jest to odrębna konstrukcja?)
-Corsa, jako wieloletni użytkownik i fan starych cors spod znaku gsi/sport stwierdziłem, że opel nie ma dla mnie nic do zaoferowania, Corsa C gsi nudna, bez wyrazu, nijaka, na corse D opc za mało kasy, na D gsi też, moja miłość do opla wygasła he he
-MG ZR 160, dla mnie to auto było genialne, nawet archaiczne wnętrze jak w golfie 3 mi nie przeszkadzało, wizualnie bardziej podobała mi sie wersja przed liftem, dla mnie idealna wielkość, prowadzenie, charakterystyka silnika, wszystko mi pasowało, nie mogłem tylko znaleźć zdrowej, dobrze rokującej na przyszłość sztuki, troche rdzewieją

To już chyba koniec mojej listy, dochodzimy do finału. Ostatecznie kupiłem francuza z mojego awatara, mimo tego, że jakoś nigdy nie pałałem miłością do aut francuskich. Miałem do wydania 20k, a kupiłem starocia za 8 he he

Peugeot 206 s16 136KM - RECENZJA
Zrobiłem nim 100kkm, więc coś tam już moge o nim napisać.

Silnik
Znosi wszystko, dostawał taki wpierdol, że niejeden już by sie rozleciał, to jest jeszcze jedna z tych konstrukcji, gdzie można położyć cegłe na gaz, iść sobie do domu zjeść obiad, wysrać sie, wrócić, a on nadal będzie chodził, 250kkm przelotu i nadal nie bierze oliwy, oczywiście cały czas latam na LPG, na gazie od 100kkm śmiga idealnie codziennie walony do odcinki, nawet byłem na hamowni go zmierzyć po założeniu gazu

Rdza
Z tym jest naprawde dobrze, na progu od spodu miałem zdarte do gołej blachy od uderzenia kamieniem, jakoś nie miałem czasu tego zrobić i przejeździlem tak 2 zimy, a to sie nawet brązowe nie zrobiło, odporność bardzo dobra

Wyposażenie
W standardzie klimatronik, czujnik deszczu, zdarza sie grzany stołek, itp

Osiągi
Żaden killer to nie jest, ale da sie tym już normalnie jeździć, 8-8,5s do 100, 16s 1/4mili. Słyszałem pare opini, że słabo to sie zbiera, ale powyżej 100 jedzie tak samo jak do 100. Ten efekt słabego przyspieszenia na starcie i ,,dobrego" powyżej 100 to wina zestopniowania skrzyni, najgorsze jest przejście z jedynki na 2, nie dość, że w porównaniu do innych samochodów tutaj akurat ta zmiana jest najwolniejsza, to nawet dokrecajac 1 do odcięcia wbijasz 2 i obroty za mocno spadają (do 4k/min), 2 jest za długa względem 1, wyższe biegi są już ok i bardzo blisko siebie.
Tutaj małe porównanie jak to jedzie w starciu z Focusem ST 2.5T 225, który ma 6,8s do 100 i robił 1/4 w 15,5s.
https://youtu.be/sxLbR_329kw

Prowadzenie
Hmm... Tył ma tendencje do zamiatania, ale bardzo łatwo sie to kontroluje, układ kierowniczy uważam za najsłabszą strone, słabe ,,czucie", poprostu od małego GTI możnaby sie spodziewać czegoś lepszego, skręt/zawracanie jak w autobusie, mimo tego, że samochód krótki, ja latam na świeżych 215/40r17, eibach pro kit, lepszym amortyzatorze i nietypowym ciśnieniu, poprawa jest

Spalanie
8-12
Wskazania komputera przy stałej prędkości na 5 biegu (benzyna)
50km/h - 5l
150 - 10
200 - 18
Ja głównie latam poza miastem, lokalnymi drogami o średnim/małym natężeniu ruchu, 120-180km/h z częstym wyprzedzaniem, zawsze pali mi 10,5 lpg

Dostępność części/koszty/naprawy
Wszystko od ręki, rano zamawiasz, po południu masz, na szrotach silniki po 1k, pełno tego, bo to samo było w większych peugeotach/citroenach, skrzynie po 500 (zmieniałem zaraz po kupnie, dla normalnego kierowcy wszystko było ok, dla mnie nie, przy zmianie z 1 na 2 dokrecając powyżej 5k lekko zgrzytało, obecnie założona skrzynia z jakiegoś innego, większego peugeota, 100kkm na niej przejechane i nadal chodzi idealnie), wahacze przednie 150-250, tłumiki 150-300, części blacharskie normalne jak w innych 206, ogólnie rzecz biorąc nie ma w tym samochodzie niczego nietypowego, z czym mógłby być problem jak cos sie zesra

