Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Auto na autostrady za +/- 100k
Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum > racingforum.pl > Off-topic > Kupujemy samochód eksploatacyjny
Stron: 1, 2
DavidofS4
Elou smile.gif


Poszukuję dosyć szybkiego od 200hp, w miarę lub lepiej bardzo wygodnego, relatywnie "mało" palącego auta na przeloty na niemieckich autostradach smile.gif powiedzmy ok. 200 km/h i to nie ma być Vmax

Auto do zajechania;p - zrobienia 150-200k km w 2 lata, więc używki z rozsądnym przebiegiem, ale nie mam fobii i nie boję się cyferek.

Mam swoje typy, ale nie chce sugerować - może wymyśli -ktoś coś o czym nie pomyślałem biggrin.gif

W jednym zdaniu: wygodne auto - palące mało przy 200 + za ok. 100k ; jak nie straci połowy wartości w 2 lata - może być droższe.


Bardzo dziękuję z góry za zainteresowanie

kinko
BMW f10 530d
bartez90
Ja polecam w212. Pod wgzledem komfortu bije na glowe cala reszte segmentu e. Np taki:
https://www.otomoto.pl/oferta/mercedes-benz...html#04ca4bba9a
burski
Ostatni wypust Volvo S80 D5 (2016 r.). Bardzo wygodne (zwłaszcza fotele), przebieg będzie mały, spokojnie wytrzyma dodatkowe 200k.
wujek_
CYTAT(burski @ Sun, 31 Mar 2019 - 20:08) *
Ostatni wypust Volvo S80 D5 (2016 r.). Bardzo wygodne (zwłaszcza fotele), przebieg będzie mały, spokojnie wytrzyma dodatkowe 200k.


D5 może wytrzyma te obciążenia z tempomatem na 200, ale automat w nim już raczej nie. Jak weźmie AWD to tylko z zamulonym TF80 i spalanie przy 200 będzie jeszcze większe.
bamboocha
w212 nawet z dieslem
temat nie w tym dziale
TeddyBear
E250 CDI albo lepiej E350 CDI 9G
burski
CYTAT(wujek_ @ Sun, 31 Mar 2019 - 22:04) *
D5 może wytrzyma te obciążenia z tempomatem na 200, ale automat w nim już raczej nie. Jak weźmie AWD to tylko z zamulonym TF80 i spalanie przy 200 będzie jeszcze większe.

AWD jest oczywiście złym pomysłem - w każdym Volvo.
Moim zdaniem w tym budżecie można kupić S80 z przebiegiem <100 000 km. Więc finalnie auto dobije do 300 000 km, a tyle te skrzynie jednak wytrzymują. Mam takie auto z przebiegiem 340 000 i skrzynia działa bez zarzutu. Niemiecka solidność proponowanych mercedesów nie zastąpi małego przebiegu - IMHO. Ale to tylko jedna z opcji.
wujek_
CYTAT(burski @ Mon, 01 Apr 2019 - 08:40) *
AWD jest oczywiście złym pomysłem - w każdym Volvo.
Moim zdaniem w tym budżecie można kupić S80 z przebiegiem <100 000 km. Więc finalnie auto dobije do 300 000 km, a tyle te skrzynie jednak wytrzymują. Mam takie auto z przebiegiem 340 000 i skrzynia działa bez zarzutu. Niemiecka solidność proponowanych mercedesów nie zastąpi małego przebiegu - IMHO. Ale to tylko jedna z opcji.


Sugerowałbym zgrzanie skrzyni na jeździe testowej niezależnie od przebiegu. Dosyć szybko te skrzynie z półek znikają w okolicach 200k+. Moja wytrzymała 270k km ciężkiej jazdy (v70 3-4 osoby i autostrady).
kompot
Też myślę, że W212 z 6 cyl dieslem.
Maciek1234
CYTAT(bartez90 @ Sun, 31 Mar 2019 - 19:37) *
Ja polecam w212. Pod wgzledem komfortu bije na glowe cala reszte segmentu e. Np taki:
https://www.otomoto.pl/oferta/mercedes-benz...html#04ca4bba9a

przy przebiegach kolegi-autora, za 2 lata to auto będzie miało 350 tysięcy km przelotu. Kto to kupi biggrin.gif

Osobiście szedłbym w stronę auta nowego, segment D, nawet kosztem dołożenia 20 tysięcy. Dwuletni, serwisowany w ASO samochód (wciąż na gwarancji), z przelotem 180k sprzedasz z pocałowaniem ręki, bez większych strat.

dopasione Mondeo 180KM
https://www.otomoto.pl/oferta/ford-mondeo-m...html#4b782900c2

Talisman 225KM za stówkę:
https://www.otomoto.pl/oferta/renault-talis...html#33de0a25ee

Kia Optima 180KM za mniej niż stówkę
https://www.otomoto.pl/oferta/kia-optima-1-...html#967816b8c7

jak ty chcesz zrobić 100kkm w rok, to auto ma jeździć, a nie stać po warsztatach. Przy takich przebiegach tylko nówka. Przyjeżdżasz na serwis 2-3 razy w roku, masz gwarancję przez cały czas, a po 2 latach sprzedajesz auto bez żadnego kombinowania z kręceniem licznika.

