Witam,
Planuje zakup auta jako daily do 60k.
Przede wszystkim interesuje mnie sedan lub coupe z moca minimum 250 km, albo mozliwoscia osiagniecia tej mocy niewielkim nakladem (do tej pory jezdzilem a4 b6 1.8t 230km i nowe auto musi byc szybsze).
Tylko benzyna oczywiscie.
Co do rocznika nie mam jakis wymagan ale milo byloby kupic auto nie starsze niz 10 lat.
Licze sie z wyzszymi kosztami utrzymania i 5-10k rocznie dam rade zainwestowac jesli bedzie trzeba, ale wiecej to juz bez przesady, totalnej skarbonki nie chce.
Naped awd lub rwd
Ode mnie np:
1. E90/e92 330i 272 km jak oceniacie ten silnik?
2. A4 b8/a5 2.0tfsi i chip na 270 km wiadomo ze tu trzeba remont tlokow i pierscieni ale moge to ogarnac. Co poza tym?
3. Volvo s60 2gen 3.0l 306 km jak oceniacie ten model?
Jakie macie inne propozycje?

To już lepiej 335i.
330i może rozczarować osiągami.

Myslalem o 335i ale nie wiem czy zmieszcze sie z budzetem, moze byc ciezko. A jesli to lepiej przedlift czy polift?

Bez przesady, wersja 272km jest całkiem żwawa.

ale do 335i podejścia nie ma, gdzie niedrogo można dalej podnosić moc. Na przedlifta budżet powinien wystarczyć, na pewno warto spróbować poszukać

Taa, 335d jest szybsze

http://www.zeperfs.com/en/match2672-1543-3488.htm

Wiadomo ze 335i lepsze. A duzo wiecej kasy moze pochlonac w stosunku do 330i? Troche obawiam sie przejscia na wolnossaka bo zawsze jezdzilem autami z turbo. Niby na papierze 40km wiecej od obecnego auta ale nm nawet mniej wiec jak mialbym wybierac to juz chyba wolalbym b8 i 2.0tfsi ktore po chipie bedzie szybsze.
A n54 vs n55 jak oceniacie?

Lepiej kupić zadbane w bogatej opcji poliftowe 330i niż przedliftowe gołe 335i z przebiegiem 200++ w które już troche kasy będzie trzeba włożyć.
Spełnia wymagania co do wieku i mocy. Osiągi 0-100 6s są bardzo przyzwoite. Na daily rozsądniejszy wybór, ale jak masz zamiar zwiększać moc i iść w osiągi to szukaj przedliftowej 335i.

No mnie tez sie wydaje ze 335i zadbanego i z niezlym wyposazeniem nie kupie za 60k. Dlatego bezpieczniej bedzie poszukac polifta 330i, przejade sie takim i zobacze czy mi odpowiada.
Odnosnie bmw juz wiem, a jak a4/a5 i volvo z nim porownacie? Odnosnie trwalosci, wrazen z jazdy itp.

GS460

Lex mi sie kompletnie nie podoba. Poza tym za duze auto, to odpowiednik a6/e60, a tyle powietrza nie potrzebuje wozic.

Volvo S60 T6 spoko opcja, fajnie to śmiga. Tylko czy za 60k kupisz? chyba że z początku produkcji

Wlasnie o cos z poczatku produkcji mi chodzi, np:
https://www.otomoto.pl/oferta/volvo-s60-vol...html#8b9160b68f

Do tego jest na wtrysku mpi, nawet lpg mozna zalozyc.

1. E90/e92 330i 272 km jak oceniacie ten silnik?
2. A4 b8/a5 2.0tfsi i chip na 270 km wiadomo ze tu trzeba remont tlokow i pierscieni ale moge to ogarnac. Co poza tym?
3. Volvo s60 2gen 3.0l 306 km jak oceniacie ten model?

Bmw fajne ale tylko 335i albo 335d bo mimo ze nie jestem fanem diesla akurat ten diesel im się bardzo udał, A4 2.0tfsi ok wybór ale to nie będzie szybsze niż obecne auto które masz, Volvo fajne nawet bo nowoczesnie wygląda ale nie wiem jak tam jest z prowadzeniem, miałem poprzednie s60 i to był kanapowiec. Ja na Twoim miejscu poszukałbym S4b8, za 65 na otomoto juz jakieś są, pewnie 10 musiałbyś dodać ale masz tak naprawdę świetne auto. Quattro, 420km przy spalaniu o 2l większym od wyżej wspomnianych aut. 3.0 kompressor ogarnięty i dobry silnik. Na dzisiaj za 60-70 kupiłbym takie auto.