Na co uważać, co kosztownego sie zużywa
-Belka z tyłu, objaw koła w negatywie, zwykle jedno, koszt z wymianą w partnerskim warsztacie najbardziej znanej firmy od belek w Polsce - 700zł, wstrzymuje ok. 100kkm, miesiąc temu robiłem
-Przełącznik zespolony, objaw problemy z kierunkowskazami, światłami, nowy ok.1000zł, są specjaliści którzy je regeneruja za ułamek tej kwoty
-Średnio trwałe przednie wahacze, zużywają sie sworznie
-Niektórzy mają częste problemy z linkami od sprzęgła i samym sprzęgłem, chociaż ja mocno sie szarpie przy wbijaniu biegów i po 100kkm linka jak nowa, sprzęgło też nadal ok

Elektronika
Straszyli mnie, że z francuzem będe ciągle siedział u elektromechanika, mój Pug chyba nic o tym nie wie he he

Podsumowanie
Za 206 s16 w chwili obecnej 10k bym nie dał, ale uważam, że za zadbaną sztuke te 7-8k nadal warto wyłożyć. Oczywiście, że można za tyle kupić coś szybszego albo lepiej sie prowadzącego, ale jeśli chodzi o relacje osiągi/spalanie/koszty utrzymania/dostępność czesci/odporność na rdze i na upalanie w tej kasie jest to na chwile obecną wciąż bardzo atrakcyjna propozycja. A i wygląd sie jeszcze jakoś broni mimo lat, bo np. takiego poliftowego -gładkoszybowe lampy, lotka od Rc, na 17 kompletni laicy mylą z 207 he he.Czasami ktoś na CPNie podejdzie i zapyta czy na sprzedaż i ilekroć najdzie mnie taka myśl, żeby przestać sie wyglupiać i kupić coś normalnego/współczesnego, bo to już powoli podchodzi pod youngtimera, to naprawde nie wiem czym mógłbym to zastąpić, żeby sobie nie pogorszyć. Nie mam pomysłu na następny samochód i prawdopodobnie polatam tym jeszcze z 5 lat. Następna recenzja za kolejne 100kkm...

Ps.
Na zdrowe 206 RC 10k to mało.

Jak tam skrzynia? Bo to jest bół w pugach, że jest mega nieprecyzyjna, citreony zresztą mają ten sam problem. To zestopniowanie 1-2 to nie wina Twojej zmienionej skrzyni?
PS W podobnym klimacie Xsara VTS 167 KM lub 306 GTI-6 czy S16 czy jak to się tam nazywało (starszy będzie).

Lewarek skok ma za&ebiście długi i coś w tym jest jak to niektórzy piszą, że miesza sie jak chochlą w garze he he Kwestia przyzwyczajenia, da sie z tym żyć.
Zestopniowanie 1-2 jest takie samo jak przed wymianą skrzyni, poprostu ten typ tak ma, że jak na tę moc pierwsze 2 biegi są troche za długie i jeszcze ,,różnica" między nimi jest tak duża, peugeot tak to sobie wymyślił, a ja do dziś nie moge sie do tego przyzwyczaić przez to, że 10 lat jeździłem małymi ,,sportami" opla, gdzie pierwsze 2 biegi kończyły sie bardzo szybko, zupełnie odwrotnie niż tu. Skrzynia w peugeocie ma zestopniowanie dobre do wyprzedzania 70-170 (oczywiście jak na tę moc), a do sprintu średnio sie nadaje.

ciekawe czy są short-shiftery do tej skrzyni, a jeśli są czy dużo pomagają

206 s16 sa fajnie, niedocenione, maja potencjal
seryjnie tam nie ma regulacji kata pochylenia kola i kola stoja na zero. nawet 106/saxo mialo -1
ale latwo to poprawic
skrzynie sa ok, latwo zmienic FD na inne, biegi lepsze z RC/c4 vts , tani torsen

mialem przez chwile 206 s16 (po kpl wydechu i na ITB tylko troche przesadzilem z FD)

