Znajomy szuka jakiegoś auta na co dzień, nowego w granicach 80 tys. Dotychczas Mitsubishi Galant. Najchętniej Japonia lub Korea. Na widelcu są: Vitara, ASX, i30, Auris, Jazz. Najbardziej spodobał sie Subaru XV podstawowa wersja z silnikiem 1.6. Niespecjalnie to jedzie ale nie to jest priorytetem. Jest dośc duże, ma naped 4wd i automat, fajnie wygląda i dobrze się prowadzi. Może jakieś inne sensowne propozycje w tym budżecie? Wielkość to duży kompakt, kombi, suv.

PB czy diesel ?

Tylko PB, dizel bez sensu w tym budżecie i przy przebiegach jakie kolega robi. Aha, auto na jakieś 10 lat.

Jakie przebiegi? Za te okolice 80 tys moze miec jakiegos suv-a od Kia z 7 lat gwary /150 tys km

Może 10 tys., niedużo. Z kii to tylko Kona w tej kwocie i to mu właśnie polecam.

Kona to hyundai a tam jest 5 lat gwary

nowy Ceed ?
długa gwarancja przynajmniej będzie

silnik 1.4T, 140KM automat 7 biegowy
po rabacie zamknie się w 80k za dobrze wyposażona wersję L

Stef o ile dobrze pamiętam jestes z Zach-pom... Pamiętaj że w Szczecinie jest zmowa cenowa między dealerami... gdziekolwiek w PL bedzie taniej

A to ci nowina . Dzięki za cynk. Co ciekawe nigdy nie kupowałem auta w zachodniopomorskim .

No jasne. Z Kii Stonic z Hyundaia Kona

jakimi dealerami ?

Jakieś inne propozycje? Albo cokolwiek w temacie Subaru XV? Jak się zagłębiłem w temat to jest bardzo ciekawe i bardzo dobrze wyposażone auto, pomijając oczywiście słabiutki silnik, ale moc nie jest priorytetem, bardziej niezawodność. Jakieś przeciw?

Chętnie poczytam opinie o XV (chociaż zakładam, że będzie ich niewiele, bo testówki z tego co wiem dopiero niedawno przyjechały do salonów), bo zastanawiam się nad zakupem takiego auta żonie. Kryteria w zasadzie identyczne jak u autora tematu.

Toyota C-HR 1.2 Turbo

Dacia Duster ?
Szału marka nie robi.. ale auto bardzo fajne jak za te pieniądze.
Topowa wersja około 60k PLN. Wyposażenie tez przyzwoite i ma 4x4. Wyglądem nie odstrasza.

https://www.dacia.pl/content/dam/Dacia/PL/p...er-brochure.pdf

Jeśli chłop nie jeździ oczami, to darowałbym sobie SUVy. Te auta są dobre dla panienek, które muszą widzieć wszystko wokół i osób starszych lub otyłych, które nie są w stanie komfortowo wsiąść do kompakta.

Schodzącego Focusa 1,5/150KM Titanum z tłustymi opcjami dostajesz za 70 tysięcy - w takiej kwocie może znajdziesz biednego Ecosporta 1,0.

Napęd 4x4 SUVów sprowadza się do pomocy przy ruszaniu po górkę. Jeśli nie mieszkasz w górach, to nawet nie poczujesz, że masz 4x4 - to nie rozwiązanie jak fordowskie AWD, czy oplowski Twinster, gdzie siła napędowa tylnych kół jest regulowana w czasie rzeczywistym.

Subaru Piętnaście 1,6... no ja Cię proszę - to ma 14 (słownie: czternaście) sekund do setki. To już naprawdę nie chodzi o to, że to nie jedzie - to po prostu NIE jedzie.

Jeśli priorytetem jest niezawodność i koniecznie ma być Japonia, to szedłbym w Corollę. Żwawe, trwałe, fajnie wygląda, można gazować (co może być zaletą). A jeśli może być nie z Japonii, to wspomnianego Focusa 1,5/150.

i w ciągu 2 lat taki duster nadaje się na generalkę zawieszenia, bo taka cudowna jakość (już kilka widziałem właśnie max 3 letnich)

Duster raczej nie, rumuńska produkcja na przestarzałej francuskiej technologii to nie brzmi dobrze. W swojej klasie cenowej jest to fajna propozycja, ale kolega patrzy ciut wyżej. CH-R też proponowałem, ale starczy na bazową wersję. Focus kompletnie odpada, kompletnie nijaki. Corolla to nawet nie wiem co to za bardzo, sedan? Podrzucę pomysł.
Co do tego, że suv się do niczego nie nadaje, to szczególnie tak twierdzą ci co nigdy nie mieli. Dla mnie jest to idealne, uniwersalne rozwiązanie. Wadą jest może większe spalanie i utrudnione wsiadanie i wysiadanie. Reszta to same zalety. Wg mnie.
Co do osiągów XV. Uważasz ze 14s to dużo? To masakrycznie dużo, szczególnie jak na co dzień jeździ się autami, które mają mniej niż połowę tego. Ja bym w takim aucie się zamęczył, ty też, koledze powinno wystarczyć.

