Czy moglibyście się podzielić doświadczeniem , jaki skok w różnicy tego parametru jest już zauważalny. Tzn czy przechodząc ze sprężyn 175N/m na 150N/mm jest odczuwalna różnica zachowania się zawieszenia czy dopiero przy większym skoku tego parametru powiedzmy 100N/mm ? Czy może te 25N to już bardzo dużo (jak powiedzmy 1 bar na oponie? czy barziej jak 0,2 bara )

Nie bardzo mam możliwość próbowania co 10N , chciałbym dać "torchę" bardziej miękkie na tył, po odelżeniu ok 100kg auta, w dużej części ze środka i tyłu. Pierwotnie ( w oryginalnej Pucharowej 156 Cup) tam to 130N/mm przód i 175N/mm tył. Przypuszczalnie tak to dobrane bylo aby zniwelować podsterowność . Bo wiem że wiele osób zaskakuje ten parametr tylnych sprężyn. A właśnie chcę zamówić zapasowe/na wymianę tylko muszę podać to spring rate.
Zastosowanie tylko gładkie asfalty torowe, nie rajdy .

Na gładkim wydaje mi się zachowanie auta ok, ale na tarkach pobija tył i jak ping-pong podskakuje czasem jeszcze kawałek po sporym podbiciu , a po tarkach czasem trzeba jeździć :

https://youtu.be/B_Qrqtsu3kc?t=59

A chciałbym aby ten tył przysiadł i juz się nie odrywał kolejny raz po podbiciu.

Amortyzatory mam bez regulacji, na tym filmie są jeszcze przed regeneracją, teraz już po ale w Zerkopolu jakiejś tragedii z nimi nie stwierdzili . Czy ? na ile to może być ich wina ? na ile twardych sprężyn ?

Mam komplet zapasowy amortyzatorów, który do Zerkopolu mam i tak wysyłać do przeglądu, więc chyba mogę poprosic o bardziej miękkie ich ustawienie.

Tylko kwestia wartości tych sprężyn - o ile tą twardość sprężyn zmniejszyć aby to było już odczuwalne a nie powodowało katastrofy z wyjeżdżaniem przodu (teraz bardzo łatwo tył rotować odejmując trochę gaz na wejściu czy w trakcie zakrętu).

Przodu chyba nie ma co zmieniać, bo ładnie po podbiciach trzyma a i tam wagi tylko trochę odjąłem. Nawet nie wiem czy nie za miękki ten przód trochę.

Na razie dwie opcje wymyśiłem :
przód zostawić 130, na tył zamówić 150
przód zamówić 100, przednie zastosować na tył - 130. Ale się obawiam czy nie będzie przód nurkował za bardzo, i tak to auto przodem głównie hamuje .

To co wrzuciłeś to wygląda na amortyzator, bo drgania nie są wytłumione i kilka ruchów góra-dół jest widocznych gołym okiem. Jeździłeś już po zmianie?
Z zależnością twardości możesz mieć rację, jeszcze jedna kwestia wchodzi w grę - geometria układu, tj. na jakim ramieniu działa ta sprężyna.

PS RIP uszy po obejrzeniu filmiku...

No nie, na zregenerowanych nie jeździłem jeszcze. Chciałbym przygotować po prostu jeszcze przed "sezonem" zestaw żeby jak będzie tak samo podbijać - wymienić, nie czekać na przesyłki, terminy w Zerkopolu itd. Żeby był zestaw amortyzatorów i sprężyn czekający na zmianę w pudełku.
Tylko Zerkopol prosi o podanie twardości sprężyn i masy auta do ustawienia amortyzatorórów, więc chciałbym sprężyny zamówić tyle ze nie wiem o ile mniej ten spring ratio o 10? 20? 50 N/mm ?. Nie mam kompletnie doświadczenia ze zmianami sprężyn i efektem tzn - ile niutonów czy kilogramów już jest odczuwalne a ile to niuanse.

(za ścieżkę dźwiękową przepraszam , się automatycznie taka jęcząca zrobiła przy spowolnieniu filmu, no mogłem wyciszyć...)

Załóż amortyzatory z regulacją twardości a najlepiej cały gwint.
Regulacja twardości amortyzatora ma szeroki zakres np: w K-sport i ISC przy odpowiednio dobranej sprężynie, można było samą regulacją amortyzatora ustawić zawieszenie w zakresie (zbyt miękkie/zbyt twarde), a korekty się robiło nawet po zmianie ciśnienia w oponie.
Nie wiem jakie to są dokładnie wartości ale np. Buddy club podaje dla amortyzatorów z 15 stopniową regulacją zakres: hard (+4kg/mm) do soft (-4kg/mm).
Można też eksperymentować z wyjmowaniem tylnego stabilizatora (jeśli występuje).
Mówię tu o zawieszeniu z średniej/niższej półki bo jeśli chcesz aby torowe auto po przeskoczeniu tarki lekko przysiadło i wróciło do pozycji neutralnej bez podbicia to w tym przedziale cenowym raczej takiego nie znajdziesz.
Ewentualnie trzeba szukać zawieszenia na tor z podstawowymi ustawieniami, ale już wyjściowo skalibrowane pod bardzo twarde sprężyny np: Yellow speed Racing.

http://www.yellowspeedeurope.com/coilovers...o-156-4cyl.html

O właśnie - o taki efekt piękny by mi chodziło - po podbiciu przysiada, wraca do pozycji wyjściowej i już się nie odrywa . Ale jak to takie grube wydatki i przeróbki zawieszenia to odpada. Poza kosztami jak cały wóz pewnie , to kiedy to wszystko testować, regulować itd...
Nowych amortyzatorów z regulacją jeszcze nie chcę kupować do tego auta (dzięki za link, swoją drogą nie wiedziałem że ktoś do 156 robi takie torowe zestawy) , bo mam dwa zestawy oryginalnych pucharowych. Chciałbym po prostu najbardziej optymalnie wykorzystać to co już mam, dostosowując jedynie sprężyny i amortyzatory do odleżenia jakie mi się udało poczynić. No i już do tego nie wracać tylko po prostu jeździć.
No nic, to pewnie 150 N/mm te sprężyny zamówię i zdam się na Zrkopol co tam mogą w amortyzatorze zmienić do trochę niższej wagi i takiej sprężyny.

Możesz napisać jakie masz teraz sprężyny? Tak jak pisze kompot amortyzator zupełnie nie radzi sobie ze sprężyną.
Albo 1. stosujesz hydrobumpstop + miękka sprężyna i jest tak jak ma być, albo zwykły amor co tylko sprężynę tłumi, ale musi być sprawny i efektywny.

takie rzeczy sa tez jak amorek jest za dlugi i pracuje na dobicie przy ugieciu

Sprężyny tak jak pisałem : przód 130N/mm tył 175N/mm, długość 180mm, śr 60.
Raczej są przyzwoicie dobrane do amortyzatora i auta - przynajmniej gdy sprawne. Ale dobrane jednak do auta około 100kg cięższego i dlatego zastanawiania są nad tym czy, i o ile zmienić te sprężyny.
Może w sumie to nie takie znów wielkie odelżenie żeby je zmieniać ? może to faktycznie być wina jednak 19to letnich amortyzatorów. Chyba to najbardziej prawdopodobne, pooglądałem trochę filmów z Pucharu Alfy 156 i aż tak nie podskakują.
Co do sprężyn to po prostu i tak robię zamówienie na inne, to wziąłbym i do Pucharówki ciut inne żeby móc porównać gdy będzie okazja .
Ale ja po prostu nie wiem ile to "ciut" a ile "dużo" w tej skali twardości / ugięcia pod naciskiem sprężyn. Czy odczuwalna jest zmiana o 10N/mm czy dopiero o powiedzmy 50??
Liczyłem że może ktoś jeździł na xxx zmienił na xxx-y i - była dramatyczna różnica. Czy była drobna różnica.

Amory na filmie nie ogarniaja wcale. 10 mozesz nie poczuc. Proponuje Ci te 130Nm zalozyc na tyl, ale wowcza moze Ci tyl dobijac.
P.s mozesz podac film w czasie rzeczywistym? Tak to trudno oszacowac czestotliwosc pracy tego zawiasu. Jaka jest masa tylnej osi i jakie przelozenie dzwigni na amortyzator?

