Każdy z nas zna miejsca, gdzie można pojechać trochę szybciej bez strachu o innych uczestników ruchu, bo ich zwyczajnie tam nie ma. Sam znam kilka miejsc w wojewóztwie Podkarpackim, gdzie jest położony nowy asfalt po prostu w lesie, gdzie nie ma żadnych skrzyżowań, wyjazdów z posesji itd i na dobrą sprawę w jednym miejscu wystarczy postawić kolegę z radiem żeby trochę pocisnąć.
Szukałem i nie znalazłem podobnego tematu. Torów u nas jest mało, kjsy i superoesy to finansowa porażka, zabawa za 500zł za kilka minut oesowej jazdy z ryzykiem że wpisowe się straci jak ktoś na bk się przypierniczy do jakiejś pierdoły a czasem człowiek chce popróbować co sprzęt potrafi. Jeśli temat się przyjmie to podam współrzędne do kilku super miejscówek na Podkarpaciu, gdzie ubezpieczając się wzajemnie z jednym kolegą można lecieć jak dzik.
Sam szukam w woj Lubelskim, Podkarpackim i Małopolskim w miarę równych dróg szutrowych z których przy wypadnięciu nie wali się prosto w drzewo.
Gdzie ogólnie w Polsce można pobawić się w mniej niebezpieczne touge?