Witam.
Chciałbym dopytać się lokalnych mistrzów od strojenia silników.
Jest sobie silnik (motocyklowy), V2 o pojemności 450cc.
Standardowa kompresja to 12.5:1 , ale przy uruchamianiu działają dekompresatory, które skutecznie redukują sprężanie do 60psi czyli ~4.2 bara.
Silnik jak jest rozgrzany to odpala od tzw. strzału, nawet jednego pełnego obrotu nie musi wykonać. Jak jest zimny natomiast to jest dramat...
Rozumiem, że mapa dla zimnego rozruchu powinna zostać w jakiś sposób zmodyfikowana i nie jest to raczej problem mechaniczny, skoro na ciepłym odpala bez żadnego problemu...
Generalnie im chłodniej na dworze, tym większy problem z odpaleniem (może się to również wiązać np. z gęstością oleju).
No to teraz pytanie:
Jaki powinien być kąt zapłonu zimnego silnika przy sprężaniu 4.2 bara na dekompresatorach ?
Jak zmodyfikować ilość paliwa - rozumiem ,że trzeba dolać, pytanie ile % ?
Dodam tylko, że jak się psiknie w dolot samostartem, to odpala od strzała (obstawiam, że to jednak nie jest problem gęstego zimnego oleju).
Z góry dzięki za porady...