BTW. przy przebiegu 200kkm w dwa lata, na samo paliwo wydasz ze 100 tysięcy złotych.
bartez90
CYTAT(Maciek1234 @ Tue, 02 Apr 2019 - 08:38) *
przy przebiegach kolegi-autora, za 2 lata to auto będzie miało 350 tysięcy km przelotu. Kto to kupi biggrin.gif

Osobiście szedłbym w stronę auta nowego, segment D, nawet kosztem dołożenia 20 tysięcy. Dwuletni, serwisowany w ASO samochód (wciąż na gwarancji), z przelotem 180k sprzedasz z pocałowaniem ręki, bez większych strat.


Tak samo nikt nie kupi dwuletniego auta z przebiegiem 200k, nawet na gwarancji, bo każdy oczekuje od takiego przebiegu maks 50k.
Wymienione przez Ciebie auta z przebiegiem 200k wylatanym prędkościami rzędu 200km/h mechanicznie mogą być już trupami.
Do tego przy 200km/h będą się nieźle pocić, będą głośne, mniej komfortowe itd itp
Poza tym gdzie benzyna do takiej jazdy....
Maciek1234
CYTAT(bartez90 @ Tue, 02 Apr 2019 - 10:17) *
Tak samo nikt nie kupi dwuletniego auta z przebiegiem 200k, nawet na gwarancji, bo każdy oczekuje od takiego przebiegu maks 50k.
Wymienione przez Ciebie auta z przebiegiem 200k wylatanym prędkościami rzędu 200km/h mechanicznie mogą być już trupami.
masz jakiś dowód, czy to przeczucie? Bo na mojego nosa, to bliżej mechanicznego trupa po 2 latach będzie 8-letni Mercedes z przelotem 350kkm, z czego ostatnie 200kkm wylatane prędkościami rzędu 200kom/h, niż auto będące na gwarancji fabrycznej, które sam odbierasz z salonu z przebiegiem 5km, sam docierasz i sam dbasz od początku.
I nie bój się o następnego nabywcę takiego auta - dowolny dealer z pocałowaniem ręki przyjmie serwisowanego dwulatka od 1-szego właściciela z przelotem 200kkm (choć warto go sprzedać nieco wcześniej, z przelotem np. 185kkm). Natomiast przy 8-latku ze stanem licznika 350kkm, któryś tam właściciel z kolei, nie daj Boże sprowadzany - już będzie kręcił nosem.


CYTAT(bartez90 @ Tue, 02 Apr 2019 - 10:17) *
Do tego przy 200km/h będą się nieźle pocić, będą głośne, mniej komfortowe itd itp
Poza tym gdzie benzyna do takiej jazdy....

Talisman przy 200kph
https://www.youtube.com/watch?v=MgMUjU8NAcQ

MB 350 przy 200kph
https://www.youtube.com/watch?v=3ZEdW8jmDmk

Widać, że w Renault rozmawiają sobie na spokojnie, więc nie ma co dramatyzować.

Poza tym, kupujesz sobie Umowę Serwisową do 200kkm, chłopaki wymieniają wszystkie części zgodnie ze z góry zaplanowanym harmonogramem, masz wszystkie koszty widoczne z góry, wiesz ile zapłacisz na dystansie tych 200kkm za użytkowanie auta. A używka... cóż, wielka loteria - a to dwumas, a to turbo, a to amortyzatory, a to coś - a najgorsze w tym wszystkim jest to, że nigdy nie wiesz, kiedy cię to czeka. Zrobisz turbo - auto stoi tydzień u mechanika. Trochę pojeździsz - zaświeci się check engine, trzeba się umówić z serwisem - auto stoi. To dlatego firmy wywalają auta z flot, gdy te przekroczą 150kkm. Użytkownikowi prywatnemu takie awarie nie doskwierają, bo robi 20-25kkm rocznie i nieprzewidziany postój na serwisie nie będzie doskwierał. Ale jak auto ma jeździć intensywnie (a 100kkm to oznacza, że silnik praktycznie nie stygnie), to każdy nieplanowany postój to ogromne straty.
Honada
Gwarancja jest ograniczona przebiegiem najczęściej do 100-150 tys. km. Musiałby Hyundaia kupić, a to nie jest auto na przelotówki 180-200 km/h. Zamęczy się.
DavidofS4
Maciek przy założeniu 50zl/10l na 100km to wychodzi 100k pln za 200k km ... i takiego mniejwiecej auta szukam, bo takie co spaliłoby 200 czy 300 posiadam ;D