Ależ się temat rozwinął.
Byłem obejrzeć Peugeota 407 (wiem, że to kompletnie co innego) - sedan z polskiego salonu z silnikiem 2.2 benzynowym z gazem, w wersji Sport za 8000 zł. Auto bardzo ładne, dobrze wyposażone, bezpieczne i ogólnie prezentowało się naprawdę zacnie. Oczywiście musi być kilka ale. Chodziło to jak diesel, niby kwestia wariatora, który swoją drogą jest bardzo drogi. Nie wiem jak w manualu, ale ten miał automatyczną skrzynię biegów i był strasznym mułem. Może przez gaz jeszcze auto straciło trochę wigoru, ale jeżdżę czasem Corollą E12 1.4 98KM i wydaje mi się, że lepiej przyśpiesza. Za kółkiem nudno, bez emocji, ale wygodnie. Taka kanapa trochę co sobie płynie po zakrętach. Gabarytowo trochę duże auto jak na jazdę samemu, a promień skrętu jak ciężarówka. Spalanie benzyny to było podobno 13-14 litrów w mieście, czyli bardzo dużo jak na taki silnik, choć z drugiej strony waży też 1500 kg. Z gazem pali podobno 14 litrów w mieście, co mi się wydaje naciągane, bo gazu raczej powinno palić więcej, ale też nie mam porównania.
Chyba to okazja była, bo sprzedał się tego samego dnia.

EM2 brałem z uwagi na fajny wygląd, niezłe wyposażenie, bardzo niskie spalanie przy całkiem dobrych osiągach. Ponadto nie miałem jeszcze nigdy Hondy. Natomiast rzeczywiście czytałem, że silnik to się nadaje tylko do remontu.

Ogólnie masz rację. Ta Panda całkiem fajna w sumie, podobna linia do Ignisa, a na pewno większa dostępność części.

S16 wydaje się być rozsądnym kompromisem pomiędzy RC, a zwykłym 1.6. Podoba mi się dość wysoki moment obrotowy w tym silniku. Wyposażenie jak to we francuzach można trafić niemalże full wypas. Ponadto codziennie widzę masę Pugów 206, więc z częściami nie powinno być problemu.

206 RC to tak na styk i pewnie będzie problem znaleźć niezajechany egzemplarz.

MX brałem pod uwagę przy poprzednim aucie i wtedy trzeba było położyć te 15 tys. przynajmniej i teraz w sumie podobnie. MR2 to raczej bliżej 20 tys. i podobno te silniki 1.8 z Celicy i Corolli to niezbyt udana konstrukcja i lepiej brać modele poliftowe.

Dzięki za masę przydatnych informacji!
C2 VTS rzeczywiście wnętrze ma rozczarowujące, choć mnie to prędkościomierz na środku najbardziej denerwuje i ten obrotomierz cyfrowy.
Focusa ST170 nie oglądałem, ale tak jak napisałeś cywilnych jeździ pełno i prawie wszystkie mają problemy z rdzą.
ST150 prezentuje się fajnie i można trafić spoko wyposażenie, ale musiałbym dołożyć kilka tysięcy.
Clio mi się akurat zaczęło podobać, widziałem bardzo ładnego polifta w niebieskim kolorze na żywo i robił robotę.
Z Coltami to rzeczywiście dobre pytanie odnośnie części, bo mało tego jeździ, choć potencjał jest przy tym silniku.
Opla nawet nie brałem pod uwagę, jedynie Astre G OPC, ale silnik podobno niezbyt udany.
MG ZR 160 oraz ZS 180 też mi się bardzo podobają. ZS 180 ładnie się zbiera, nieźle skręca, wnętrze to Honda z lat 90'. W obu przypadkach obawiam się, że nikt nie będzie potrafił tego serwisować i będzie problem z częściami. Nawet głupiego filtru powietrza nie znalazłem w Polsce.

Xsarę to już kilka lat temu szukałem, ale rzadko się coś pojawia. 306 GTI to cena w zasadzie jak 206 S16, a auto swoje lata ma i szczególnie wnętrze odstaje od nowszego brata.

Kolejny głoś na S16 widzę.

Ogólnie Peugeot przoduje w Waszych propozycjach. Postaram się jakiegoś obejrzeć w promieniu 100-150 km.

