CYTAT(Rezor @ Sat, 05 May 2018 - 11:14)
Na dniach będę miał volvo s40 '07. Z tego co wiem pod maską siedzi 2.0 HDi od PSA. Pytanie co z tym można zrobić żeby jeździło się przyjemnie? Jakiś remap + większy boost? Zawieszenie daje radę? Warto wymienić na gwint od TA?
PS. ktoś wie co zrobić z tym paskudnym kokpitem?
Jak zobaczyłem zdjęcia to stwierdziłem, że ich zdrowo przy projetowaniu poj*** żeby wsadzić w kokpit pilot od TV
Zawieszenie moim zdaniem rady nie daje, zwłaszcza jak jest agresywniej i więcej mocy - za miękkie, w końcu to ok. 1400 kg. Gwint od TA to chyba tylko jak ma być taniutko i zerojedynkowo.
Idealne połączenie do tych wozów to B8+Eibach, ludzie zakładają też Koni STR-T + Eibach, Vogtland czy H&R i sobie chwalą.
Softem jak napisali przedmówcy, ze zdrowej serii ok. 170-180/400 się robi po OBD normalnie, żadnych boxów. Bez DPFa przy takich parametrach potrafi puścić dymka w okolicach budowania max momentu.
Można zrobić i więcej, tylko wtedy IC + hybryda i okolice 200/440 można śmiało atakować.
Kłopot z tymi wozami jest jeden: znacząca liczba V50 i S40 z tym silnikiem to umęczone gruzy z nalotem 300+ i minimum setką zdjętą z blatu. W takim przypadku najpierw trzeba to do kultury doprowadzić.
Wszystkie D4204T w Volvo są na Siemensie, niezależnie od rocznika.
Kokpit zwany wodospadem w formie "pilota od TV" występuje w większości modeli od 2004 roku i co najwyżej możesz sobie jakimś carbon lookiem obleić jak jesteś fanem takich rozwiązań
Opcja to wymiana paneli na te z poliftowej (MY 2008) wersji Rdesign.