Mercedes z 350k przebiegu to chyba nic strasznego ... ktoś to kupi wink.gif sam wolałbym niż „kie” z 200k przelotu.

Tyle głosów za MB ... żadnego za audi czy bmw ? wink.gif
DavidofS4
Maciek sporo racji w tym co piszesz, tyle że w razie „awarii” mam czym jeździćwink.gif

Przejadę się talismanem z ciekawości
adamlass
Ta, a Talisman to będzie jeździł non-stop i nie będzie stał w serwisie. Litości... blink.gif Oby wytrzymał te 200 tys. w jednym kawałku.
W takie trasy wyłącznie diesel i to jak największy.
Jeżeli auto i tak na siebie zarabia to jaki jest problem w późniejszej odsprzedaży tego po kosztach?
tomek evo
Nie zgłębiałem jakoś ostatnio warunków gwarancyjnych ale większość europejskich marek dawała zwykle gwarancje 2 lata bez ograniczeń przebiegu. Taka gwarancja to na pewno bardzo duży plus tylko trzeba mieć na względzie, że cześć awarii może być zakwalifikowane jako naturalne zużycie i dotyczyć to będzie nie tylko części typowo eksploatacyjnych jak tarcze/klocki ale takich elementów jak turbo, dwumasa, sprzęgło itp.
Nowe auto jak najbardziej ma sens ale do długich jazd z prędkością przelotową ok 200 km/h to auto musi mieć po pierwsze odpowiedni zapas mocy tak aby taka jazda nie była zbytnio obciążająca i aby był odpowiedni margines. Silniki benzynowe nie bardzo mi tu pasują. Mniejsze będą się męczyć + wysokie obroty a większe to już spalanie będzie naprawdę wysokie (w mniejszych też będzie niemałe). Mocny diesel powinien dać radę ale tutaj najlepsze są jednostki o większej pojemności i mocy z automatami z długimi przełożeniami ( segment D) a z budżetem 100 tys. można o czymś takim jako nowym zapomnieć. Z 3 propozycji Kolegi ten Mondeo wydaje się najlepszy. Kolega ma taki w firmie i w 4 lata przejechał ponad 200 tys. i nic się nie działo i z tego co mówił to na autostradzie nie raz gonił z przelotową 200+ (max 240 km/h) i jechało się na prawdę nieźle.
Honada
Zarówno Ford, Renault jak i KIA mają limity kilometrów. O jakich europejskich markach piszesz Tomku, które dają 2 lata bez limitu kilometrów?
bartez90
CYTAT(DavidofS4 @ Tue, 02 Apr 2019 - 10:19) *
Mercedes z 350k przebiegu to chyba nic strasznego ... ktoś to kupi wink.gif sam wolałbym niż „kie” z 200k przelotu.


Nic dodać, nic ująć. Taki mercedes z przebiegiem 350k prawdopodobnie i tak będzie w lepszym stanie niż kia z przebiegiem 200k.
Do tego silnik o małej pojemności i mocy do 200 km (tym bardziej benzynowy) zostanie zarżnięty jak prosię po takim przebiegu wylatanym z prędkościami 200 km/h. Jest po prostu do tego za słaby. Szukaj jakiś 3l on, już mniejsza o markę, a nie małych benzyn.
tomek evo
CYTAT(Honada @ Tue, 02 Apr 2019 - 10:53) *
Zarówno Ford, Renault jak i KIA mają limity kilometrów. O jakich europejskich markach piszesz Tomku, które dają 2 lata bez limitu kilometrów?

Z tego co kojarzę to m.in Mercedes, BMW, Volvo, Audi, VW, FIAT i jeszcze inni ale zaznaczam, że szczegółów nie znam natomiast przeglądając prasę motoryzacyjną takie informacje są podawane.
error.
CYTAT(Maciek1234 @ Tue, 02 Apr 2019 - 10:13) *
Talisman przy 200kph
https://www.youtube.com/watch?v=MgMUjU8NAcQ

MB 350 przy 200kph
https://www.youtube.com/watch?v=3ZEdW8jmDmk

Widać, że w Renault rozmawiają sobie na spokojnie, więc nie ma co dramatyzować.