raczej ułatwione bo masz wyżej siedzisko

Ludzie kupuja SUVy właśnie ze względu na łatwość wsiadania/wysiadania

Mazda 3 - za 80tys jest nowa 120 koni z automatem. Odblokowanie tego silnika z tego co się dowiadywałem (na 165 czy 185 koni ) to coś 1-2 tys zł. Gwarancją się przejmować nie ma co, bo się nie psują - to Mazda.
Ładne, zwinne lekkie a jednocześnie sztywne auto, fajnie dzięki temu się prowadzące, z tym co potrzeba, a ten automat jest świetny, wolnossące i palące tyle ile podaje producent a nie jak turba drobne konstruowane do testów spalania.
Albo od razu 165 koni ale z manualem, ale szkoda tego automatu sobie odmawiać.

Dobrze się dowiedzieć od kogoś mądrzejszego co sam sądzę . Dla mnie jest utrudnione, wolę wsiadać do niższych aut. Natomiast doceniam głównie prześwit, wszelkiego rodzaju progi, krawężniki pokonuje się bez problemu.

To mamy odwrotnie
Najwygodniej lubię wsiadać/wysiadać to wysokich aut... pikapy i wszelkie SUV-podobne.

miałem ostatnio przez parę dni Opla Grandlanda X 130KM - auto bardzo dobre jak na SUVa, ale w tych samych pieniądzach masz np. Focusa 182KM.
Nie wiem, co ty widzisz uniwersalnego w SUVach? Bagażniki mniejsze niż w kompaktowych kombi, zawieszenie tak samo delikatne, brak osłon podwozia. SUVy są ładniejsze stylistycznie i mają więcej galanterii offroadowej. Jak ktoś ma trochę pojęcia o motoryzacji, to powie ci to samo - SUV to podwoziowo zwykła osobówka, z nałożoną karoserią stylizowaną na terenówkę i podbitą ceną o 30%.

Widziałeś bagażnik Subaru Piętnaście? Poziom segmentu B.


Za 80k można kupić dobrze wyposażonego Renaulta Kadjara 130KM, jeśli koniecznie ma być SUV, ale i tak wolałbym Megane

Bo to nie jest SUV

Najwygodniej wsiada się do vanowatych.

Kolega chce auto na 10 lat, a nawet nie ma sprecyzowanych wymagań.

Mazda ciekawa, ale martwi mnie poziom zabezpieczenia antykorozyjnego i grubość lakieru.

Jest jeszcze aspekt kradzieży mazd. Pełne ubezpieczenie niestety swoje kosztuje w tym wypadku. Jak się rozgłądałem za 6tka to pakiet byl plus 50% do Leona na przykład.

nie wiem jak inne modele ale w CX-3 jest dramat
rdza.. w fabrycznie nowym aucie już w 2 miesiącu.. a potem kolejne ogniska co 2-3 miesiące
lakier miękki, bardzo miękki

auto ładne i nowoczesne
ale jakość elementów w środku strasznie słaba

silnik 2.0 PB super
automat fajny
prowadzenie naprawdę przyzwoite
4x4 działa przyjemnie

Znajomy Mazda 3, pół roku od odbioru z salonu, kilka tras do Szwecji zrobionych, tydzień temu poszedł na gwarancję - rdza

W których miejscach ta rdza ? Te skyaciv'y są od 2012 roku na drogach (cx5, 3, 6) i jakichś doniesień o rdzy nie zarejestrowałem, a interesowałem się.
Mam 6tkę 3 lata, nie garażuje, sypią u nas solą ostro zimą, i jest ok, ale zaraz po wyjeździe z salonu -> konserwacja podłogi i profili (koszt z grubsza jak przeglądów blacharskich gwarancyjnych w ASO , z których spokojnie można zrezygnować bo guzik dają). Choć nie ukrywam, ciekaw jestem przyszłorocznej inspekcji blacharza.
Lakier coś 80-100 mikronów (podobno) , nie mierzyłem, ale o dziwo nie swirluje jakoś specjalnie .
Kradzieże - w Warszawie bym Mazdy nie użytkował, to fakt. Ale zdaje się to samo tam z innymi Japończykami .
Materiały - użytkowe po prostu, nie szkoda poniszczyć, dzieci szczęśliwe mogą brudzić ile wlezie, nawrzucać kół itp., jakaż to przyjemność użytkowania
W gratisie niezawodność, jasne zasady cennikowe, brak targowania przy zakupie - oszczędność czasu, najniższa chyba w klasie utrata wartości i natychmiastowa odsprzedaż z pocałowaniem ręki.
Ale i tak - najprzyjemniejsze wg mnie w tym aucie to naprawdę wyczuwalna jej niska waga i wolnossący silnik. Który z producentów jeszcze się takimi sprawami przejmuje ? A to podstawy przyjemności prowadzenia. I ta waga jest faktycznie wyczuwalna. Dobra pozycja, fajny ukł kierowniczy.