Dzieki za wypowiedz.
Fakt, myslalem o s4 b8, wiem ze do tych 70ciu musialbym dozbierac ale potencjal ma wielki. W zasadzie mniejsze kolko kompresora i program i 450km wypluje, zjadajac przy okazji wszystkie w/w auta. Kwestia godna rozwazenia.
S60 sie przejade i zobacze jak sie to prowadzi, moze w 3.0 zawias jest twardszy, bo kanapowca na pewno nie chce. W a4 mialem twarde 1bv i tak ma byc:-)
335i/335d jak przegladalem fora bmw troche mnie odstrasza potencjalnymi kosztami. Nawet s4b8 jakos mniej sie boje pod tym wzgledem (moze dlatego ze w kwestii vaga i ogolnie tfsi mam zdecydowanie wieksze pojecie niz o bmw).

Polecam 330d LCI, osiagi wystarczajace, mniej rzeczy do zepsucia w porownaniu do 335d i calkiem mało pali. 6 garów w przeciwienstwie do Audi, S60 sie nie prowadzi.

Dzieki, widze ze masz takie bmw.
A mozesz cos wiecej napisac o bolaczkach tego silnika? Duzo wkladasz w serwis czy do przezycia?

Nic nie powiem niestety, bo auto mam dopiero niecały rok i robiłem jeden serwis olejowy. Awarii brak. Na razie nie widzę większych wad tego auta, oprócz tego co widać gołym okiem i bierze się świadomie - np. mały bagażnik czy ciasne wnętrze.
Dla potomności: moje poszukiwania były bardzo podobne i w podobnym budżecie, wybierałem między E90 LCI 330i i 330d, F30 330d, C350 CDI, A4/A5 2.0 TFSI i 3.0TDI i S/V60 D5/T6 AWD, wszystko w automatach. Łapały się jeszcze 335i/335d, ale z doświadczenia z autami z dwoma sprężarkami odpuściłem sobie kilkuletnie używki (repost, że u innych wszystko jest OK za 3, 2, 1...), problemy piętrzą się x2 albo i x4 i zdarzają się denerwujące nieuleczalne problemiki, niezwykle irytujące w codziennej jeździe - tu szarpnie przy przełączaniu, tam jakaś dziura, tu nagłe przyspieszenie - NOPE.
Ostatecznie chciałem 330i (silnik ma jakiś problem z dołem chyba?), ale nie znalazłem, więc stanęło na E90 330d. Budżet byl pomiędzy E90 LCI i F30, ostatecznie padło na E90, z uwagi na to, że znalazłem w mojej ocenie jedno z lepszych aut na rynku (wyposażenie, przebieg, zestawienie kolorystyczne, historia), a z F30 nie mogłem aż tak przebierać w moim budżecie i nie byłem do końca zadowolony z tego co widziałem. Główny plus F30 to lepsza skrzynia, na minus wnętrze - tandeta.
Dlaczego inne auta odpadły:
Audi - zawieszenie w S-line (nie ważne, która wersja zawieszenia) daje o wiele niższy komfort niż w E90 (a mam runflaty 19")... Tragedia, dla mnie nie do zaakceptowania, zmęczyły mnie S2000 i CTR przez poprzednie 2 lata. Tutaj zaskoczenie, bo E90 jechałem niedługo po Audi i byłem przekonany, że to auto też odpadnie z listy i już się zastanawiałem na zapas co wtedy - o dziwo było o wiele lepiej niż w Audi (podobno jestem dziwny, że chwalę komfort jazdy E90 w M paku, chyba przez te Hondy ). Silniki miewają rożne problemy, wszystko jest opisane po necie.
C350CDI - czytając po forach ma problemy z szarpaniem skrzyni 7G (patrz wyżej "problemiki)") a z fot i z doświadczenia z mercedesami z tego okresu - słaba kabina - materiały i ergonomia.
Obejrzałem V60 D5 - fajne auto do kulania się, ale nie ma w zadnym zakresie podejścia do E90 - osiągi, prowadzenie, skrzynia, a podobno w wersji R-design zawieszenie bardzo twarde (powtarza się to w sporej ilości testów, więc zaczynam wierzyć). T6 tez przeszło mi przez myśl, ale nie znalazłem używki.