Jeśli już to raczej słychać. Nie ma to jak mówić głośności auta po filmikach z youtube. Mam nadzieję, że wiesz ile i jakich czynników decyduje o tym co ostatecznie usłyszysz w słuchawkach? rolleyes.gif
Maciek1234
CYTAT(Honada @ Tue, 02 Apr 2019 - 11:53) *
Zarówno Ford, Renault jak i KIA mają limity kilometrów. O jakich europejskich markach piszesz Tomku, które dają 2 lata bez limitu kilometrów?

to trzymasz auto do limitu kilometrów (150kkm) i sprzedajesz - proste jak drut.

Nie wiem, czemu się tak boicie tych małych silników. Miałem Golfa 1,4 TSI (ten najbardziej awaryjny), prędkość przelotowa po autostradach zwykle wynosiła 180kph przy średnim spalaniu 8,5l/100km, dojechałem do 85kkm i się nie rozsypał, nawet oleju nie bierze. Teraz następny użytkownik dobija 100kkm i wszystko gra.

Teraz mam takie warunki gwarancji:
https://www.opel.pl/twoj-opel/gwarancja-sprzedawcy.html

żadnych obostrzeń względem przebiegu. Można orać autostrady do woli, a w ostatni dzień gwarancji, można ją przedłużyć o kilka lat.

Najbardziej boją się samochodów z małymi silnikami ci, którzy nigdy ich nie mieli na dłużej. Po prostu podchodzę do auta użytkowanego intensywnie zarobkowo, jako do obiektu technicznego. Po przekroczeniu 150-200kkm prawdopodobieństwo niezaplanowanej awarii dramatycznie rośnie, podobnie jak koszty serwisu (bo wymienia się coraz więcej części). Jeśli ktoś zarabia autem, to w żadnym razie nie powinien bawić się w używki, bo ekonomicznie po prostu popłynie. Zwłaszcza w czasach niskooprocentowanych leasingów, programów serwisowych, gdzie wszystkie koszty można bardzo precyzyjnie przekalkulować już na starcie.
tomek evo
Kolega miał 508 1.6 thp 156 KM i używał auto intensywnie głównie w trasie i głównie autostrady, w tym Niemieckie. Ma bardzo ciężką nogę i średnie spalanie (liczone z baku) oscylowało miedzy 11 a 14 litrów przy czym bliżej było tych 14 litrów a raz nawet dobił do 17 (korki+pełny but na autostradzie). Potem przesiał sie na VW CC 2.0 TDI 184 Km i nie zmieniając stylu jazdy(jeździł nawet szybciej bo auto szybsze) średnie spalanie spadło do 7-8,5 litra. Rocznie wyszła mu oszczędność w spalaniu coś koło 20 tys. złotych. Aha auto zmienił jak w 1.6 thp silnik się popsuł (auto po naprawie gwarancyjnej zostało u niego firmie). Nie pisze, żeby straszyć małymi silnikami ale nie każdy silnik jest tak dobry (pod względem dynamiki i spalania) jak 1.4 TSI.
rwtnt
Problem są założenia jak zawsze. Auto, które będzie robić takie przebiegi sprzedasz po cenie złomu i to trzeba zaakceptować. 200km/h na tempomacie i nie męczyć się to auta klasy wyższej segment e z silnikami 3-4 litry w dieslu. Do tego automat min 8 biegów lub 9. Może jakieś auto klasy średniej, ale wtedy faktycznie z silnikiem diesla 3.0 litry minimum. Za 100tys złotych, nie widzę szansy na takie auto. Będzie to używka, która zacznie generować ogromne koszty, będzie stała tygodniami w warsztatach, a chyba autorowi, nie o to chodzi. 200km/h na tempomacie w 2.0tdi? przez 100-200tys? km dobre....
Maciek1234
CYTAT(tomek evo @ Tue, 02 Apr 2019 - 13:15) *
Aha auto zmienił jak w 1.6 thp silnik się popsuł (auto po naprawie gwarancyjnej zostało u niego firmie). Nie pisze, żeby straszyć małymi silnikami ale nie każdy silnik jest tak dobry (pod względem dynamiki i spalania) jak 1.4 TSI.
wiesz, czasy P508 i 1,6THP to jakieś 5-8 lat temu i dziesiątki tysięcy egzemplarzy. Podobnie jak cała idea zmniejszania pojemności silników. I jakoś te wszystkie samochody z małymi silniczkami jeżdżą, nie słychać o załamaniu transportu kołowego. Od czasów 1,6THP koncerny wiele rzeczy udoskonaliły, cały osprzęt zmieniony, koncepcja rozrządu. Jakoś Mercedes nie ma oporów przed wstawianiem silnika o pojemności 1,6 do swojego najważniejszego modelu C200 - co jak co, ale ten model będzie w większości orał autostrady niemieckiej, bo to jego główny rynek zbytu.

