Cześć,
chce kupić samochód i sprzedający (drobny handlarz) chce za niego wystawić fakturę vat marża. Przyznam, że zazwyczaj kupowałem używane samochody na zwykłą umowę sprzedaży i nie mam doświadczenia z taką formą. Dlatego chciałem się poradzić - czy są jakieś dobre praktyki jak powinienem się zabezpieczyć przed ewentualnymi wadami ukrytymi samochodu przy zakupie na fakturę vat marża?

Oczywistą sprawą jest dla mnie, że nie mogę zgodzić się na zaniżenie kwoty na fakturze. Ale może jest coś jeszcze o czym powinienem pamiętać? Sprzedawca deklaruje bezwypadkowość samochodu ( ) i twierdzi, że jest w stanie to poświadczyć (tylko jak?).

Będę wdzięczny za poradę. Oczywiście na tyle na ile mogę sprawdzam stan samochodu, ale wiecie jak to jest.

Kupując w ten sposób jesteś bardziej zabezpieczony przez prawo.
Wpisać prawdziwą cenę, dobrze przejrzeć auto i nie ma się czego bać.

Z pkt widzenia prawa jest to pewniejsza forma od umowy, bo kupujesz od rzeczywiście sprzedającej Ci osoby, a nie jak w wypadku większości umów od któregoś wstecz właściciela. Tak samo jak w wypadku umowy płacisz PCC 2%.

Vat Marza i PCC? Od kiedy?

PCC się nie płaci z tego co wiem.
Ale wracając do meritum - nic więcej oprócz prawdziwej kwoty nie musi się znaleźć na takiej fakturze? Może chociaż przebieg?

Znalazłem w necie wzór umowy sprzedaży samochodu, która mi się podoba jako kupującemu:
http://motodoradca.tv/wp-content/uploads/2...oradca-PDF1.pdf
(punkty 2, 3, 6, 7)

A jak kupuje na fakture v. marża to co - dostaje tyko fakturę, bez żadnego opisu samochodu?

Nie ma opcji kupić od firmy na umowę. Firma = faktura.
Tylko się ciesz bo nie wyrzucisz w błoto 2%, idziesz z fakturą i kartą pojazdu do rejestracji bez plątania się i płacenia 2% PCC.
Na Fakturze np. BMW 316i rok 1999 rej WPR1234 tyle. Może być win, a nie musi.

Masz same plusy z tego że kupujesz jako konsument od firmy więc nie szukaj kwadratowych jaj i umów

Delikatnie mówiąc mijasz się z prawdą. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby zawrzeć umowę sprzedaży, opisać w niej m.in. deklaracje sprzedającego co do auta i wskazać, że podstawą zapłaty ceny będzie wspomniana faktura vat.

Ale firma musi wystawić fakturę. I to napisałem, można napisać 20 umów , ale są one bez sensu.

Napisałeś, że "nie ma opcji żeby kupić na umowę" i to nie jest prawdą.
Patrząc od strony autora tematu, zawarł bym umowę zawierającą istotne dla niego oświadczenia sprzedającego i wziął fakturę (którą sprzedający będzie będzie musiał wystawić i będzie dla niego korzystna podatkowo bo to faktura marża).

Jako przykład tego, że można się jednak doszukać sensu w zawarciu umowy można przytoczyć sprzedaż pomiędzy przedsiębiorcami i ograniczenie rękojmii - opierając się tylko na fakturze nie zrobisz tego skutecznie.

Powiem więcej - kupując swoje prywatne auto na FV23% w ramach DG też zawierałem umowę z tzw. handlarzem bo na pewnych oświadczeniach mi zależało i zrobię tak samo sprzedając je.

Dokładnie tak. Faktura jest dokumentem rozliczeniowym, to nie to samo co umowa. Ba, nie jest dowodem na prawidłowe wykonanie zobowiązania.

Dzięki za odpowiedzi. Dokładnie o to mi chodzi. Ustnie sprzedawca deklaruje, że samochód jest sprawny, bezwypadkowy (malowane były te i te elementy). Ale jak mi wystawi samą fakturę to na jakiej podstawie mam dochodzić swoich praw jeśli nigdzie nie zostały zapisane te deklaracje?
Czy macie jakiś wzór takiej umowy z "handlarzem"? Zapewne trzeba lekko dostosować "tradycyjną" umowę.

Na fakturze w informacjach dodatkowych może dać stosowną adnotacje.

Przykład - kolega sprzedaje samochody uszkodzone i wpisuje adnotacje na fakturze że "Kupujący zapoznał się ze stanem technicznym blablabla....".

Ale wtedy trzeba pamiętać, żeby fakturę podpisały obie strony.

To ten zapis, ze "kupujacy zapoznal sie ze stanem samochodu" ma jakiekolwie znaczenie prawne?

Nie

A no wlasnie

Chodziło mi tylko i wyłącznie o to że można taki zapis dać na fakturze - wiadomo że on nie działa.