Astra g opc 1,xer wolnossacy,160ps, bez walkow balansujacych,idioto odporna konstrukcja,Klima,pelna el.,itp.hebel 309mm,fajnie zestrojony zawias,masa czesci bo z zew.tylko lotka tyl i dokladka zderzaka przod inna,gaz wciaga bez problemow,z blacha nie ma preblemow
Mozna zdybac z prawdziwymi kubelkami recaro
Do 10k mozna kupic fajna sztukę i wystarczy na dobry pakiet startowy

Opc2,z20let ,turbo,200ps
Praktycznie to samo co wyzej tylko motorawnia lubi wpier... oliwe ,calkiem inny pakiet ospoilerowania który nie jest tani...
Ceny od 8-15k wiec za 10 ciezko bedzie znaleźć cos sensownego

BMW Mini Cooper R50, czyli 116 konny Triton. Nie jest szybki, ale fajnie jeździ, ma wyposażenie i może się podobać. Cooper to dobry kompromis funu z jazdy do kosztów utrzymania. Części jest dużo i są tanie jeśli nie masz uprzedzeń do pozyskiwania ich z rozbiórki. Eksploatacyjne też nie są przesadnie drogie w zamienniku.

Mimo, że wolniejszy od 206 S16 to wolałbym takiego Coopera.

Jak nie lubisz rdzy to polecę Celicę VII, w tym budżecie raczej 143konie, ale to też taki samochód, że możesz położyć cegłę na gazie i iść spać. Samochód wybacza bardzo dużo (błędów kierowcy), a części dostępne wszędzie i za śmieszny hajs.

Z tymi częściami do ZRa to bez przesady. Filtry są dostępne od ręki w każdej hurtowni, Intercars, Gordon czy w apartsach/ipartsach. Nie wiem jak do zawiasu, ale do motoru właściwie dostępne jest wszystko, łącznie z pierścieniami, panewkami, pierścieniami oporowymi i tak dalej. Z zawiasem myslę, że jest podobnie. Problem jest jedynie z elementami typu uszczelki do układu VVC, ale w UK jeszcze jest większość dostępna. A i patent na szperę z Hondy się ostatnio pojawił.
Motor po zrobieniu wydechu i fajniejszego kolektora wydechowego + strojenie robi blisko 100 koni z litra bez otwierania, a w głowicy jeszcze jest potencjał.
ZRa 160 rozbierałem jedynie jako dawcę do Poloneza, ale jego starszym bratem 200Vi nieco pojeździłem i funu było duuużo.

Wersja 192KM to chyba już do trwałych nie należy?


Ja patrzyłem na ZS 180. MG ZR ogólnie by mi pasował - wygląda fajnie, jest żwawy, wnętrze i wyposażenie kiepskie, ale to minimum, czyli klima i elektryczne szyby są. Z trwałością tego silnika chyba jest średnio i wątpię czy jakiś mechanik w ogóle będzie ogarniał auta Rovera, a już MG w szczególności. Części zawieszenia nie kupi się nowych (zostaje UK), o elementy blacharskie też ciężko. Na forum roverki jak się poczyta to ludzie mają sporo problemów.

Tak samo do Suzuki Ignis nie kupi się wszystkiego albo będzie trudno dostać i/lub będzie drogo.

E46 Compact choć brzydki to jednak jeździ bardzo fajnie. W weekend przejechałem się 323Ti, więc nieco słabszą wersją, ale szło to bardzo fajnie. Środek miły dla oka, fotele wygodne, wyposażenie bogate.

Aktualizując listę aut, których szukam to wygląda to tak:
- Citroen C2 VTS 1.6 125KM
- Peugeot 206 S16 2.0 136KM
- MBW E46 325Ti 2.5 192KM
- MG ZR 160 1.8 160KM
- Clio Sport PH2 2.0 172KM
- Xsara VTS 2.0 167KM

Do tych nie mam przekonania, ale może akurat się trafi
- Astra G OPC 2.0 160KM (może być pognity, pospolity wygląd, ale fajne wyposażenie)
- Ford Focus ST170 2.0 170KM (poza rdzą i skrzynią biegów, która zamula to auto to chyba nie ma do czego się przeczepić, na plus dobre wyposażenie)
- Suzuki Ignis Sport 1.5 109KM (też może być problem z rdzą i dostępnością części, wyposażenie podstawowe)
- Toyota Celica VII 1.8 143 (tu trochę kłóci się bardzo agresywny wygląd auta z przeciętnymi osiągami, nie wiem jak z trwałością silnika)
- Toyota Corolla TS 1.8 192KM (silnik to podobno padaka i lepiej brać auto po lifcie, bo wyeliminowano część wad)
- Fiat Panda Sport 1.4 100KM (w sumie śmieszne autko, z pewnością nietypowe, choć dość drogie)

To już lepiej punto niż pande !

