Ode mnie:
Suzuki Swift - rozważałem to auto (bardzo spodobało się mi oraz mojej dziewczynie się z wyglądu, głównie tył auta robi robotę). Niestety całkowicie nie jedzie. Zmiana biegów też taka sobie, dźwignia chodzi strasznie miękko - jak w 20-letniej E36 - całkowicie bez porównania do aut typu rx-8 czy mx-5. Na plus dość dobre wyposażenie (jak na segment). Cena niestety całkowicie abstrakcyjna - za tyle lepiej szukać jakieś "prawie nowego" Clio RS (obecny model schodzi ze sceny, jest jeszcze w PL trochę demówek i aut, które mają dealerzy)
Clio RS - dużo bardziej "ostre" auto niż Swift. Jedzie całkiem konkretnie. Skrzynia fantastyczna (dłuugo jeżdzę automatami), łopatki fajnie umiejscowione (lepsze niż w Megane) Na minus tragiczne fotele (brak trzymania bocznego). Cena co prawda wyższa (+/- 20 tyś), ale można dość tanio (5K) przedłużyć gwarancję na 5 lat.
Opel Astra - do tego przymierzałem się rok temu. Auto dość spoko (wykonanie, wyposażenie - oczywiście dalej to Opel, więc charakteru nie stwierdzono). W Twoim budżecie może ogarnąłbyś wersję 200km (z manualem, bo automat niestety mocno podbija cenę). Sportowych akcentów brak
Stałem ostatnio przed podobnym dylematem - "małe" auto, szybkie - skończyło się na "nagięciu" budżetu i wyborze Megane RS