Witam.
Myślę nad usprawnieniem silnika wolnossącego z gaźnikiem i aparatem kopulkowym.
Silnik 1300 z 125p.
Ostry wałek jest dosyć tani. Do tego chciałbym go doprezyć + porting, a wolnym czasem pokombinuje z kolektorami.
Auto budowane for fun +nauka. Silnik musi zostać obecny. Tak wiem 3 podpory itp. Silników mam kilka i 1.3 i 1.5.
Kwestia przyspieszenia zapłonu, a spalania stukowego.
Jak ustawia się w silniku bez czujników?
Jak już mocno stuka to słychać, ale jak to ustawić żeby wykorzystać mody, ale nie zabić zaraz silnika?
Jakieś metody czy tylko na "ucho"?
Dzięki i pozdrawiam

Ustawia sie wg osiagow, mierz predkosc narastania obrotow na tej samej drodze przed i po zmianami i porownuj. Czasem moze nie byc slychac stuku, a juz moment spada. Pomiary drogowe przed i po to podstawa.
Jak nie masz zadnej elektroniki w silniku, to gps zewnetrzny i aplikacja na telefon (np. racedroid mojego autorstwa). Widac roznice jak na tacy, zmiana o 5% jest mocno zauwazalna.

Są zewnętrzne profi urządzenia do tego lub też wersję "home made" na słuchawki

Zapłon ustawia się używając lampy stroboskopowej, ewentualnie na słuch. A najlepiej tak jak powiedział kolega, robiąc jazdę próbną. Ustawia się wyprzedzenie zapłonu, według danych producenta. Dodatkowe przyspieszenie pogarsza osiągi.
Ten silnik jest wybitnie niewdzięczny w kwestii tuningu. W dodatku 1.3? Zostaw to, niczego nie nauczysz się. Zrób zwykły remont, nauczysz się składać silnik, docierać. Choć wątpię w to ostanie, bo w tym silniku robi się to zupełnie inaczej niż w zachodnich konstrukcjach. Jak wprawisz się, będziesz robił generalkę w weekend. Chcesz bawić się w tuning - kup cokolwiek innego, tylko nie ten silnik.

Pytanie JAK chcesz przyspieszać ten zapłon :-)
Jeśli myslisz o kręceniu aparatem, to odpuść temat.
Akurat w 1.5 i w 1.6 można dużo zdziałać dobrze modząc aparat zapłonowy, ale łatwe to nie będzie.
Tzn teoretycznie jest to łatwe, ale czasochłonne.
Poszukaj info czym się różnią charakterystyki regulatorów odśrodkowych i podciśnieniowych w 1.5 i 1.6, w 1.3 pewnie też były inne

Zgadzam się tylko z 2 pierwszymi zdaniami. W 15 letnich samochodach aparaty były tak rozkalibrowane, że nie było znaczenia, z jakiej wersji pochodzi regulator odśrodkowy. Tu mamy silnik 50 letni.
Regulator podciśnieniowy obniża spalanie, ale nie podnosi osiągów. Były ubogie wersje Poloneza fabrycznie pozbawione go. Przy WOT nie ma podciśnienia i ten regulator jest pominięty.
Ogólnie temat dokładnie zbadany przeze mnie z jednoznacznym wynikiem: strata czasu, nie tędy droga.

Szacun dla autora za chęci.

jeśli na ostrym wałku nie dopręży dobrze silnika to stukowego w ogolę może nie być , tym bardziej ze na aparacie nie zrobi dużego wyprzedzenia przy niskich obrotach , gdzie można łatwo wywołać stukowe

jeśli chcesz sie uczyć to zabić takiego wolnossaka przez stukowe będzie Ci bardzo ciężko , ale może być też ciężko wywołać w nim stukowe na zawołanie , do nauki to chyba najlepiej doprężyć na seryjnych wałkach , aparatem przyśpieszać zapłon i słuchać czy zacznie stukać na WOT przy niskich obrotach , spalanie stukowe usłyszysz zwyczajne w kabinie , ale dobrze uzbroić sie w aparaty ala stetoskop , wtedy szybko wyłapiesz stukowe (nakrętki m6 wrzucone do komory spalania )

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi