Proszę o opinie odnośnie silnika 2.0 TDI z common rail (lata produkcji 2009-2010, myślę o A3). Czy faktycznie jest to silnik wyraźnie poprawiony względem tego bez cr? Zrobi bez większej padaki te 250 tys km?

Zrobi, jednak kup końcówkę 2009 lub 2010 lub nowszy.

Dojechałem takim CBBB 170km w passacie z 2009r do 300k km z czego połowa w mieście. praktycznie bez awarii. Na oryginalnym Turbo, wytryskach, DPF, dwumasie. Ale był już raczej zużyty przez mało pedantyczny serwis. Wszystko działało ale tu ciekło, tam stukało. Co nie zmienia faktu że był to niezwykle trwały i bezproblemowy samochód.

Dodam jeszcze, że kolega miał passata z 2.0 TDI pd 140km (ten na pompowtryskach, niby padaka) i dobił z 200k do 400k km też bez żadnych poważnych awarii. Da się, tylko przebieg musi być oryginalny i olej zmieniany co max 15000km, a takich 2.0tdi na OtoMoto nie ma i nigdy nie było

Otóż to ciężko kupić auto ze sprawdzonego źródła. Większość dobrych egzemplarzy rozchodzi się wśród rodziny lub znajomych i nawet nie trafiają do serwisów z ogłoszeniami. Z drugiej strony 90% kupujących patrzy w pierwszej kolejności na cenę i jak dany model jest wyceniany w zależności od stanu i wersji od 20 do 30 tys. to tym za 30 tys, zainteresuje się tylko wyjątkowy kupiec i nawet szukając ludzie z góry ustawiają niski limit górny bo przecież jest tyle ofert. Tylko zdecydowana większość tych ofert to auta tylko z pozoru atrakcyjne bo jak się pokopie głębiej to albo bity albo przebieg kręcony albo stan techniczny daleki od idealnego a najczęściej wszystko na raz. Mam Klientów, którzy mają 2.0 PD ponad 200 tys. i jakoś jeżdżą wiec mimo, ze są to silniki wysokiego ryzyka to nie jest normą, ze muszą ulec awarii. 2.0 CR jest zdecydowanie lepiej dopracowany ale z tego co wiem w wielu silnikach aż do połowy (08/09) 2009 roku mogły wystąpić problemy z pompą z powodu wadliwego trzpienia. Najlepiej z tego okresu są dopracowane silniki z Euro 5 czyli 2 polowa 2010 roku. Samych silników 2.0 CR jest w ... dużo i należy sprawdzić konkretny kod i co się z tym wiąże. Cóż, takie czasy.

Tomek, czy wymiana ego trzpienia co jakiś czas, powinna zlikwidować ryzyko?

Kumpel troche tego serwisuje i z tego co wiem tak - jak w porę zareagujesz to żadne szkody nie powstaną.