Takie mam pytanko - czy różnica 12g w wadze sworzni tłokowych w ośmiocylindrowym silniku ma jakiś wpływ na żywotność jednostki (bo w eksploatacji nie widać)?

Zalezy czy obroty silnika sa bliskie granicy niszczenia panewek.

Nie wiem czy jasno napisałem, przez nieuwagę wstawiono jeden sworzeń z rok młodszego silnika, a że nie występuje jako oddzielna cześć nikt nie zwrócił na to uwagi.

Reszta sworzni prawidlowa? Troche spore niewywazenie na motorsportowe standardy, ale czy dokona destrukcji to nikt nie wywrozy, a czas pokaze.

I tutaj właśnie nie wiem czego się spodziewać, bo tłoki, wał i korbowody z panewkami mają te same masy niezależnie od roku produkcji , jedyna różnica to waga sworzni, dziwne że w innych elementach układu nie zmieniono nic.

spokojnie poprzez delikatne zdjęcie materiału od wewnątrz przy brzegach je "doważysz" jbc

Kłopot w tym, że tak rok już jeździ i się zastanawiamy jakie mogą być konsekwencje.

zależy co robisz z tym motorem, jeżeli nie kręcisz notorycznie do 7 tys to żadne. Zresztą masa sworznia to nie wszystko do tego dochodzi jeszcze masa kompletnego tłoka i maxa główki korbowodu i przez te elementy ta różnica może się zatrzeć lub jeszcze bardziej powiększyć.

Po sprawdzeniu wszystkich elementów, niezależnie od roku zmieniono tylko sworznie, reszta bez zmian (wagowo i wizaualnie przynajmniej). Zastanawia mnie, czemu producent nic nie zmienił poza sworzniami, bo patrząc przez pryzmat wyrównoważenia układu, gdzieś powinien chyba coś jeszcze zmienić.

Niekoniecznie.

Może właśnie ta zmiana miała na celu zoptymalizowanie wag ?

Albo jest wypadkowa nadmiernego zuzycia panewek korbowodowych albo panewek glownych albo ktos chcial normy emisji poprawic o promile albo jest dzielem przypadku

Silnik zmodyfikowano tuż przed wejściem Euro 3, więc możliwe.
Czyli teoretycznie nic nie powinno się dziać z pkt widzenia pojedyńczego cylindra, ale czy ma to wpływ na cały układ?