Panowie
pewnie historia nie raz zasłyszana dotknęła tym razem mnie.
Auto Ford z 2.0 durateckiem, zakupiony zestaw znany i wykorzystywany w tych autach w szeregu projektach za naszymi granicami, czyli: wałki newman ph2, regulowane koła rozrządu, kolektor dolotowy Fusion Fabrications i EMU classic
auto przed modyfikacjami hamowane na 165/212
po modyfikacjach i wystrojone przez składającego 163/208...(fakt, że inna hamownia, ale bez jaj, musiałby ktoś ułomny to robić, a było 12 pomiarów w ciągu całego dnia tego auto) gdzie takie same projekty w UK i innych krajach uzyskują między 185-200bhp/220-240nm i jest to znany i zalecany zestaw, a nie jakieś fiu bzdziu. Wór kasy na to poszedł, a w mojej ocenie jest regres i to jest niemożliwe
gdzie błąd? mechanik twierdzi , że jak by zrobił gdzieś błąd to już by tłoki były pod autem, a tak skoro wszystko działa to złożone jest prawidłowo...
ja w to nie wierzę, nie można założyć dedykowanego zestawu i uzyskać minus od wyjściowego stanu! chciałbym mieć jednak jakieś sensowne argumenty do rozmowy czy wskazówki - gdzie może być błąd?
źle ustawiony rozrząd? ale czy wtedy auto by jeździło bez objawów w namacalnej pracy?
ustawiał też luzy zaworowe i wymieniał szklanki - tutaj coś nie tak?
mam logi z EMU jak by ktoś raczył zerknąć chociaż nie wiem czy błąd mechaniczny będzie w nich widoczny jeżeli owy był
pomożecie coś, bo jestem załamany tą sytuacją