Biorac pod uwagę twój budżet to rozważanie corolli ts chyba nie ma sensu? Jeśli chodzi o ten samochód to jego największą wadą, poza wypadaniem z lifta i zabijaniem sie drazkiem zmiany biegow zeby urwac to 0.3 z 0-100, żałosnym momentem obrotowym, który sprawia, że po dolożeniu siatki z zakupami juz to czuć, braniem oleju i kilkoma innymi jest fakt, że istnieje civic ep3. To jest auto, które już sporo stanialo a w każdym calu jest lepsze. Hmm istniało jeszcze coś takiego w vii genie jak k20a3, troche wykastrowana wersja a2 (w sumie bardzo wykastrowana), 160 koni chyba. Tylko tutaj może być problem, zeby znalezc cos takiego, bo w Europie to chyba tylko w 5 drzwiach - co skresla to auto dla mnie ze względów estetycznych;)

Jeszcze warto wziąć pod uwagę ibizę, budżet trochę mały na fr 6l ale taka cupra 6k2 z 1.8t daje radę. Części jak to do vaga można powiedzieć, że leżą na ulicy, a 1,8t jest rozpracowane w każdą stronę więc w zależności od potrzeb możesz niedużym nakładem zrobić te ~230 kucy. Jeżeli nie zamierzasz jeździć po torze i walczyć o każdą 0,1s to jest fajny zapierdalacz miejski.

W tym budżecie to tylko Punto HGT.

Jakby to miało sens to bym dołożył kilka kafli, bo czego się nie kupi i tak człowiek inwestuje kasę i często wychodzi na to, że lepiej było kupić coś nowszego/mniej zajechanego.

EP3 mi się szalenie podoba, ale to bym musiał przynajmniej 20 tys. szykować i uzbroić się w cierpliwość, bo pewnie z rok bym szukał czegoś zdatnego do jazdy.
Tego Civica 2.0 160KM widziałem i też mi nie podchodzi w wersji 5-drzwiowej.

Na torze byłem kilka razy i to typowo dla zabawy. Rzucę okiem na Ibizę.

Wygral w ogole ktos z rdza w Focusie I? Rok temu oddawalem na zlom krajowego, bezwypadkowego polifta. Podloga oddzielila síe od resztki progów. Jezeli ktos nowego nie zalal stoma kilogramami siuwaksow, to te wozy są nie do uratowania (w rozsadnym budzecie). Przykro to mówić, bo prowadził się świetnie.

Przestaw Celicę (znajomi mieli wiele lat, nieupalana, ale nie sypała się do wieku 18 lat) do górnej listy i szukaj tego, co jest w najlepszym stanie.

Ja akurat nie przypominam sobie, abym widział jakiegoś ST170, ale wątpię, aby miały inne blachy niż pozostałe wersje.


Celica to tylko 1.8 143KM, ewentualnie MR2, ale to już bym musiał sporo dołożyć.


Popatrzyłem na te Ibizy i sobie przypomniałem jak mi się podoba druga generacja przed liftem
https://www.otomoto.pl/oferta/seat-ibiza-cu...i-ID6BQQnq.html?
https://www.otomoto.pl/oferta/seat-ibiza-2-...y-ID6Cm1IU.html?

W sumie to nie jest takie stare auto, a dawno nie widziałem takiej GTI na drodze.

W budżecie zmieścisz się z taką ibizą z 2.0 150 kunia pod maską i napewno będzie fun. Tylko pakiet startowy i jazda.

Z kilka lat temu oglądałem z cztery takie ibizy evo jak szukalem auta do miasta dla żony
Fajne popierdlacze za nieduże $
Auta pokroju astra f gsi c20xe,golf 3 gti itp.
kazda z nich mila problemy z korozja(nadkola tyl,kielichy przod,progi) i byly mocno po przejsciach z racji wieku i pewnie "ekstremalnej "eksploatacji

Ja wygrałem ale on przegrał u nowego włascieciela z betonowym ogrodzeniem A wygrałem dlatego, że moim zdaniem włoskie ziemie jakoś go oszczedziły do tych 80tkm. Potem już Polska do ponad 300tkm i jedynie robiłem w nim nadkola, ale to też kosmetycznie, a nie wstawianie nowych. Także jest szansa.

