Witam,
Zagadnienia z tych najgorszych i najgłupszych. Mało racingowe. Ciężkich do zdiagnozowania na odległość, ale jeszcze cięższych do zdiagnozowania przez średniego sortu mechanika.
Od niedawana mam f30 335xi. Do tej pory zrobiłem nim 4tys i od tygodnia słyszę jakiś dziwny dźwięk, tak jakby jakieś servo, zawór, coś z silnikiem elektrycznym włączało się na chwilę podczas zwolnienia do prędkości 20kmh. Dokładnie 20kmh i tak za każdym razem. Hamowanie silnikiem bez wciskania hamulca. Z hamulcem jest tak samo. Nie pamiętam dokładnie na 100% czy tak było wcześniej. Mogłem nie zwrócić na to uwagi. Wydaje mi się, że jest to z okolicy przodu, okolic silnika, ale jak to bywa może rezonować od tyłu. W tej chwili mam wydech mperformance bez klapy. Moduł elektryczny od tej klapy przypięty jest w przy tylnym zderzaku (pod, w środku) i jest elektrycznie sprawny tylko nie ma czego zamykać.
Strasznie irytuje mnie ten dźwięk. Nie jest to raczej normalne. Może ktoś ma/miał podobnie lub wie co włącza/wyłącza się w przy zwolnieniu do 20kmh.
Kolejne pytanie o pisk podczas przepięć biegów. Podczas dynamicznej jazdy, zmiana biegu, a nawet chwilę przed czyli na wysokich obrotach podczas obciążenia słychać prawie jak blow off. Tak ma być? jakiś zawór upustowy puszcza zbyt wcześnie?
Mam 90tyś nalotu więc wybiorę się gdzieś na czyszczenie kanałów dolotowych jak to w trysku bezpośrednim ale pytanie co jeszcze z tym silnikiem zrobić na początku by się później nie zdziwić?
Odma w tym motorze jest specjalnej troski?
Cała reszta jest bardzo ok. Silnik pracuje równo, jedzie i warczy jak trzeba. Oleju nie bierze nic nie puka, nie stuka:)
Być może to są głupie pytania, ale wbrew pozorom ciężko o mądre podpowiedzi.
Dzięki i pozdrawiam