Jak przewiniesz na początek to jest w czasie rzeczywistym, w linku podałem do miejsca zwolnionego tempa gdzie ten efekt najbardziej jest widoczny.



A tu ten sam tor ale auto jeszcze przed odelżeniem, amory i sprężyny te same. Tak przyglądając się to już też można dostrzec to podskakiwanie tyłu choć mam wrażenie że mniejsze. Ale może wtedy ostrożniej jeszcze jeździłem..

https://youtu.be/IZwuvNQsqEg?t=49

o tu szczególnie, pamiętam jak czułem wtedy tą ucieczkę tyłu ledwo utrzymałem kierunek. Wiec może to wcale nie wina odelżenia tylko tych amorów, a odelżenie się zbiegło z tym ze odważniej po tarkach zacząłem jeździć po prostu.

GrzesiekK. też amory obwinia. To już po tylu opiniach pewne jest w takim razie. I dobrze ze jest Zerkopol . W tym roku w takim razie te zregenerowane będę musiał na filmach obserwować, ciekawe czy będzie wyraźnie lepiej i ten drugi komplet rezerwowy poprosić o bardziej miękkie.

Co do tych parametrów o które pytasz to niestety nie wiem . Wóz ważyłem w całości, w takie detale jak wyważanie osi czy rogów poszczególnych jeszcze nie wchodziłem, nie ten etap jeszcze moich umiejętności żeby to odczuć a nie zgadywać. To podskakiwanie dopiero kiedy zauważyłem... hoho, to za duże niuanse.

Taką wersję : 130 na tył przełożyć a 100 na przód zamówić też brałem pod uwagę, ale jednak jak się szybko jedzie to wszystko się nagle miękkie robi i nie chciałbym przesadzić ze zmiękczaniem.
To chyba coś około 150-160 N będę

A gdy samochód jest w pozycji/wysokości neutralnej z Tobą za kierownicą, ile skoku amortyzatora zostaje?

Tego nie mierzyłem nigdy, i na razie nie zmierzę prędko bo jak to Alfa stoi w warsztacie, ale nie było tak żeby tłoczyska nic nie sterczało tak że tego skoku to raczej nie za mało.

Obejrzalem teraz w czasie rzeczywistym i to wyglada na jazde na odbojnikach. Jezeli nie to sprezyna jest mega zbyt twarda jako, ze czestotliwosc pracy jest wysoka.

tam nie ma amorków. małolaty z lokalnej grupy stance e36 byliby dumni . Może warto by spróbować podnieść mocowanie amorka w budzie?

Są , ale mają coś około 20 lat i conieco przeszły w pucharze Alfy 156, a i później ponoć kilka hopek.

W zawieszeniu zmieniał nic nie będę, Alfę Romeo w tym akurat względzie jak i stylistyki ciężko poprawiać(oczywiście o ile w sprawności utrzymane i masy nie zmienione) . Stawiam że to po prostu starość i ich zużycie. Mówi się że co sezon powinno się amortyzatory sprawdzać i naprawiać jak trzeba, te dopiero teraz dałem do regeneracji ich pierwszej po 20 latach.

Chyba ze o wysokość tyłu Ci chodzi, ale ja celowo tył obniżyłem (to auto hamuje głownie przodem, no i jest po obniżeniu bardziej stabilny (+ miękkie opony na tył) , mniejsza tendencja do driftu jak ten

https://youtu.be/1GeSTxDPXtw?t=23

Tu jak się zachowują gdy sprawne te zawieszenia, zdaje się, że też te tyłeczki im z dość dużą częstotliwością drgają. No niestety fragmentów z takich podbić jak moje nie znalazłem.

https://youtu.be/TgoJQkJ3Kko?t=943

(sprężyny już mam - 900Ib/inch czyli 158N/mm. Jestem kolejny raz w szoku jak szybko przychodzą części z UK. I jaki ich wybór, doradztwo fachowe w sklepach, dostępność od razu a nie jak u nas "za 2-4 tygodnie" (czytaj - jak kupimy z UK) )
Ale na początek jak wóz będzie gotów , to założę te poprzednie czyli 175N, żeby ilość zmiennych ograniczyć więc najpierw - czy regeneracja amortyzatorów coś zmieniła.