Rok użytkowania to raczej wniosków nie będzie.
Ja po prawie 10 latach (auto prawie nowe) z 330d M57, coś już tam wiem.
E90 ma dość trwałe zawieszenie.
Skrzynia ZF 6hp czasem wymaga regeneracji konwertera, ok 3 tys zł.
Tylne mosty czasami halasuja
Silnik m57 ma problem z cieknacym kolektorem na oskach klapek.
Wtryski i turbo pancerne.
Dpf bezproblemowy
Z uwagi na wygląd szukalbym E90 poliftowego.
W przypadku E92/E93 moim zdaniem przedlifty lepiej wyglądają

Mała uwaga, po lifcie jest N57.

Dzięki za wypowiedzi, jak patrzyłem to chyba lepiej byłoby szukać m57 niż n57, popatrze na e92 bo całkiem mi się podobają.
Widzę, że silnik chyba ogólnie bardziej trwały niż np 3.0tdi w vagu.
Zawsze można zrobić program na około 280 km i będzie jeździć bardzo fajnie, a spalanie wysokie nie jest.
@Rufios jak masz to auto 10 lat to ile wkładałeś rocznie tak pi razy drzwi? Bardziej 5tys czy 10tys czy jeszcze inna kwota?
Pytam bo nie miałem diesla i nie ma pojęcia ogólnie kosztów eksploatacji. Ale jak piszesz, że wtrsyki, turbo i dpf ok to fajnie, a regeneracja konwertera za 3k drogo nie wychodzi.

Robię statystyki od momentu zakupu.
Koszt serwisu i napraw wychodzi u mnie 6000 zł rocznie + opony + ubezpieczenie.
Przebieg 25 tys km rocznie.

To spoko, jak na ten przebieg jest calkiem dobrze.

I tu znowu mamy temat interpretacji tego co jest dobre i tego co jest złe. Robienie 25k.km. i wykładanie 6k.na serwis z naprawami średnio!!!!
Więc dla mnie jest to totalna abstrakcja gdzie robię koło 50k.km.rocznie i też marką premium a kumul ma pewnie z 600k.km. bo w szczytowych momentach było 100k.km. rocznie.
Tak sobie myślę wymienisz dwa razy olej, filtry i w co dalej inwestować tak żeby co 25k.km. wydać 4k.w naprawy?

Z Volvo s60 T6 R mam styczność często po rodzinie. Sam miałem je kupić, ale wziąłem na weekend i niestety coś mi nie pasowało. Musisz koniecznie tym pojeździć ponieważ jest to dość specyficzny samochód, a klasyczne wnętrze i brak jakiegokolwiek odczucia jazdy nie każdemu pasuje. Ostatecznie kupił je kuzyn i zrobił wydech oraz remap w RIKA. Jest to dość droga impreza, ponieważ mimo zapewnień wielu tylko ta firma dała rade dobrać się skutecznie do kompa. Ostatecznie ma 338KM. Z wad to jest wada fabryczna szyby przedniej tzn. trzeba ją wklejać jeszcze raz oraz mocno delikatne hamulce z przodu. Po prostu wichrują się bardzo łatwo. On przy 40tys wymienił włąsnie 4ty komplet i już znowu bije. A mówimy tu o zestawach 1000pln+ i nikt nie potrafi dojść czemu tak się dzieje. Z resztą temat znany. Gazu też wcale tak łątwo nie założysz bo brak wnęki na koło a bagażnik w sedanie to przepastny nie jest. Spalanie niestety jak to w 3l turbo. Ile wlejesz tyle spali, ale zejście w trasie w okolice 10l jest mocno męczące...Średnio 13 z groszami.

Dzięki za wypowiedź odnośnie volvo bo nie miałem z nim styczności wcześniej. Brak odczuć z jazdy nie brzmi dobrze tak więc zobaczymy. Moc to nie wszystko, pasowałoby jednak mieć jakąś frajdę. Bagażnik wiem, że mały. Spalania duże musi być, ale z tym brakiem wnęki na koło to rzeczywiście przykro. Potem z 380l zostanie 300, to jak w segmencie B. W takim razie temat lpg w s60 raczej trzeba zapomnieć. No nic przejade się, ale wybór pewnie padnie na 330d/330i/b8 2.0tfsi. W każdym z tych aut koło 270-280 km będzie raczej. Auto będzie jedynym w rodzinie, nogę mam ciężką, więc trudno będzie przeżyć spalanie 20l/100 w 3l z turbo.

Ledziu 25 groszy stawki serwisowej na auto klasy średniej w dieslu to dużo? Proszę nie żartuj, auto wymaga trochę więcej wkładu niż olej i filtry.. Chyba, że jeździ, skręca, hamuje

330i i 335i mają bezpośredni wytrysk wiec pod gaz też się nie bardzo nadają. Spalanie 335i to bardziej okolice 12-13. Jeśli chodzi o silnik to 330i problemy z grubsza ma te same co 335i gdzie dodatowo masz turbiny.

