Witam,
mam taki problem - posiadam Golfa z 1,8 turbo ale ta stara wersja "AGU", wiadomo wąska sonda i przepustnica na lince, auto dostało 2 lata temu lekki soft, od razu było czuć że to wszystko jest takie "napięte"
Niestety od jakiegoś czasu mam wrażenie że się zrobił muł.
Robiłem w lutym logi i tylko lekko cofa zapłon, wg tego co oceniły chłopaki na forum A3/A4 itp, zmieniłem świeczki ale problem jest taki że tak jakby nie-doładowywał w pełni, nie ma map sensora więc ciężko to sprawdzić.
Powiem teraz jak to wygląda, na jedynce idzie ale kiedyś to aż gubił trakcie teraz jak wolnossący, jak jadę i zmienia się światło to kiedyś jak diesel bez redukcja gaz w podłogę i poszedł jak pocisk, dzisiaj mam IV bieg 2.000 rpm a on stopniowo przyspiesza, dopiero jak osiągnie 3.000 z hakiem to coś się dzieje
w ogóle IV/V bieg nie ma tego jadu.
Wg mechanika może być kat przytkany - typowy problem 80% 1,8 turbo albo gruszka wypracowana.
Czy to tak może wyglądać?
W AGU jest tak że reakcja na jałowym na gaz jest masakrycznie natychmiastowa, pukne lekko gaz i już z 880 obrotów robi się 1100, pod obciążeniem na biegu np trzecim bardzo słabo reaguje jak nie ma ponad 3 tys, prawie jak wciskanie sprzęgła ten gaz.
A kiedyś czuć było że dostał kopa, po sofcie wszystko było takie "dowalone"
a teraz trzeba wymuszać na nim żeby pojechał, odpuszczę gaz i wszystko natychmiast wytraca, spowalnia itd
Mogę zrobić logi tylko czy one coś dadzą? mechanik sprawdzał N75, przepływomierz, DV wszystko spoko wg niego. Z resztą to młody chłopak i ponoć ma kogoś - kumpla kto ma też 1,8T i podmieniali różne rzeczy i ten osprzęt podstawowy jest ok.
Generalnie to jest śmieszne bo spotkałem się z opcją że komuś na dwójce w lekko muśniętym 1,8 AGN 125 koni zapiszczał, a u mnie na jedynce ciężko żeby zamielił kołąmi przy turbo po sofcie..
Oczywiście to nie jest priorytet tylko mówię jak to wygląda. Tak jakby było osłabiony czymś.