Hey.
Sprawa jest dosyć dziwna i to chyba jedna z tych które ciężko wyjasnic.
Ostatnio wymieniłem wtryskiwacze.
Od tego momentu ciśnienie paliwa w momencie zgaszenia auta po prostu znika momentalnie 1-2 sek.
Przed wymianą, po zgaszeniu silnika ciśnienie spadało do ~ 2,5b i tak trzymało a czasem jeszcze nawet czujnik pokazał że troszkę rośnie do ~2.8b i dalej przez długi czas sobie opadało.
Czujnik mam zamontowany przy wejściu do listwy.
Wszystko wskazuje niby na nieszczelność ale takowej nie stwierdziłem.
Za wiele nie było demontowane, listwa odłączona tylko na wejściu i wyjściu, złączki fragola wiec naprawdę ciężko o nieszczelność. Paliwa nie czuc woz się nie pali.
Na wolnych jest caly czas ciśnienie takie jak było 3,4b.
Przy takim ciśnieniu i momentalnym spadku do 0 nieszczelność musiała by być ogromna.
Jedynie co mi przychodzi do glowy to zapowietrzona listwa, ma zasilanie z dolu a powrot po srodku wysokości, teoretycznie przy gorze może zebrac się powietrze, ale wydaje mi się to troszkę bez sensu.
Lub musiał by gdzies być zawór zwrotni i nie działąć.
Jakies pomysły ?

A masz zaworek zwrotny?? Może poleciał

Na 100% puszcza zawór po stronie pompy paliwa

Hmm można tak zalozyc, ale co zepsul się tak na zlosc akurat przy wymianie wtryskiwaczy ?

A kiedy ostatnio mierzyłeś to ciśnienie? Może już padł jakiś czas temu,a teraz dopiero się zorientowałeś

Mam podgląd caly czas, czujnik i zegary defi wiec jak siedze za kierownica to wszystko wiadomo...
Dlatego pisze ze to bardzo dziwne, taka sytuacja nastąpiła odrazu po wymianie wtryskiwaczy. Z automatu po wymianie zgasiłem auto i patrzyłem na ciśnienie czy jest tak jak zawsze ze będzie opadac pomalu.
A tu zdziwienie bo znika moment. Szybko pod maske a tam wszystko szczelnie...

Wtryskiwacz puszcza?

A wtryski nie puszczają? Jak do silnika wpadnie to nie zobaczysz

Ale jak ci wpadnie to sie zaleje i ciężko będzie odpalić.

Podepnę się do tematu, bo ostatnio szukam przyczyny kiepskiego palenia mojej E38 740i.
Jak postoi trochę(np noc) to rano odpala bardzo ciężko. Słychać jakby nie było paliwa w układzie. Pompa wymieniana. Na gazie pali na strzała, natomiast z pb czasem nie chce załapać.

Niżej wrzucam filmik. Myślicie, że wtryski mogą puszczać do cylindrów i dlatego długo kręci?

Nie kazdy silnik tak samo reaguje i niektory nawet zalany potrafi odpalic

Wtryskiwacze nowe i markowe wiec raczej watpie aby cos puszczało. Odpala od razu po zgaszeniu bez problemów, nie jest na pewno zalany.
Gdyby taki wtrysk puszczal i spadło by ciśnienie z 3,4b do 0 to troszkę paliwa musiało by się wlać wiec racze by nie zapalił od razu po z gaszeniu.
Za szybko spada, przy takiej nieszczelności trwało bo to chyba chwile a nie ze przekrece kluczuk a tu sekunda ciśnienie na 0.

Taki problem miałem po swapie z m50 na s50, auto nigdy nie chciało zapalić po nocy, przy kręceniu za I razem. Dlatego ze w m50 pompa włączała się po włączeniu zapłonu, a w s50 dopiero po kręceniu rozrusznikiem.
Wiec nie miał ciśnienia po zapłonie tylko dopiero jak się kręciło. Robiłem tak ze najpierw krecilem raz rozrusznikiem żeby cos cisneinie napompowało i zapalał wtedy bez problemów.

No właśnie ja mam to samo w obu M62. W jednym to kit bo mam pompę zapiętą na stałe i czekam po prostu 10 sekund i pali od strzała. W 7er trzeba go chechłać żeby zapalił.
W e38 powinna się chyba włączyć na chwilę po przekręceniu kluczyka i dalej pompować podczas kręcenia. Może filtr paliwa jest mało drożny, bo w sumie jego nie ruszałem.

Pompe będziesz slyszal kiedy pracuje, jeśli nie slychac jej na zapłonie może nie być odp ciśnienia i auto nie chce za I razem palic. Spróbuj najpierw deliktanie zakrecic dosłownie na 1-2 sek cofnac klucz i sprobowac normalnie zapalić. Pewnie odpali moment

Paliwo jest niescisliwe. Wystarczy pare ml wypuscic i cisnienie znika.

To proste, na zgaszonym silniku napompuj kompresorem 5 barów w układ paliwowy i zobaczysz gdzie ucieka, 90% pompą do baku obstawiam.

Problem rozwiązany
Miedzy czujnikiem a centralka od zegarów na wiązce jest złączka która można odłączyć czujnik od centralki. Wygląda na to że nie było styku, przed jazda rozłączyłem i złączyłem, po zgaszeniu ciśnienie z jakiś 2,8 rosnie ladnie do 3,5 w kilka min po zgaszeniu.
Dziękuje za rady.

Pochwal sie jak juz wystroisz.

Ok.

Pompę w 7er ciężko usłyszeć nawet ze zdjętą kanapą. Trzeba by ucho przykładać prawie pod samą pompę, ale faktycznie podziałało. Za drugim razem złapał od strzałą. Czyli co? Ucieka przez wtryski jeśli nie widzę, żeby jakiś przewód ciekł?

Moim zdaniem wtryski będą ok. Nigdy nie probowalem ustalić dlaczego tak jest.
Seryjne m3 uruchamia pompe po kręceniu rozrusznikiem a jednak auto jakos zapala. A po swapie już nie chce.
W evo jest tak samo.

Wymien filtr, ew regulator i można się pokusić o wpiecie czujnika i sprawdzenie co się dzieje z ciśnieniem po zgaszeniu.

Mi M50 też odpalał od strzała pomimo, że pompa ruszała dopiero przy kręceniu a palił na strzała nawet w największe mrozy.
M52 pamiętam, że na chwilę się włączał na zapłonie w poz 2 a potem też podczas kręcenia i też palił bez problemu. A M62 coś nie che załapać pomimo, że kręci kilkanaście sekund. Może coś odcina wtryski jak sterownik "nie widzi" paliwa czy coś?

Sterownik nie ma pojęcia czy jest ciśnienie czy nie, max co może wiedzieć to czy pompa się załącza. Może po prostu dolozyc jakiś przekaźnik który po zapłonie uruchomi pompe np. na 2 sek i po problemie.

Sprawdzałem dzisiaj z uchem w pompie praktycznie i załącza się na chwilę na zapłonie. To znaczy, że nie nabija ciśnienia.
Rzucę okiem na filtr bo nie wymieniałem a może jest zapchany jak cholera.

Ok daj znac jak będziesz wiedział co z filtrem. Skoro slychac pompe na zapłonie to sprawdzil bym ciśnienie na wejściu do listwy.