Domyślam się, że łatwo nie będzie znaleźć rokującą dobrze sztukę.


W sobotę jadę mam kilka spraw do załatwienia w innym mieście i chcę przy okazji obejrzeć parę aut.
Mazda 323F BA z silnikiem 2.0 V6 144KM - warto sobie zawracać głowę?
Astra Bertone 2.2 147KM - to samo.

Mazda w gazie, więc będzie jazda za półdarmo, ale Astra pewnie z 13 litrów łyknie w mieście?

Colt jest bezawaryjny jeżeli chodzi o silnik, minusem jest skrzynia biegi wchodzą nie precyzyjnie mimo że to jest getrag. Lubi sypnac się synchro 2 biegu. Części pasują tylko z czt albo nowszego ralliarta. Nie polecam się tym rozbijac bo zderzaki i reflektory są inne niż w zwykłych coltach, mimo to polecam to auto bo po programie ta zabawka klepie wszystkie wyżej wymienione bez spiny.

Do 10k da się teraz kupić całkiem zdrowe is200. Nie jest to szybkie auto - trzeba trochę wybebeszyć, ale ma:
1. pancerny pięknie brzmiący motor (na glosniejszym wydechu jest bajka)
2. fajna szybka motocyklowa odcinke
3. rwd - a to podstawa funu z jazdy
4. bardzo dobry zawias
5. masa dostepnych czesci tuningowych
6. nie jest francuzem albo niemcem heh

Przecież to ma 11 sekund do setki. Koszt użytkowania też znacząco wyższy. Bez porównania do takiej Ibizy 1.8T

Tia to że ma xxx do setki to ok.ale z tymi kosztami znacząco wyższymi to poleciałeś na grubo




Auto ma swoje bolączki ale te akurat tu wymienione są mało problematyczne bo skrzynie uśmiercisz po ciągłej hłoście i to już z podkręconym mocno Nm, wchodzenie biegów też temat mocno dyskusyjny bo w warunkach ulicznych nie jest to jakieś wielkie łał które połozy projekt zapitalania, Co do części to nie ma zadnego problemu oczywiście zderzaki czt są odpowiednio droższe ale nie jakoś kosmicznie a lampy są takie same jak w zwykłym cz z małym szczegółem który jest do "poprawki".

Co do osiągów to po dobrym programie i abecadle wydechowo ICkowym reszta seria startujesz już z o wiele mocniejszymi autami... według mnie trudno o substytut czt za ten prajs.

Zastanawiasz sie nad kalibra po lifcie a odrzucasz G opc ,ktore jest krótsze,lepiej sie prowadzi,ma idioto odporny motor w porównaniu do tego bedziwia na łacuchu,ma lepsze osiągi itd.
Bertona jak juz to z20let

Jeżeli ta maxda 323f 2.0 jest w dobrym/niezłym/rokującym stanie to łykaj uciekaj i się śmiej.

super auto do tej kwoty

miałem taką mazdę a ogólnie miałem 4sztuki

Lexusem IS200 miałem okazję jeździć i do punktów, które wymieniłeś dodałbym porządne wyposażenie, dobrze wykonane wnętrze, niską awaryjność, ale problem jest taki, że autu brakuje żwawości, a lubi wypić.
Chyba były jakieś gotowe zestawy z kompresorem do IS200. Wtedy robi się nieco ponad 200KM i auto zaczyna jechać.

Grande Punto 1.4 T-jet?


O Bertonce pomyślałem, bo przypadkowo na olx znalazłem. Astra G kompletnie do mnie nie przemawia w kwestii wizualnej.

Byłem, oglądałem, jeździłem, ale nie kupiłem.
Spoko wnętrze jak na rocznik, stan bardzo dobry jak na prawie 300 tys. przebiegu. Fajny silnik, trochę brakuje momentu, ale jak wejdzie na wyższe obroty to odżywa. Naprawdę super brzmienie. Fajnie się tym jeździ.
Niestety auto miało problem z rdzą - podłoga do łatania, nadkola tylne do wymiany, purchle na kilku elementach, rdza na dołach drzwi i tylnej klapie. Jeszcze gdybym miał zaufanego blacharza to można by było się bawić, a tak worek na pieniędzy na odratowanie, a potem pewnie by co chwilę były nowe wykwity rudej.