Cześć, zbieram się do zakupu roadstera lub cabrio do 30k. Auto ma dawać frajdę z jazdy, nie będzie mi służyło do urywania sekund na torze, weekendowy sprzęt do pojeżdżawek dla zabawy. Fajnie jakby auto było rozwojowe, jeśli chodzi o podnoszenie mocy. Najlepiej tylnonapędowe. Najbardziej po głowie chodzi mi BMW Z3 z 2.8 pod maską (chociaż patrząc na portale aukcyjne nie wiem, czy znajdzie się coś do tej kwoty, patrząc na to co się zadziało z cenami tych aut. Z drugiej strony MX-5 NC 2.0 też wydaje się być fajnym autem, tylko niewiele się pisze o tuningu tych silników (lub słabo szukam). W ostateczności może być to coupe, myślałem o 350z, ale 30k to raczej nie jest budżet na to auto.
Z góry dzięki za odpowiedzi, może ktoś nakieruje mnie w dobrą stronę.

z3 2.8 jest mega propozycja, ale trzeba niestety dołożyć coś do tej kwoty, żeby kupić coś prostego i sensownego. W serii był tam chyba torsen. Na zakupie na pewno nie stracisz, ze względu na inny kształt błotników i stosunkowo mocny silnik nie będzie traciła na wartości. W okolicach 30k kupisz ładne ori po vinie e46 cabrio 330i na pełnym wypasie (navi, hk, mpakiet) szukałbym automata bo jest tani w używce i przyjemnie działa jak na tamte lata.
Na obu silnikach użytkownicy wieszają turbo, na niskim doładowaniu 0,5 - 0,6 bara będzie jeździć długo i bezawaryjnie z mocą 350+. Przynajmniej odpowiednio zadbane.

Wiadomo, E46 też będzie większy wybór, tylko z kolei będzie to bardziej taki "bulwarowiec" niż auto, które będzie dawało jakąś frajdę z jazdy. Jak miałem kiedyś czterocylindrowego sedana E46 to prowadził się całkiem spoko, ciekawe jak jest w przypadku cabrio + R6, nie miałem nigdy okazji w takim siedzieć, może ktoś się wypowie? Wiadomo najlepiej samemu sprawdzić, ale fajnie też będzie przeczytać czyjeś odczucia. Na razie na 1. miejscu stoi Zetka, ale najgorzej z podażą i ceną tych aut..

Za 30k możesz rozglądać się za 350z z początków produkcji, wnętrze dramat (ale można coś pomodzić). Lepsze to niż bmw, bo ma szperę, v6 i jest bardziej uniktatowe. (ale też mało praktyczne, 2 fotele, 0 bagażnika). Żadna wolnossąca benzyna no może oprócz hondy nie jest rozwojowa pod kątem mocy. (ale jak wystarczy lekkie poprawienie "osiągów" i dźwięku to każdy się nada)

Mialem Z3, jezdzilem Z4 i szukalbym Z4 na Twoim miejscu. Z3 jest o wiele mniejsze w srodku, trudniej o dobry silnik, gorzej z korozja, i ma slabsze (mocowo) silniki, do Z4 jest tez o wiele dostepnych wiecej czesci.

Z tego co obserwowałem to 30k wyglada na mało, jeśli chodzi o 350z w manualu. Ale może trzeba głębiej poszukac. Co do możliwości rozwoju, to chodziło mi o coś takiego jak np. W przypadku M52 czy M54, ze dość fajnie przyjmują soft turbo, stosunkowo niedużym kosztem.
Co do Z4 to tez oczywiście mi się podoba, ale 30k to raczej budżet na 2.2 niż 3.0. Chyba, ze sprowadzanie z USA, ale nie wiem czy jest to opłacalny temat targanie tak starego auta zza oceanu.
W każdym razie dzięki za kolejne głosy .

tzn za ile?

a może TT roadster? 1.8 T + haldex Do 30 tys znajdziesz fajny egzemplarz i zostanie na pakiet startowy. Auto nie rdzewieje i nie traci na wartości.

Mysle, ze w Ok. 15 tysiącach idzie się zmieścić.
TT fajne ze względu na rozwojowy i tani w modach silnik, ale wolałbym coś RWD.