Ale o czym Ty piszesz...??? Mam kilka aut które serwisuje i w pytę dużo jeżdżę... więc nawet sobie nie wyobrażam żeby co 25k.km. kosztowało mnie 6k.

Tylko nie pisz mi że korzystam z chińskiego oleju rzepakowego a klocki strugam z patyka...

Jest serwis i serwis.
Wymianiam np amortyzatory ze wszystko osłonami co ok 100-120 tys km., bo auto zaczyna gorzej się prowadzić.
Wliczam w to np wymiana osłon podwozia bo się polamaly na śniegu. Czy wymiana np sparcialej uszczelki
Auto ma być igla
Była też kumulacja napraw w zeszłym roku.
Koło pasowe, zawieszenie się sypnelo.
Były lata że serwis był 3 tys zł.

Do 330d trzeba 8 litrów oleju o to już jest min 500 zł, + filtr powietrza, klimy.
Serwis to nie tylko olej.

Jak dla mnie 6 tysięcy zł na 25tys kilometrów w aucie klasy średniej to jest niewiele...…… No cóż jak ktoś napisał jest serwis i serwis. Proponuję posprawdzać ile faktycznie kosztuje normalne serwisowanie aut. Sorry ale 25 groszy na jeden kilometr to jest śmiech w aucie tej klasy w sensie bardzo przyzwoicie.

Jak dla mnie 6tys rocznie za takie auto to tez nie jest duzo. Do tego u mnie przebieg roczny to 12tys km wiec tak kwota i tak raczej bedzie sporo nizsza.
Co do spalania to nie uwierze w 12-13l w 335i, nie przy mojej jezdzie w kazdym razie, gdzie tyle spala moj 1.8t. W miescie gdzie sporo jezdze to raczej 20 bedzie. W n52 jeszcze mozna lpg zalozyc, no ale to przedlift.

Dlatego u mnie normalność wygląda inaczej...
A co do sprawdzania to raczej nie muszę tego specjalnie robić bo pracuje w branży więc mam swoją moto drogę... jedynie co mogę to współczuć nie jazdy takimi autami bo fajnie jadą tylko myślenia że jest normalnie

Ja mam w 335i (350KM) mam średnią 12, ale fakt, że większość trasy. W mieście max mialem 18 (zima, zimny silnik, krótkie trasy w korku), w trasie max chyba trochę ponad 13,5 (autostrada średnia ponad 170km/h). No ale w sumie już nie namawiam na 335i
330i n52 chyba nie było w coupe, sedan przedlift bym odpuścił, brzydki

Jeszcze jedno co do 330i - nie jeździłem co prawda wersjami 258/272 KM ale jeździłem Z4 30i 231 KM w automacie i to był taki ospały leniuch, przy nim 330d o wiele lepiej radzi sobie zarówno w mieście jak i w trasie. W wersji 272 KM jest 20 Nm więcej, ale przy większej masie 3er to i tak pewnie nie ma znaczenia. W benzynie pozostaje radość z kręcenia/dźwięk. Podkreślam, mówię tu wyłącznie o automatach.

No ja tez jezdzilem e46 330i w automacie i nie mial w ogole podejscia do mojego 1.8t. Mimo ze km tyle samo, ale nm 40 mniej, do tego brak turbo i bylo to czuc. Nie jezdzilem wersjami 258/272km, ale obawiam sie ze zadnej radosci po tych wolnossakach nie odczuje. Gora bedzie lepiej ale dol ktory jest najbardziej uzyteczny bedzie kulal.
A Twoj 330d to m57 czy n57? Ktory lepiej warto brac?

N57. Porównań się nie podejmuje, bo za słabo znam M57, jezdzilem nim w dwóch autach, ale bardzo mało.

Może Mondeo/Fusion 2.0 EB 240KM?
Wersja 203 to to ten sam silnik zdławiony softem.

Na pewno będzie dobre kilka lat młodsze niż w/w auta, prowadzi się jak auto tej klasy nadzwyczaj dobrze, problemem może być jedynie klasyczny automat.
Spalanie mam średnio 11.8 z 55tkm 60/40 trasa/miasto

Koszty serwisowania nie za wysokie

Z awarii - robiłem chłodnice, auto ma w tej chwili 4 lata i 205 tysięcy, koszt oryginały około 800zł + robocizna.
Poza tym awarii od 150tkm brak. Robiłem serwisy olejowe + tarcze klocki. Wszystko w bardzo przyzwoitych cenach.