Diesla pod uwagę brałbym jedynie dlatego, że przy obecnie śmiesznie małych zbiornikach paliwa, przy szybkiej jeździe zasięg dramatycznie maleje. C-klasa ma zbiornik 40-50 litrów. Półtorej godzinki z prędkością 200kph i już rozglądasz się za stacją benzynową biggrin.gif

A, weźmy jeszcze pod uwagę, że miasta niemieckie powoli zamykają się przed dieslami. To może być kłopot, gdy mówimy o nie najmłodszym dieslu (tu pewnie kwestia, gdzie konkretnie to auto ma jeździć).

A tak ogólnie, to na miejscu autora, dokładnie przemyślałbym cały ten biznes (czy to ma być VIP-taksówka do Niemiec, wożenie prochów, czy może jeszcze coś innego), policzyłbym raty w różnych wariantach leasingowych, bo może się okazać, że najbardziej opłacalne będzie wzięcie nowego auta za 200k, z niewielką wpłatą własną, dużym wykupem, niewielką ratą i zrobienie cesji po roku. 200 tysięcy km w 2 lata to naprawdę wyczyn - wyczyn na miarę busiarzy, którzy nawet śpią w samochodzie laugh.gif
DavidofS4
Żadna tajemnica Toruń - Wawa 2 razy w tygodniu + inne przeloty ... zrobiłem w tym 2018r 75k na tej trasie głównie MB glk 250 dieslem przy ok.180 pali naście litrów.

Auto na dojazdy do pracy... ok racja muszę przeliczyć bo ważniejszym czynnikiem jest w tej sytuacji utrata wartości, a nie sama cena zakupu. Jak robiłem 20k rocznie to auto palące 20+l mi nie przeszkadzało i podchodziłem do niego z sercem i akceptowałem wszystkie minusy wink.gif

Dzieki za porady
kosmita
CYTAT(DavidofS4 @ Tue, 02 Apr 2019 - 13:26) *
MB glk 250 dieslem przy ok.180 pali naście litrów.

Taki urok upośledzonych samochodów wink.gif

A może lexus w hybrydzie ? Tak wiem, zaraz będą komentarze, że wyje, ale jeżdżę sporo tras aurisem hsd i nie ma z tym problemu, bardziej dokuczają szumy powietrza.
Maciek1234
CYTAT(DavidofS4 @ Tue, 02 Apr 2019 - 14:26) *
Żadna tajemnica Toruń - Wawa 2 razy w tygodniu + inne przeloty
no to na odcinku W-wa - Łódź nie zapniesz tempomatu na 200 kph biggrin.gif

Jak to ma być taki krótki odcinek, to trochę zmienia postać rzeczy. Jak na początku pisałeś o Niemczech, to w mojej głowie pojawiły się regularne przeloty 1000-1500km.

Znając życie, to pewnie byś chciał się na A1 i A2 pościgać z najszybszymi. I ja to rozumiem, bo też lubię tą trasę. Takie 250-300KM w klasie D/E spokojnie pozwala na komfortowe i zwinne poruszanie się tą trasą, bardzo rzadko napotkasz coś szybszego. Zresztą, jak przelatujesz tę trasę 2 razy w tygodniu, to dobrze wiesz.

W tej sytuacji, całe to peirdolenie o nówkach uznaj za niebyłe laugh.gif Mocna E-klasa, albo S-klasa, w benzynie plus spokojnie załatwi sprawę.
Patee
Ja mogę porównać W211 V6 3.0 CDI 4Matic w kombiaku (miałem 2,5 roku) oraz Talisman Initiale Paris 1.6T 200KM w kombiaku (za chwilę będzie rok w moim użytkowaniu).
Jedno i drugie auto kupowane aby oprócz dojazdów do pracy robić trasy jak trzeba.

Aspekt komfortu to mimo, że Talisman jest nówka salon to niestety jest pare ale..
Pojemność baku paliwa to żart przy jeździe w trasie. Może jestem rozpieszczony przez zasięg Meśka (800-900km).
Dziwne zestopniowanie EDC, szybko łapie wysokie obrotu nawet na 7 biegu.
Wyciszenie jak na segment D spoko, być może pomagają klejone szyby wersji IP.

