Dobrze... powiem tak:
Jako drugie (na razie jedyne) auto którym akurat się poruszam (również Żonka z dzieciakami) to BMW X1 xDrive35i (tylko na rynek amerykański). Akurat w tym modelu występuje N55, którego mam lekko pomodzonego, no i muszę przyznać że zacny motor.
Został on wyleczony z wszystkich bolączek N54, może ma mniejszy potencjał (ciężko w nim za rozsądne pieniądze zrobić powyżej 450km) jednak jest na pewno dużo bardziej mniej awaryjny od N54.
Jeżdżę dość ostro na codzień, jednak zdarzało mi się latać również po torze (chodź wiadomo że to bardziej auto na drogi a nie na tor, mimo że prowadzi się świetnie, jak na małego suva). Żadnych usterek nie miałem, w przeciągu tych 2-3 lat, oraz około 40 tys km, wymieniłem w sumie tylko pompę wody.
Fakt, akurat przebieg w moim aucie jest dość niski (~80 tys), to jednak ogółem jestem z niego zadowolony.
Miałem go modzić bardziej (turbo hybrydowe, zakuć dół itd) by osiągnąć coś ala ~500km, jednak zdecydowałem się sprzedać drugie auto, zostawić X1 i zbudować projekt na bazie E30.
Do tego słyszałem że skrzynia 6hp przy tych mocach już ledwo zipie, a xdrive do najbardziej wytrzymałych na świecie nie należy, to była chyba dobra decyzja.
Z drugiej strony X1 o mocy przerastającej 500km... hmmm, myślę że byłby to przerost formy nad treścią