Cześć,
Nadszedł czas na danie eMce nowego życia. Do sezonu chciałbym jak najlepiej przygotować skuteczny fun-car na ulicę. Ogołocone BMW z klatką na tor i dupowóz na codzień już mam, tu chodzi o coś do 'tańca i do różańca'
Jeśli chodzi hamulce, silnik i budę mniej więcej wiem co robić, pytanie do Was tyczy się zawieszenia.
Do wymiany najprawdopodobniej idzie całość- amortyzatory, wahacze, każda końcówka, tuleja itd.
Auto nie ma ładnie wyglądać na parkingu, tylko być maksymalnie skuteczne, nie wyłącznie na równiutkiej autostradzie, ale też i na gorszej, bocznej drodze typu koleiny i wyboje gdzieś na Mazurach.
Robić wszystko na dobrych zamiennikach typu Meyele HD/ Lemforder, czy gdzieś dać poliuretan/ coś zmieniającego geometrię?
Zawias... Temat rzeka- najchętniej wrzuciłbym Ohlinsa R&T, ale swoje kosztuje. Rozsądny wydaje się Bilstein B12 (może jeszcze przebudowany w Zerkopolu), który miałem w dwóch autach i był bardzo przyzwoity. Może jednak ktoś może się wypowiedzieć na temat np. KW v2, BC Racing, D2, GAZ, HR?