Natomiast co ważne, to Talisman ma 5-letnią umowę serwisową, w tym gwarancję mobilności.
Bo niestety w W211 potrafiło się zdarzyć, że na trasie Białystok-Kraków jakoś pod Częstochową turbo puściło smile.gif








swirlization
A8 D4 4.2 TDI wink.gif moim zdaniem, z doświadczenia na szybkie, częste przeloty po autobahnie najlepiej sprawdzi się coś z klasy A8 z mocnym dieslem. Nowe Mondeo, Talizmany etc. to nieporozumienie wink.gif
Mis
CYTAT(swirlization @ Tue, 02 Apr 2019 - 19:16) *
A8 D4 4.2 TDI wink.gif moim zdaniem, z doświadczenia na szybkie, częste przeloty po autobahnie najlepiej sprawdzi się coś z klasy A8 z mocnym dieslem. Nowe Mondeo, Talizmany etc. to nieporozumienie wink.gif

+1
Zanim wszedłem w ten temat miałem to samo zaproponować.
Joker
F10 535d. Zadowalająca dynamika (po chipie tym bardziej) i zajebiste spalanie.
kosmita
Za 100k to można kupić F10, ale 520d a nie 535d
Joker
Zależy jaki rocznik. Z przebiegiem 200k do ogarnięcia. Chyba, że perełka w M-paku itd. no to wiadomo, ale to z każdym autem tej klasy.
kompot
CYTAT(Maciek1234 @ Tue, 02 Apr 2019 - 11:53) *
wiesz, czasy P508 i 1,6THP to jakieś 5-8 lat temu i dziesiątki tysięcy egzemplarzy. Podobnie jak cała idea zmniejszania pojemności silników. I jakoś te wszystkie samochody z małymi silniczkami jeżdżą, nie słychać o załamaniu transportu kołowego. Od czasów 1,6THP koncerny wiele rzeczy udoskonaliły, cały osprzęt zmieniony, koncepcja rozrządu. Jakoś Mercedes nie ma oporów przed wstawianiem silnika o pojemności 1,6 do swojego najważniejszego modelu C200 - co jak co, ale ten model będzie w większości orał autostrady niemieckiej, bo to jego główny rynek zbytu.

Diesla pod uwagę brałbym jedynie dlatego, że przy obecnie śmiesznie małych zbiornikach paliwa, przy szybkiej jeździe zasięg dramatycznie maleje. C-klasa ma zbiornik 40-50 litrów. Półtorej godzinki z prędkością 200kph i już rozglądasz się za stacją benzynową biggrin.gif

A, weźmy jeszcze pod uwagę, że miasta niemieckie powoli zamykają się przed dieslami. To może być kłopot, gdy mówimy o nie najmłodszym dieslu (tu pewnie kwestia, gdzie konkretnie to auto ma jeździć).

A tak ogólnie, to na miejscu autora, dokładnie przemyślałbym cały ten biznes (czy to ma być VIP-taksówka do Niemiec, wożenie prochów, czy może jeszcze coś innego), policzyłbym raty w różnych wariantach leasingowych, bo może się okazać, że najbardziej opłacalne będzie wzięcie nowego auta za 200k, z niewielką wpłatą własną, dużym wykupem, niewielką ratą i zrobienie cesji po roku. 200 tysięcy km w 2 lata to naprawdę wyczyn - wyczyn na miarę busiarzy, którzy nawet śpią w samochodzie laugh.gif

C klasa ma dwa baki, 41 i 66 litrow, ten drugi wymagał dopłaty kilkuset zlotych (a może nawet był za darmo) i wiekszosc ludzi, którym auto serwował rzetelny sprzedawca ten duży bak ma. 66 litrów to bardzo dużo w tym segmencie i tak oszczędnym samochodzie. Mercedes od lat ma też świetną aerodynamikę, co najmniej kilka procent lepsza niż konkurencja, co znaczy, że przy prędkościach 200+ gdzie aerodynamika zżera >90% paliwa spali te kilka procent mniej. W212 ma zdaje się Cd 0.26 (jakiś wariat odzywający się z informacją, że Calibra też miała 0.26 za 3, 2, 1...).
Rufios
Dokladnie w c klasę może miec bak 66 litrow.
Takie c220d poliftowe ma silnik o poj. ponizej 2 litrow. i lapie sie w niska akcyze. Przedlift mial silnik 2,1 litra.
Naciagnij troche budżet i będzie ok.
Z 9 biegowym automatem przy 200 km/h bedzie ok 2400 obrotów.
Spalanie bedzie groszowe, dodatkow szyby akustyczne i jest cicho.
W mercedesie mozesz przedlyzyc gwarancje do 150 tys km/5 lat.
QbaqBA
Skoro głównie Toruń-Wwa to GS430 + LPG
BeeMiX
W221 5.5 + LPG lub W212 z tym motorem
As_
CYTAT(Rufios @ Tue, 02 Apr 2019 - 22:28) *
Dokladnie w c klasę może miec bak 66 litrow.
Takie c220d poliftowe ma silnik o poj. ponizej 2 litrow. i lapie sie w niska akcyze. Przedlift mial silnik 2,1 litra.
Naciagnij troche budżet i będzie ok.
Z 9 biegowym automatem przy 200 km/h bedzie ok 2400 obrotów.
Spalanie bedzie groszowe, dodatkow szyby akustyczne i jest cicho.
W mercedesie mozesz przedlyzyc gwarancje do 150 tys km/5 lat.