Mam 3 120KM zrobiona na 170KM. Z zalet bardzo ładna. Ale żeby fajnie się prowadziła? Nie powiedziałbym. Człowiek odizolowany całkowicie. To nie co kiedyś 323. Zero przyjemności z jazdy. Człowiek czuje się jakby powozem prowadził. Uklad kierowniczy odizolowany jest od drogi a człowiek czuje się jakby był 4 metry nad ziemią zawieszony. Dodatkowo jest cicho i praktycznie nie czuć co się dzieje z kolami. Auto przyciśnięte do muru jest podsterowne ale i czasami potrafi gwałtownie zarzucić tylem. mimo 170km na 6stce auto nie przyspiesza tak długie są biegi.dzieki temu średnie z 70tys km spalanie to 7.8 litra. Co do lakieru jest bardzo miękki i łatwo się rysuje.
Szczerze idealne auto dla żony ale nie dla kogoś kto wchodzi na racingforum. Lepszym wyborem byłaby 25 letnia 323 bg za 1000zl która dałaby większą frajdę za kiera.
W dzisiejszych czasach niestety łatwo się naciąć na nudne auta. Producenci dają ładny wyglad, dużo poduszek powietrznych, jakieś asystenty, ale żeby auto dawało frajdę z prowadzenia? O Toto już nikomu niepotrzebne. W końcu autostrady są proste.

Z tych aut które wymieniłeś lub które się tu pojawiły do tego momentu, to jest to właśnie chyba jedyne auto które ma charakter sposób jego prowadzenia jest wyjątkowy, a do tego ma on ciekawe silniki. Jedynie miejsca w drugim rzędzie siedzeń niewiele, a plastiki też nie są za piękne.



Zasadniczo to trochę tymi SUV-ami jeżdżę i raczej wsiadanie i wysiadanie to ich zaleta. A możesz rozwinąć co masz na myśli pisząc, że "reszta to same zalety"? Bo wygodniejsze wysiadanie, lepsza widoczność, mniej odczuwalne oslepianie przez innych uczestników ruchu w nocy i nieco wyższy prześwit (zazwyczaj) to chyba największe zalety. A w czym jest lepszy suv od np. kombi i innych popularnych wersji nadwoziowych?

@piwo :
"Znajomy szuka jakiegoś auta na co dzień, nowego w granicach 80 tys. Dotychczas Mitsubishi Galant. Najchętniej Japonia lub Korea. Na widelcu są: Vitara, ASX, i30, Auris, Jazz"

Sądzę że jednak pośród tych w 3ce będzie całkiem sporo dla kierowcy, bez poświęcania wygody i użytkowości. Choć to w zasadzie (wrażenia z prowadzenia) nie pada jako cecha poszukiwana w omawianym nowym aucie.
Co do prowadzenia - widać, to subiektywne jednak odczucia, ta cisza przy spokojnej jeździe jest wg mnie super akurat bo tego oczekuję tocząc się czy powoli jadąc, lekkość manewrowania parkingowo ulicznego także, a szybciej jadąc po prostu poprawkę trzeba wziąć na to i na wysoki środek ciężkości (prześwit spory) i tyle.

najwięcej punktów było w 5 drzwiach
potem błotniki tył i drzwi kierowcy

Rodzice mają od 4 lat ASXa, bardzo fajne auta, totalnie bezawaryjne, bez rdzy. Ogolnie godne polecenia. Duzo przyjemniejsze w prowadzeniu niż corolla/auris czy ceed/i30.

ASX był jeżdżony i nie przypadł do gustu, no i jest to dość stary model, pewnie niedługo wejdzie następca. Czekamy na demówkę tego XV, myślę, że to może być dobry strzał. Coś jeszcze godnego uwagi?

Co do kradzieży Mazd to problem ustal chyba w 2016gdzie każdy samochód z polskiego salonu powinien mieć dodatkowy immobiliser pracujący na innej częstotliwości. Ponoć skutecznie zabezpiecza samochód.

Ja szukając nowego suva w takim budżecie rozważyłbym kodiaqa 125km póki jest w ofercie, może jakiegoś tuscona turbo jeżeli mieści się w budżecie. Suvy 1.6/2.0 bez turbo naprawdę nie jadą sensownie..

Ja bym olal te pseudo suvy i poszedł do alfy po giuliette 1.4 TB.