Jeżeli chodzi o soft doładowanie w m52/m54 to fajną opcją są teraz zestawy od MP Chargers. Sc-05v2 kosztuje 7k, w zestawie jest ponoć wszystko (nawet jakas gotowa mapa i wtryski) a montaż to ponoć 4-5h dla wprawnej reki. Na turbobmw był o tym temat i nawet jakieś kreski. Producent deklaruje 290-340hp bez otwierania motoru. Nie testowałem osobiście ale temat wydaje się ciekawy.

Z3 2.8 miało szpere (torsena) w opcji. Miałem to auto i jak na początku byłem zupełnie zajarany tym samochodem, tak potem widziałem kilka problemów, m. in. ze sztywnością budy i dramatycznym środkiem. Moim zdaniem miekkie to jest i w porównaniu z jakimkolwiek normalnym autem w zakretach to czuć... Ale faktycznie dawało kupę frajdy. Jako zabawka ten trop jest myślę dobry. Ja spojrzałbym na Z4 3.0 albo 350z, może SLK 350 albo S2000? Cos z klasycznych roadsterów albo coupe powinno chyba najlepiej spełniać kryteria

Na S2000 braknie budżetu. Ja bym na Twoim miejscu szukał 350z. Auto jest ciężko popsuć. Po paru modyfikacjach już fajnie się prowadzi. Motor nie jest zbyt rozwojowy ale za to trwały.

Coobcio chyba o tym nie wie.

Po dołożeniu turbo większość silników jest w stanie wypluć sensowną moc pewnie chodziło o to, że w n/a wiele nie zdziałamy w 350z.

Jak kupujesz auto za 30 k to wątpię abyś chciał wrzucić kolejne 20k za turbo a jeśli byś chciał zakuć silnika dodatkowe 10. podnoszenie mocy w na przy tym silniku to jedynie spacer pod kolektor dolotowy i strojenie reszta moim zdaniem bez sensu.

Tia strasznie rozwojowy... i coobcio to na 100% potwierdzi szczególnie że pewnie każdy kto kupuje seryjne auto cabrio chce od razu do niego dołozyć turbo i mieć tzw. wieczny projekt żeby dzieciaczki na forum machały łapką w spodenkach przy następnym ambitnym wykresie ...
A może ktoś chce po prostu jeździć.

Tylko aut na tym jest niewiele, a ostatnio słyszałem o nieciekawej przygodzie kolesia z tym kompresorem. Dwie sztuki się rozpadły, nie robiąc zbyt wielkiego przebiegu.
No i kwestia budowania doładowania - nie widziałem tego na żywo ale tam się niewiele dzieje dołem. Tzn prawie nic. Więc mój osobiście zapał osłab do tego rozwiązania, no ale może ktoś mnie zaskoczy?

Mnie ciekawi finalny koszt na tym kompresorze i wystrojeniu tego jak wygląda diagnozowalność, korekty paliwa, spalanie, kultura pracy i różne bolączki, które nie występują w turbo i wolnossaku.

Przedlift, czy polift? Pytam, bo może w polifcie jest coś lepiej? Ogólnie nawet w e36 cabrio nie ma dramatu ze sztywnością karoserii, więc to trochę dziwne, że z3 projektowane jako roadster nie ma zbyt sztywnej budy...

Znalezione w internetach:
„The Z4 roadster was originally designed without a roof and is exceptionally stiff at 16,000 nm/deg for example has twice the rigidity of an MX5 at 8,000 nm/deg and 50% more than an Audi tt cab, Porsche 911 cab and believe it or not the Lotus Elise which all give around 10,000-11,000 nm/deg.

For comparison the the Z3 roadster gives a floppy 5,300 nm/deg.”

Nie wiem na ile elastyczny jest budzet, ale za 35k zl rynek oferuje pare Opli GT. 2,0 Turbo, droga na 300+ groszowa, na 350 tez znana. Wstretne wnetrze, ale woz fajnie jezdzi. Moim zdaniem rasowy dosc.

Na razie najbardziej jestem za Z4. Opel technicznie wygląda fajnie, ale stylistycznie mi nie leży zupełnie.