kiedyś wypożyczyliśmy taką 180 albo 200 benzyna i szybko przegoniona po autostradzie robiła bardzo kiepskie wrażenie.
Do 180 było jakoś znośnie, 240 to tak na chwile, dluzej sie nie dało. Nie sadze zeby z dieslem było lepiej, był po prostu huk powietrza. 9 bieg dało sie wrzucic tylko łopatkami, na auto konczył na osmym wink.gif
W srodku nie widziałem żadnych przewag nad renówką.
Może gdyby to był sedan i miał klejone szyby (z wypożyczalni obstawiam że nie były) było by ciszej? Ciężko powiedzieć.
Nie to ze zachwalam renault po prostu nie było w tym premiuma za grosz, arteon przy tym to S klasa
Rufios
Nadmierne szumy z okolic drzwi zglasza sie na gwarancji.
Wymiana szyb na klejone pomaga.

Jak ma byc cicho polecam Audi A4 B9 2,0 tdi190KM.

Diesle to goracy kartofel w Niemczech, więc ceny sa atrakcyjne.
2015/2016 rocznik z przebiegiem do 80 tys km. Są ponizej 25 tys euro.
kompot
CYTAT(As_ @ Wed, 03 Apr 2019 - 18:51) *
kiedyś wypożyczyliśmy taką 180 albo 200 benzyna i szybko przegoniona po autostradzie robiła bardzo kiepskie wrażenie.
Do 180 było jakoś znośnie, 240 to tak na chwile, dluzej sie nie dało. Nie sadze zeby z dieslem było lepiej, był po prostu huk powietrza. 9 bieg dało sie wrzucic tylko łopatkami, na auto konczył na osmym wink.gif
W srodku nie widziałem żadnych przewag nad renówką.
Może gdyby to był sedan i miał klejone szyby (z wypożyczalni obstawiam że nie były) było by ciszej? Ciężko powiedzieć.
Nie to ze zachwalam renault po prostu nie było w tym premiuma za grosz, arteon przy tym to S klasa

Dlatego poleciłem E W212, która ma lepsze wyciszenie. O C klasie napisałem, bo odniosłem się do innego postu.

2.0TDi to za mało, żeby regularnie ganiać >200 km/h.
bartez90
Ja rowniez uwazam ze w212 bedzie najlepszy. Na pewno nalepiej wyciszony, z odpowiednim silnikiem, np 300cdi lub 350cdi bedzie mial dobry zapas mocy. Do predkosci 200 km/h+ idealny. Tu nie chodzi o to zeby osiagnac 200 km/h, a zeby nie meczyc silnika taka predkoscia, a wssystkie male 4-cylindrowe silniki po prostu sie zarzna na dluzsza mete.
spajkigniezno
Dwa przykłady z podwórka:
1. Corsa C 1,2 bena, kumplowi wysiadło 740d i pożyczył od matki Corsę, gniezno-berlin-gniezno 17/100 wink.gif to przykład że jak kupisz nawet benzynę 2,0 to te 12/100 masz jak w banku przy takiej predkosci
2. Kuzyn ma już 2,5roku służbową Superb 2,0tdi 150koni manual rano do pracy 90km i codziennie rano to widzi 200 na liczniku, powrót do domu drugie 90km już wolniej 160-180 średnie spalanie 8/100, raz miał awarie - zacięły się w lato żaluzje na chłodnicy i nie szło jechac, pierdoła ogarnięta w czasie kawy w serwisie, jedyne czego się trzyma to pierwsze kilometry na zimnym nie pałuje, po trasie wysiada spali fajkę i gasi, na resztę na wyjebane*** bo to nie jego a nie ma limitów km i paliwa ohmy.gif przebieg z zeszłego tygodnia 170tys

