Szukam dla brata auta, które spełniałoby następujące warunki:

- kompakt lub klasa średnia
- nadający się na dłuższe trasy
- niezawodny - brat nie jest mistrzem jeśli chodzi o dbanie o samochód, więc dobrze żeby nie wymagał jakiejś szczególnej troski typu sprawdzanie poziomu oleju, kontrolowanie stanu łańcucha rozrządu itp
- względnie oszczędny - dobrze żeby w trasie palił 6-7 litrów i średnio poniżej 9, może być benzyna, może być diesel, rodzaj skrzyni dowolny
- moc 150KM+
- rocznik od 2014
- budżet 100tys. lub 60 jeśli pojawi się jakaś ciekawa propozycja starszego samochodu

Wychodzi mi, że dobrą opcją byłby Lexus IS300h, ale brat trochę kręci nosem, a ja nie bardzo jestem w stanie znaleźć coś co spełniałoby powyższe kryteria poza:
- Corolla 2.0 hsd - tu brałby nowe auto
- volvo v60 - nie mam pojęcia jaki silnik, D4? T5?

Od miesiaca probuje znalezc nastepce dla IS300h '14 (skonczyla mi sie umowa najmu) i... juz zaluje, ze go nie wykupilem. Nie ma sensownej alternatywy, no moze RC300h. XE30 w hybrydzie ma tylko jedna wade : dzwiek przy hamowaniu z predkosci rzedu 50-70 do zatrzymania. Przez 5 lat zero usterek, nawet zarowka sie nie przepalila.
Dluzsze trasy pali +/- tyle co benzyna r4 n/a, autostrada 140-150 8,5/100. v-max >200 ale tempomat do 190.
A jeszcze jedna wada : multimedia jak z 2009...
Jak masz pytania wal smialo, 5 lat takiego meczylem.

Corolla a nawet Camry HSD przy ISie to zupelnie inne odczucia co do wykonczenia i jakosci montazu.

Juby, co z tym dźwiękiem?

Pewnie chodzi o to, że brzmi jak tramwaj trochę
Ju-by no właśnie nie ma za bardzo alternatywy - niemieckie auta w tej kasie zazwyczaj mają już spore przebiegi i nie są wolne od wad. Corolla jest brana pod uwagę, bo w cenie używki lexa jest nówka, no i z 2.0 to nawet jakoś się odpycha.

Corolla HSD jezdzi ok, ale materialy we wnetrzu po przesiadce z ISa sa wrecz odpychajace, podobnie w Camry, nawet w topowej jej wersji. Mialbym dylemat czy Corolla czy konstrukcyjnie stary, slabiej jezdzacy ale wykonczony tak, jak byc powinno CT200h (notabene obecnie mozna nowego wyrwac korzystniej niz Corolle, wersja "pietnastym liftingu").

Alternatywa dla XE30 jest Infiniti Q50S Hybrid, technicznie bardzo ciekawe auto, jedzie znacznie lepiej, brzmi znacznie lepiej ale ma tak paskudna deske rozdzielcza, ze osobiscie nie umiem jej zaakceptowac. Pod wzgledem utrzymania to juz bardziej liga GS450h niz ISa no i obawa co z serwisem... no wlasnie, GS IV generacji. Niestety 450h za 100k zl to proszenie sie o klopoty. 300h jedzie znacznie gorzej niz IS ale jest lepiej wyciszony i efekt "tramwajowy" jest mniej uciazliwy. Zalozenia spelnia tez 250-tka z V6, tutaj mozna liczyc na wysoka wersje wyposazenia (np. Prestige) z polskiej dystrybucji i warto taka opcje rozwazyc. Bedzie drozej na codzien ale bez dramatu.

Z innej beczki moze Mazda 6, za 100k jest w czym wybierac, silniki ok, tyle, ze przynajmniej u mnie na wiosce kradna je na rowni z Priusami...no i lakiery dosc slabe.