Dzieki ale to dla mnie zdecydowanie za duze auto, szukam czegos co ma okolo 4,5m, a nie prawie 5, bo nie potrzebuje wozic powietrza. Poza tym poruszac sie taka kolubryna po miejskich parkingach, a czesto parkuje pod galeriami handlowymi i w centrum jest masakra.
Po drugie 240km w tak duzej budzie nie robi na mnie zadnego wrazenia, przy tej masie auta to bedzie krok wstecz w stosunku do tego co teraz mam.

Moim zdaniem Volvo S60 T6 jest b. dobrą opcją, nie wiem po co na zapas odrzucać, super to zasuwa, nie jest tak oklepany wizualnie jak Audi, do tego ma 3 litrowy silnik 6 garów, moim zdaniem ciężko to zestawiać z A4 2,0 turbo, prędzej 3,0Tfsi tutaj by nie było o czym mówić ale nie ten budżet chyba.
Ja bym szedł w kierunku Volvo

A w necie można znaleźć np takie filmiki:
https://www.youtube.com/watch?v=aIT9CdcKk_o


Poza tym jak chcesz modzić 2,0T w A4 B8 bo nie wiem czy bez dłubania w ogóle powyżej 240-250 KM jesteś wstanie pójść.

Z tfsi spokojnie mozna 270km z samym chipem i dp zrobic:
http://gregor10.pl/audi-a5-2-0tfsi-cdnc-211km-268km-413nm/
Z fmickiem i pod 300 podchodza.
Bmw 330d tez na pewno musialbym chipowac, chociaz na to 270-280km.
S60 3.0t na pewno sie przejade, juz nawet umowiony jestem, zobacze czy mi odpowiada taka charakterystyka i wlasciwosci jezdne volvo.

Infiniti g37 brałeś pod uwagę? Auto raczej niezawodne i z fajnym w serii dźwiękiem v6.

Brałem i biorę pod uwagę. Piękne auto, fajny silnik, jedyny minus, że mało ofert jest. Bardziej polować na takiego trzeba.

Może trochę się czasy pozmieniały, ale przypominam ten temat: http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=82651&st=0

W204 c350 nikt nie wspominał, mam trochę słabsze i polecam chociaż obejrzeć.

http://www.zeperfs.com/en/duel2672-3271.htm

Popatrze jeszcze. Troche czuje sie za mlody na gwiazde, ale w204 wyglada zacnie.

Wcześniej miałem e39, które jest dużo bardziej dziadkowe od c w204. W204 i e90 całkiem podobne samochody.

Kompot, masz racje że zdarzają się problemy z przełączaniami wysterowaniem wysterowaniem biturbo w BMW.
Ale, diesel który się zbiera jak pojebany z 1200obr/min jest czymś co wynagradza to wszystko ;] a fakt że moc generuje prawie do 4800obr/min też jest dość miły.
Ostatnio jeździłem jakimś nowszym audi 2.0 Diesel, i mi się płakać chciało, że to do 2 tysięcy wogóle się nie rozpędza

Z 1200? Przecież poślizg na konwerterze powoduje skok o jakieś 400-500obrotów.

Jezdzilem s60 3.0t 304 km, powiem ze naprawde bardzo ladnie to sie zbiera, przyspiesza dobrze z kazdych obrotow, czuc te niecale 6s do setki, ogolnie jest dobrze.
Samo auto w prowadzeniu jak komfortowy sedan, nie ma tu tak bezposredniego ukladu kierowniczego jak w bmw i takiego przekazu na kierownicy odnosnie tego co sie dzieje z autem. Charakterystyka prowadzenia przypomina raczej a4. Natomiast nie moge powiedziec ze prowadzi sie zle, czy niepewnie bo nic z tych rzeczy. Jest wystarczajaco sztywne i przewidywalne. Wnetrze bardzo dobrze spasowane, eleganckie, na wysokim poziomie. Widac ze to taki komfortowy sedan.
Przejechalem sie tez kolegi e90 n52 258km i to w ogole nie moja bajka, dla mnie to auto zaczyna dobrze jechac powyzej 3,5k rpm. W ruchu miejskim wcale nie czulem ze prowadze szybsze auto od mojego. W sumie na trasie tez nie bo i tak trzeba redukowac zeby poczuc kopa. Chyba wolnossak nie jest dla mnie. Przejade sie jeszcze jakims 330d, najlepiej po chipie.