Masz trase w pl gdzie ciężko ci będzie non stop lecieć 200 także szedlbym w takie TDI nowe i śpisz spokojnie albo mb 3litrowego ON na gwarancji, jeszcze rozważyłbym duzą benzynę + gaz
flapjck1
QUOTE (tomek evo @ Tue, 02 Apr 2019 - 11:04) *
Z tego co kojarzę to m.in Mercedes, BMW, Volvo, Audi, VW, FIAT i jeszcze inni ale zaznaczam, że szczegółów nie znam natomiast przeglądając prasę motoryzacyjną takie informacje są podawane.


Kia ma 7 lat 150 tys ALE pierwsze 3 lata bez limitu
_adams_
CYTAT(spajkigniezno @ Thu, 04 Apr 2019 - 00:25) *
2. Kuzyn ma już 2,5roku służbową Superb 2,0tdi 150koni manual rano do pracy 90km i codziennie rano to widzi 200 na liczniku, powrót do domu drugie 90km już wolniej 160-180 średnie spalanie 8/100, raz miał awarie - zacięły się w lato żaluzje na chłodnicy i nie szło jechac, pierdoła ogarnięta w czasie kawy w serwisie, jedyne czego się trzyma to pierwsze kilometry na zimnym nie pałuje, po trasie wysiada spali fajkę i gasi, na resztę na wyjebane*** bo to nie jego a nie ma limitów km i paliwa ohmy.gif przebieg z zeszłego tygodnia 170tys



I to jest najlepsza opcja , skoro piszemy o lataniu po Pl, bo przecież Toruń - Wa-wa to nie autobahn tak nawiasem wink.gif 200km/h i więcej ciągiem w pl to polecisz ze 20 - 40km przy sprzyjających warunkach.
Każda duża benzyna zmęczy właściciela spalaniem Pb lub tankowaniem LPG, a klekota 3.0 ciężko kupić za 100 z gwarancją na kolejne 2 lata.
bartez90
Z jednej strony tak, ale z drugiej takie 150 km to dla mnie za mały zapas mocy, żeby latać z prędkościami 200 km/h po autostradach i ekspresówkach. U nas często trzeba hamować i potem raczej długo bym dochodził do takiej prędkości i trochę by mi to przeszkadzało. Jeżdżę w ten sposób b6 1.8t@ 230 km i uważam, że to taka już odpowiednia moc do tego typu jazdy. 150 km byłoby mi dużo za mało.
Piotrunho
Superb 2.0 TDI 4x4 190 PS. Przykład ode mnie z pracy: auto w ciągłej trasie, 2 razy w tygodniu w WWA-Szczecin lub WWA-Zgorzelec. Prędkość przelotowa: 160-220. Nic nie stuka, nic nie puka, komfortowo. Równolegle jeździ Passat i szefostwo zawsze wybiera Skodę.
Maciek1234
CYTAT(bartez90 @ Thu, 04 Apr 2019 - 10:07) *
Z jednej strony tak, ale z drugiej takie 150 km to dla mnie za mały zapas mocy, żeby latać z prędkościami 200 km/h po autostradach i ekspresówkach. U nas często trzeba hamować i potem raczej długo bym dochodził do takiej prędkości i trochę by mi to przeszkadzało. Jeżdżę w ten sposób często b6 1.8t@ 230 km i uważam, że to taka już odpowiednia moc do tego typu jazdy.
jeździsz w ten sposób używanym Passatem, czy A4 z silnikiem 1,8, a masz wątpliwości co do nowego Renaulta Talismana 1,8/225KM. Gdzie tu logika? laugh.gif

Nowe auto jest najlepszym i najtańszym sposobem tak intensywnego pokonywania tej trasy. Ale przecież każdy ma swoje podejście. Nowe autka wymieniłem wcześniej, jeśli chodzi o używkę, to pochyliłbym się nad Mercedesem CLS - auto chyba stworzone pod autostrady.
bartez90
CYTAT(Maciek1234 @ Fri, 05 Apr 2019 - 08:56) *
jeździsz w ten sposób używanym Passatem, czy A4 z silnikiem 1,8, a masz wątpliwości co do nowego Renaulta Talismana 1,8/225KM. Gdzie tu logika? laugh.gif


Bo jeżdżę tak raz na miesiąc i to przez 100 km, a nie trzy razy w tygodniu po kilkaset kilometrów. Pałowanie małego silnika w ten sposób raz na miesiąc, a co chwilę to chyba różnica? Może w tym jest logika?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.