Potrzebuje wyższego auta niż osobówka ze względu na jazdę po budowach,powie mi ktoś jakie są wady tego modelu i na co uważać?

turbo, wtryski, dwumas...w tym budżecie takie X5 będzie miało 15 lat i realny przebieg 350 000 km. W ciągu pierwszego roku wsadzisz w ten samochód kolejne 25k PLN.

Na budowy kup pikapa. Zwróć uwagę by miał blokadę mostu (nie mylić z LSD).
Za 25k coś sensownego kupisz.

Rozważałem,ale raczej bez sensu bo autem nic nie będę przewoził,miałem kilka razy okazję przejechać się Jeepem cherokee 3 crd-może na takie coś się skusić silnik mercedesa,wygląd wiadomo kwestia gustu,dość bogate wyposażenie...

X5 do jazdy po budowie się nie nadaje.
E53 ma strasznie kiepski napęd 4x4.

Jeep WK/WH jak już to z napędem QD2 i sensowne opony AT
To spokojnie sobie w błocie poradzi.

Ma mieć taki napis koło lewarka od skrzyni...



Jeżeli chodzi o silnik, to 5.7 V8 lub 4.7 V8
Silniki Merca 3.0 jest fajny.. ale w razie padnięcia wtryskiwaczy koszt wymiany (nie da się ich regenerować, choć ktoś czasem próbuje z marnym efektem) na nowe to około 10.000 PLN

Możesz jeszcze popatrzeć na Jeep Commander.
W zasadzie to samo co Jeep CG WK/WH ale w większym nadwoziu.

A powiedz mi o takim z linku coś jak możesz,z 1 powodu muszę mieć diesla-benzyna nawet z lpg nie wchodzi w grę.
https://www.youtube.com/watch?v=jZEl_mH1qFE

Forestera N/A kup

To jest WJ.. a dokładnie WG
Silnik merca 2.7 5-cylindrowy, skrzynia merca 722.6. Silnik dość udany.
Napęd QD pierwszej generacji... działa nieźle.

Fajne auto.
Celuj w roczniki 2004 (ostatni kiedy go robiono). Poznasz po okrągłych halogenach w zderzaku (jak ten na filmie).
Zrobić delikatny lift ze 2", opony agresywny AT i można śmiało śmigać po błocie.


mały prześwit

Japończyki odpadają,zrobię jak kolega hexx radzi-dziękuję za poradę.

Z opon możesz spojrzeć na Cooper ST MAXX
Solidna guma.. i do tego nie jest uciążliwa na asfalcie. Przy prędkości 160km/h tylko lekko głośniejsza od szosówek.

jak x5 e53 diesel do 25 tyś to tylko w manualu, seryjnie automat to gm który nie należy do super trwałych i niezawodnych. A jak kupować przedlifta to dla mnie najlepszy wybór to 4.4 w automacie + lpg. Paliwowo kosztowo wyjdzie to samo, automaty są ok, brzmi, lepiej jedzie, mniej wyeksploatowane, poza vanosami i rozrządem tańsze w eksplatacji. X5 jest jak na ten rocznik i klasę auta jest super na asfalcie.

Teoretycznie masz rację. Tyle, że LPG nie zatankujesz ropa spuszczona z koparki.

Na tłuszczu spuszczonym z twojej tuszy (która de facto rozlała się już na twój mózg) też nie pojedzie.

Jak zwykle chciałeś zabłysnąć w stylu Brzozowskiego z koła fortuny a dla mnie jesteś skończonym idiotą. Forum publiczne, gość ma nicka imiennego, w miniaturze wpisane auta a ty prosto z mostu

Chory system wymusza dziwne zachowania.
To Polska.. trzeba było przywyknąć... a na lepsze się nie zapowiada.

Straszne rzeczy opowiadasz.
Kurła, kiedyś to było. Pieniędzy nie było, ale chociaż robota była.

Powiatowy geniuszu tu się niestety mylisz: diesel na pompie doskonale sobie poradzi zasilany przepracowanym tłuszczem. Tylko zima przyda się podgrzewacz.
Będę musiał obejrzeć Koło Fortuny, ostatnie oglądałem za czasów Pijanowskiego i Magdy M.

Proponuję ML 270CDI. Bardzo dzielne i trwale auto. Wytrzymałosciowo 100 razy lepsze jak X5. Tylko uwazać na rudą szmatę.

"Geniuszu" najpierw zobacz co pisałeś. Pisałeś, że 4.4 nie pojedzie na ropie z koparki, więc napisałem, że na tłuszczu też nie. Znów Ci się nie udało, sam sobie w kolano strzeliłeś.

A na "Olku" z Lidla widziałem busy także nie oświeciłeś mnie za bardzo.

Koło fortuny skończyło się na Pijanowskim i nikt nie ogląda bo teraz jest właśnie taki gamoń, co próbuje być śmieszny jak Ty we własnej osobie.

Proszę bez osobistych wycieczek. Trzymajmy jakiś poziom bliski pionu

Mógłbyś powiedzieć o jakiś typowych bolączkach i wadach tego auta?(I co lepsze polift czy też przedlift)Biorę go pod uwagę oprócz Jeepa.

Rdziewieja na potęgę.

Sasiad mechanik ma MLa 3.2 w gazie i jest super samochód. Jedno ALE. Był już lakierowany a bez-wypadek i przebieg w miarę normalny Czyli jak wyżej. Ten 4.0 cdi ma inny sąsiad i nie ma to żadnego ekonomicznego poparcia, zwłaszcza jak ostatnio wtryski padły.

o rdzy i mercach z tego okresu zdaję sobie sprawę,aczkolwiek dzisiaj poogladałem z nudów kilka egzemplarzy(oczywiście powierzchownie) i nic nie odkryłem . W grę wchodzi tylko 2.7.

Jeżeli chodzi o podwozie, to WJ/WG jest lepiej przygotowany do jazdy w terenie.
Ma dwa sztywne mosty.

Merc za to będzie znacznie lepszy na asfalcie.